Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość123123

Czy iść do sądu pracy?

Polecane posty

Gość Gość123123

Witam, proszę o poradę w mojej skompilowanej sytuacji w pracy. Sprawa jest zawiła i długa. Zacznę od początku. W firmie pracuje ponad 5 lat. Atmosfera ogólnie fajna, fajni ludzie, na szefostwo też nie mogłam narzekać. W lutym tego roku poprosiłam szefa aby dał mi umowę na czas nieokreślony ze względu na kredyt na mieszkanie który chce zaciągnąć. Oprócz tego byłam kierownikiem na jednym z punktów (oprócz tego były dwa inne) i chciałam mieć wpisane na umowie kierownik a nie zwykły sprzedawca ( w końcu taką funkcję pełniłam. Szef się zgodził, i sam wyszedł z propozycją podwyżki kwoty na umowie (2200 brutto). Wszystko było okej, niestety na początku kwietnia dostaliśmy informację że wypowiadają nam umowę najmu lokalu. Ja jako kierownik jeździłam z szefem szukać nowego punktu, starałam się robić wszystko aby ludzi nie zwolnić i aby jakoś interes się rozwijał. Niestety padły słowa że idziemy do zwolnienia, tzn inni poza mną, ja mam zostać przerzucona na inny punkt (mam na to świadków). Stwierdziłam że skoro inne mają iść do zwolnienia, to może ja postaram się o dziecko (od dłuższego czasu chodziło mi to po głowie) a inna koleżanka zostanie w pracy i zajmie moje miejsce. Tak się tez stało. Niestety w 8 tygodniu dowiedziałam się że mam ciążę zagrożona i muszę leżeć. Zaniosłam l4 do pracy, i wtedy też dowiedzieli się o ciąży. To co usłyszałam mnie zaszokowało: Jestem naciągaczką, oszustką, wykorzystałam ich, sytuacje w pracy. Bezczelnie zaciążyłam itd (słowa te padły od kierowniczki- prawej ręki szefa) Ja usłyszałam je tylko oględnie. Resztę dopowiedziały mi koleżanki z pracy. Po dwóch tygodniach okazało się że niestety ciąże straciłam. W pracy padło stwierdzenie że mam za swoje bo na ich nieszczęściu próbowałam coś ugrać.... (???). Minęło trochę czasu, ja leczę się obecnie na depresje po poronieniu i nadal przebywam na zwolnieniu. Ale wiem że za każdym razem jak zbliża mi się data końca l4 drukują dla mnie wypowiedzenie i czekają aby mi je wręczyć... Jednej z koleżanek też dali wypowiedzenie (koło 30 i bierze ślub), usłyszała pokątnie że następna zaciąży i będą meli kłopot. Więc ostatecznie zaproponowali pozostanie w pracy takiej 40+ bo już odchowane ma dzieci. Ta kobieta nie wyraziła zgody i chęci współpracy bo widzi jak się w tej formie ludzi traktuje jak coś nie idzie po ich myśli. Wtedy znowu zwrócili się do dziewczyny która bierze ślub, ale ta nie chciała potargania wypowiedzenia bo wie że dorobi do ślubu i wypad. Wytyrają nią ile się da. Oprócz naszej trójki były dwie inne ale same odeszły bo znalazły inną pracę. Ale wiedzą jak mnie potraktowali i stoją po mojej stronie. Teraz szef wywiesił ogłoszenie o pracę. Warunkiem jest wiek 35+. Czyli taka już ułożona życiowo żeby im kolejna z brzuchem nie wyskoczyła. Moje pytanie brzmi: Czy jest sens abym poszła z nimi do sądu pracy? Że chcą mnie zwolnić z powodu zajścia w ciąże. Tak jak mówię mam świadków którzy potwierdzą że miałam zostać a z powodu ciąży mnie chcą wywalić. Co mogę z nimi ugrać? Czy jest w ogóle sens iść z nimi na udry? Wiadome że nie chce tam wracać ale chcę się zemścić na nich. Ja byłam na każde ich zawołanie, raz potrzebowałam wsparcia w trudnej sytuacji to jeszcze mi dołożyli trosk... Wiem że zemsta jest czymś złym ale mam ogromny żal do nich. Proszę o jakąś poradę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, co to za firma, ale te prace za takie kwoty to uwlaczaja ludzkiej godnosci i nie daja przyszlosci. Zaciaz im najlepiej z premedytacja a wiadomo i tak, ze ciaza do 3mies. moze sie nie utrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość123123
Nie rozumiem Twojego zdania?? Czy mam obowiązek pytać o zajście ciążę szefa? Nie przyjęłam się tam i nie dałam zwolnienia po 2tygodniach. Pracowałam tam 5 lat. Nie czuję żebym im zrobiła tym na złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porcelain52
Pójść do prawnika i zapytaj, czy taka sprawa w sądzie ma w ogóle sens. Polecam skorzystać z usług Kancelarii Grzybkowski Guzek, ponieważ pracują tam najlepsi prawnicy, a kancelaria ma 30-letnie doświadczenie, o czym warto wspominać. Do kontaktu zostawiam stronę https://grzybkowskiguzek.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×