Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nowa Forumowiczka z Wawy

Sala weselna MARTYNKA w Radzyminie - wasze opinie

Polecane posty

Gość Nowa Forumowiczka z Wawy

Jak w temacie, czy warto, jej plusy i minusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżanko
A czemu z Radzymina? Bliżej niczego lepszego nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa Forumowiczka z Wawy
Bo widzisz, jestem siostrą Pana Młodego a jego narzeczona postanowiła że tam bo akurat jest termin i odpowiednia wielkość sali. Niestety przyszli Państwo Młodzi załatwiali to wszystko od strony ogona i tak wyszło. Mi też ta odległość niezbyt pasuje zwłaszcza, że rodziny będą przyjeżdżać głównie z Warszawy i jej zachodnich okolic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze sprubuj przedstawic jej alternatywne sale :):) Pod Warszawa sa piekne domy weselne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Martynce
Martynka jest bardzo ładną salą, wykończona jest na wysokim poziomie. byłam kiedyś tam na weselu, wystrój cudowny, żarcia też dużo. minus taki że zadupie straszne no i faktycznie z dojazdem mogą być problemy (korki). dodatkowo w okolicy chyba nie ma żadnych zajazdów czy hoteli, by ulokować przejezdnych gości. nie mniej jednak, jeśli znajdzie się rozwiązanie na powyższe problemy to wesele w Martynce może być bardzo udane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi się nie podoba
sala zrobiona troche kiczowato . Chcieli chyba osiągnąć efekt staropolskiego dworku , ale im nie wyszło . Wygląda jak w rupieciarni i jakby właściele poznosili stare rzeczy z domu. I te kolumny owinięte jakąś złotą folią ... Nie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martynka, byla jedna z dwoch sal weselnych, ktore bralismy pod uwage planujac nasze wesele kiedys moi rodzice byli tam na Sylwestrze i bardzo im odpowiadala i sala i jedzenie, ktore na niej sie serwuje rzeczywiscie jesli chodzi o menu to bardzo OK- jedzenia jest duzo i smaczne, ale po imprezie nic nie zabieracie, wszystko zostaje na sali natomiast co do sali- moze i jest ona ladna, ale dla mnie za duzo przepychu i takie troche pomieszanie z poplataniem ;) tzn za duzo jakis wielkich zlotych kolumn (zlote za sprawa wstazek ;) ), lustra, jakies porozstawiane niepasujace do tego kwiaty zeby bylo jasne- standard sali jest wysoki, natomiast skomponowanie tego wszystkiego razem jakos nieprzypadlo mi do gustu, troszke zabraklo smaku i umiaru w tym acha, z tego co pamietam przy omawianiu warunkow byl jakis nacisk, zeby wziac kamerzyste polecanego przez wlascicielke- bodajze chyba maz tej pani sie tym zajmuje- nie pamietam dokladnie jak to bylo, ale cos mi w glowie kolata druga sala jaka rozwazalismy byla sala w Markach- wizualnie wystroj skromniejszy, ale sala w pieknym otoczeniu, jedzonko pyyyyyszne i duzo- w sumie mozna bardzo swobodnie dogadac sie co do menu (np zeby bylo bardziej urozmaicone, a w mniejszych ilosciach). Bylismy bardzo zadowoleni :) ale i o Martynce nie slyszalam niczego zlego jesli chodzi o sama organizacje powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie nie podoba- jak zaczynalam swoj post pisac to jeszcze Twojego nie bylo- dokladnie... te zlote kolumny wlasnie zapadly mi w pamiec ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Martynce
sorry, martynka pomyliła mi się z małgorzatą. w martynce nie byłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No proszę...
A słyszałyście o Hotelu Hrabskim? Tam to dopiero kicz! Wszędzie lustra, złote rzeźby, straszna akustyka, niemiła obsługa. Jedzenie mikroskopijnych rozmiarów. A do tego stoi na cmentarzu, z którego usunięto TYLKO nagrobki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesele 2011
ostatnio byłam rezerwowac sale w Martynce i nie moge na nic narzekac, duzo osób mi ja polecało bo było tam na weselu, włascicielka na nic nie napierała da sie z nia dogadac, sala jak najbardziej super wystrojona i jedzenia pełno do tego stoliki na zewnatrz zawsze mozna wyjsc i usiasc na świeże powietrze przed salą parking wyłżony z kostki i sala odnowiona ładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillllla
Witam Mi się bardzo podoba martynka fakt faktem jest na odludziu ale ma bardzo miłych gospodarzy :) w 2011 będziemy mieć tam wesele z tego co wiem mieści się tam 240os była była bym wdzięczna jeśli ktoś by mi napisała czy przy ilości 200os ludzi dobrze się bawią czy nie wchodza sobie na głowę heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia181
JA mam nie mile doswiadczenia z tym lokalem. Ale na innym gruncie niz szykowanie wesela. Z nazyczonym chcielismy posluchac zespolu ktory akurat traf mial grac a zespoł z LUBLINA az wiec fajna okazja sie trafila i blisko. Raptem 100 km!!!! No to przyjezdzamy a tam wlasciciel ze nie mozemy posluchac, jak juz to proosi o przejscie za ogrodzenie. I tam mozemy stac jak dwa ogory i słuchac. To bylo bardzo nie mile zagranie. I teraz siedze w samochodzie i pisze tego posta, bo tak sie zdenerwowalam! Nawet nie bylo mozliwosci spytac rodzicow lub młodych bo kazał sie wyniesc z posesji. Jak dla mnie to lokal jest spalony wlasnie przez wzglad na brak checi pomocy innym w stworzeniu tego idealnego dnia slubu. Jak tylko ktos zapyta mnie o ten lokal to automatycznie odpowiem zeby sobie glowy nie zawracali bo wlasciciel cham!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarrtowniczka
pierdu,pierdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Młody
Miałem podobną sytuację na moim weselu i razem z narzeczoną nie życzyliśmy sobie nieznajomych gościu słuchających zespołu. My wybierając zespół jeździliśmy na ich próby i to nam wystarczyło. Więc zachowanie właściciela było jak najbardziej stosowne w tak IDEALNYM DNIU nie zawracając głowy młodym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alina12345g
Serdecznie polecam tę sale. Miałam tam wesele, a dowiedziałam się z polecenia koleżaek. Wszytskie byly zadowolone. Fajne miejsce, super obsługa, sala sliczna, jedzenie dobre. Otrzymałam dużą pomoc w organizacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia181
Jak najbardziej rozumiem że Młodzi mogą nie chcieć czy rodzice Młodych osób trzecich, ale mi chodziło o podejście właściciela do sprawy. Nie był ani miły ani uprzejmy, raczej od razu "Proszę opuścić posesję, Natychmiast!" A wystarczyło powiedzieć:" Słuchajcie Państwo, ja wiem że umówiliście się z Zespołem, że posłuchacie przez kwadrans, ale Młodzi nie chcą, więc sami rozumiecie w jakiej sytuacji jestem..." Jeżeli Właściciel podchodzi tak do osób które być może będą chcieli zrobić wesele u niego to jest na starcie spalony. Przykro mi się zrobiło, że tak zareagował na nas i tyle. Życzę mu żeby więcej nie doprowadzał do takiej sytuacji bo złe opinie szybciej się rozchodzą niż dobre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarachom
Dzień dobry, zdecydowałam się na przyjęcie komunijne mojej córki w Martynce w Radzyminie, zapłaciłam 155 zł od osoby. Miałam nadzieję, ze skoro firma działa tak długo na rynku, ma doświadczenie w prowadzeniu takich imprez. Zaproponowane dania nie były wyszkane kotlety, rosłół, flaczki, zupa krem kluski śląskie z karkówką i barszczyk z uszkami, dlatego też byłam przekonana, że z uwagi na prostotę potraw i doświadczenie firmy wszystko będzie smaczne. Niestety strasznie się pomyliłam. Na początek podano rosół, jakieś przesolone, mętne pomyje. Potem kotlety, tradycyjne polskie dania, gruba, niedopieczona podeszwa, niejadalne. Jedyne danie jakie było w miarę zjadliwe to kluski z karkówką, ostani barszczyk z uszkami, chyba tylko z koloru przypominał barszcz. Salatka z makaronem i warzywna, wyglądała tak że nawet mocno wygłodzony pies nie miałby ochoty jej zjeść. W przypadku moich gości nikt nie miał odwagi jej skosztować. Suche, stare wędliny wyglądały tak jakby były obecne na stole po raz 10. Dla mnie był to ogromny wstyd z uawgi na bliskie osoby które zaprosiłam do tego lokalu. Zdecydowałam się na wpis, dlatego, żeby nikt nie popełnił takiego będu, tego typu firmy nie powinny mieć racji bytu na rynku. To są zwykli oszuści. Proszę nie decydujcie się na przyjęcie w tym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja polecam zawsze mam tam imprezy rodzine i sylwestra i pszez okolo 5 lat nie spotkalam sie z takim czyms pilecam zaewsze gorace dobre dania obsluga bardzo mila polecam polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie polecam Kelnerzy chodzą jakby chcieli a nie mogli widać ze coś piją podczas pracy. Kierowniczka ma na wszystko wywalone od kiedy kierowniczka się niczym nie zajmuje ? Szkoda słów :( za co jej płacą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma to jak pisać bzdur jak sie nie wie. Skad mozesz wiedzieć ile oni pracuja ile godzin pod rząd ? A moze dni ? Dlaczego nie zapytales sie albo nie zwróciłes uwagi jak cos widzialas ? Mogłeś zgłosić moze właściciel ma alkomat. Ale pewnie byli zmęczeni bo samo wszystko sie nie zrobi jedzenie , sala. A czas leci i człowiek zmeczony. Nie wiem jak mozna wypisywać na ludzi jak sie nie zna prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy moze ktoś napisać na tematu wesel w Martynce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdź opinie na www.gdziewesele.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciri919
Miałam wesele w sierpniu 2016. Jedzenie było bardzo smaczne, szczególnie ciepłe dania, a na stołach dużo przystawek. Wiejski stół bogaty, ze smacznymi dodatkami (różne rodzaje smalców, ogórków). Kelnerzy młodzi, ale nie można im nic zarzucić. Z właścicielami spokojnie można domówić wszelkie pomysły. Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam nie polecam żadnej sali Państwa Chmielewskich na każdej sali jest syf i smród. Jedzenie jest stare, mrożone z innych wesel jak zostanie. Talerze śmierdzą na kilometr nie da się na nich jeść, sztućce brudne, obrusy tez dużo można o nich powiedzieć ( każdy z innej parafii, dziurawe, brudne), pokrowce brudne i dziurawe, pajęczyny nie ściągnięte, łazienki brudne. Niektóre napoje przeterminowane szkoda słów na te sale. Podczas wesela jak wejdzie się do kuchni to można się zabić syf masakryczny tak jakby nikt tam nie sprzątal. Lustra, okna nie umyte, na żyrandolach z innych wesel zostają paprochy chyba nikt nie sprząta na tych salach. Wykorzystywanie młodych ludzi ( nawet można powiedzieć dzieci niektórzy mają 15-16 lat), pracują od rana (sobota) do rana (niedziela) żadnej zmiany, wynagrodzenie małe bo kto pójdzie do pracy na noc za 150 zł ? Pracują tam po 24h a czasem nawet dłużej. W okolicy tych sal można znaleźć o wiele lepsze sale weselne i obsługa nie jest wykorzystywana ( i na żadnych sal w okolicy nie ma osób które mają 15-16 lat i pracują po 24h za śmieszne pieniądze), czasem nawet nie wypłaci. P. Chmielewska tylko obiecuje Młodym dużo ale nie robi wszystko... Jednym słowem MASAKRA. Na stronie jest napisane " kilkanaście gatunków ciast, pieczonych też na miejscu" chyba tylko sernik na zimno jest zrobiony na miejscu wszystkie ciasta są zamawiane, " bez ograniczeń: napoje gazowane, soki, kawa, herbata, czekolada" czekolada ? Haha nie ma tam żadnej czekolady... OSZUSTWO OSZUSTWO!!! NIE POLECAM ŻADNEJ SALI P. CHMIELEWSKICH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylwester masakra za mało obsługi wogole się nie wyrabiali. Szefostwo miało chyba wszystko w "d***e" jednym słowem tylko żeby kasę dostać i mieć wywalone. Płacąc tyle za parę to myśleliśmy ze będzie dobrze niestety jesteśmy mega zdziwieni. Każde danie dostaliśmy zimne albo chłodne i zawsze na końcu tak jakby inni byli znajomymi i dostawali piersi. Wygląd obsługi dużo minusów sztućce nie zmienione położone obok (brudne) czuliśmy się jak świnki w chlewie syf na stołach. Niby sala odnowiona ale jest tragedia. Nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nóżki jak dla dzieci. Podłoga bez fugi obsługa pożal się Panie z nią. A co najlepsze cola waniliowa tak waniliowa dobrze przeczytałeś/ as chyba dali właścicielce za darmo. Łączenie ścian z podłogą masakryczny. Parabany beznadziejne wogole kto to wymyślił ? Łazienek nie dało się jeszcze mniejszych zrobić ? I jeszcze taki syf w nich ze szkoda słów. Niektóre przystawki wogole nie dało się spróbować bo nie dobre rośnie w buzi ( np. z paluszkami rybnymi) wystroje do galaret okropne. P*****lnik na kuchni jak oni tam chodzą to byliśmy zdziwieni chyba latali. Rosół nie dobry jak dać to dziecku ? Dewolaje tez nie dobre. Barszcz źle przyprawiony. Jedzenie rzucane na półmiski byle jak jak dla psa. Kelnerzy jak szli to tylko chyba się modlili aby od nich to zabrać. Co do obsługi tez można dużo powiedzieć to prawda co jest napisane na górze wykorzystywane młode osoby ( chłopak młody na weselu i na poprawinach pewnie bez snu ) czy szefowa nie ma mózgu ? Szkoda ze nie da się kupić. Człowiek nie myśli przecież normalnie po tyle godzin bez snu każdy człowiek potrzebuje senu. Jedna Pani tez na weselu i na poprawinach ale jej wygląd był masakryczny. Było trzeba się upominać o wszystko. Na sali smierdzialo farba albo czymś innym. Dobrze ze zespół muzyczny dobrze grał to zabawial ludzi bo tak to nie wiem co by jedli większość źle przyprawione potrawy jak i przystawki. Parking mały to jeszcze fontanna tam potrzebna do szczęścia. Nie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość28042018
Witam jedzenie nie dobre lepsze już chyba dzieci by zrobili, obsługa masakryczna o wszystko było trzeba się prosić. Ich wystrój to jakby z psów z gardła wyciągnięte. Myśleliśmy z partnerem że za taką cenę jaką wzięła właścicielka od Młodych to będzie o wiele lepiej a tu oczy nam wyskoczyły :o jedzenie jak dla dwulatków mało mało i jeszcze raz mało bardzo małe porcje. Półmisek z wędlinami jakby były stare. Sala malała jakby ktoś chciał wesele robić na 230-250 to ludzie będą siedzieli jak sardynki. Parking malutki i jeszcze stoi fontanna która naszym zdaniem jest tam nie potrzebna. Ale co do obsługi to jest masakryczna, nie miła, okropnie obrana szkoda pisać. Nie polecam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam jakiś czas temu odbywałam tam praktyki Radzymin, Halinow oraz Tłuszcz praktyki jako kucharz gdzie nie nauczyłam się prawie nic bo moja praca tam była oparta na przygotowaniu przystawek albo ogarnąć całą salę na wesele (stoły itp ) obsługa na weselu/ poprawinach i na innych okolicznościach zatem zaś właścicielka pomyliła zawody bo bierze uczniów jako na kucharza a chodzą z taca to chyba coś jest z nią nie tak. Praktykanci robią tam od piątku a czasem zdarza się od czwartku od godziny 8 tak do 19/20 (aż skończą) następnie sobota od 8 nawet do 10 następnego dnia a jak zostają na poprawiny to nie śpią bo nie ma gdzie. Za piątek i sobotę nie mają nawet 200 zł czy to nie jest śmieszne ? To jest wykorzystywanie młodych ludzi potem się dziwią ze młodzi nie chcą pracować za takie traktowanie ? Czy praktykanci to jakieś szmaty ? Z tego co wiem to praktyki powinni się odbywać po 8 godzin pracy i powinni coś uczyć a nie właścicielka ma to gdzieś! A Młodociany nie powinnien pracować w nocy bez zgody rodziców właścicielka nie posiada zgód od rodziców! Zaś ją to nie interesuje ze ktoś nie może w sobotę zaraz straszy ocena niedostateczna albo że nie wypłacić jak przyjdzie kolejny raz. Każdy pracodawca powinien zapłacić za zdany egzamin zawodowy gdzie ona wypłaca wybranym którzy liza d**e/ chodzą jak w zegarku ( niestety nie każdy taki jest). I trzeba kupić sobie strój bo właścicielka tego nie zapewni. Jedni dostają 500 zł albo połowę a niektórzy nic a nic. Na stoły i na półmiski lądują często nie świeże jedzenia nawet owoce potrafią być miesięczne które leżą w chłodni ale zaś gdy Młodzi chca zobaczyć chłodnie to nagle ją sprzątają a jedzenie stare które tam się znajduje chowają w inne pomieszczenie a potem znów do chłodni i każe położyć na stół za to ser który znajduje się na kotletach czasem jak Młodzi nie zabiorą z wcześniejszego wesela jest wrzucony do worka i do zamrazalki a na następne wesele jest kładziony na kotlety. Czy ser jest taki drogi ? Nawet czasem ser ma ples to odkrawiaja i kładą czy to jest normalnie ? Również czasem właścicielka mówiła do nas " jeśli się nie wyrobicie to nic się nie stanie nie musi wszystko iść" wiec to co obiecuje Młodym nie zawsze jest na stołach a Młodzi za wszystko przecież płacą. Mało kiedy przyjeżdża podczas wesela na salę żeby zobaczyć czy wszystko jest dobrze ale przyjeżdża bardzo często gdy chodzi o kasę wtedy to szybciutko albo jak czegoś nie kupiła wcześniej. Do szkoły zostało to zgłoszone zaś gdy nauczyciel powiedział żeby zabrać dokumenty to był wielki problem bo przecież ona nie odda dokumentów bo kasy nie będzie miała za praktykanta a każdy grosz się liczy. Powiedziałam ze chce moje dokumenty gdzie usłyszałam "nie żartuj sobie" a gdy nie mogłam przyjść byłam strażona. Czytałam opinie wyżej i się zgadza to co jest napisane wyżej nawet raz od znajomych (praktykantów) słyszałam że na jednym weselu kazała kłaść przeterminowane napoje. To za co Młodzi płacą ? Za stare jedzenie, wodę z kranu, przeterminowane napoje czy za mrówki w rybie greckiej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prakty
Pani Gosc. Dlaczego pisze Pani Takie bzdury? W tamtym roku wlaśnie skończyłem praktyki i nie bylo takich sytuacji co Pani wypisuje. Nikt mnie nie zmuszał , sam chacielem tyle robić tak jak moi znajomi. Kto nie chcial tam praktyk to odrazu oddwali dokumenty tylko ze pozniej znów wracali. Mam tylko pytanie dlaczego Pani wymysla takie bajki ? Bo majac tam 3 lata praktyki nie pojawialy sie takie sytuacje co Pani wypisuje. Jak miala Pani tam praktyki to w ktorym roku i skad Pani jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×