Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dzielna z mielna

ślub w lipcu o 1700, ile ciepłych dań powinno być zaserwowane?

Polecane posty

hej dzielna, ja mam ten sam dylemat;/ tyle, że ślub w czerwcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę że 4 dania byłby ok???? może za dużo? a może za mało?? niech ktos się wypowie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczęta, lepiej za dużo niźli za mało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie najlepiej niech będzie 10, to już na pewno nie zabraknie! A tak serio, myślę że obiad 2 daniowy + 3 ciepłe kolacje wystarczą. Przecież będzie masa jedzenia w postaci zimnej płyty, tort, ciasta... Nie dajcie się zwariować. 4 posiłki naprawdę wystarczą. U mnie to będzie z serwowanych posiłków obiad - rosół , drugie danie 3 rodzaje mięs kolacja 1 - szaszłyk lub łosoś (jeszcze nie wiem), ziemniaczki, surówka kolacja 2 - strogonow kolacja 3 - barszczyk z krokietem lub żurek z jajkiem i kiełbaską

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wedding, u mnie slub o 16 no a wesele pewnie po 17 się zacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzianietka, ja wybrałam strogonowa bo też uwielbiam, w tym miejkscu miałam do wyboru jeszcze bogracz i flaski, ale nie ma to jak strogonow, który jem tylko na weselach a uwielbiam! Ta potrawa jest specjalnie dla mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpleday
W 1700 ???Dzielna- przecież to już było- gdzie znalazłaś wehikuł czasu?:) Jak na 1700 to myślę, że prosię pieczone nad ogniskiem i wór ziemniaków na osobę wystarczą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehhehe ja myślę że te pieczone ziemniaki to nie jedna osoba by chętnie zjadla:P mniammm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ślub o 17:00 czyli msza zakończy się około 17:45, pożniej zyczenia pod kościołem i dojazd do restauracji, nastepnie toast, sto lat i w końcu obiad- mysle że pierwszy ciepły posiłek będzie podany około 18:45

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślub o 16.00. Jeśli jest z mszą, to potrwa zapewne około godziny, czyli do 17.00. Do tego dojdą życzenia przed kościołem, czyli kolejne 30-40 minut. Na salę weselną zajedziecie (\"na moje oko\"), około 18.00-18.30 - to zależy od odległości restauracji od kościoła. Nie można zapomnieć o powitaniu \"chlebem i solą\", pierwszych \"stolatach\" i toaście :) Chyba, że z tego zrezygnowaliście, wtedy potrwa to znacznie krócej ;) Załóżmy, że obiad zostanie podany o 19.00 (dwa dania). Następne ciepłe danie może zostać podane po mniej-więcej dwóch godzinach (2.5 h), kolejne około 23.00, później o 2.00 w nocy a ostatnie, czyli np. barszcz czerwony z krokietami lub barszcz biały z kiełbaską około godziny czwartej. Wyszło 5 ciepłych posiłków. Ale, rzecz jasna, wszystko zależy od scenariusza :) Można podać cztery dania, tym bardziej, że to będzie lato i jest prawdopodobne, że pogoda dopisze. A kto lubi jeść, kiedy panuje upał u nieznośne gorąco? Pozdrawiam cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpleday
Wiem że chodziło o godzinę, ale dzisiaj żarty mnie się trzymają, piątek, weekend zaraz :) Więc pozwoliłam sobie zażartować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfbfbfbfbfb
U mnie też się zacznie gdzieś w tych godzinach (czerwiec) i będzie obiad, trzy ciepłe kolacje (w tym na pewno barszcz z krokietem i bogracz lub strogonow) + pieczone prosię. I uważam, że to trochę dużo, ale niech tam. Lepiej tak, niż żeby goście narzekali, że jedzenia mało ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawka z mleczkiem
ja bym dala obiad i max 3 ciepłe posiłki, w lipcu jest gorąco więc ludzie tyle nie jedzą. lepiej zadbać o napoje żeby były chłodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle, ze bede miala 3 posilki: okolo 19:30, potem kolo 23 i 2, a poza tym zastanawiam sie nad rozpaleniem grilla wieczorem i jeszcze zeby np. na podgrzewaczach stal jakis bigos i zupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble.e.
u mnie będzie pewnie z 5 - 6 ciepłych posiłków; jeszcze nie wiem - tesciowa rządzi kuchnią:) Ślub mam na początku września o 16, myślę że obiad będzie podany tak o 18 - 18.30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ble.e. o kurka wodna, to strasznie dużo. ja myślałam o 3, max 4 daniach, ale większość dziewczyn na kafe pisze o własnie 6 posiłkach. moim zdaniem to nie do przejedzenia, ale może rzeczywiście lepiej żeby było za dużo niż za mało. nie wiem już co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi sie tez wydaje, ze 5-6 posilkow to strasznie duzo...nie do przejedzenia i pozniej pewnie trzeba tez sporo wyrzucic. Jak sama chodzilam na wesela, to nigdy wszystkiego nie jadlam, bo to niemozliwoscia jest, zeby zjesc obiad co 2 godziny. No ale moim zdaniem jak sie decydujesz na 3 posilki, to warto miec jeszcze cos cieplego na podgrzewaczu, bo wtedy goscie moga sobie sami cos zaserwowac gdyby zglodnieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble.e.
dla mnie 3 posiłki to bardzo mało. Ostatnio byłam na takim weselu i jadłam co popadnie, żeby nie być głodną. Poza tym część osób nie dotrwa powiedzmy do 2 godziny, kiedy to zaplanowany jest ostatni posiłek. Nasza kucharka organizuje wesela od wielu lat więc wie jak trzeba robić, żeby było dobrze i niedrogo. Byłam na weselu przez nią organizowanym i było to pod względem kulinarnym najlepsze wesele w życiu. Było właśnie 5 albo 6 ciepłych dań. Sama nie zjadłam też wszystkiego, ale miałam wybór. A młodzi powiedzieli, że mimo takiej 'obfitości' dań wcale nie zapłacili jakoś bardzo dużo, bo ta kucharka ma gotowy zestaw ułożony, gdzie 'resztki' niewykorzystane w jednym posiłku, wykorzystuje w następnym. Czyli ogólnie 'wyrabia' prawie całe jedzenie i nic nie wyrzuca. No i wiadomo, że pewnie po naszym weselu też sporo jedzenia zostanie, ale najwyzej rozdamy rodzince albo pomrozimy. Osobiście wolę, żeby zostało, ale zeby goście mieli wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble.e.
poza tym, jak robicie duzo ciepłych dan to mogą być one mniej obfite - tak, żeby zdegustować, ale nie najeść się na cały wieczór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez prawda, ale trzeba miec dobra, sprawdzona kucharke. Naprawde zazdroszcze, bo ja naprawde takiej nie moge znalezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stary temat ale coz... Ile waszym zdaniem powinno byc dan cieplych w pazdzierniku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×