Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lesna_panna

Piknikowe wesele

Polecane posty

Witam wszystkie panny młode!!! Postanowiliśmy wraz z partnerem zalegalizować nasz związek i szykujemy się do letniego ślubu. Jeszcze nie mamy konkretnej daty. Z wyborem formy ślubu nie mieliśmy problemu, będzie to ślub cywilny. Nie chcemy też standardowego wesela, dlatego zastanawiamy się nad zorganizowaniem pikniku weselnego. :) Niestety nie wiem jak się do tego zabrać, większość poradników opisuje standardowe wesela w salach. Czy wiecie czy w Polsce jest w ogóle możliwość zorganizowania takiego wydarzenia? Czy musielibyśmy "wypożyczać" ogród położony przy sali, czy możemy zagospodarować ogólnodostępną przestrzeń zieloną? Jak to się ma do ustawy o wydarzeniach masowych, musielibyśmy taką "imprezę" gdzieś zgłosić? Jak w ogóle zabrać się za organizacje takiej formy wesela? Myślimy o ślubie poranno-południowym, np. w okolicy 12 a później pikniku, który byłby jednocześnie brunchem. Następnie można by odpalić grilla. A wieczorem tańce. Myślicie, że udałoby się wynająć np. podest i parkiet taneczny i przeprowadzić tańce pod gołym niebem? Nie mamy nieograniczonego budżetu i kilka elementów chcielibyśmy wykonać na zasadzie zrób-to-sam. . Pomocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawy pomysl. Najlepiej znajdzcie jakis osrodek /hotel/ ogrodki dzialkowe/ teren przy domu kultury/ albo u ciebie w ogrodzie jezeli macie dom/ ewentrualnie gdzies przy jakiejs remizie. Mozna wynajac namioty - sa firmy ktore wyporzyczaja takie rzyczy, albo jak chcecie zrobic to po kosztach to polecam kupic takie najtansze altanki z marketu i razem je zlaczyc. Po imprezie zawsze mozna sprzedac. Jakakolwiek firma zrobi wam strojenia albo smai mozecie zrobic. Co do stolow tak samo - plastikowe z marketu - potem mozna sprzedac albo wynajac. Albo samemu zrobic - 2 pniaczki na to deska, na deske jakis material albo koce i juz siedziska sa - bo to piknik. Natomiast co polecam to zrobic to blisko budynku - typu remiza - gdzie sa ubikacje dla gosci, lodowki do trzymania ewentualnej wodki, czy jedzenia. Mozna zmaowic firme kateringowa. Albo mozna zamowic wieprzka pieczonego na ruszcie z zurkiem itd. A na ile osob to wesele ma byc? Mam doswiadczenia w orgaznicaji grilli, i urodzin na 50-60 osob u mnie w ogrodzie wie cmoge podpowiedziec o co trzeba zadbac. A te 50-60 osob to rodzina i znajomi rodziny wiec zawsz ejest swojsko- i tance sa i zespol czasem jest. Jak co to pisz - odpowiem z dodswiadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kuzynka tak robiła. Tyle że mieli jakieś zaplecze- stary dworek rodzinny i w razie czego była alternatywa, jeśliby była brzydka pogoda. Młodzież której było sporo porozstawiała namioty, reszta starszych gości w tym dworku, rodziny z maluszkami też miały nocleg. Rozstawione stoły z jedzeniem, grill, na ciepło oprócz dań z grilla (warzywa, ryby, mięso) chyba zupy tylko podawane i bigos. Krzesła dla chętnych oczywiście też stały ale goście raczej na stojąco jedli. Dobre nagłośnienie, parkiet do tańca, lampiony porozstawiane w ogrodzie. Fajna impreza, ale i towarzystwo fajne i zgrane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do takiej, jak napisałaś, ogólnodostępnej przestrzeni- nie wiem jak to sobie wyobrażasz, bez bieżącej wody i toalet... Nawet jeśli planujecie zapraszać tylko młodzież której nie przeszkadzają ogniska (nie wiem gdzie i ile wolno rozpalać) to nie wyobrażam sobie wesela w miejscu publicznym, zawsze musisz się liczyć wtedy z nieproszonymi gośćmi, a jak pisałam- bez zaplecza sanitarnego impreza leży, postawić gościom toi-toi? Tak trochę nie bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedzi. Macie racje, zupełnie nie pomyślałam o zapleczu sanitarnym(bo kuchenne da się załatwić), Jeszcze się zastanawiamy czy wolimy drewniane stoły czy tylko koce. Zastanawiam się tylko co z jedzeniem, chcielibyśmy ustawić stanowisko ze słodyczami i lemoniadą, ale jak np. będzie upał to może wszystko popłynąć. Z drugiej strony widzę na zdjęciach, że ludzie tak robią więc może istnieje jakiś techniczny sposób żeby to załatwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie widze problemu - bylas kiedys na pikniku albo na festynie? Zrob dokladnie tak samo! Zrob kolo jakiejs remizy, szkoly, restauracji. Bedziesz miala beton wiec nei potrzeba ci bedzie podestow na tance. Ubikacje beda w budynku. A w przypadku naglej ulewy mozna si ebedzi egdzie schronic. Musisz miec zadaszenie typu altanki - w przypadku mega upalu. A co do jedzenia musisz miec jakas zamrarzarke i chlodnie - najlepiej gdzie spod zadaszeniem. Tam mozna trzymac alkohol, napoje, i jedzenie typu kilebaski na tego grila czy tez szaszlyki czy co tam chcecie. Proponuje tez zrobienie wieczorem pieczonych ziemniakow na ognisku - tani koszt a fajny efekt. A masz swoj ogrod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie chciałam iść w taki klimat festiwalowy ale jednak trochę zaplecza by się przydało. Swój ogród mam w rodzinnym domu ale nie aż tak duży żeby urządzić taką imprezę tam. Nie wiem ile taka remiza czy knajpa by sobie policzyła za użyczenie miejsca. Muszę podzwonić i się dowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam na podobnej imprezie i było super.Zacznę od początku.Wszystko było organizowane przez restauracje.Ślub był w plenerze,po ślubie był obiad w środku w restauracji.Po obiedzie wszyscy goscie wyszli na powietrze i były różne gry i konkursy.Była specjalna ekipa która prowadziła wszystkie zabawy.Goście byli poinformowani o stylu wesela i większość gosci zabrała ubrania na zmianę.Po obiedzie przebieraliśmy sie w wygodne ciuchy,były do tego specjalne pokoje.Na zawnątrz były stoły z ciastem i napojami,stolik z alkoholem,beczka piwa.Były małe przegryzki,takie mini kanapeczki,czipsy,chrupki i orzeszki.Było trochę tańców,na koniec pieczony prosiak ,inne mieso z grila i warzywa.Była wspaniała plenerowa impreza,do dziś wielu ludzi wspomiona dobrą zabawę.Jednak aby zorganizować taką imprezę trzeba kasy i dobrego organizatora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będziemy oszczędzać na rzeczach ważnych, jednak nie budżet jest tutaj najważniejszy a to, że chcemy żeby cała impreza była bardzo swobodna i "lekka". :) Dlatego nie chcemy żadnych obiadów itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak ale musicie dac jesc gosciom. No to jak chcecie zeby cala impreza byla lekka to ja tak zorganizujcie. Poproscie burmistrza czy kogos zeby udziel wam slubu wlasnie w tym ogrodzie. Wynajecie remizy na tydzien kosztuje okolo 1600zl. Zazwyczaj remiza ma jakis ogrodek. Albo ogrodki dzialkowe cos takiego z ogrodem. Rozumiem ze ubrani idziecie do slubu w jeansach? to nic zlego isc na luzie ubranym ale zeby cala impreza miala spojnosc musicie tak wygladac. Gosciom powiedzcie zeby ubrali sie tak jak na grila. Ogrod sami przystroicie albo najmijcie firme dekoracyjna - to koszt mysle okolo 2 tysiace za taki ogrod. No i altanke nalezy wynajac. Alternatywnie w roznych osrodkach - moze nawet i w jakims starym harcerskim sa duze altanki bo keidys byly organizowane grile i ogniska dla harcerzy. Cos takiego juz z altanka szukajcie. Albo szukajcie gdzies na uboczu takiej piwiarni ala grzybek - takiego namiotu letniego gdzie normalnie sprzedaje sie piwo i do okolo jest ogrod. Mysle ze tez cos takiego mozna wynajac- oczywiscie nei w srodku sezony i nie przy pelnym oblozeniu. W takich miejscach sa tez grile i inne atrakcje. Albo na szkole jak ma jakis ladny ogrod. Od razu bedziecie mieli stoly i krzesla - wystarczy je tylko jakos ladnie ubrac. A co do jedzenia - kazdy po slubie bedzi eliczyl na cos ala obiad - czyli glowny posilek. Mozna wtedy pomyslec o kateringu i np zupie z kotla typu zurek - albo pieczone ziemniaki. Albo wieprzek pieczony. Po tym mozecie miec deser - np jakies lody. Potem tort weselny, A potem mozecie rozpalac grila i caly czas niech tam cos sie piecze. Jak ktos bedzie glodny to bedzie jedzenie. Tylko najwazniejsze - to miec lodowki i zamrarzarki - bo bez tego to polyniecie. Te wszystkie kielbaski szaszlyki napoje itd musi byc w lodowce! Warto o tym pomyslec. No i kolo budynku jakiegos a juz na bank z zadaszeniem w razie upalu czy ulewy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o mam idealne miejsce to jakas lesniczowka.....tam sa altanki zazwyczaj i ladnie w lesie klimat sprzyjajacy impreza a jak jeszcz elesniczowka jest nad jeziorem to wypas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos mi sie wydaje ze 'partner' autorki nie jest skory do zeniaczki. Klade tu nacisk na slowo 'partner' a nie narzeczony.bo tak napisala autorka czyli nie oswiadczyl sie jeszcze Facet ktory nie chce sie zenic wymysla p*****ly typu slub na plazy, zadnego wesela, piwko w knajpie z kumplami po ewentualnej ceremonii no ewentualnie gril - wszystkie absurdy zeby tylko zniechecic dziewczyne do wyjsca za maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj ,szkoda co kasy na napradwę fajną imprezę,chcesz zrobić tanim kosztem,musisz zrobić z pomoca restauracji na tarasie ,przecież oszcxzędzać nie chcesz prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że muszę dać jeść gościom, ale nie jest powiedziane, że musi to być obiad. Tak jak pisałam w pierwszym poście zastanawiamy się nad południową imprezą i rozpoczęciem "wesela" czymś w rodzaju brunchu. Raczej skłaniamy się do kocy piknikowych a nie do stołów z krzesłami. Leśniczówka to byłby dobry pomysł. :) Mój partner jest już moim narzeczonym jakiś czas, nie miał problemów z oświadczynami, ale widzę, że jak tylko ktoś ma trochę inny pomysł na cokolwiek to już wyszukuje się jakiś wyimaginowanych problemów. Lepiej zajmij się pilnowaniem swojego narzeczonego niż psychoanalizą cudzych związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nAITA
to może i fajny pomyśł coś innego ale pytanie czy aby wszyscy będą tym zachyceni mówię o tym bo wiem że mnie napewno by zlińczowano za taki pomysł w rodzinie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lumia22
Powiem tak pomysł może i jest zaskoczeniem ale ten obraz nie pasuje mi do uroczystości ślubnej owszem plener STOŁY I KRZESŁA JAK NAJBARDZIEJ ALE NIE KOCE!!!! to trochę poniżające dla powagi uroczystość ale to jest tylko moje zdanie a Ty zrobisz jak uważasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że wszystkim się taka forma spodoba, no a jak komuś się nie spodoba no to cóż, już dawno przestaliśmy się przejmować zdaniem ludzi na których nam nie zależy, a Ci na którym nam zależy będą chcieli po prostu z nami spędzić ten dzień. ;) Lumia22, dlaczego ma to ugadzać w rangę uroczystości? To nie spotkanie w ambasadzie żeby były konkretne protokoły dyplomatyczne wyznaczone. Jeszcze się nie zdecydowaliśmy bo obie opcje są uroczę moim zdaniem. Jeśli się postaramy może to wyglądać super -http://blovelyevents.files.wordpress.com/2013/06/too-cute-wedding-picnic-wedding-ideas.jpg http://ruffledmedia.ruffled.netdna-cdn.com/wp-content/upLoads/delia-and-jeffs-picnic-wedding/DeliaJeff9.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym zrezygnowała z kocy na poczet stołów nie wiem czy takie siedzenie na kocach jest aż takie wygodne lepsze były by krzesła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leśna Panna,udajesz że chcesz zrobić orginalne wesele,posłuchaj co c****szą ludzie,co ty chcesz zrobić,normalnie zbiegowisko.Rozumiem że ktoś robi coś fajnego ,orginalnego.ale zaczyna od obiadu a ty myslisz jak impreza będzie po południu to goście przyjdą już po obiedzie ,i co ,i zjedza kawałek kiełbaski z ogniska a tobie w kopercie dadzą 1000zł od pary,jak ktoś już pisał,zrób porządny obiad a po obiedzie zabawy w plenerze z zespołem ,animatorami.a nie koce,kto w eleganckiej kreacji będzie siedział na kocu,normalnioe jaja sobie zrobisz z gości,zero szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lumia22 dobrze mówi koce nie idą w parze z weselem i z tą uroczystością o niebo lepsze będą stoły i krzesła a koce mogą być na poprawinach ;) świeże powietrze,przekąski fajny lekki dzień dla wszystkich ale nie dzień ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z tym to nie miejsce ani czas na grila i piknik. Tz forma miala by sens gdyby to mialo rece i nogi - tz stoly i obiad - bo to minimum jak chcesz kogos ugoscic. Jak tego nie ma to ludzie troche czuja sie urarzeni jak na wesele oczywiscie. Wiesz kiedys znajoma zaprosila mnie na imieniny w sobote na impreze - Mowiaz sluchaj mam imieniny zapraszam do siebie na imprezke z tej okazji. Wzielam kupilam prezent, kwiaty no i flaszke. Jak przyszlam z mezem ubrani jak na imieniny ale do znajomych wiec bez przesady, wchodzimy a znajoma z mezem siedza w dresach przed telewizorem. Wreczylam kwiaty zlozylam zyczenia i dalam flaszke. Na co znajoma mowi spoko akurat nei mam flaszki to dobrze ze przynioslas. Wypilismy ta flasze jak ostatnie menele - bez zadnej zagrychy - przepijajac herbata. Nie bylo nic do jedzenia ani zagryzki, ani paluszkow - no nic. Wiesz jak wpadam niezapowiedziana do znajomej albo dzwonie do niej godzine wczesniej i mowie sluchaj nudzi mi sie spotkajmy sie na kawe, przyjdz do mnie albo ja do ciebie - to absolutnei nie mam nic przeciwko ze ona siedzi w dresie i nie ma nic do zakaszania. Nie o to chodzi ale jak ktos zaprasza mnie na imieniny to sa jakies zasady! Tak samo z twoim weselem piknikowym. To nie ten typ imprezy zeby ludzie siedzieli na kocach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie ktoś wyżej napisał uroczystość ma wyższą rangę i trzeba jakieś minimum zachować kocom absolutnie mówię nie>>>>!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylam kiedys na piknikowym weselu. Kolega wpadl na studiach i musial sie zenic. Zaprosil nas na slub ale na wesele nie. W sumie to duzo osob z roku zaprosil na ten slub - ale zaprasznie na wesele to byla by przesada. I tydzien po slubie zrobil piknikowe wesele dla znajomych. Bylo ognisko, byl gril, byly beczki piwa, i wodka byla, i zapitka byla. Impreza byla u jego rodzicow w ogrodzie Nawet rodzice wynajeli toi toiki i jakiegos wodzireja co puszczal muzyke. Wszyscy przyszli na impreze ubrani na luzie, byla tez gitara i spiewy. Bylo super. Wszyscy sie spili, polowa zygala. Byly stoly, i zaplecze sanitarne, ludzie siedzieli na ziemi. Super impreza! Z tym ze mielismy wtedy po 20 lat i jak byla kielbaska z bulka piwo i wodka - to kazdy student wspominal to super. STUDENT! Na slub wszyscy bylismy ubrani w garnitury. Ale to bylo prawie 15 lat temu. Te czasy dawno odeszly. Jak mam ochote isc na piknik to biore meza i dzieci i jedziemy do parku. A powiedz mi nawet w lato robi sie zimno i jest rosa kolo 22. Jak sobie wyobrazasz ze gosci weselni tancza a potem ida siedziec na koc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koce i piknik zorganizuj dla znajomych kilka dni ;po; nie w dzień wesela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale atorce o to chodzi ,goscie kopery dadza i za 2 godziny do domu se pójdą,kiełbaske zjedzą a koszt niewielki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się wydaje że Ty autorko na siłę próbujesz być nowoczesna i taka amerykańska ;) ale nie tędy droga żyjemy w Polsce ;) tutaj panują inne zwyczaje i zasady ludzi gościmy w restauracjach czy salach a jeśli już jest plener to są krzesła i stoły ! tradycją jest obiad po powrocie z kościoła a nie kiełbaski z grila ;/ radzę się zastanowić zanim usadzisz gości na kocach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko - jak idziesz do znajomych na grila to zaloze sie ze siedzicie przy stole, jak sa dzieci to moze siedzi sie na kocu bo tak wygodniej ( dzieci w szczegolnosc***elzajace) a jak zobaczylam te zdjecia piknikowe na kocach to sie przerazilam. Kazdy na kocu w jakiejs odleglosci. Wesele w plenerze jest super i fajne - chociaz kontrowersyjne w obecnych czasach. Kiedys ludzie wesela robili przed wlasnym domem i tez bylo super. Ale kurde koce i plener polaczony z pieczeniem kielbasek jako wesele to troche niebardzo... tz mialo by to sens gdyby po slubie - moze i slub zrobic o 11 - kazdy przyszeld by ladnie ubrany wy tez . A potem zaprosilabys powiedzmy od 2 kazdego na niezobowiazujace przyjecie weselne w ogrodzie. Jak ktos ma ochote to niech wpada. Beda kielbaski koce do siedzenia. Jak ktos ma ochote wskcozyc w jeansy i bluze i wpasc o ktorej mu pasuje to zapraszacie. A czemu od 2 a nie na 2 - bo zaprasza sie na cos - w wypadku wesela ustala si e godzine obiadem. Ale skoro wy nie macie obiadu to mozna zaprosic od powiedzmy 2 bo wtedy rozpalacie grila. I jak ktos bedzie chcial to przyjdzie rozlozy sie na kocu. Jak bedzie muzyka i tance to nawet bedzie jeszcze fajniej i przyjemniej. Mozecie zorganizowac na tego grila mowiac gosciom ze to wy zapraszacie - jakas beczke piwa, kielbaski, ognisko te koce do siedzenia.Ale sie nie zdziwie jak ludzie przyniosa wlasne kielbaski a wy dostaniecie jedynie dobre zyczenia i kwiaty. Alternatywnie ludzie przyjda z tymi kwiatami i jakims symbolicznym prezentem. Ale nie mozecie oficjalnie zapraszac ludzi na piknik weselny. W polsce cos takiego nie wystepuje ze babcia z ciocia czy ktos inny ladni eubrani po slubie pojda si erozlozyc na kocu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ah,juz to sobie wyobrażam jak pijany wujek ściska na swoim kocu pijaną ciocię Stasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że niektórzy nie tylko nie potrafią czytać ze zrozumieniem ale też wyobraźni narodowi brakuje. To, że chcemy mieć lekką formę nie znaczy, że rzucimy w gości kiełbaską i każemy spadać do domu. Koperty są dla nas w ogóle nie ważne, goście mogą przyjść bez prezentów, nie o to chodzi. Wiadomo, że jak impreza zacznie się o 12 to ludzi obiadem nie będziemy częstować, to nie jest pora obiadu. Wesele można zacząć różnym posiłkiem, ja wiem, że może niektórym się wydaje, że jak nie będzie schabowego i rosołu to goście będą czuć się "źle ugoszczeni" ale tak nie jest. Ja jeszcze nie wiem jak zaplanujemy ten dzień, być może zaczniemy w godzinach popołudniowych od czegoś w rodzaju obiadu ale nie zamykamy się na inne opcje. No i nie każdy ma takich gości, że się upijają do nieprzytomności. Poza tym przecież forma wesela będzie znana wcześniej żeby uniknąć niedomówień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podzielam zdanie innych przerost formy nad treścią!! za bardzo chcesz kombinować aż przekombinujesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×