Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

brusli

czy ktos pracuje w mc donaldsie?

Polecane posty

sluchajcie! zatrudnili mnie w mc donaldsie. w przyszlym tygodniu zaczynam trening, a potem juz bede mogl obslugiwac klientow w barze na froncie! czy ktos ma doswiadczenia? jak tam jest? czy duzo bede mogl jesc hamburgerow? a cole mozna pic bez umiaru? czy da sie jakos dodatkowo dorobic, na przyklad nadgodziny albo sprzatanie? :) brusli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bedzies mogl nic jesc
za darmo, mamy jedynie znizki na kanapki :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pracowałam, ale 9 lat temu. I wtedy tam robiło się wszystko: sprzątało kibelki, wycierało stoliki, zamiatało i myło podłogę, myło tacki, wrzucało frytki do oleju, obsługiwało kasę, oj, masę innych rzeczy. Nie można było nawet na chwilę usiąść, bo szef mógłby to zobaczyć i potrącić premię za obijanie się w godzinach pracy. O przerwę należało prosić menagera, który mógł jej udzielić lub nie. Pić za darmo można było tylko napoje z maszyny. Jedzenie można było kupić za połowę ceny, ale należało zjeść na zapleczu, nie wolno było wynosić go na zewnątrz. Fajne było to, że mogłam napisać, że np. nie chcę pracować w srody i soboty i nie wstawiali mi w grafiku tych dni. Ale ogólnie nie wspominam tamtej pracy zbyt miło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgioewhg
moja kolezanka tam pracowała i sie zwolniła bo tylko ciągła gonitwa i sie robi wszystko jak poprzedniczka napisała od obslugi klienta na kasie do bycia pomywaczką itp. I niski zarobek. ok.400 czy 500 zł w tzw. dobrym miesiacu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magggggggda
a ja tam jestem teraz instruktorem i jest fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o wszystko trzeba pytac, nawet o wyjscie do toalety, pracujesz nawet po 11,12 godzin dziennie ciagle na nogach, jesli nie ma akurat klientow to nie odpoczywasz ale cos wycierasz, sprzątasz, myjesz podloge. To jeszcze do zniesienia, ale musisz nauczyc się gramatury na pamiec tzn. do jakiej kanapki dajesz ile gram ogorka, musztardy, ketchupu, salaty czy pomidora. Powaga!!!!!!!!!!!!!!!!!!!A potem masz z tego test, to na kuchni, a za barem ile kostek lodu itd. W zasadzie mam niemile wspomnienia, no może poza pracownikami - mlodzi ludzie, sympatyczni. Poza tym jest tam zwyczaj fali, slyszalam o przypadkach liczenia przez nowych pracownikow kostek lodu, pudel do wyrzucenia. Ogolnie ciezko, ze wszystkiego jestes bez przerwy rozliczany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triple-five
nie, nie nie! nie ma nadgodzin. a za tydzien to pewnie kuchnie dostaniesz, bądź sprzątanie sali, a nie serwis..... a jak zapłacisz to będziesz mógł jeść hamburgery!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×