Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ubiornikweselny

Jak się ubrać na wesele? Pyta facet:)

Polecane posty

Gość ubiornikweselny

Witam. Niedługo idę na wesele. Będę normalnym gościem, mam 26 lat:) Zastanawiam się jak się ubrać: normalny klasyczny garnitur? W sumie tylko taki mam. Ale jaki kolor koszuli i krawata? Jakieś kolorowe czy klasyczne, czyli biała koszula i czarny krawat? A jak się tańczy to się później ściąga marynarkę i się tańczy w koszuli albo w kamizelce czy jak? Nie jestem w temacie:) Dzięki za odpowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
Koszula może być biała, byle by krawat nie był czarny bo to żałobny zestaw. Ale kolor wskazany jak najbardziej, może być dopasowany do sukienki partnerki. A marynarkę oczywiście można zdjąć i tańczyć w samej koszuli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batman-niestylista
Elegancki mężczyzna nigdy, ale to nigdy nie zdejmie marynarki. W dawnych czasach zdjęcie marynarki to było prawie paradowanie w samej bieliźnie ;) Trzeba po prostu mieć marynarkę ze 100% lekkiej letniej wełny, a pod nią 100% bawełnianą koszulę. I ewentualnie jedną koszulę na zmianę. Trzymajmy poziom. Marynarek się nie ściąga. Chyba, że nie chcemy już wyglądać elegancko... Klasyczny garnitur jak najbardziej ok (jednolity, najlepiej szary, grafitowy, granatowy). Koszula biała, krawat srebrny, szary, granatowy albo w pastelowe czerwienie, błękity. Delikatna faktura. Bez zauważanych pasków (to jest krawat korporacyjny). Renka dobrze pisze - czarny krawat jest na pogrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elegancaj kontra zabawa
bez przesady, większość facetów zdejmuje na weselu marynarkę z wyjątkiem Pana Mlodego i świadka. elegancja elegancją, ale wygoda i dobra zabawa jest ważniejsza na weselu. no chyba że będziesz widział, że nikt nie zdejmuje marynarki to i Ty nie zdejmuj. Koszula i krawat dowolna, idziesz sam? bo jeśli nie to niech partnerka podpowie jak sie ubrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klauny są w cyrku, a na weselu pełno przystojniaków:). Dziewczyny mają rację biała koszula i krawat kolorowy , mój facet często po 24 ściąga krawat bo mu nie wygodnie:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
Batmanie - nie przesadzaj, wyobrażasz sobie spędzić na parkiecie kilka godzin w marynarce? Wiadomo, że do kościoła/urzędu wypadało by mieć coś na grzbiecie oprócz koszuli, ale po obiedzie, kiedy ludzie ruszają w tany mężczyzna jak najbardziej może pozbyć się marynarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batman-niestylista
Ja widziałem już wesela jak panowie pozbywali się nie tylko marynarki, ale koszuli, a nawet spodni ;) Czy wyobrażam sobie spędzenie wesela w marynarce? Tak, ja nigdy nie ściągam marynarki, bo to jest z punktu widzenia elegancji całkowite lekceważenie stroju, który się ma na sobie. To jak rozebranie się do połowy. Jeśli garnitur jest poliestrowy, podobnie jak koszula, to rozumiem, że ciężko wytrzymać. Dlatego powinien być z lekkiej wełny, a koszula bawełny. Krawat nie przeszkadza o ile jest dobrze zawiązany, a koszula ma właściwy numer kołnierzyka (i da się wsadzić w nią dwa palce przy jej zapięciu na wszystkie guziki). Nie zrozumcie mnie źle. Niech każdy robi jak mu pasuje. Należy jednak zdać sobie sprawę z tego, że ściąganie marynarki to całkowity brak elegancji. Ale cóż - w końcu nie każdy musi być elegancki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Batman - bylem na najbardziej eleganckich balach na swiecie. Mam tez calkiem niezle garnitury i koszule. Uwierz mi jednak ze jak ktos duzo tanczy i duzo pije to zawsze marynarke zdejmie i to zaden brak ekegancji. Brakiem ekegancji jest zapocic sie po czym brzydko pachniec i wgladac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na najbardziej eleganckim balu nosi się fraki z białą muchą i po ich zdjęciu mężczyźni wyglądaliby przekomicznie :) Zwłaszcza przy kobietach w długich sukniach. Przy garniturach ściągnięcie marynarki oznacza, że jest nieelegancko. Co nie oznacza, żeby tego nie robić ;) Kiedyś było to niedopuszczalne. Dzisiaj ogólnie ludzie to ignorują, więc nie ma co się przejmować. Ściągaj, jeśli Ci wygodnie! pozdrawiam batman

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze zakładam krawat do marynarki bez wygląda się nieelegancko. Na wesele tradycyjny garnitur i biała koszula. Jak już sie bardzo mocno zgrzeję zdejmuję marynarkę i zostaję w koszuli i krawacie. Nigdy krawata nie rozluźniam i nie rozpinam kołnierzyka. Dziewczynie już nie raz jak tańczyliśmy to łapały mnie za krawat i chciały rozpinać mi kołnierzyk po prostu mówię że na razie jeszcze wytrzymam trochę i najwyżej lekko mam rozluźniony sam krawat kołnierzyk dalej zapięty i tak całe wesele odpowiadam i mam zapięty do końca wesela i jestem elegancki dzięki temu mimo że się wymęczę bardziej niż inni i mnie mocno uwiera i mam ochotę go ściągnąć to się chamuję. Często na imprezach wszyscy porozluźniają krawaty lub pozdejmują ja zawsze zostaję w dopiętym pod szyją. Nie lubie wyglądać jak wywłoka wole raz na jakiś czas się pzremęczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja także nie rozluźniam kołnierzyka choć mam często bardzo ochotę szczególnie jak upał w środku lata jest i nie ma klimy na sali ciężko wtedy wytrzymać i do tego jak uwiera w szyję nie pozwala mi moja dziewczyna jak się zgrzeję to wychodzę gdzieś gdzie jest chłodno przetrę pot i ochłodzę się i wracam znów na salę. Zawsze jak chcę rozluźnić to dziewczyna mi zabrania a jak rozluźnię to zapina więc jakoś znoszę upał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aserylć
Ja staram się jak najdłużej wytrzymać na weselach w marynarce. Jak mocno się zgrzeję to dziewczyna daje chwile na ochłodę lub luzuje minimalnie krawat żeby tak mocno nie uwierał. Jak dalej mocno mi gorąco to jeszcze lekko go mi poluzuje żeby kołnierzyk zaciśnięty już był tylko zapiętym guziku. Samego kołnierzyka już nie pozwala rozpiąć i tak muszę się męczyć do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałem wesele wczoraj miałem klasyczny garnitur biała koszula grafitowy krawat wytrzymałem do końca w caciśniętym. Dziś miałem komunie i poprawiny ponownie garnitur. Jako nieliczny w krawacie byłem ciężko było bo duszno było na sali chciałem go zdjąć zaraz na początku już ale żonka kazała siedzieć w śledziu to chciałem poluzować sobie bo uwierał więc poluzowała mi lekko ale ne pozwoliła rozluźnić kołnierzyka musiałsm męczyć się do końca . Krawaty to uciemięrzenie dla nas szczegulnie jak wiele godzin duszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patryk210
Też kiedyś miałem problem jaką koszulę założyć na wesele i szczerze powiedziawszy to kolor jest sprawą drugorzędną. Koszula musi być przede wszystkim dobrze dopasowana bo kupiłem jakąś ze sklepu to się w niej umęczyłem i moja dziewczyna musiała ją poprawiać do każdego zdjęcia. Teraz kupuję koszule od http://www.spilliaert.com i mówię krawcowi jaki założę garnitur i jaki strój będzie miała moja dziewczyna i on doradza jaki kolor itp. a niema nic wygodniejszego niż koszula szyta na miarę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupiłem koszulę na www.krawatikoszula.pl i była świetna. Do tego dobrali mi pod kolor krawat i nie musiałem się o nic martwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adriannnnn
Założyć klasyczny garnitur z jakąś kolorową koszulą i krawatem z jakimś wzorem. Aby jak najdłużej zostać w marynarce w trakcie wesele a jak już się zgrzejesz to na pewno nie rozluźniać krawatu trzeba zawsze zostać w zapiętej koszuli do końca ja tak robię nigdy nie rozpinam jej chodżby wszyscy pościągali krawaty i porozpinali koszule w 30 stopniowym upale ja zostaję w aby w lekko rozluźnionym żeby tak nie cisną ale kołnierzyka nie rozpinam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselniczkaa
Nie ma takiego wymogu, że koszula musi być biała :) Wg mnie wręcz przeciwnie, czyli koszula w jednym kolorze plus kolorystycznie dopasowany krawat. Ale oczywiście wszystko z umiarem, bez żadnych jaskrawości :) Kolory powinny współgrać ze sobą, warto też dobrać je do kolorów kreacji partnerki. Rzuć okiem tu http://meskie-spodnie.pl/category/koszule-meskie , fajna jest np. ta wrzosowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko buroki ze wsi zdejmują marynarki na weselach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mieszczuchy tańczą cali spoceni i śmierdzący w marynarkach, ocierając pot z czoła. To przecież lepsze niż taniec w samej koszuli, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli dla Ciebie istnieją tylko marynarki poliestrowe, to rzeczywiście ciężko nie być spoconym jak świnia. W marynarce 100% wełnianej lub z moheru nie zachodzi takie zjawisko. Zdejmowanie marynarki jest w złym tonie, tak jak założenie koszuli w kolorze innym niż biały. No ale ktoś musi wyglądać koszmarnie żeby inny mógł wyglądać dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnowy
Najważniejsza jest tkanina ostatnio w upalne wesele już na początku większość pozdejmowała marynarki a po pierwszej serii tańców większość luzowali krawaty albo całkiem lądowały one na krzesłach. Ja nawet się nie spociłem. I w marynarce i zaciśniętym krawacie bez problemu prze bawiłem się wesele i aby pytali inni jak to robię że się nie pocę a ja proste odpowiednia tkanina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćadek
Ja ostatnio poszedłem na wesele w garniturze i koszuli samej bo było upalnie. Przed kościołem dziewczyna zobaczyła, że wszyscy są w krawatach i kazała mi założyć. Po ślubie już na weselu chciałem sobie zdjąć to nie pozwoliła. Zdjąłem marynarkę i w samej koszuli się bawiłem po czym zacząłem rozluźniać krawat i chciałem rozpiąć kołnierzyk. Ta mi nie pozwoliła musiałem w zapiętym bawić się w upale całe wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym wiedziała że np moj facet wychodzi z założenia że biała koszula i absolutnie żadnego koloru to ....nie poszlabym z nim na żadne wesele. Sztywniak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katennnn

Mój jak latem byliśmy miał garnitur i krawat wszyscy tak byli ubrani. Dopiero puźniej się rozbierali. Jak się mój zgrzał kazałam mu i ja zdjąć marynarkę. Ale było tak duszno sala be klimy że cały czas wkładał palce za kołnierz w pewnym momęcie złapał za krawat i pyta co ma zrobić bo dłużej nie wytrzyma  to mu mówię rozepnij. kołnierzyk.  Potem był konkurs i wszyscy faceci solidarnie w jego trakcie jednocześnie razem z moim pozdejmowali krawaty krzycząc precz z krawatami i rozpinając koszulę. Potem część pozakładała luźno je więc i ja mojemu mówię załuż ale on że nie chce więc sama mu założyłam a on zapią kołnierzyk chodź mówię nie zapinaj i sam jeden na całym weselu bawił się w krawacie i zapiętej koszuli do rana tak do południa następnego dnia  marudził całą drogę do domu że go ma i się nie przebrał na drogę i go uwiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomek

Ja zdecydowanie wolę na wesele założyć chinosy do tego koszulę i marynarkę. Nie lubię chodzić w garniturze, a z tego co zauważyłem to na weselach mężczyźni coraz bardziej decydują się  na luźniejszy stroje. Dobrze, że kumpel polecił mi stronę receapl bo maja bardzo duży wybór ciuchów w naprawdę dobrych cenach. Zdecydowanie bardziej opłaca się kupić u nich niż w sieciówkach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość certynka

Mój ostatnio założył ostatnio fajne spodnie do tego marynarkę i kamizelkę białą koszulę i krawat a było upalnie. Po pierwszej serii tańców zdjął marynarkę. Po kilku godzinach ledwie zipiał mówię zdejmij krawat bo miał strasznie z grubego materiału i zostań w koszuli rozpiętej i kamizelce bo świetna była. Wyszliśmy się przewietrzyć bo mi duszno było a on ledwie zipiał więc mu zdjęłam krawat ale nie mogłam rozpiąć kołnierzyka miał tak ciasno zapięty ale się udało. On z samochodu wziął drugi z cięszego materiału zawiązał po czym chciał zapiąć kołnierzyk ale nie mógł mówię luźno zostaw ale on jakoś naciągnął i go zapiął i zacisną krawat. Normalnie wyglądał jak by się dusił tak mu w szyję się wpijała koszula. I tak do końca wesela się męczył nie chciał rozpiąć kołnierzyka chodź każdy mu kazał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój nie lubi krawata mówi że go dusi muszę na siłę mu zakładać i zapinać kołnierzyk. Na weselach choćby ostatnim latem cały spocony ledwie sapie. Pyta czy może zdjąć całkiem żeby rozpiąć koszulę a ja mu że niech aby rozluźni. Poluzowałam mu po czym wzięłam za guzik i chciałam rozpiąć kołnierzyk on się odsunął i powiedział że nie może rozpiąć pod krawatem bo nigdy tego nie robi i wygląda tragicznie dlatego chcę zdjąć. Ja mu że ma mieć luźno najwyżej i do końca bawił się w krawacie i zapiętym kołnierzyku jak burak czerwony i spocony. I tak zawsze się męczy nie rozpina kołnierzyka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Garniak o takim kroju w jakim Ci wygodnie. Albo fajnie dopasowane spodnie i marynarka 🙂

Kamizelka jak dla mnie jest passe, kojarzy mi sie z panami młodymi sprzed 10 lat albo podchmielonymi wujkami.

Super też wygląda do tego mucha 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×