praca w banku jak tam jest??

czesc wszystkim..mam zamiar isc na praktyki do banku PKO ale nigdy nie mialam stycznosci z tego typu praca bo jestem po zupelnie innych studiach..jak sie tam pracuje?czy ktos kto nigdy sie tym nie interesowal ma szanse wbic sie? zaklimatyzowac?wkrecic w te wszystkie papierki itp.. po praktyce mozliwe ze mnie zatrodnia. poprosze o jakies porady lub cokolwiek..:)dziekuje

hmm nikt i nic:(

cokolwiek?ktokolwiek?

no witam.....czego tak sie obawiasz kobieto, wszystkiego cie nauczą :) jestem w branży od 1 1/2 roku i nieźle sobie poczynam, to wcale nie takie trudne.

hmm witam MARGARITTA ale czytalam inny topik o pracy w banku i kazdy pisze ze to straszny stres..co otym sadzisz?? poklikasz ze mna troche na ten temat? i komus kto w tym siedzi wydaje sie ze to nic takigo:) pozdrawiam

nikt mi nic nie powie; ] jak konkretny temat to nikt nic niemowi a o pierdolach mozna caly czas..wrr

wcale nie jest stresująca. najpierw miałam praktyki, byłam dobra więc zadzwonili raz do mnie bo szukali zastępstwa. siedziałam nawijałam do klientów i zakładałam im konta, lokaty...... fajne zajecie ale jak dla mnie- za mało płatne. może na wyższych szczeblach tak, ale tak....

Ja właśnie też mam mozłiwośc podjecia pracy w banku, tylko ze w Lukasie przy kredytach. Ale coś słyszałam niezgbyt dobre opinie. Że tylko banki na zysk są nastawione i masz werbować jak najwięcej klientów. I nie wiem co mam robić. Ktoś poradzi moze? Jaka jest naprawde atmosfera? Czy da się wytrzymać? czy warto?

moja praca....to wybieranie najkorzystniejszej oferty wsród wielu banków....lubię swoją prace....bo jestem gadułą i wzbudzam zaufanie u ludzi. Jest to wdzięczna praca....bo ludzie wychodzą z załozenia że to ty im coś załatwiasz. Częto podsyłają mi jakąś kawę albo czekoladki.....w dowód wdzięczności. Praca z jednym bankiem jest prostrza...bo masz w głowie jedną ofertę ...a ja mam ich 10.

czesc wszystkim!! lampeczka tez slyszalam w wiekszosci takie wlasnie opinie jak Ty tutaj napisalas..a podobno porobilo sie tak po fizjach jakie banki sobie funduja zeby nie wypasc z rynku..wtedy pnoc robi sie nieciekawie.moja kolezanka pracowala na slasku w citibanku i tez zyla pod ciagla presja sprzedazy,zeby wyrobic norme itp. nie staram sie nastawiac po tym co sie naczytam na forum ale kazda uwaga jest cenna i warta chocby przemyslenia.. no i tez jestem zdania ze kto nie prubuje ten nie wie wiec jesli bede miec szanse to oczywiscie pojde na ta praktyke.. Margaritta..z Ciebie to szczesciara jest bo lubisz to co robisz widac ze czujesz sie w tym pewnie i tego Ci zazdroszcze.. :) pozdrowionka dla wszystkich.