czemu tak musi być?powiedzcie...

Żyjemy w takiej rzeczywistości,że o pracę bardzo ciężko.Ja mieszkam w dużym mieście,w Łodzi,w którym podobno jest jeden z największych osrodków bezrobocia...Pracy szukam od dwóch lat...studiuję,mam już troche doświadczenia np.w pracy biurowej.I co z tego? NIE MAM ŻADNYCH ZNAJOMOŚCI!!A bez tego ani rusz...jeszcze niedawno wydawało mi się,ze jak sie bardzo czegos chce to sie to ma,ale teraz juz nie mam zludzen-trzeba miec wtyki!!! Czy ktos z was jest w podobnej sytuacji?A moze macie swoje zdanie na ten temat?Proszę o szczere opinie...:))

jA TEŻ JESTEM W TAKIEJ SYTUACJI...nie mam znajomości...staram się bardzo i nie widzę efektów...zazdroszczę moim znajomym którzy bez większego wysiłku dostają pracę, bo któś z rodziny bardzo się w tym kierunku starał. chodzą tacy z głową w górze i niczym się nie martwią..ach...jestem po studiach a szukam pracy jako absolwentka średniej bo potrzebuję pieniędzy ...chcę sobie kupić nowe buty bo mi stare przemakają....i chcę wyleczyć zęby a to kosztuje..i chcę kupić sobie nowe kosmetyki bo mi stare skabziały...chcę kupić pół kilo szynki i zjeść to na raz...pozdrawiam

i koniec........ poszukajcie w rodzinie, może jest jakaś osoba która mogłaby wam coś załatwić. W Polsce po prostu tak jest, to chory kraj!