Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yhyyyyymmmmmm...

Umięśnienie a ćwicznia...? Jak to jest?

Polecane posty

Gość yhyyyyymmmmmm...

Od jutra zaczynam ćwiczyć. Będę codziennie biegała i pływała. Obawiam się zbyt dużego przyrostu mięśni:( CO MOŻECIE mi PORADZIĆ? Może na ile się da zrezygnować z białka? Nie wiem sama... Proszę, jeżeli ktoś się oriętuje- napiszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby od biegania i plywania ci urosły mięśnie, musiałabyś jeść coziennie jakieś wysokobiałkowe preparaty dla kulturystów, tak więc bez obawy. Fakt, białko przyspiesza tworzenie się masy mieśniowej, ale taka jego ilość, jaką zapewne zjadasz w ciągu dnia, nie stanowi zagrożenia. Bieganie i pływanie akurat to sport, który wysmukla ładnie całe ciało, więc ja bym się nie bała niczego:) Biegaj i pływaj śmiało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj ludzie
ludzie...nie rozumiem dlaczego wam sie wydaje ze szybki przyrost masy( mięsniowej) jest taki łatwy??!to nie jest takie proste, jezeli by tak było w rzeczywistosci , to mielibysmy same fitnesski w kraju! -a akurat zjawisko takie jest niezmiernie rzadkie- co wynika z moich obserwacji- a szkoda, bo nie ma jak ładnie wyrzezbiony brzuch, ramiona czy plecy i nogi.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
im chyba raczej chodzi o tlkuszcz ktory maja na nogach i mysla ze to miesnie:) ja tak mialam. nie martwcie sie nic wam sie nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vega girl
Zamiast zastanawiać się jak to jest mieć testosteron w sobie i "robić" mięśnie ( a to domena facetów), pomyślmy ile daje sport, jak ważny jest dla serca, dla ducha itp. Szkoda czasu na roztrząsanie takich bzdur. Poza tym osobiście uważam, że lepsze ładne mięśnie niż tłuszcz!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z wypowiedzią powyżej, że lepiej wygląda ciało z ładnie wyrzeźbionymi mięśniami, niż otłuszczone \'nóżki w galarecie\'. Przynajmniej widać że ta osoba coś robi, czymś się zajmuje, ma jakąś pasję. Marzy mi się ciało fitnesski, staram się takie zdobyć, ale to ciężka praca:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vega gril
Też mi się marzą lekko zarysowane mięsnie. Laura, czy chodzi na siłownie? bo tylko tak możesz uzyskać taki efekt.... ja nie chodzę, ale myślę nad tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vega---> nie chodzę, bo nie lubię takiego zbiorowego pocenia się:( Może kiedyś się przekonam. W moim mieście na siłownię chodzą jedynie dresy i nastoletnie laski, które chcą się wylansować lub poderwać dresa:( Ale od dawna ćwiczę na orbitreku i jeżdżę na rowerze, i to mi ładnie kształtuje nogi i pośladki, zamówiłam też agrafkę i będę modelować ramiona. Postaram się osiągnąć taki efekt w domu:) A moim marzeniem jest skompletowanie sobie minisiłowni w domu, lub przynajmniej kilku sprzętów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z doświadczenia wiem ze mięśnie łądnie wyglądają ale trzeba je rozciagać zeby były dłuzsze i bardziej elastyczne!! Naprawde jak nie rozciagasz to wtedy są szersze i bardziej takie masywne pozdro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się obiło o uszy takie coś...może któraś z dziewczyn wie coś na ten temat więcej...że można ocenić czy dany wysiłek spala tłuszcz czy już buduje mięśnie na podstawie tętna przy tym wysiłku...i ze można wyliczyć tętno optymalne do spalania kalorii...tyle że nie wiem jak. wtedy sprawę rozwiązał by zakup pulsomierza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vega girl
Laura DIaz ----> sama nie wiem co z tą siłownią. Na epwno można uzyskać dobre efekty jeżdżąc na rowerze, ale trening siłowy zapewnia superefekty (podobno:) ). W moim mieście też na siłownie chodzą tylko faceci, pewnie byłabym tam pośmiewiskiem albo atrakcją dla facetów. Dlatego na razie się waham. Ja ćwiczę na nogi wypady(super działają, czuję każdy mięsień), na ręcę hantelki. Oczywiście rower i bieganie do tego. Ale właśnie najgorsze jest to, że na efekty trzeba czekać dłużej niż na siłce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vega---> też za mną chodzi ta siłownia, ale jakoś nie mogę się przemóc:( Chciałabym żeby był tam instruktor który mi powie, jak co działa, jakie ćwiczenia powinnam wykonywać żeby osiągnąć dany efekt itd. A przeważnie albo nikogo tam nie ma, albo olewają temat:( Jak sobie zrobię siłkę w domu, możesz do mnie przyjeżdżać na treningi:-D W sumie mi się nie spieszy z tymi efektami, będę sobie na spokojnie ćwiczyć, bo to już jest mój sposób na wolny czas i na życie, a jak się wkurzę to oswoję tego potwora, jakim wydaje mi się siłownia:-P Przyszła już moja zamówiona agrafka, ale oczywiście zapomniałam z domu awiza żeby ją odebrać na poczcie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, jak efekty idą wolno to choć pracujesz nad wyrobieniem sobie zdrowych nawyków. Tak, dla mnie też siłownia to kłębowisko \"strasznych\" maszyn i po prostu nie chcę być nieprofesjonalna kiedy tam pójdę, a tak pewnie by było. Dlatego chyba trzeba poszukać sobie jakiegoś faceta, który się na tych sprawach zna :P A gdzie mieszkasz (mniej więcej). JA południe, a co tam, dodam, że podkarpacie :) Od jak dawna trenujesz? Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Vega, ja jestem z Jasła. Trenuję od stycznia, a wcześniej też robiłam różne rzeczy w tym kierunku, ale dorywczo:) Jakoś mnie ta siłownia nie kręci, przeraża mnie myśl że miałabym tam ćwiczyć. Myślę o chodzeniu na basen kryty, bo mamy fajny, a ja jeszcze nie byłam. Miłego dnia:) PS. agrafka daje nieźle w kość, jeszcze trochę a będę miała bary jak babochłop:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bary Ci nie grożą, nie masz tyle testosteronu co faceci :) Ja regularnie od wiosny trenuję, a teraz na wakacjach to codziennie :) A czemu to Cię siłka przeraża? MNie jesśli przeraża, to tylko wyobrażenie o ludziach, którzy tam chodzą, czyt. pakerzy :( Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajakakka
To jest proszę pan naprawde proste. Jak się ćwiczy i je za trzech w myśl zasady: ćwiczę to mogę sobie pozwolić - to się przybiera również masy mięśniowej. Jak się ćwiczy i równocześnie stosuje dietę niskokaloryczną, to się chudnie i tylko tą metoda można sobie coś wyszczuplić lub wyrzeźbić. A siłownia jest nie do pobicia. Jestem leniwcem i osobą, która nigdy niczego nie ćwiczyła. Po chodzeniu rok na siłownię wyglądam jak miss fitness. No i mam 10 kg mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ajakakka
A diete jakąś stosowałaś? czy jesz normalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajakakka
Nie stosowała żadnej specjalnej diety. W zasadzie w ogóle nie miałam zamiaru się odchudzać. Poszłam na siłownię, żeby się poruszać dla zdrowia. Miałam zamiar trochę poprawić kondycję, nic wielkiego. Ale zaczęłam zupełnie niespodziewanie spadać z wagi. Wtedy postanowiłam iść za ciosem i odstawić słodycze, niezdrowe jedzenie, jeść dużo warzyw i owoców, ale nie głodziłam się ani nie liczyłam jakoś specjalnie kalorii. Schudłam dalsze kilka kilo, ale proces po kilku miesiącach się zwolnił i musiałam bardziej zwracać uwagę na to ile jem. Zaczęłam też ostrzej ćwiczyć. Bo efekty mnie naprawdę zszokowały - zgubiłam brzuch (zawsze go miałam!), moje pełne ramiona gdzieś zniknęły, zamiast tego po raz pierwszy w życiu zobaczyłam mieśnie i lekko zarysowane kości na ramionach. To samo - nogi. NIC mi nie przybyło, w żadnym miejscu. Natomiast moje ciało uległo naprawdę niewiarygodnej metamorfozie. I nie pociłam się na tej siłowni znowu tak bardzo. Jakieś 50 min 3 x w tygodniu. Chodzę dalej. Tak, jestem na diecie, z tym że ja ją tratuje dożywotnio. Dla mnie to jest zdrowe jedzenie i zdrowy lifestyle. Ja jestem w okolicach 40-tki i nie mam zamiaru się roztyć ani wyhodować brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ajakakka
Dzięki za odpowiedź. Podziwiam i zazdroszczę efektów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a macie coś takiego, że ludzie wam mówią: \"po co ty ćwiczysz, skoro i tak jesteś chuda, szczupła?\" A choćby i po to, żeby bez zadyszki wybiec na drugie piętro, żeby moje serce było zdrowsze, żeby chciało mi się rano wstać z łóżka, czy żeby móc przetańczyć całą noc i nie umierać nazajutrz:-D Ludzie myślą, że sportu NIE uprawia się dla przyjemności, sport jest jedynie katorżniczą i przykrą metodą na schudnięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura -----> Racja, ludzie myślą, że skoro biegasz, to znaczy że sie odhcudzasz (choć jest to po częsci prawda). Ale taki cel - odchudzanie, jest frustrujący, bo nie zawsze widać od razu efekty, ciało powoli reaguje na zmiany. A jeśłi celem jest dobra kondycja fizyczna, to widzisz poprawę niemal od razu. A jeśli dodamy do tego dbanie o zdrowie, to sport staje się spoosbem na życie :) Szkoda tylko, że w Polsce tak mało ludzi to rozumie. ajakakka ----> wow! jestem pod wrażeniem:) super, chyba i ja się w końcu wybiorę na siłkę, bo nie za bardzo wierze, że te hantelki 1,5 kg poprawią moje ramionka. Zadbana kobieta w każdym wieku - tak tzryamć !!!!! pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vega ---> a może oni po prostu zazdroszczą tego, że chce mi się ruszyć z fotela i coś robić:-D Bo to jest dopiero wyzwanie - nie musisz, a chcesz:-D Chociaż i tak pewnie w pracy uważają mnie za dziwaczkę, bo zamawiam zdrowe obiady, na okrągło piję wodę i nie latam do dystrybutora po batoniki;) Wczoraj wybrałam się na taką małą wędrówkę szlakiem przez las na górę coś ok 860 m n.p.m.- myślałam że mam dobrą kondycję, ale się zawiodłam:) Trasa krótka, bo tylko godzina w jedną stronę, ale stromo jak diabli, dużo kamieni, co 5 min musiałam odpoczywać. Przynajmniej będę mieć motywację do dalszych ćwiczeń, żeby nabrać jeszcze lepszej kondycji:-D A moje marzenie - mieć ok 40 lat i mieć zaj...tą fugurkę, jak autorka powyżej. Respect!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×