Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1177

Kto się zna na tym?

Polecane posty

Gość 1177

Mam kilka pytańczy po wysłaniu dokumentów rekrutacyjnych do firmy wypada dzwonić i się dowiadywać "co z nimi"? Jakie zachowanie 'interesanta" jest postrzegane pozytywnie, a jakie jako natarczywe? Gdzie jest granica(nie chodzi min o codzienne wydzwanianie, tylko w ramach rozsądku). Drugie pytanie to-czy można list mot. napisać w sposób "naturalny", czyli bardziej od siebie, nie zachowując kolejności "szablonowej", jak moze to zostać odebrane pprzez pracownika HH? I jescze jedno - może znacie, jakieś "niekonwencjonalne" metody poszukiwania (skutecznego) pracy. Mam wrażenie, że wysyłając CV mailem, czytając ogłoszenia jestem w ogromnym tłumie i czekam na "mój uśmiech losu", co jeszcze mozna zastosować? Może znacie jakieś historie "z życia wzięte" na temat poszukiwania pracy :)? z góry dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadzwonić i zapytać raz czy dwa to moim zdaniem nie przesada. Może nawet wręcz przeciwnie - dowód na to, że Ci zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiście
CV musi być napisane w wersji "szablonowej" inaczej nie bedzie nikt czytał opowiadanka..natomiast co do dzwonienia odnośnie rekrutacji można ewentualnie raz zadzwonić czy jeszcze trwa, czy już kogoś przyjęli.. Każda renomowana firma przysyła zawiadomienie do domu odnośnie toku postępowania, albo zapraszają Cię na rozmowę, albo dziękują za zainteresowanie i odezwą się w późniejszym terminie...!!! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Clin
Boginka, ok 2 razy zaznaczyłam, że "żądam potwierdzenia przeczytania wiadomości", ale chyba "nie przeczytali", na dodatek mąż powiedział, że to jest wręcz chamskie, żądać potwierdzenia. /jeśli do znajomych lub piszesz prywatnie, to ok/ Osobiście mnie też troche złoszczą takie "okienka", kiedy dostaję maila Znajomych tu zbyt dużo nie mam, żeby pytać, na dodatek mieszkam ciut po za Krakowem i przeważnie siedzę w domku z dziećmi, tak że nie mogę zbyt na to liczyć. Wczoraj dzwoniłam do firmy dowiedzieć się jak sprawa się ma, to straszliwie mnie rozzłościli. Pani zajmująca się rekrutacją powiedziała, że raczej nic z tego nie będzie, ponieważ p.dyrektor określiła, że kandydat na to stanowisko powinien być mężczyzną. I to w XXI wieku. Ledwie "wynegocjowałam", żeby pomimo to przesłać do dyrektora moje aplikacje(zrobiłam to po prostu z przekory), a jak będzie w rzeczywistości to nie wiem. A może to i dobrze że nic z tego, mieć taką p. dyrektor :) Hej, czy jeszcze ktoś coś poradzi?:) Czy są tu jacyś pracodawcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Clin
Może i masz rację:) Odnośnie potwierdzeń przeczytania, to właśnie, kiedy zaznaczasz w opcjach, to u adresata wyskakuje okienko z "żądaniem" :) Ogolnie praktycznie wszystkie maile które wysyłałam, np. z zapytaniem, czy firma ma jakiś konkretny dział, pozostawały bez odpowiedzi. Stwierdziłam, że sekretarkom nie chce sie bawić w odpisywanie. Zabawne, przed chwilą zadzwonił mąż z pracy i powiedział, że gadał na mój temat z jakimś facetem, który ma własna firmę i on mu powiedział, że jego zdaniem nie ma szans, żebym znalazła pracę bez doświadczenia i radzi ,zebym rozejrzała się za czymś "swoim". Optymistyczna wiadomość:) Najgorsze że faktycznie na rynku nie jest pięknie, nawet jeśli i znajdę załóżmy pracę, to równie dobrze mogę ją szukać ponownie po jakimś czasie, co prawda wtedy już "z doświadczeniem" Określenie "doświadczenia" też jest moim zdaniem abstrakcyjne, choć nie powinno. przecież każdy pracodawca widzi inaczej, jak ma coś wyglądać, tak mi się zdaje. Jeśli masz jakies ciekawe linki, to będę bardzo wdzięczna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HR a nie HH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Clin
Łowcy głów po angielsku jak bedzie? :) Chyba że to był tylko Twój nick:) p.s. tyle tutaj pedantów, tylko że więcej korzysci jest z dobrej rady niż podziwiania własnej inteligencji:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Clin
aha, przepraszam, opuściłam w przedostatnim zdaniu "z" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×