Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Alanyaaa

Co z tymi Skorpionami? Czy ktoś ich potrafi zrozumieć?

Polecane posty

Wiem, że na pewno już było dużo podobnych tematów, bo je wszystkie czytałam, gdybym znalazła odpowiedź, której potrzebuję, to bym nie zawracała głowy. Ale do rzeczy. 3 miesiące temu poznałam skorpiona przez pewien portal, szybko między nami zaiskrzyło, chemia niesamowita (ja jestem Koziorożcem, jeśli ma to jakieś znaczenie), szybko się spotkaliśmy, bo żadne z nas nie chciało dłużej czekać. Po naszym spotkaniu on zawiesił konto na tymże portalu, spotykaliśmy się co jakiś czas, seks niesamowity, fajerwerki takie że ho ho, nie sądziłam że może być tak dobrze, poza tym rozmawialiśmy dużo wirtualnie jak nie mogliśmy się spotkać. W miedzyczasie były jakieś drobne zawirowania np. ja chciałam częstszych spotkań, on wrócił na portal randkowy itp. W końcu, po prawie 2 miesiącach dość luźnej, ale intensywnej znajomości ja zakomunikowałam, że chciałabym czegoś więcej. On nie chciał. Nastąpiły jakieś 3 tygodnie przerwy w kontaktach. Ja wróciłam na portal randkowy i zauważyłam, że ktoś przynajmniej kilka, czasem kilkanaście razy dziennie wchodzi na mój profil z fałszywych profili (znaczy takich założonych w 5 minut, bez zdjęć, opisów, nowych zupełnie), mało tego jeden taki fałszywy profil zaczął ze mną korespondować, i stąd się dowiedziałam, że to tenże skorpion mnie tak obserwuje. Jakoś się tak złożyło, że zaczęliśmy ze sobą znowu rozmawiać, znowu się spotkaliśmy, znowu niesamowity seks, no i po jakimś czasie wyszło jak wyszło, ja się zakochałam, w jakiś dziwny sposób wiem, że byłoby nam razem fajnie, ale on nawet nie chce spróbować. Jak już wiedziałam, że to koniec to mu powiedziałam, że go kocham, nie wiem czemu, chciałam po prostu, żeby to wiedział. Wszystko byłoby ok, historia stara jak świat, to nie pierwsza nieodwzajemniona miłość na tym świecie i nie ma w tym niczego dziwnego. Ale nie jest ok, bo ja nie rozumiem tych jego sprzecznych sygnałów, z jednej strony nie chce niczego, ale gdzieś tam krąży w pobliżu, nie chce ze mną być, ale mnie inwigiluje i jest zazdrosny. Niby go nie obchodzi, czy kogoś mam, ale ciągle jakieś dziwne uwagi o moich rzekomych chłopakach, mężach i kochankach. Z jednej strony jest super czuły, z drugiej mnie odpycha. Jak są jakieś ciche dni, to sam się nie odezwie, ale jest cały w skowronkach, że ja się w końcu odezwałam. Niby mu nie zależy, ale jak kiedyś musiał odwołać nasze spotkanie, to się później cały dzień z tego tłumaczył. I tak cała nasza znajomość, koleś mi namieszał w głowie, a że wiem, że on mi niczego nie wyjaśni (ponoć to normalne u skorpionów) to pytam Was. O co mu chodzi? Czy mam sobie odpuścić bo jak nie pokochał to już nie pokocha? Jakie są wasze doświadczenia z tymi osobnikami? Czy oni potrzebują dużo czasu i zapewnień, czy mam walczyć, czy olać? Może wypowie się jakaś kobieta, która miała podobne doświadczenia ze Skorpionem, albo sami panowie niech się wypowiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale te dziewuchy sa łatwe pare dni klikania i juz d**y dadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mar/z pro/blem bo wi/erzysz w horo/skopy 2 prob/lem dał/aś d/upy co juz cie zdeklaso/wało na starcie jestes dla nie/go work/iem na sp/erme gdybys powi/edziała ze sek dopi/ero po ślubie bo bys nab/rała dla ni/ego wart/ości a tak jestes dzi/wka dla ni/ego kto by nie chci/ał darmo/wego sex/u

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skorpiony lubią wolność.....za szybko zaczęłaś naciskać z deklaracjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skorpiony lubią wolność jak każdy mężczyzna chyba ze jest maminsynkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, ale co to a naciskanie na deklaracje, ja ani ślubu ani dzieci nie chcę, ani od niego ani od nikogo. Czy chęć częstszego spotykania się to są deklaracje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W końcu, po prawie 2 miesiącach dość luźnej, ale intensywnej znajomości ja zakomunikowałam, że chciałabym czegoś więcej. "a to co jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni nie wiaza sie z latwymi panienkami, za szybko do wyra z nim poszlas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadro lodowatej wody na głowę, może to cię otrzeźwi. Jesteś tylko miłą, chętną zabawką dla niego. O związku nie ma mowy, jemu na tym nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skorpion jest pamietliwy , wredny , mściwy i do tego nigdy nie wybacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpionn
"skorpion jest pamietliwy , wredny , mściwy i do tego nigdy nie wybacza" bardzo nieufny Są to ludzie trudni, którzy często nie rozumieją samych siebie. Skorpiony potrzebują wolności, nie lubią ograniczeń, lecz nie znaczy to, że są niewierne (wręcz przeciwnie). Jeśli pokażesz mu, że może Ci zaufać, sprawisz że się przed Tobą otworzy, będzie on "Twój" - cudzysłów dlatego, że nie można go mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpionka  od skorpionka
Mój mąż jest skorpionem i ja też jestem skorpionem mamy 19 lat po ślubie, bywało ciężko. Mój skorpionek jest przede wszystkim bardzo zazdrosny i obrażalski , ale bardzo dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpionn
Zazdrosny owszem, ale "obrażalski" to cecha indywidualna. Mnie np. nie da się obrazić - szanuję każde zdanie, nawet to nieprzychylne. Skorpion i skorpionica :) albo bardzo źle, albo bardzo dobrze. "mamy 19 lat po ślubie" - jednak można. Gratuluję. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam bardzo identyczna historie jak twoja , zakonczylam , uwiez mi ma inna d**e na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam jestem skorpionem ma 43 lata jestem po 2 kilkuletnich zwiazkach po ostatnim zrobiłem się wir zycia erotycznego na rok a dzisiaj jestem w zwiazku opartym na miłości i ma zamiar spędic z ta kobieta resztę życia, dodam że nie wierze w woływ znaku zodiaków które miałaby determinowac nasz charakter ale Tyw ierzysz i szanuje to jesli chcesz nac moja opinie to napisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwyczajnie za głupie jesteście na coś takiego. I on nie będzie z tobą. Nie chcę mi się tłumaczyć. Musi być odpowiednia kobieta, bardzo bystra i myśląc nieschematycznie. W tedy będziesz go mieć na stałę i będzie normalnie się zachowywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra, obrażalski, wredny ,pamiętliwy , jakieś intrygi,zrywania, normalną karuzelę przeżyłam, nigdy więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja mam trochę inne doświadczenia ze skorpionami. Mam męża skorpiona i to co piszesz do niego nie pasuje. Tzn wydaje mi się, że to, że on się po prostu tobą zabawia, to nie jest cecha znaku zodiaku, a jego indywidualna cecha, ma naiwną du/pę do ruch/ania, to korzysta i pilnuje, czy czasem nie masz już innego gościa do tych spraw. Wiadomo, że więcej z nim do łóżka nie pójdziesz jak znajdziesz sobie innego partnera:) Jeśli by tak było, jak piszesz, że zaiskrzyło, że chemia, że skorpion, to stworzyłby z tobą związek. Trwały związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
między mną a moim skorpionem był niesamowity seks, chemia aż iskrzyło ,po dwóch latach miałam jego charakteru serdecznie dość, dlaczego osoba powyżej pisze - jakby chciał to by stworzył? a to kobieta już nic do powiedzenia nie ma? pan skorpion zechce lub nie? pan i władca. mój chciał wykopałam go z życia ,bo się tej zaborczości strzymać nie dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skorpion to trudna osobowosc jednak napewno wartosciowa. jesli facet sie tak zachowuje to 'madra kobieta' szanowny gosciu nic tu nie pomoze podobnie jak znak zodiaku. odpusc sobie jeszcze raz Ci mowie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skorpion to trudna osobowosc jednak napewno wartosciowa. jesli facet sie tak zachowuje to 'madra kobieta' szanowny gosciu nic tu nie pomoze podobnie jak znak zodiaku. odpusc sobie jeszcze raz Ci mowie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto ktora zalozyla ten temat mam wrazenie ze piszesz o tym samym skorpionie z ktorym ja jestem , szok !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaa lekko pogubiona
Chciałabym odświeżyć temat, bo i ja mam podobny problem co autorka. Tyle że u mnie nie było spotykania się ani seksu, tylko flirt, uwodzenie. Od początku była chemia między nami - duże emocje, dążenie do siebie nawzajem. Był bardzo ostrożny, ciągle wystawiał mnie na próby w różnych sytuacjach. Też byłam ostrożna, ale mu zaufałam. Stopniowo relacja rozwijała się, a gdy była szansa na jej pogłębienie - nagle jakby przestało mu zależeć. Wyznań nie było, ale nie zależało mi na tym. Liczyłam raczej na utrzymanie tej naprawdę fajnej relacji i coś dalej. On miał coraz mniej czasu, w sumie czułam się olewana. Byłam długo cierpliwa, ale sam już nie przychodził, jak się odezwał to jak od niechcenia. Dałam sobie spokój. Poczułam się jak zabawka, bo to w końcu on mnie ciągle sprawdzał, igrał z moimi emocjami zanim zdecydował się zbliżyć. A jak była do tego okazja to zlekceważył sprawę. Było między nami coraz fajniej, ale ostatecznie zachowywał się tak, jakby zaczął się wycofywać. Było coraz gorzej. Nie okazał wyraźnie, że mu zależy, ciągle trzymał na dystans. Z drugiej strony chciał rozmawiać, być blisko, był zazdrosny, pełen wyrzutu i pretensji, gdy odpuściłam sobie. Później tak samo czarował inną, a jak zorientował się, że to widzę, było mu głupio i udawał, że wszystko normalnie. Olał mnie przy niej, czarując ją a mnie traktując jak powietrze. Ciekawe jest to, że ona jest zajęta i on o tym wie. Moim zdaniem robił to celowo, żeby się na mnie za coś odegrać. Nadal bywa zazdrosny, choć dobrze to ukrywa. Wtrąca się w moje rozmowy. Obserwuje z jakimi mężczyznami rozmawiam, do kogo się uśmiecham i nie może tego znieść. Jest zły, że z nim nie rozmawiam i nie zwracam a niego uwagi. Ale uważa, że jest dobrze, kiedy flirtuje z innymi, a mnie odstawia na boczny tor. Udaje, że mnie olewa, ale obserwuje. Potraktował mnie źle, dokopał nie wiadomo za co. Zachowywał się jakby mu na mnie zależało, ale wcale nie dbał o znajomość. Co to ma być? Wszystko szło dobrze do jednego momentu. Czułam, że to moment, kiedy powinniśmy sobie coś wyznać albo chociaż mocno zbliżyć. Wiem jednak, że to typ, któremu takie rzeczy nie przychodzą łatwo. Dlatego oczekiwałam rozwoju relacji i tego, że samo jakoś będzie się układać. Ale było tylko źle. Co to jest? Czułam, że mu zależy i potraktowałam serio, dając duże pole manewru. Jeśli mu zależało, to nie rozumiem dlaczego mnie olewał. A jeśli to nie było dla niego ważne, to dlaczego interesuje się mną, przeżywa tak, źle reaguje, robi to wszystko? Bo mi to nie wygląda na nic, wiem co czułam gdy byliśmy razem. Kto mi to wytłumaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem skorpionem i uważam, że najlepsze relacje mam z kobietami spod znaku koziorożca. Oczywiście wynikało to później bo przecież nie pytałem o znak zodiakalny na początku. Fakt cechy skorpiona to zazdrość ale tylko wtedy jeżeli są ku temu powody. Ale jeżeli jest ok to bezgraniczne zaangażowanie i oddanie. Jeżeli skorpion zostanie zraniony to potrafi nieźle dziabnąć. Ale wydaje mi się, że wynika to ze stopnia zaangażowania. Poza tym to może trochę mało okazujący uczucia na co dzień. Pozdrawiam skorpion;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaa lekko pogubiona
Nie miał powodu do zazdrości - irytował się o byle rozmowę z innym facetem. Nie wiem dlaczego poczuł się zraniony, bo zawsze traktowałam go dobrze i oboje wiedzieliśmy, ze się sobie podobamy. Jak już pisałam, nie chciałam wyznań, ale chyba utrzymanie relacji na fajnym poziomie, który osiągnęliśmy to też dowód na to, że zależy. Wyszło na to, że tylko mi chyba na tym zależy. Znałam kiedyś jednego skorpiona i sto razy lepsza była nasza relacja - był bardziej taki jak opisujesz. Cóż, może to taki typ faceta po prostu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może masz rację. Pewne cechy gdzieś na pewno u skorpionów są wspólne ale to jednak nie znak determinuje nasze zachowania tylko my sami. Chciałbym w końcu trafić na tą jedyną ale jakoś nie mam farta. Skorpion.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaa lekko pogubiona
Ale ja nie rozumiem dlaczego nadal zachowuje się tak wobec mnie, jeśli przestało mu zależeć/poczuł się zraniony? Nie wiem czy jeszcze coś czuje, jak byłam ważna, czego oczekiwał. Trzymam się na dystans, bo nie chcę być tak traktowana, nie zasłużyłam sobie na to. A jeśli naprawdę mu zależało i zależy, to nie wiem skąd takie zachowania i dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
onaa lekko pogubiona Wiesz co nie wiem ile ma lat ale wygląda mi na to, że jest po prostu niedojrzały. Bawi się w zdobywanie nie zależy mu na jednej konkretnej osobie, Tobie, tylko kręci go flirt, tam gdzie mu to wychodzi. Mam kilka teorii ale dopasowałbym je lepiej jakbyś mi zdradziła jego wiek. Skorpion

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×