Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy może mi ktoś doradzić

Polecane posty

Gość gość

Witam, szukam pani kosmetyczki lub kosmetologa, który zna się na rzeczy i podpowie czy moja kosmetyczka mnie nie naciąga. Od kilku miesięcy chodzę do nowego gabinetu, cerę mam skomplikowana, bo tzw. strefę T, czyli tłuste czoło, nos i brodę, a policzki są suche. Ponadto na nosie i brodzie mam masę wagrów, a na policzkach popękane naczynka... Owa kosmetyczka raz w miesiącu robi mi oczyszczanie twarzy, peeling kawitacyjny, mikrodermabrazję i kwas. Wszystko za jednym razem. Szukam tu porady czy to normalne, czy też byście tak swoim klientom poleciły. Ja nie widzę Żadnej poprawy, a wręcz przeciwnie, do moich problemów doszły jeszcze duże, czerwone, bolące pryszcze, gdzie nawet w okresie dojrzewania nie miałam z tym problemu. Mądre Kobiety, poradźcie mi coś, proszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona cie naciaga, zmień gabinet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może masz jakieś uczulenie? Np. na któryś ze składników w zabiegu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, do tej pory nie miałam żadnych uczuleń czy alergii. Powiedziałam tej kosmetyczce, że martwią mnie te nowe pryszcze, to stwierdziła, że to przez moje zapchane pory... Dziwi mnie tylko to, że one zawsze były zapchane, a pryszcze mam od razu na drugi dzień po wizycie w jej gabinecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez kiedys bylam u takiej kosmetyczki .mam taka sama cere jak ty. zrobila mi mikrodermabrazje i piling kawitacyjny. Cera tez koszmar. wiec nastepnym razem poszlam do innej na zabieg. I ow ta nowa kosmetyczka stwierdzila,ze nigdy w zyciu na taka cere nie wolno stosowac mikrodermabrazji. ponoc to bardziej szkodzi niz pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, słyszałam, że na cerę naczynkową nie należy robić mikrodermabrazji, ale ta kosmetyczka twierdzi, że można, trzeba tylko zmniejszyć cisnienie. Bo z kolei na zaskorniki czy rozszerzone pory jest wskazana. Czy ta pierwsza kosmetyczka robiła Ci też kwasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że kosmetyczka z usług której korzystasz średnio zna sie na rzeczy, jestem w szoku, że łączy tyle zabiegów i wykonuje w ciągu jednej wizyty, na Twoim miejscu nie poszłabym już do niej. Poczytaj opinie o innych salonach, pochodź sobie do nich na taki wywiad, popytaj jakie zabiegi by się u Ciebie sprawiły (pozapisuj na kartce) i oczywiście opowiedz co dotychczas miałaś wykonywane. Masz cere mieszaną ze skłonnością do naczynek, na pewno nie wykonałabym mikrodermabrazji na policzkach, może Ci zrobić niezłą krzywdę. Ograniczyłabym się do mikrodermabrazji strefy T, często po mikro również oczyszcza się skórę manualnie. Peeling kawitacyjny krzywdy Ci nie zrobi. Jestem bardzo ciekawa jaki kwas stosuje u Ciebie kosmetyczka i w jakim stężeniu? Oraz czy nakłada Ci jakąś maskę, jeżeli tak to jaką (pytam o przeznaczenie do jakiej cery) i krem? Niestety często się zdarza, że po kwasach wyskakują pryszcze, efekt oczyszczania się skóry. Jeszcze piszesz, że kosmetyczka wykonuje u Ciebie oczyszczanie, masz na myśli takie manualne, "wyciskanie"? czy po zabiegu zostają Ci plamki, ślady w miejsach, gdzie kosmetyczka wyciskała zaskórniki i czy znikają jeszcze tego samego dnia? I mam nadzieję, że zostałaś poinformowana o tym, aby codziennie stosować kremy z wysokim filtrem. Możesz jeszcze dać znać jaką pielęgnacje poleciła Ci kosmetyczka. Pozdrawiam, wpadne tu jutro ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze prosze daj znać, czy wykonuje u Ciebie ultradźwięki sonoforeze - czyli czy wtłacza żel np. tą szpatułką którą wykonuje kawitacje i jeżeli tak, to jaki żel stosuje (i znów nie chodzi mi o marke, tylko do jakiej cery przeznaczony jest owy żel). Jak dla mnie bardzo ważne jest to, aby kosmetyczka w trakcie zabiegu opowiadała kolejno co robi, jaki kosmetyk nakłada i co powinien zdziałać dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erafparword1974axaum
Witam, szukam pani kosmetyczki lub kosmetologa, który zna się na rzeczy i podpowie czy moja kosmetyczka mnie nie naciąga. Od kilku miesięcy chodzę do nowego gabinetu, cerę mam skomplikowana, bo tzw. strefę T, czyli tłuste czoło, nos i brodę, a policzki są suche. Ponadto na nosie i brodzie mam masę wagrów, a na policzkach popękane naczynka... Owa kosmetyczka raz w miesiącu robi mi oczyszczanie twarzy, peeling kawitacyjny, mikrodermabrazję i kwas. Wszystko za jednym razem. Szukam tu porady czy to normalne, czy też byście tak swoim klientom poleciły. Ja nie widzę Żadnej poprawy, a wręcz przeciwnie, do moich problemów doszły jeszcze duże, czerwone, bolące pryszcze, gdzie nawet w okresie dojrzewania nie miałam z tym problemu. Mądre Kobiety, poradźcie mi coś, proszę! Jasne http://irclnk.it/p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedź! Kosmetyczka nakładała mi 2 maski, niestety ja nie pytałam, ona sama nie mówiła jakie to są.. jedna zmywała gąbeczką nasączoną woda, druga po zastygnięciu stawała się gumą i zdejmowała ją ze mnie w całości. Umawiając się na pierwszą wizytę poprosiłam o kwas migdałowy, bo czytałam że działa na wypryski. Zrobiła mi taki, bo nawet pachniało migdałami! Ale niestety nie wiem o jakim był stężeniu.. Za drugim i trzecim razem był to już zupełnie inny kwas, porządnie mnie wyszczypał! Zapytałam co to za kwas, że chyba za mocny, bo nie mogę wytrzymać, to usłyszałam że to ten sam kwas, tylko skóra jest cieńsza po pierwszej wizycie, dlatego szczypie. Między pierwszą a drugą wizytą minął ponad miesiąc! Poza tym, ten kwas już niczym nie pachniał. Gdy poszłam tam trzeci raz poprosiłam bez kwasu, bo miałam traumę po ostatnim razie, ale pani kosmetyczka popatrzyła na mnie i stwierdziła, że moja skóra aż się kwasu domaga, więc nie mogę zdecydować, że bez kwasu, ale może mi go zrobić najpierw, żebym już nie czuła takiego pieczenia. Położyła mi więc najpierw kwas, ale nawet nie zmyła mi przedtem twarzy! Po prostu tak jak przyszłam, położyłam się i od razu nałożyła mi kwas na twarz, którą myłam i kremowałam rano w domu, a wizytę miałam o 14ej! Jeśli chodzi o oczyszczanie, to właśnie było to wyciskanie i raczej nie zostawały mi po tym ślady na długo.. O wysokich filtrach dowiedziałam się teraz, od Ciebie! Ona sama po zakończeniu zabiegów nałożyła mi na twarz masło do ciała! Wiem, bo pachniało czekoladą i powiedziałam jej, że pachnie jak masło, które mam w domu, ona odparła, że to jest właśnie to masło, bo głupotą jest używać różnych kosmetyków do różnych części ciała, że krem pod oczy, na biust, do rąk, stóp to bzdura, bo ludzie dają się nabierać reklamom..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, piszesz że to normalne, że po kwasach pojawiają się pryszcze, ale czy to też normalne, że one są tak duże że goją się miesiąc? Gdy poszłam na drugą wizytę, to ślad po pryszczu obok nosa (który wyskoczył zaraz po pierwszej wizycie) nadal tam był :D Do pielęgnacji cery poleciła mi krem Ziaja Med, kuracja naczynkowa i gdy skarżyłam się na pryszcze poleciła mi Fermona Dermacos, krem normalizujący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×