Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dmsklamdsl

26 lat i zmęczenie życiem

Polecane posty

Gość dmsklamdsl

wszystko jest bezsensu. mam już parę lat na karku, starałam sie widzieć więcej, mieć trzeźwy ogląd na sprawy. obserwuję życie, nie tylko moje, ale i innych dookoła i jedyny sensowny wniosek jaki mi się nasuwa, to że życie nie ma sensu, że nie warto się starać i ze nawet jak masz marzenia, to zostaną one zweryfikowane, przeżute w papkę i wyplute. w czymkolwiek. na wszystkim się możesz zawieźć, rozczarować. możesz coś budować latami, wiązać z tym nadzieje oczekiwania, a to z dnia na dzień znika, albo trafia się komuś innemu. chyba moją filozofią życiową zostanie - stay calm. w nic nie inwestować. nie staraj się, nie angażauj za bardzo w nic. ci co nie mają nadziei, nie odczują rozczarowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dmsklamdsl
ale ja jestem dojrzała mentalnie. psychicznie mam ok 40tki. już przechodzę kryzys wiekku średniego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roladinia
mam ponad 40 i dla mnie powinien dzień trwać 40 godz. jestem zapalona życiem , nie wiem co to zmęczenie jest tyle fajnych rzeczy , ludzi , świata , pracy ,jedzenia itp.... chętnie bym się zamieniła z tobą wiekowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . a co takiego robisz ze masz
roladinia... a co takiego robisz ze masz tyle energii???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkspfsgwt
ja mam 20 lat i tez patrze inaczej na świat niż dziewczyny w moim wieku. Jestem tego samego zdania co autorka topicu. Ludzkość to bezsens,nie warto się starać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasi-konik
jeeeejku auturko!!!! az chce sie wyyyc buuuu, ja podobnie jak roladinia ,dzien trwa za krotko,nie moge nadazyc zrobic tyle fajnych rzeczy ,nawet poczytac neta nie mam kiedy, no zobacz w tv. wlasnie leci KLOS na polonii, pisze do ciebie,jednoczesnie zajadam obiadek ,pieczarki w smietance, za pol godzinki zacznie sie supertalent ,znowu bede sie smiala, no zobacz sama ,robie trzy rzeczy jednoczesnie ,a jeszcze mam w planie mala imprezke,no i downo nie bylismy na wczasach,trzeba gdzies wyjechac,zaplanowac cos, no nawet neta nie mam kiedy poczytac !!!! a moje szczescie juz wyciagy wlasnie kielichy ,bedzie popijawa ,jutro rano juz zaplanowane jedziemy na grzybki prawdziwki, trzeba zmienic kola i polowa dnia- poszla, a ty autorko cooo???? , mloda piekna dziewczyna ,noo coo ty wypisujesz !!!!!!.... ludziska kochani , moze ci cos podpowiem, kup sobie nowa kiecke, idz do fryzjera i jazda do ludzi, do knajpy , - do swiata, zobacz u mnie w tv. wlasnie leci - super talent, kobietka- 60 letnia,rozbiera sie ,robi seksi pozy ,cialo suuuper!! opalone, - booo zycie jest piekne,przez dzue Z ,noo gdyby nie zycie nie widzieli bysmy tylu wspanialych wielkich ludzi na tym fajowym , zwarjowanym cudownym swiecie. pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djksldl
ten wąek daje do myślenia: forum.gazeta.pl/forum/w,23,100167005,100167005,Dlaczego_nie_warto_sie_angazowac_w_pracy_.html i jeszcze jeden na tym forum, o tym, że nie potrafimy się cieszyć gdy wreszcie osiągniemy cel. bo on niewiele znaczy. patrzę na życie np. moich dziadków, którzy całe życie pracowali, a potem stracili dosłownie wszystko. na życie citek wujków, żyją bo żyćtrzeba, niczego w życiu nie osiągnęli, praca taka sobie, życie rutynowe z dnia na dzień. na studiach nas karmili ułudą, że cośznaczysz, że wiedza popłaca, idziesz do pracy, a tam się okazuje że są układy, koneksje i nie przebijesz się przez to. twoje kwalifikacje, wiedz niewiele znaczą. tak samo, są szczęśliwe pary, ślub, a potem rozwód. albo gwiazdy jakiegoś x factor, czy mam talent. chwila przed kamerą, skończy sie edycja i do widzenia. ktoś o nich jeszcze pamięta? taka szarość, byle jakość. na każdym kroku rozczarowanie. starasz się latami, a awans dostanie ktoś inny - to musi boleć. albo twój projekt przypisze sobie szefunio. twój ukochany nagle cię nie kocha bo znalazł nową miłość. chuja warte to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiś facet
Witam, niestety czuję się obecnie jak założycielka tematu. Wszystko wydaje mi się bezcelowe i bezsensowne. Życie z dnia na dzień, szarość i pustka, wegetacja. U mnie za ten stan jest odpowiedzialna kobieta, która po wielu latach związku postanowiła znaleźć sobie innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inny jakis facet
tez mam cos podobnego przez kobiete ale teraz po 3 latach to chłopie czuje ze zyje mam zawsze usmiechnięta mordke i sam nie wiem z czego choc zadnej baby nie mam to jest mi dobrze ,a co do sensu zycie to samo życie jest sensem czyli robienie innego zycia to jedyny sens tak naprawde a to wszystko co was otacza kasa samochody itp itd to wabiki ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dmsklamdsl
"kobieta, która po wielu latach związku postanowiła znaleźć sobie innego. " dokładnie o tym mówię. ze wszystkim tak jest w życiu: zdrowiem, pracą, pieniedzmi, partnerem - wszystkim "robienie innego zycia to jedyny sens " do przetrwania gatunku? no w sumie, staramy się o dobrą pracę, płacę, stabilizację, własny kąt, chyba włąsnie by założyć rodzinę czyli nowe życie dać komuś i przedłużyć gatunek. i tak to jest chuja warte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiś facet
Masz niestety rację, wszystko jest ch... warte. Robisz plany, starasz się, wydaje Ci się że masz poukładane życie i takie już zawsze będzie, a tu nagle wszystko się wali w gruzy i to za sprawą osoby, którą kochasz i z którą miałeś zamiar spędzić resztę życia. I co dalej? Próbować wszystko poukładać na nowo? Po to żeby za jakiś czas może znowu się zawaliło? Może lepiej żyć z dnia na dzień, wyzbyć się uczuć i mieć wszystko w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oskrobany okoń
"....Może lepiej żyć z dnia na dzień, wyzbyć się uczuć i mieć wszystko w dupie." masz rację, szkoda tylko, że to nie takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam 26 lat i najchętniej to bym położyła się do trumny, zamknęła wieko i czekała na śmierć. Przez to, że mieszkam w małej mieścinie umarły wszystkie moje marzenia, dodatkowo rodzice podcinali mi skrzydła przy każdym pomyśle a teraz boję się podjąć jakąkolwiek decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dmsklamdsl
"Może lepiej żyć z dnia na dzień, wyzbyć się uczuć i mieć wszystko w dupie." no to nie jest proste, ale bardzo pomaga. przypomniał mi się cytata z Bilii, żeby nie gromadzić majatku na tym świecie, gdyż i tak wszystko jest ulotne, tylko gromadzić skarby na tamtym świecie. no to jest lekkie przegięcie, bo z czegoś musisz żyć itp. ale, hmmm nabrać ogromnego dystansu do wszystkiego. zrozumieć, ze życie jest zmienne, ulotne i niesprawiedliwe. jeśli się do czegosz az tak nie przywiązujesz, to nie będzie Ci żal, że to stracisz. ja np. bardzo się przejmowałam kim będę za 15 lat, co będę robić, miałam ambicje, plany, chciałam być "kimś". zawsze się dużo uczyłam. wszystko wzięło w łeb, spadłam z deszczu pod rynnę-taka prawda. i patrzę na życie np. kolegów, którzy byli nieźle ustawieni w życiu, a w wieku 35 lat trafili na gównianą robotę call center na równi ze studentkami :/ poza tym, szefem jest często niunina głupsza od ciebie. i gówno kogoś obchodzi, że masz większe doświadczenie, wiedzę, staż; nawet milion certyfikatów nie wystarczy; awansują ludzi często nie za kompetencje, tylko za dupę, lizusostwo i inne takie tam. często, nie dostaniesz pracy, bo nie jesteś wystarczająco głupi - serio. stwierdziłąm - pierdolę to, będę sie męczyć a i tak mi nikt niczego nie gwarantuje, że to się opłaci. poza tym, wyścig szczurów to coś obrzydliwego i nie chę brać w tym udziału. ja się od tego dystansuję. po prostu żyję swoim życiem. nie oczekuję wiele, na pewno nie sprawiedliwości. nie chce mi się żreć z nikim o nic. nie inwestuję w nic, a na pewno nie w drugą osobę. moi rodzice: mój ojciec po 25 latach małżęńśtwa okradł moją mamę - ona mu ufała i wierzyłą w jego obietnice, że kiedyś tą kasę przeznaczą na zakup domu, albo mieszkania i samochodu. hehe, okradł ją i za te pieniądze przekupuje adwokatów przeciw niej. w wieku 52 lat moja mama nie ma nic. bywa i tak. olewnik - bogaty 25 letni chłopak, miał wszystko - porwali go, trzymali 2 lata w szambie i zabili. a prokuratura, ministerstwo i ludzie rządzacy tym krajem nabrali wodę w usta. co to za chory kraj? wielka para prezydencka, maria kaczyńska, tak wysoko, taki zaszczyt, pierwsza dama - skończyła w katastrofie, a potem jakiś rusek, dogryzając kiełbasę, pociągnął ją za nos. wrzucił do jednego wora jej głowę, rękę wassermana i nogę gosiewskiego - to już przykłąd bo nie wiem jak było. ja pierdolę, przeraża mnie to wszystko :( a pod koniec życia wrzucą ciedo domu starców i co z ego ze starałeś sie całe życie, pracowałeś? za twoją emeryturke na któratyle robiłeś będą ci zastrzyki w dupę wbijać. o ile do tego wieku dożyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dmsklamdsl
"Też mam 26 lat i najchętniej to bym położyła się do trumny, zamknęła wieko i czekała na śmierć." a ja bym najchętniej zasnęła i się nie obudziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, masz takie podejście do życia jak przez ostatnie lata ja. Ale nie potrafię myśleć pozytywnie, skoro w tym wieku jeszcze nic nie osiągnęłam, nic nie mam i nie będę miała. Moi rodzice już mieli dom chociaż mając tyle lat co ja a ja nawet nie mam z czego odkładać, zresztą nie opłaca się. Odłożę, uzbieram np przez rok 10tys i na co to? Jak na mieszkanie trzeba mieć ze 30x tyle. Trzeba żyć na bieżąco i liczyć na to, że szybko zakończy się żywot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiś facet
Smutne to wszystko jak cholera. Najgorsze jest to, że to jedni ludzie robią drugim świństwa i przykrości i zawsze ta dobra osoba jest kopana po dupie przez złą. Wychodzi na to, że żeby mieć dobrze w życiu to trzeba być draniem i nie przejmować się innymi tylko sobą. Nie podoba mi się to ani trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykre to jest ale prawdziwie w dzisiejszym świecie musisz być egoista i chamem żeby czego się dorobić i coś osiągnąć trzeba sie nauczyć nim być kiedyś się przejmowałam ludźmi co o mnie pomyślą martwiłam o znajomych. Dziś mam mega wyjebane na wszystko i tak żyje się lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś ktoś mi powiedział naucz się wykorzystywać innych Oni będą się czuć potrzebni a ty będziesz miała co chcesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dmsklamdsl
"Kiedyś ktoś mi powiedział naucz się wykorzystywać innych Oni będą się czuć potrzebni a ty będziesz miała co chcesz " no właśnie ja nie umiałam dawac sie wykorzystywac i to był mój błąd. inni daja sie dymac o wiele bardziej i na ich tle jestes dywersantem i przegrasz. no nie warto sie wstawiac za innymi bo i tak tego nie docenią. "masz miekkie serce, to musisz miec twarda dupe" ja juz sobie wiele rzeczy przewartosciowalam. kiedys myslalam, ze jak ktos jest wyzej hierarchią, to na pewno jest lepszy od innych, madrzejszy i zasluzyl na to. a to gówno prawda. nie zawsze ten na górze jest debesciak, a ten na dole to looser. zyc dla siebie, nie patrzec na opinię innych. miec wyjebane na wszystko i wszystkich. bo to nie jest tak, ze opinia wiekszosci jest sluszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiś facet
Mieć wyj..ane na większość ludzi przychodzi mi w sumie dość łatwo, ale mieć wyj..ane na najbliższą osobę to już chyba przesada. A niestety najbliższa osoba potrafi najbardziej zranić. Chyba jestem jakiś niedzisiejszy, czy w ogóle w dzisiejszych czasach liczy się coś takiego jak miłość? Taka prawdziwa, na dobre i na złe? Nie rozumiem tego wszystkiego, nie wiem dokąd zmierza ten świat. Naprawdę ważne rzeczy są teraz traktowane po macoszemu, a liczy się pieniądz, kariera, zaspokajanie swoich bzdurnych i powierzchownych zachcianek. Nie mam ochoty do życia w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dmsklamdsl
"Naprawdę ważne rzeczy są teraz traktowane po macoszemu, a liczy się pieniądz, kariera, zaspokajanie swoich bzdurnych i powierzchownych zachcianek. Nie mam ochoty do życia w ten sposób" coś o tym wiem. żony dwóch moich znajomych porzuciły ich dla bardziej kasiastych. hehe a przysięgały miłość, wierność i bla bla bla... widocznie nie była Ciebie warta. takie osoby nie wymagają komentarza - same wystawiły sobie najwymowniejszą etykietkę. czas leczy rany, przejdzie Ci kiedyś, ale życie znieczula - i to chyba dobrze, bo w ten sposób da się jakoś wytrwać. no, na pewno są ludzie, którzy nie oceniają drugiego człowieka jedynie po jego portfelu, choć badzo nieliczni. ta gonitwa za pieniądzem, jest bardzo nakręcana przez media, presję społeczeństwa. ja teżsięswego czasu przejmowałam komentarzami np. "35 lat i czego się dorobił?" najlepiej się od tego po prostu odsunąć, olać, bo każdy przypadek jest indywidualny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do liliann: to już przesada! Ja również jestem zmęczona życiem, ale mam już swoje lata (57)! Jednak wiem, że czasami w tym trudnym życiu zdarzają się miłe chwile i należy umieć je wykorzystać i cieszyć się nimi! Znajdź sobie jakąś pasję, a najlepiej kilka i zaraz spojrzysz na życie inaczej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden gienek
nadmierne myślenie przeszkadza w szczęściu, tu trzeba wykonywać czyny a nie myśleć i analizować bez końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@dmsklamdsl nie pierd....L tylko rób co sprawia Ci frajdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie to jeden wielki hooj i iluzja, czekanie na śmierć to każdego cel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"coś o tym wiem. żony dwóch moich znajomych porzuciły ich dla bardziej kasiastych. hehe a przysięgały miłość, wierność i bla bla bla..." Nie jest mi żal tych twoich znajomych. Z moich obserwacji wynika że mężczyzni z otoczenia wybierają sobie na żony takie typowe suki z zachowania i z wyglądu, aroganckie i bezczelne co cwaniactwo bije od nich na kilometr. Te spokojne choćby były nawet i ładniejsze z wyglądu i miały szczere intencje to omijają, bo nie robią wokół siebie szumu, bo nie można robić tandetnego show wśród znajomych. No to mają co chcieli. Suki okazały sie sukami i dla nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie to jeden wielki hooj i iluzja, czekanie na śmierć to każdego cel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×