Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość snafka

skromne przyjecie weselne raz jeszcze

Polecane posty

Gość snafka

chcialabym rozpoczac topic o skomnych przyjeciach weselnych. Jak wyglada ich organizacja? Kto mial takie i jest zadowolony? Kto byl gosciem na takim przyjeciu i jakie sa wasze wrazenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również jestem zainteresowana tym tematem, mieliśmy mieć przyjęcie weselne, dość skromne, skrócone, ale musieliśmy je odwołać ze względu na śmierć bliskiej nam osoby. Zamiast tego planujemy spokojną kolację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snafka
dzieki za odpowiedz. My tez mamy sale do 1 w nocy. Bede musiala jakos dac gosciom wczesniej znac ze impreza konczy sie o 1. Moze wydrukuje program i menu. My zapraszamy ok 35 osob. Najpierw bedzie zupa. Potem drugie danie(ryba albo kurczak do wyboru) no i tort. z alkoholi tylko wino i piwo. Jesli towarzystwo bedzie sie dobrze bawic to wlaczymy muzyke z wiezy i chwilke potanczymy. Przewidujemy rowniez kolacje i ciasto. W sumie nigdy nie bylam na takim przyjeciu wiec troche sie obawiam jak to wszystko wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna jesienna
6 października, biorę ślub, po nim w planie - obiad dla ok 20 osób w restauracji. Jestem pewna że wszystko się uda. Ślub 13, obiad ok 14 liczę że ok 20 będzie po wszystkim, szczególnie że część gości zapowiedziała że po tym przyjęciu wracają na drugi koniec Polski do siebie. Organizuje się to normalnie - ja zaczęłam od ustalenia liczby gości i daty, potem zaczęłam szukać knajp które organizują takie rzeczy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna jesienna
u mnie w menu przystawki zimne i ciepłe, potem do wyboru jedna z 3 zup, jedno z 3 dań głównych, potem tort, ciasta na paterach, no i napoje kawa, herbata, woda, wino jako aperitif, potem jeden rodzaj wina do przystawek, jeden rodzaj do obiadu i jeden do deseru. A na wejście szampan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pimper
ja 5 maja miałam takie własnie przyjęcie weselne. Bardzo polecam. było 35 osób. od osoby placilismy 100pln. jedzenie zupa krem z brokułów potem 3 rodzaje mięsa z surówkami ziemniakami lub frytkami potem tor 5 zakasek na zimno kolacja strogonoff oczywiście kawa i herbata do woli Muzyczka z płytek Cd i były mega tance Uważam że lepiej byc nie mogło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez planuje skromne
przyjecie dla nas, świadków i rodziców więc bedzie 10 osób. Planuje tylko obiad w restauracji (przystawki, zupa, drugie danie, ciasto i kawa) ewentualnie jeszcze jakies winko i tyle tylko własnie problem w tym jak goście się zasiedzą a wiadomo, nie będziemy zamawiać całej sali tylko stolik i co później powiedziec? koniec imprezy, rozchodzimy sie? :o Nie chcę, żeby to wyszło, że wypraszamy ale chcieliśmy tak tylko obiad, deser i tyle, bez kolacji i alkoholu i nie wiem jak to odbiorą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snafka
dzieki za odpowiedz. My tez mamy sale do 1 w nocy. Bede musiala jakos dac gosciom wczesniej znac ze impreza konczy sie o 1. Moze wydrukuje program i menu. My zapraszamy ok 35 osob. Najpierw bedzie zupa. Potem drugie danie(ryba albo kurczak do wyboru) no i tort. z alkoholi tylko wino i piwo. Jesli towarzystwo bedzie sie dobrze bawic to wlaczymy muzyke z wiezy i chwilke potanczymy. Przewidujemy rowniez kolacje i ciasto. W sumie nigdy nie bylam na takim przyjeciu wiec troche sie obawiam jak to wszystko wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara mężatka
Byłam świadkową na takim małym przyjęciu weselnym,przyjęcie miało być do 23 ale goście się rozbawili i końca nie było widać.O 23.30 Para Młoda podziękowała gościom za przybycie i jako pierwsi zabrali się do wyjścia,zaraz za nimi zaczęła zbierać się reszta gości.jak goscie widzą że PM jeszcze się bawią to nie kończa imprezy,tak więc moim zdaniem ostatnie słowo należy do PM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snafka
pimper! Mi sie wlasnie marzy taka impreza. Nie zyje w bliskich relacjach z rodzina. Wiec ich nie zapraszam. Zrobilam tylko liste osob ktore chce naprawde zaprosic. Wyszlo 12 osob. Narzeczony zaprasza ok 20 osob. Dzieki temu nie musimy brac kredytow i nie mamy parcia na koperty. Bo na obecnosci tych osob naprawde nam zalezy i nie obchodzi mnie ile dostaniemy w kopercie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna jesienna
Dobrym sposobem jest też wpisanie przewidywanego czasu imprezy do zaproszenia - by goście mniej więcej na wstępie wiedzieli, ile wszystko trwa. Ja płacę 250 od talerza, ale wybrałam jedną z lepszych knajp w Polsce, według wszelakich rankingów. No i menu mam że tak powiem hardcorowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dopiero zaczynamy planowanie ślubu. Wstępnie chcielibyśmy go wziąć za rok w maju. Też stawiamy na skromne przyjęcie poślubne. Gości przewidujemy około 20 osób. Rodziców, rodzeństwo z ewentualnymi osobami towarzyszącymi, chrzestnych z małżonkami i Nasze babcie (dziadkowie już nie żyją). Świadków planujemy w rodzeństwie, więc 2 w 1 :) Mamy duże rodziny, a zwłaszcza ja, nie wyrobilibyśmy ze zrobieniem wielkiego wesela, a poza tym to nigdy nie było Nasze marzenie. Najważniejszy jest dla Nas ślub. W rodzinie mamy fajniejsze i mniej fajne osoby i też dlatego nie chcemy wesela, bo po pierwsze nie chcemy zapraszać fałszywych osób, a po drugie zapraszać tylko wybranych. Chociaż w tych 20 gościach, jest na przykład mój chrzestny jako osoba, z którą praktycznie nie mam kontaktu, a który czasami potrafi być bardzo przykry. Zamiast niego wolałabym niektóre inne osoby zaprosić, na przykład kuzynkę lub jakąś ciocię, ale nie będziemy wybierać, chcemy, żeby było maksymalnie sprawiedliwie i skromnie, a zresztą nie wiadomo czy ten przykładowy chrzestny w ogóle przyjedzie, bo od jego miejsca zamieszkania do planowanego miejsca Naszego ślubu będzie musiał przejechać całą Polskę. Ale to już będzie jego decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snafka
Blondiex! Ja mam bardzo podobnie, tez mam kilka osob w rodzinie ktore chcialabym zaprosic ale niestety wtedy musialabym zaprosic rowniez i te osoby za ktorymi nie przepadam a wrecz takie ktore kiedys tam wyrzadziky mi jakas pzykrosc ( rodziny sie w koncu nie wybiera) Nie chce tez zapraszac ciotek ktore tylko przyjda i beda krecic na wszystko nosem. Dlatego zapraszam tylko rodzicow, rodzenstwo i przyjaciol. W ten dzien chce sie czuc swobodnie, miec swiadomosc ze otaczaja mnie same zyczliwe mi osoby. Mysle ze niedlugo skromne przyjecia stana sie modne. Bo w dziesiejszych czasach wesele to klopot dla dwoch stron. PM musza sie zapozyczac na organizacje wesela i goscie tez musza dac w koperte niemala kwote. My robimy skromna impreze wiec nie ma presji na dawanie nam duzego prezentu czy koperty "zeby sie talerzyk zwrocil"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, My też nie liczymy na niewiadomo jakie prezenty, dla Nas liczy się to, żebyśmy wzięli upragniony ślub i tyle. W wymarzonej przez Nas scenerii. Wybraliśmy Zakopane, które kochamy, a nie jesteśmy w ogóle z tej części Polski. Mam nadzieję, że goście jednak się zmobilizują i nie będzie to dla nich problem, myślę, że na rodziców i rodzeństwo i tak będzie można liczyć, a nad resztą nie będziemy płakać, każdy ma wolny wybór, a My chcemy ten dzień przeżyć tak, jak nam serce dyktuje i raczej z gór nie zrezygnujemy. Tym bardziej, że od początku wiedzieliśmy, że chcemy w jakimś wyjątkowym miejscu wziąć ślub. Myślę, że goście dowiedzą się stosunkowo wcześnie, żeby mieli ewentualność zaplanowania sobie tego czasu, a przecież od razu mogą to połączyć z własnym wypoczynkiem w górach :) Dla Nas zamiast brania kredytu, żeby nieprzychylne osoby z rodziny i tak Nam później sprawiały przykrość i upiły się za Nasze ciężko zdobyte pieniądze, ważniejsze jest postawienie na romantyczne i sentymentalne dla Nas miejsce wzięcia ślubu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Miałam wesele na 34 osoby. Robiliśmy je z własnych pieniędzy a rodzice byli naszymi gośćmi. Bawiliśmy się w restauracji do białego rana i było super. O 9 rano wsiedliśmy w pociąg i pojechaliśmy na tydzień w góry. To było już 11 lat temu i do dzisiaj wspominamy ten dzień (nasi goście też). Restauracja nie robiła żadnych problemów z zabawą do 6 rano. POLECAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam kiedyś na przyjęciu weselnym, na którym oprócz pary młodej byli tylko rodzice, dziadkowie, chrzestni z rodzinami i rodzeństwo pary młodej - razem 26 osób :) i wyglądało to tak że po kościele był w restauracji obiad a potem kawa i ciasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze że byłam zachwycona tym przyjęciem bo miałam wtedy 14 lat i zapraszano mnie oczywiście bez osoby towarzyszącej i akurat z tej strony rodziny nie było nikogo w moim wieku, więc na normalnym całonocnym weselu wynudziłabym sie za wszystkie czasy, a tak było ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jak sądzicie, czy na te około 20 osób warto zapraszać jakiegoś dj'a lub zespół, czy może lepiej po prostu zapewnić trochę płyt z odpowiednią muzyką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snafka
my muzyke puscimyz laptopa.wychodze z zalozenia ze impreza musi sie same rozkrecic. Po zjedzeniu torta wstaniemy i iizatanczymy pierwszy taniec. Pozniej poleci jakas szybsza piosenka i mam nadzieje ze goscie sami sie dolacza. Mam kilka takich bardziej zaufanych osob i juz je poprosilam zeby weszly na parkiet i zaczely tanczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w ogóle nie wiem czy przy takiej ilości osób robić pierwszy taniec... Może faktycznie postawię na muzykę z płyt, a jak goście może się rozkręcą to wystarczy im i taka muzyczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna jesienna
Ja rezygnuję z takich atrakcji. Według mnie to nie bardzo pasuje. Żadnych tańców. U mie jest ślub obiad weselny. W restauracji muzyka sobie plumka w tle, to z reguły jakieś subtelne chilloutowe klimaty. W moim wariancie tańce odpadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jakoś nie widzę tego tańca, więc raczej go nie będzie. I muzyczka w tle wystarczy :) Dziękuję Wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byłam rok
temu na małym weselu na 35 osób.Był DJ i na tym małym weselu bawiłam się lepiej niż na weselu na 150 osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale 35 osób to jednak troszkę co innego niż 20 mi się wydaje.. Przy 35 postawiłabym chyba na dj'a, ale przy 20 jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snafka
u nas bedzie okolo 40 osob. Kurcze moze jednak powinnam zamowic tego dj :-( mam nadzieje ze jednak impreza sama sie rozkreci i damyrade. Zaprosilam same bliskie nam osoby wiec mam nadzieje ze wszytsko sie jakos ulozy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że się ułoży :) Jak byśmy nie zrobiły, to będzie dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie małe skromne wesela najlepiej robić w poscie albo w adwencie, wtedy nie ma problemu z tańcem. Poza tym mozna sobie utargować niższe ceny bo zazwyczaj nie ma w tym czasie zbyt wielu przyjęć. Bo zakładam że małe przyjęcie ludzie robią zazwyczaj z oszczędności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z oszczędności trochę też, ale myślę, że gdyby mi i Narzeczonemu od zawsze zależało na tradycyjnym weselu, to byśmy jednak je zrobili. Teraz oszczędność to po prostu dodatkowy argument. Główny to właśnie taki, że nie marzy Nam się wesele po Naszym własnym ślubie, do tego różni są ludzie w rodzinie, różne charaktery, niektórzy fałszywi właśnie, a poza tym stawiamy na romantyczność, skromność i jakość :) Tu oczywiście piszę o moim przypadku, za innych się nie wypowiadam. Tak samo od "zawsze" wiedziałam, że mój ślub odbędzie się w maju, kocham maj, więc to raczej nie Adwent ani Wielki Post :) I muzyka będzie na pewno, nie wiem tylko czy na żywo (dj), czy nie (płyty lub tym podobne). Raczej nie będę za Naszym pierwszym tańcem, natomiast nikomu tańczyć nie będę zabraniała, jeśli gości najdzie taka ochota to bardzo fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miałam na myśli że na małym weselu goscie nie mają tańczyć :) raczej myslałam o tym że jeśli wesele jest w poście to nikt nie będzie spodziewał sie tańców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem :) To już decyzja każdego z osobna. Ja tam bym nawet chciała, żeby moi goście sobie potańczyli, zapewnię im muzykę, ale nikogo zmuszać nie mam zamiaru ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×