Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młoda_mężatka

MŁODE i nie tylko MĘŻATKI SZUKAJĄCE PRACY ŁACZMY SIĘ!!!

Polecane posty

Gość młoda_mężatka

Jestem mloda mezatka niestety bezrobotna.... z wielka checia poszlabym do pracy ale gdzie?! Nikt nie chce przeciez mlodych mezatek jakby to jakies przeklenstwo bylo.... zbacza obraczke na palcu i do widzenia... :( a potem placza ze jest niz demograficzny, ze nie rodzimy dzieci, a przepraszam bardzo za co mamy je wychowac?? za becikowe 1000zl? to wystarczy tylko na pieluchy a gdzie reszta? Teraz chcemy z mezem wynajac mieszkanie bo poki co mieszkamy u rodzicow ale za co wyzyc caly miesiac?? za pensje 1500 zl meza ktora cala idzie na rachunki juz teraz? Mieszkam na Podhalu i szukam pracy juz od czerwca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda zonka
hej..dosłownie jak bym czytała swoja historię.. mam 24 lata i od 3 lat jestem męzatką, mieszakmu z meżem u moich rodziców, ja nie mogę znaleźć pracy a mac ma tak tragiczna prace że szkoda gadać chcemy razem wyjechac za granice, mąż uczy sie angileskiego własnie- bo ja znam czekamy tylko az obronie prace mgr w czerwcu i wyjeżdzamy stąd to przykre ale wychodzi na to ze młode małżenstwa nie maja szans w Polsce na ułożenie sobie życia, nawet o kredycie na mieszkanie nie mamy co marzyc bo trzeba miec stałą prace i zarobki przynajmniej 2000 zł na głowę, o dzieciach to juz nawet nie wspominam...moze przed 40-stka będzie nas stac na to zeby sie zdecydowac.. wszystko wydaje sie byc piekniejsze jak myslimy o wyjeżdzie z kraju..tam bedzie łatwiej, jakos przywykniemy do nowych warunków..i zastanawiamy sie powaznie czy w ogóle jest sens kiedykolwiek tu wracac..na sama mysl o emerytuerze P{olskiej ciaaarki mnie przechodzą..brrrr Pozdrawiam młoda mężatko!!! Bądźcie dobrej mysli, najwazniejsze jest to ze macie siebie, a wszystko wokół jakos sie ułoży, trzymam kciuki i żeby nie zabrakło wam optymizmu..bo bardzo potrzebny w tym swiecie jest ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj młoda zonko. My tez mamy w perspektywie wyjazd za granice, maz dostal propozycje wlasnej firmy w jednym z zachodnich krajow, ale to jak wypali to dopiero od polowy roku... Tu jest cholernie ciezko.... chcemy dzidzie ale mam ciezkie myslenice jak sobie damy rade jak sie juz dzidzius pojawi... Oj nadeszly bardzo ciezkie czasy a roboty i perspektyw na normalne zycie jak nie bylo tak nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny jestem mężatka krótko, bo od września, tez szukam pracy i jakoś nikt nie chce sie odzywać po wysłanych apilkacjach. przykro czytać, że nie macie własnego lokum, nam sie udało, bo postanowiliśmy, kupić mieszkanie przed ślubem, bo po ślubie nie dostalibyśmy kredytu. mieszkamy sobie na kartonach od nowego rako, ale nie wiem co bedzie dalej, bo trzeba zacząć spłacać kredyt, abez mojej pracy będzie licho. pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilly
Ja jeszcze nie mężatka, ale to już niedługo się zmieni, no i bez stałej pracy. Czasem mam dość i nawet zbliżającym się weselem nie potrafię cieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my nie mamy lokum siedzimy u rodzicow ale co zrobic? Teraz mamy maly kryzys w malzenstwie i nie wim jak to bedzie czy sie nie rozwali.... Droga las a ktorego wrezesnia braliscie slub? My w sierpniu pod koniec miesiaca... Zastanawialam sie juz czy idac o prace nie sciagac obraczki, ale co potem jak sie dowiedza ze ja mezatka? To juz wogole bedzie pozamiatane :( Gilly szukaj pracy poki jestes panna bo pozniej naprawde bedzie ciezko.... kiedy wychodzisz za maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheeeeeeeeeeeeee
da się tylko tzreba chcieć skonczyliśmy z narzeczonym kiepskie kierunki od zarządzanie ja ekonomie... ale nie daliśmy się: ja koncze 2 fakultet, robie podyplomówke - mam prace w zawodzie - placa mało ale ok. narzeczony dostał 2 prace i zarabia ok, stać nas na wszystko ale wiem że tzreba bedzie jeszcze popracować nad sobą - jezyki może może doktorat a za granica niby wiecej zarobimy ale przy zmywaku.bez perspektyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***krówka****
jestem w tej samej sytuacji. Młoda mężatka, po 2 kierunkach i od wrzesnia bezrobotna. Mąż pracuje ale jeszcze tylko przez 2 miesiace, wiec zaczynamy myslec o wyjezdzie do pracy zagranice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do heheeeeeeeeeeeeee ... nie prawda ze jak za granica to przy zywaku... jakbys dobrze przeczytala i byla tak wykrztalcona jak piszesz to bys zauwazyla ze moj maz dostal tam propozycje otworzenia wlasnej firmy a wiec co za tym idzie normalnej roboty a nie stania przy zmywaku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca swego miejsca
do heeeeeeeeeeeee powiedz proszę ile zarabiasz bo ja też pracuję w swoim zawodzie ale za takie grosze że chyba odejdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilly
Za mąż wychodzę w czerwcu, więc teoretycznie mam jeszcze troche czasu na szukanie pracy. I wiem że jak teraz nie znajdę to potem może być ciężko. Czasem mam dużo zapału i szukam intensywnie, ale potem zaprasza ktoś na rozmowę, nie oddzwania i dopada mnie wielki dół. Myślę czasem zeby się poddać i zatrudnić w jakimś spożywczaku czy nawet w fabryce. Zawsze to jakaś praca, potrzebna zeby zacząć planować dziecko. Dodam że mój przyszły mąż pracuje, kokosów nie zarabia ale becikowego też byśmy nie dostali. No i pracuje w swoim zawodzie, robi to co lubi choć czasem narzeka;) Oboje jesteśmy po studiach, dobrze ze choć jemu z pracą się poszczęściło. (Oboje po studiach poszliśmy na staż on został ja nie;() Ale w mojej firmie nikt ze stażystów nie został.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, miałm problem z wirusikiem wyszłam za mąż 24 wrzesnia, mi niestety nie udało sie skończyć studiów, miałm załamanie i trafiłam na oddział na terapię. Mój wspaniały małżonek wysyła mnie na studia, ale ja jeśli nie znajdę pracy to licho wyjdzie, bo kasy też nie będzie. gilly szukaj i nie trac wiary, powiedz nażyczonemu, żeby Cię wspierał (jeśli tego nie robi). Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z robotą jest przerypane. ja jestem po slubie 2,5 roku. mamy co prawda własne mieszkanie ale urządzone tylko częściowo.Zrobilismy co najwazniejsze, powymienialiśmy okna, kupiliśmy niezbędny do życia sprzęt typu lodówka, zrobiliśmy łazienkę za ciężkie pieniądze, sypialnie i tyle...Mój mąż ma stała pracę a ja wiecznie bujam się-miesiąc tu-miesiąc tam...krew mnie zalewa. Z niektórych sama rezygnowałam, z niektórych mnie wywalano za nic. Nie mogę sobie zagrzac miejsca w żadnej robocie. Na studia nie pojde bo trzeba za nie słono bulić a nikt nie da mi gwarancji, że po nich znajde prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My chcieliśmy kupić trochę sprzętu agd, ale zostaliśmy przy lodówce, bo małą, starą kuchęnkę dostaliśmy od teściowej. przerosły nasz koszty podstawowego remontu (mieszkano było w stanie surowym) sama łazienka ok. 5000zł :( a miało być na kuchenkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gilly facetowi jest latwiej znalezc prace jak kobiecie... niestey :( Las ja wyszlam za maz dokladnie miesiac wczesniej... kawka ja tez bym chciala isc na studia i nawet chcialam isc ale za co?? studia niestety kosztuja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż jest coraz bardziej rozgoryczyno sytuacją i uwaz, że musze iść na studia, bo wogóle nie znajdę pracy. wymyslił sobie juz cała historię, najpierw znajduje jakąkolwiek pracę, potem od października na studia, po roku pracy zje w ciążę i będę studiować zna urlopie macierzyńskim, po trzech latach będę miał licencjat i zaczne szukać pracy, brzmi cudownie, szkoda, że nie takie proste do zrobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż jest coraz bardziej rozgoryczyno sytuacją i uwaz, że musze iść na studia, bo wogóle nie znajdę pracy. wymyslił sobie juz cała historię, najpierw znajduje jakąkolwiek pracę, potem od października na studia, po roku pracy zje w ciążę i będę studiować zna urlopie macierzyńskim, po trzech latach będę miał licencjat i zaczne szukać pracy, brzmi cudownie, szkoda, że nie takie proste do zrobienia. idę na zakupy i szukać pracy papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie to sobie Twoj maz wymyslil... ale nie ak latwo jest studiowac i wychowywadz dzieciatko... Powodzenia mam nadzieje ze choc Ty znajdziesz prace... bo ja narazie mam marne szanse :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilly
Po studiach też niestety nie jest łatwo o pracę. las - masz fajnego męża, mój przyszły też mnie wspiera i podpiera jak już na nic nie mam siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda_mężątka
Gilly ja mysle ze kazdy maz powinien tak wspierac... wkoncu po to nasi panowie sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem
trzeba bylo sie najpierw uczyc a nie zenic! jak czytam,ze w wieku 21 lat sie hajtacie..czyli po szkole sredniej to mnie mrozi. a potem...narzekanie,ze nie ma pracy dla mnie! nieuki trza sie bylo uczyc kiedy na to pora a wam sie na amory zbieralo i do zeniaczki! to macie cos ta chcialy i cisza obiady gotowc i dzieci rodzic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do powiem, po co wchodzisz na taki topik, nie podoba się to się wyłącz ja mam 25 lat, od sześciu lat utrzymuje się sama łącznie z wynajmowaniem mieszkania, jak trzeba było to i pracowało się po nockach, na studia nie starczało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sratatata
Tak, Ty zapewne po studiach jestes bo język Twój bogaty jest w piękne, poskie słownictwo...nie pisze sie trza tylko trzeba pani magister...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj przepraszam zapomniałm się ja już w tym roku zaliczyłam urodziny czyli stuknęła mi 26 zima :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jasne super jest wyjechac :/ od dwoch lat mieszkam w LOndynie myslicie ze jak wyjedziecie otworzy sie przed wami brama niebieska czy co:O?? caly Londyn przesiakniety jest polska emigracja o tego stopnia, ze nie wpuszczaja normalnych ludzi do dyskotek czy pubow moze jestem troche rozgoryczona ale przeszlam swoje szukanie pracy, mimo ze znam angielski dobrze w mowie i w pismie nei moglam przez dluzszy czas liczyc na dobra prace a sprzatanie prowadzi czasem do niezlej depresji po co bronic prace magisterska najlepiej od razu wyjechac tam sie to do niczego nei przyda chyba ze skonczylas medycyne stomatologie sth like that :] ale powodzenia , bo nie potrafilabym mieszkac z mezem u tesciowej:P to chyba gorsze niz wszystko a jak juz bedziesz na obczyznie to moze wtedy docenisz ten nasz beznadziejny kraj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do powiem... nie Twoj interes w tym ile ktora z nas ma lat... a to ze mloda nie znaczy ze nieuk... A pozatym to nie Twoja sprawa i jezeli masz takie omentarze pisac to lepiej siedz cicho bo mnie mrozi jak takie cos czytam! I niebedziesz nam mowic co mamy robic bo swoj rozum mamy. A jak zes taka czy taka madra i bogata to oplac nam studia.... Do Ivett, w Europie nie jest tylko Anglia... sa tez inne kraje i robota sprawdzona bo moj maz juz tam byl i pracowal... teraz jest tylko kwestia wyjazdu wiec wiem za jak pojedziemy to na lodzie nie zostaniemy bo wyjedziemy do rodziny i odrazu robota zalatwiona bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, że już nie zaglądacie na topik. dziękuje Wam za wsparcie, od 1. 02 będę pracować !!! Powodzenia, skoro mnie sie udało Wam też sie powiedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Las. Gratulacje mam nadzieję ze my też znajdziemy. A gdzie będziesz pracowałą jak mozna wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja tu caly czas zagladam ale nie pisze bo sama z soba pisac nie bede... las gratuluje pracy... ja zlozylam w piatek papiery i czekam na odpowiedz.... mam nadzieje ze sie uda. A do jakiej pracy las idziesz?? Wlasciwie to juz dzis chyba bylas i jak bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×