Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puszynka

Pytanie do młodych małżenstw

Polecane posty

tak sie zastanawiam skąd bierzecie kase na mieszkanie ? bo przeważnie jest tak ze jak już sie orzenicie to po ślubie idziecie mieszkac do swojego mieszkania ( oczywiscie nie wszyscy) czy kupujecie na kredyt ? czy moze w większosci sponsoruja wam rodzice ? pytam z ciekawosci jak jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwww
nie robimy hucznego wesela - tylko kase odkładamy na mieszkanie i bierzemy na reszte kredyt. i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ożenicie
jak już :O robią to, na co ich stać. albo mają własne, ale stać ich na wynajem, albo siedzą na kupie ze starymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ożenicie
albo mają własne miało być :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaagi
ja kupiłam mieszkanie, głównie ze względu na dziecko......nie wybrażam sobie mieszkania w wynajmowanym mieszkaniu z małym dzieckiem, gdzie ktoś cię może w każdej chwili wyrzycić.......... kasa była z ksiązeczki mieszkaniowej, którą mama założyła mi jeszcze w starych czasach............to raz dwa oszczędzałam przez całe studia, z pracy jaką równocześnie wykonywałam własnie na mieszkanie......... mąż zaoszczędził na średniej klasy samochód, też z pracy wykonywanej podczas studiów. na start wystarczyło.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ożenicie
qr#@*! fatalny dzien dzisiaj chyba :o ALBO STAC ICH NA WYNAJEM, miałam napisać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniqe80
Hej, My wzielismy kredyt - a raczej moi rodzice wzieli na siebie bo nam bank nie chcial dac - no i teraz go sami splacamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my w prezencie slubnym od moich rodzicow dostalismy mieszkanie, wlasnie niedlugo klucze dostaniemy, co prawda slub w przyszlym roku w czerwcu ale juz zaczniemy sie urzadzac powolutku(juz z naszych oszczednopsci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona i on
my wzielismy kredyt na 25 lat:(:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety beznadziejną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starzy kupili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie ja tez mam problem z tym :P bo mieszkanie nawet by i bylo ale nie bedzie z czego oplacac, tak wiec na razie nie wiem:( a tak bym juz chciala z nim mieszkac :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do daglezja nie nie, My planujemy :) chodzi o to ze chcemy razem mieszkac, ale na razie nie ma mozliwosci :( a tak bym juz chciala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąz jeszcze za kawalera kupił mieszkanie z oszczędności i z kredytu.Kredyt juz dawno spłacony a my mamy gdzie mieszkać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! My kredyt oczywiscie i czesc srodkow własnych. Obiecnie wczoraj zakonczyły sie nam remonty i juz lada chwila sie wprowadzamy !!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no my jeszcze nie jesteśmy małżenstwem mieszkanie może w przyszłości kupi nam moja mama ale co z tego jak zarabiamy po 800 zł to nie jest aż tak dużo cieżko wyżyc a zeby jeszcze coś odłożyc to juz nie ma mowy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wyjezdzam
Duzo ludzi teraz wyjezdza za granice, zeby zarobic na mieszkanie, ja tez tak robie i naprawde nie wiem czy wroce, tutaj mam dobra prace w zawodzie (jestem po ekonomii!!) i wszyscy bardzo cenia moje wyksztalcenie, w Polsce czeka mnie praca za marne grosze i bycie na lace rodzicow jesli chodzi o splate kredytu zaciagnietego na 30 lat....dziekuje bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia25
ja urządzałam swoje mieszkanie w domu rodziców, bo to wielki dom z trzema mieszkaniami. Jak juz władowałam z nie 50tys tatusiek postanowił sie z mamą rozwieść i zarządał spłaty domu 150tys, a ze i bracia i ja juz sie urzadzilismy wzielismy kredyt na 20lat po 300zł misiecznie i kij tatusiowi w oko! Teraz mamy fajne mieszkania na przedmiesciach, gdzie mozna spokojnie dzieci bawic i spokojnie zyc,ale kredyt pewnie szybciej spłace:) bo narzeczony w finlandii pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedlugo dostaniemy klucze od naszego mieszkanka, pozniej remoncik i moj narzeczony narazie sie tam przeprowadzi, urzadzimy tylko kuchnie,lazienke i jeden pokoj (sypialnie :) )a pozostaly jeden pokoj po slubie zrobimy (narazie bedzie stal pusty badz w miedzyczasie cos w nim zrobimy) ja wprowadze sie tam dopiero po slubie :0 chodz bardzo juz bym chciala ale poczekam do slubu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mona to twoj facet bedzie mieszkał w mieszkaniu od Twoich rodziców a ty nie ? ło Boze co za zakłamanie, bo co przed slubem nie wypada czy co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mona chyba ze sie boisz, ze jak z Tobą zamieszka, to jeszcze ze slubu zrezygnuje ...:) :P Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mona jestem bardzo ciekawa dlaczego nie bedziesz mieszkac w swoi wlasnym mieszkaniu, a twoj przyszły maz bedzie w nik mieszkał SAM w co jak co ale jeszcze nie jego mieszkaniu ??????? To nienormalne, dlatego chce wiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiec daglezja tlumacze chce dopiero z nim mieszkac po slubie, obojetnie czy w tym czy innym mieszkaniu nie dlatego ze tak wypada, poprostu tak chce, chce po slubie sie tak wprowadzic, urzadzac, czuc ze jestem u siebie, a co bedziemy teraz razem mieszkac i co zmieni slub, dalej bedziemy razem mieszkac tylko jako malzenstwo mieszkanie przed slubem jest fajne, poznaje sie druga osobe dokladniej ,ale my juz prawie ze soba mieszkamy, tylko ze w osobnycyh domach:) poza tym robimy wszystko to co robi sie mieszkajac razem,ale ja chce zeby to bylo takie fajne uczucie, mieszkac z nim po slubie, a po drugie z innej beczki skad bede wychodzic do slubu, z mojego rodzinnego domu, czy z tego domu w ktorym bedziemy razem mieszkac???? nie umiem ci tgego wytlumaczyc,ale tak zdecydowalismy a po drugie pojdzie tam mieszkac zeby zaopiekowac sie tym mieszkaniem w sensie i zeby mogl sie jakos przyzwyczainc bo dotychczas mieszkal w swoim rodzinnym domu, co prawda bez rodzicow jedynie z rodzenstwem , jest zmeczony tym i chce zmienic klimat, otoczenie a po drugie ma dosyc wtracanie siue rodzenstwa w jego sprawy domowe i dosc rzadzenia sie w jego pokoju, mi to nie przeszkadza ze chce isc tam sam mieszkac, nawet w pewnym sensie mnie to cieszy. mieszkanie jest juz jego i moje,\\(bez znaczenia czy po slubie czy przed) zreszta i tak wszystcy wiedza ze bierzemy slub wiec dla nikogo nie bedzie to zdziwieniem ze on pojdzie tam mieszkac. mieszkanie jest od rodzicow, a nie rodzicow, to jest roznica -dla nas od nich czyli nasze :) niue boje sie ze zrezygnuje , bo jestesmy ze soba 4 lata w dniu sllubu bedziemy 4,5 roku wiec znamy sie doskonale i napewno nie ucieknie, wiec sie o to nie martw z jednej strony fajnie jest mnieszkac razem przed slubem ale wg nas jeszcze fajniej jest zamieszkac razem PO slubie i wolimy PO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkamy od ponad roku:) I ja rozumiem, że on chce mieszkac... to jasne, ale że ty nie chcesz ? bo tak ładniej ? zmykam na m jak milosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze daglezja pisalam ze chce ale wole poczekac do slubu i z jakiego domu pojdziesz do slubu??? swojego rodzinnego czy wSZEGO??? przeciez chce z nim mieszkac, bo jezeli bym nie chciala to nie decydowalabym sie na slub, pisalam tez ze nie jest to uzaleznione od tego czy wypada czy tez nie-taqk czuje i tak zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobrze Mona, zrob task ale ja swoje zdanie tylko mowie dla mnie to dziwne! jak sie chce byc razem to sie nie zwraca uwagi na to, z jakiego domu sie bedzie jechac do slubu... no ale dobra... a ja nie wiem z jakiego domu bede jechac... pewnie ze swojego miszkania pojade do fryzjera, od fryzjera do rodziców, tam makijaz i ubieranie, bardzo kameralne i szybkie błogosławienstwo BEZ WIERSZYKÓW i do koscioła ... albo inaczej co to za roznica z jakiego domu bede jechac ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bosadzilam ze ma znaczenie z jakiego domu sie idzie-swego rodzaju symbol-z rodzinneg domu wychodzisz !!!! nie wazne czy z wierszem czy kameralnie ale sadzilam ze z domu rodzinnego, bo tam sie wychowywalas, roslas, przezywalas rozne rozsterki itp.dla mnie to cos waznego ale dla ciebie nie ma to znaczenia, ja chce wychodzic ze swojego domu!!! i tyle-czy ci sie podoba czy tez nie a to bedziesz miala nagrywane jak idziesz do fryzjera, potem lecisz do domu i tam sie malujesz-bo to tak zrozumialam-bo ja mowie o nagrywaniu -skad sie idzie ,a nie teog skad idziesz do fryzjera czy kosmetyczni hihi rob sobie jak chcesz i ja tez tak zrobie podkresle jeszcze raz ze nie wszystkie moje propzozyje wykorzystajm na subie dla mnie odklepanie blogoslawienstwa jest tandetne i lekcewazace a t masz inne zdanie i ja w odroznieu od ciebie je szanuje i koniec dyskusji!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×