33 letni Skapiec

Moj facet jest skapy mial wczesniej dziewczyne i go zdradzala potem popadl w depresje.Teraz gdy jest ze mna twierdzize ma tez depresje bo sie boi ze i ja tak postapie.A do tego stwierdzil ze gdybym potrzebowla pieniedzy w formie pomocy moge na niego liczyc.Zaznaczam z gory ze sama zarabiam i nie jestem typem ktory leci na czyjas kase.On pokazal juz pare razy ze jest skapy i co twierdzi nie jest prawda do tego jest zazdrosny ale sam okazuje jawne zainteresowanie innymi kobietami.Mieszka z matka pracuje nie doklada sie do czynszu...Co sadzicie czy jest sens rozmawiac czy odejsc

Nie ma nic gorszego niż skąpy facet. To są tylko wymówki. On się nie zmieni. Jak będziesz bez pracy to wtedy zobaczysz co znaczy skąpy facet. Nic nie kupi dla ciebie, żadnego ubrania, kosmetyków, nic dzieciom, nic do domu. Wszystko będziesz musiała kupić sama bo on będzie uważał, że nie potrzeba.

prowo, prowo, prowo, prowo, prowo, prowo, prowo, prowo, prowo