Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blekitna.

czy teraz mozna znalezc prace bez znajomosci?

Polecane posty

Gość blekitna.

bo jakos wierzyc mi sie nie chce teraz chyba licza sie tylko znajomosci ktorych ja nie mam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za nonsens. Jasne, że można, no chyba że bez doświadczenia i wykształcenia chcesz nagle zostać dyrektorem finansowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolkaaaa
ja watpie nie dostalam pracy jako kelnerka i jako recepcjonistka bo mi pow ze mam za wysokie wyksztalcenie ( lic ekonomiczne) ama stanowiska inne mowia ze nie mam dosw i tak w kolko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skąd jesteś? A może spróbuj swoich sił w jakiejś pracy nie na etat, gdzie raczej przyjmują wszystkich, np. przedstawiciel handlowy czy doradca finansowy? Ja studiuję jeszcze finanse i spróbowałam rok temu właśnie w doradztwie finansowym. Pracę wspominam źle, bo ja się do tego nie nadaję, ale to doświadczenie sprawiło, że na moje oferty dzisiaj odpowiadają już banki, poważniejsze doradztwa finansowe typu expander itp. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekitna.
na przedstawicieli wymagane jest raczej prawo jazdy a ja go nie mam wiesz ja skonczylam tlyko licncjat na mgr mnie nie stac i nawet posady recepcjonistki nie dostalam bo mam lic a oni wymagali srednie tak mi pow na rozmowie:O a na kelnerke jak sie staralam to mi ani pow ze nie mam dosw w zawodzie noz kurwica mnie juz bierze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekitna.
ja sie nie nadaje do takiej pracy nic bym nikomu nie sprzedala:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekitna.
moj brat jest przedstawicielem i prawko to wymog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widia
ja znalazłam bez znajomości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekitna.
a ja szukam 7 mc i juz jestem zrezygnowana nie widze w tym sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wirtuwianin
ja prace podstawową znalazłem sam, natomiast pracę dodatkową, w której notabene zarabiam o wiele więcej, załatwił mi kumpel. On z resztą też tu sie dostał przez innego kolegę. Jeśli bedzie nam potrzeba kolejnego pracownika to tez bedziemy wkrecać znajomków - czyli tak jak wszedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie możesz sama sobie wyszukiwać barier w sobie. Nie próbowałaś więc nie wiesz, czy byłabyś nieefektywna. A prawo jazdy naprawdę nie wszędzie jest wymogiem, powiem jeszcze raz - ja nie miałam, gdy pracowałam jako przedstawiciel handlowy. Tylko że to była moja pierwsza po ulotkach praca i była dość parszywa, bo chodziłam po firmach i wciskałam im Netię. To skoro szukasz i nic, to zaprzestań wysyłania CV mailem, tylko weź je do ręki i chodź po firmach. A dlaczego nie szukasz stażu? Czy zarejestrowałaś się w PUP?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekitna.
a co Ty myslisz ze ja tlyko mailem wysylam? jestem zarejestrowana w UP na stazu juz bylam zanosilam tez cv do firm gdzie chcialabym pracowac nikt nie odp od 6 mc bylam na 2 rozmowach tylko przegladam prase portale sama dalam ogloszenie kurwa nic! juz nie daje rady co za pierdolony kraj! sorry za wyzwiska ale juz nerwowo nie wytzrymuja na sama mysl ost potzrebowali do MOPR osobe do biura i wiesz kogo przyjeli? chlopaka co nawet lic nie ma nie umie nawet kompa wlaczyc i one wszystko musza mu pokazywac i uczyc jak sie nie wkurwic na ca ja sie tak staram? uczylam sie zalezalo mi a teraz zwyklej posady w recepcji nie moge dostac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! widac glupi tylko ma szczescie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zapytam jeszcze raz - skąd jesteś? I - jaki odbyłaś staż? Czy próbujesz w firmach adekwatnych do Twojego wykształcenia? A może problem tkwi w napisanej przez Ciebie aplikacji...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekitna.
z wlkp oczywiscie ze skaldam podania do firm gdzie moglabym pracowac zgodnie z moim wyksztalceniem ale myslisz ze ktos mi odp? jak juz to mowia ze nie mam doswiadzcenia:O staz odbylam jako sekretarka zwyczajnie mam juz tego dosc...wszedzie na nie i jak widze te tipsiary i solarki co zostaly przyjete nawet nie majac matury to mnie w=kurwioca stzrela ostatnio taka dosadu przyjeli do biura 😭 a cv mialam sprawdzane przez tysiace osob juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekitna.
dochodze do wniosku ze teraz to albo znajomosci albo byc debilem to sie dostanie prace a zwykly czlowiek co sie uczy ksztalci na czyms mu zalezy wiecznie ma klody pod nogi nie dziwie sie ze 3 mln ludzi wyjechalo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zodiakalna waga
w Polsce licza sie tylko uklady czowiek wyksztalcony po studiach albo zapier....w markecie za 800 albo ten co madry pakuje sie i juz tutaj nie wraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde, no to lipa. Ja jestem z woj. Śląskiego i nie mam tu najmniejszych problemów ani moi znajomi i rodzina też. Jedynie moja mama ma zawsze pracę po znajomości, ale to tylko z tego powodu, że ona już jest tak przyzwyczajona i ani ja, ani tym bardziej ona nie wyobrażamy sobie jakby miała iść na rozmowę kwalifikacyjną, a jeszcze jakby miała rozmawiać z kimś młodszym! Taki typ człowieka. A może skoro pracodawcy Cię nie chcą to sama zostań pracodawcą? Połóż się i pomyśl, jaki biznes mógłby się w Twojej okolicy sprawdzić. Wykształcenie masz więc znasz wszelkie mechanizmy rynkowe, teraz tylko odrobina odwagi i jakiś fajny pomysł! Skoro jesteś zarejestrowana w UP, to dostaniesz dotację ok. 10 000 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekitna.
po 1 nie mam na to funduszy po 2 bylam w uppytalam wiesz co mi powiedzieli? ze lista oczekujacych jest dluga i moge czekac do 3 lat! poza tym nie wim jaki biznes mozna otworzyc za 10 000 jestem juz pozbawiona sil wiary nadziei i checi:O zwyczajnie rece mi opadaja nie mam juz sily wysylac tych pierdolonych cv ost jak bylam w tym sadzie i zobaczylam ta dziewczyne co ja przyjeli to 3 dni w domu przeryczalam:O juz nie wiem czy ja mam takiego pecha????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Rozpoczecie-dzialalnosci-firmy-z-dotacji-unijnych-1705098.html Fundusze to nie problem. Poza pieniędzmi z UP i środkami unijnymi możesz jeszcze szukać sponsorów, możesz zgłosić się do jednostek doradczych, które są wyspecjalizowane w doradztwie w zakresie przedsiębiorczości. I za 10 000 da się otworzyć biznes, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to już się boję skończyć studia, i boję się jeszcze za moich przyjaciół ze studiów, jaka szkoda, że nie wiedzą, że wszyscy stracimy te swoje wszystkie świetne posady i szanse na te świetne posady, gdy tylko będziemy już po studiach , muszę ich czym prędzej uświadomić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do metafory
ironia ironią, ale parę dni wcześniej własnie pisałas jakie to sa perspektywy to twierdzilas, ze nie mam ambicji, a teraz sie okazuje, ze sama mialas ogromne problemy jak i kolezanka rowniez...dlatego nie rozumiem ska wtedy taki ton, a teraz okazuje sie, iz sama zaczynalas od akwizytorstwa w DF....szkoda to komoentowac naprawde... PS. Bank inwestycyjny znaleziony ?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam problemy? Kiedy ja miałam problemy? To, że pracowałam jako PH i DF to był mój problem? Od czegoś trzeba było zacząć, inni zaczynają od pracy w kuchni, więc nie uważam mojej sytuacji za problem. I powtarzam pytanie - kiedy ja stwierdziłam, że w Polsce jest bank inwestycyjny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwana bestia.
No to już się boję skończyć studia, i boję się jeszcze za moich przyjaciół ze studiów, jaka szkoda, że nie wiedzą, że wszyscy stracimy te swoje wszystkie świetne posady i szanse na te świetne posady, gdy tylko będziemy już po studiach , muszę ich czym prędzej uświadomić! do czego ta wypowiedz sie ma? czyzby jakas glupia aluzja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metafora ..
Do czego się ma? Do tego się ma: \"tak wlasnie wyglada rzeczywistosc po studiach, tylko szkoda ze tak malo osob ma te swiadomosc...\" Czyli wniosek jest prosty - muszę się szybko przygotowywać na ciężkie bezrobocie, robić zapasy itd. bo za rok kończę studia i przestanę być atrakcyjnym materiałem do zatrudnienia. Co za nonsens!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja cie rozumiem doskonale
Fakt że szukam pracy dopiero od niedawna, bo się przeprowadziłam ale na studiach starałam się do wszystkiego podchodzic ambitnie, uczyć się nowych programów które są wymagane często na zwykłych stanowiskach biurowych, zeby po prostu wiedzieć co robię. O prace na Lubelszczyźnie ciężko i jeszcze nie jest powiedziane że nie pójdę gdzieś dalej i niedawno po prostu dowiaduję się że moja kuzynka dostała robotę gdzie dostaje ponad 2000 na rękę i to załatwioną przez jakiegoś jej chłopaka kolegę :o, aż się coś człowiekowi robi jak pomyslę że w zeszłym roku ona nawet nie wiedziała jak kompa uruchomić i jak na necie szukać materiałów do pracy, że już nie wspomnę o wordzie, a teraz wielką panią douczają. Wykształcenie też nie za specjalne ale wyższe i sie papier liczy. Nie wiem co przeze mnie przemawia czy zazdrość, na pewno złość ale po prostu coś się robi człowiekowi. Nie wiem może tez pójdę na solarkę przefarbuję się na blond i będę chodzić. Nad własnym biznesem myślałam, kase bym może znalazła, ale nie mam do tego przekonania, bo nie sztuka wpakować kasę w coś co może szybciej splajtować niż ustawa przewiduje. Wiem jak było z moim ojcem interes się kręcił przez dwa lata a potem trzeba było dokładać, próbowała coś rozwijac i tylko narobiło to jeszcze większych długów i w końcu zrezygnował. Mam kiepskie wspomnienia z tamtego czasu. Teraz zamierzam robić coś, co kolwiek nawet na telefonie siedzieć i może spróbuję tak jak wirtuwianin że coś znajdę dodatkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upsssss asa
najbardziej mi sie podoba to jak któs naprawde się stara , szuka na rózne sposoby ale jedynym wyjaśnieniem braku [pracy jest: " to twoja wina , źle szukasz" itp. Kurwa ludziska przyjmijta do wiadomosci że z pracą naprawde jest trudno !!!!!!!!! jak się nie ma za wysokich kwalifikacji to się okazuje że sie nie ma doswiadczenia, jak sie ma doswiadczenie to sie okazuje że geba nie ta. Rozumiem autorke topiku i współczuję . sama szukałam 6 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekitna.
dziekuje za zrozumienie czesto tez slysze ze za malo sie staram ze cos robie zle tak jakby tomoja wina bylo ze przyjeli kogos innegoanie mnie niestety chyba na malo co mam wplyw mam takiego dola ze szok! staram sie przyjelabym prace ponizej mojego wyksztalcenia gdyby tlyko ktos mnie przyjal bardzo chcialabym z robic certyfikat z ros ale poki co nie stac mnie na to:( nie wiem o co w tym chodzi ze przyjmuja kogos kto ma ledwo mature np do sadu w czym niby ja jestem gorsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hefalumpekk
ja znalazlam po 9 m-cach szukania, bez znajomosci, nie pozostaje nic tylko czekac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upsssss asa
blekitna. ------------> tylko siła i wytrwałośc, hart ducha i nie poddawanie się bo alternatywą jest załamka i zero szansy na pracę . ja to przerabiałam, chce się rzygac ale trzeba wciaż próbowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×