Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AngaraDomk

Coraz więcej ludzi niemogących znaleźć partnera: efekt zbyt wysokich wymagań?

Polecane posty

Gość AngaraDomk

Staram się nie uogólniać, ale jakby na to nie patrzeć, jeszcze 30 lat temu mało kto nie miał partnera czy partnerki w wieku 30 lat. Czy Waszym zdaniem to, że teraz więcej ludzi nie może znaleźć dobrego partnera to efekt wygórowanych wymagań, które urosły wraz z rozwojem konsumpcjonizmu (coś się psuje to wyrzucić zamiast naprawić..no i kupić nowe - i tak samo robią z ludźmi) czy raczej chodzi o to, że dawniej wchodzono w związki z obawy przed nieporadzeniem sobie finansowo? Dziś np. kobiety same mogą zarabiać więcej niż ich mężczyźni. Zapraszam do dyskusji. Coraz więcej singli - efekt pragnienia perfekcjonizmu czy zjawisko pozytywne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem absolutnie to zjawisko nie jest pozytywne. Myślę że to wina po częsci naszej obecnej kultury, mass mediów, które nie pzoostają bez wpływu na podświadomość...leci przekaz: baw się, nie poświęcaj się, możesz szukać bez konca, zamiań na lspzy model itd. ludzie nie umieją już iść na kompromis, wszystko im przeszkadza, egoizm ich przerasta i głównie martwią się o swój własny tyłek. niestety będzie tak samo albo gorzej.moim zdaniem wcale nie jest to tak do konca prawda że dawniej było mniej singli bo była nagonka by wziąć ślub....dużo bylo fajnych par a teraz ciągle tylko związki się rozpadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak masz z kims spedzic reszte zycia to wymagania trzeba miec, kiedys byla wieksza presja na zawieranie malzenstw i wytrwanie w malzenstwie niz teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wrazenie ze duzo facetow nie chce sie wiazac na stale, bo sa po przejsciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbyt duże wymagania obu stron. Facec***atrzący na rozmiary i kobiety, które latają wszystkie za jednym chamem olewając normalnych facetów z którymi mogłyby stworzyć szczęśliwy związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogólnie jest też duża nagonka na korzystanie z życia i unikanie odpowiedzialności/ myślę, że facet nawet i po przejściach aale na poziomie, będzie chciał stałego związku jeśli spotka kogoś wg siebie wartościowego poza tym mały edit: porządny facet nie jest po przejściach, bo porzadny facet mądrze wybiera bo sam jest mądry. no i jest wierny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedewszystkim duzo ludzi jest niesmialych i nie ma systemu identyfikacji. Jakby ludzie identyfikowali sie ,ze chca kogos poznac to zycie by bylo lepsze. Takie zgadywanie jest po h....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie do końca zgodzę się, że dobre jest natomiast szukanie przez internet. Ja powiem z własnego doświadczenia, w intrnecie poznała już kilka osób z którymi się spotkyałam, z tego były 3 związki, z których dwa się rozpadły z powodu faceta a trzeci wisi na włosku. W internecie na sympatiach itfd. są sami frustraci, ja już nie chcę być jedną z nich bo za długo szukałam miłości na siłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"poza tym mały edit: porządny facet nie jest po przejściach, bo porzadny facet mądrze wybiera bo sam jest mądry. no i jest wierny"-nigdy nie przewidzisz jak ci sie poukłada w zwiazku lub w małżenstwie, nie warto tak oceniac z gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem z 1 str rzeczywiscie pojscie na latwizne i egoizm, dzieci sa wychowywane w przekonaniu,ze wszystko im sie nalezy bez wysilku z ich strony. Niemniej, z 2, to zwyczajnie zmiany spoleczne i kulturowe. Jeszcze te 20 czy 30 lat temu kobiety siedzialy w wiekszosci w domu. Uzaleznione od mezczyzny, niewyksztalcone i nieswiadome wlasnej wartosci. Dzisiaj jest odwrotnie,az czasami z przegieciem w 2 strone. Ale...dlaczego jesli ja sie rozwijam, pracuje nad soba, doksztalcam zeby cos w zyciu osiagnac, potrafie radzic sobie sama itp., mam brac faceta,ktory uwaza, ze moje miejsce jest przy garach? Dla mnie jest to kwestia damsko/ meska na zasadzie ja jestem cud, a facet to d**ek. Chciala bym rownorzednego partera i nie chodzi tu o finanse. Kobiety sie zmienily, wiekszosc mezczyzn niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest to kwestia mialo byc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Coraz więcej narcyzmu Coraz mniej prawdziwej miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Egoistycznie wychowane dzieci które stały się rozpieszczonymi niby-dorosłymi egoistami. Emancypacja kobiet które same sporo osiągają ale w podświadomości mają wzorzec faceta który musi być jeszcze lepszy od nich. A takich jest niewielu, a im więcej kobiet coś osiąga tym więcej miejsca zabierają facetom. Poza tym taki obiekt marzeń zwykle woli ulegle, miłe i zależne od niego (władza!). Po co mu wyemancypowany problem jak może mieć potulną, uzależnioną i zapatrzoną w niego? Nierealne wzory które wtłaczają nam w głowy media. Zarówno facetom (kobiety seksbomby-modelki poprawione photoshopem) jak i kobietom (zaradni, czuli, kochający przystojniacy albo superjurni macho). Ogólnie dostępne porno, które zastępuje prawdziwe kobiety facetom (a czasem też jest zastępstwem faceta dla kobiet). Popularność luźnych związków, przyzwolenie na rozwody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogłam tego lepiej ująć! Brawa dla mojej przedmówczyni/przedmówcy. A pierwsze skrzypce dla takiego stanu rzeczy gra tak jak mówisz, egoizm. Matki (coraz częściej ojców brak lub ojciec zapracowany) rozpieszczają dzieci, zwłaszcza synów...niby wymagają, np. wzorowych wyników w nauce, sporcie, bycia wzorem, ale też ropieszczają, dziecko co chce to dostaje...nowy gadżet, za chiwlę następny. I tak rośnie pokolenie dup*ków zapatrzonych w siebie egoistów....zresztą nie powinnam tu zapominać o kobietach, kobiety tego typu też są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyczyny są różne. często jest to brak mieszkania, kiepsko płatna praca, jest para, chcą być ze sobą, ale nie mają mieszkania, nie mają jak razem zamieszkać, związek się rozpada. Ale jednak w większości przypadków to uważam że ludziom w doopach się poprzewracało. Mają wszystko, mają fajnego partnera, ale za mało orgazmów im partner dostarcza i go zostawiają, szukają nowego, w pogoni za lepszym seksem, bo spodoba im się ktoś nowy i zdradzają męża czy żonę, niedojrzałość, głupota, infantylność. Moi rodzice są ze sobą ponad 35 lat i nigdy nie było problemów typu "wypaliłem się, już mnie nie pociągasz, coś we mnie pękło". A teraz chłopak po 5 latach związku powie dziewczynie, że on "się wypalił" i kop w doopę i szuka nowej, która roznieci w nim znowu pociąg seksualny. Zamiast naprawiać to co jest, szuka się kogoś nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice też są długo razem, już 27 lat i podoba mi się to co tata kiedyś powiedział: że nie kocha mamy za wygląd tylko za serce i wcale nie kocha jej mniej dlatego że nie wygląda już jak kiedyś (bo mama teraz ma sporą nadwagę, bierze leki wzmagające apetyt...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem zjawiskiem raczej pozytywnym jest przesuwanie się wieku zakładania rodziny na 25-35 lat, bo w tym wieku człowiek jest już dojrzalszy, ogarnięty życiowo i ma większe szanse na stworzenie dojrzałego małżeństwa. Konsekwencją tego jest też większa liczba samotnych 30-latków (w trakcie szukania). Przyczyny w moim odczuciu są takie, że ludzie przywiązują mniejszą wagę do formalizacji związku (co skutkuje większą liczbą rozstań itd. ale też mniejszą liczbą rodzin patologicznych). To nie jest tak, że kiedyś nie było np. zdrad, kłótni, wypalenia się związku. Dziś np. 28 latka w związku nieformalnym zostaje singielką, bo np. zdradził ją partner (albo odwrotnie, nieistotne). 30 lat temu ta kobieta pewnie przechodziłaby to samo, ale nie rozwiodłaby sie, bo nie wypada, bo coś tam, bo mamy już 2 dzieci z małżeństwa zawartego w wieku 19 lat, tylko żyłaby w nieszczęśliwej, patologicznej rodzinie, bez nadziei na to, że spotka kogoś odpowiedniego dla siebie. Dzisiejsza 30-latka może czuć się samotna, jeśli nikogo nie ma, ale przynajmniej może mieć sporą nadzieję na to, że jeszcze jej się ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tymczasem mój partner mi wypomina każde zjedzone ciastko (dodam że noszę rozmiar 36/38 więc fajnie wyglądam) i pilnuje czy ja ćwiczę, no masakra jakaś... kocha mnie chyba w dużejmierze za wygląd dlatego czasem myślę, czy on kocha mnie w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawy temat i z jednym się zgodzę jesteśmy ogłupiani przez media złym wzorcem kobiety ,mężczyzny wszedzie mówią co się nalezy i brać ,brać ,żądać . lansowanie przygłupich seriali gdzie każdy z każdym bez konsekwencji zdradza zmienia na nowszy model . powiem jedno dziś łatwiej o dobrą pracę niż o partnera-partnerke (śmieszne nie sądzę jak tylko pomyślicie ) znam sporo jeszcze par co sa długo i sa szczęśliwi ale nie ogladaja tv prawie wcale i nie czytają kolorowych śmieci . maja rodziny pokoleniowe które są w ciagłej relacji (nie tylko od świeta . sam jestem po przejściach rozwiodłem się po 16latach małżeństwa zostałem z 2 dzieci już kilka ładnych lat singiel i spotkałem sporo kobiet wolnych i po przejściach ale właśnie ale :) ich wymagania sa nie realne , nie bedę się rozpisywał w czym rzecz . szukamy wszyscy tego samego ale jak ma 3-5 zalet zawsze jest jakaś wada i o dziwo kiedyś zaleta dziś stała sie wadą . zwiazki takie kończyły się po kilku miesiacach . z paroma przypadkami checi powrotu jak się pani odwidziało nie ma ideałów ale powinny być 3 żelazne zasady każdego zwiazku . 1szczerość i prawda 2 wierność i szacunek 3zaufanie . wygląd tez ważny ale to kwestia wzgledna ( nie mylić z potworami ) przecież nikt zdrowy na umyślę nie przekreśli dobrej,miłej,ciepłej ,szczerej wesołej prawdziwej kobiety ze ma kilka kilo wiecej czy za małe ,za duże piersi . czy faceta co ma brzuszek ( nie mówie o tuszy ale lekiej nadwadze) . ale tak robimy my wszyscy ogłupieni przez media ,psychologów a szczególnie super doradczynie wyzwolonej kobiety. jednym słowem szanuje kobiety ale jak słucham takich rad to powiem jedno nieznajdziecie porzadnego faceta jak nie bedziecie szanować siebie . faceci ida na łatwiznę bo bardzo łatwo poderwać kobietę na noc i co mnie przeraża trudniej jest poderwać wolną niż zajetą . wiekszość kobiet po przejściach wychowuje dzieci bez ojca dająć nawet najwiekszą miłość i opiekę nie dajemy wzorca i mamy nastepne pokolenie luzaków . gdzieś są te perełki prawdziwe kobiety które na miłość odpowiedza miłoscia na wierność wiernością .zaufanie szacunek tylko ja jeszcze takiej nie spotkałem nie spotkałem wolnej i wsród zajetych jest ich mało nie mówcie tylko że zle szukam ja juz nie szukam bo to bez sensu pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosta sprawa: w końcu można wybrać swoją drogę. 30 lat temu, jak kobieta miała 26 lat to była starą panną i brała kogokolwiek, wtedy wszyscy pili, a kobiety w garach i dzieciach. I różnica była taka, ze dziś kobieta nie da się wrobić w starą pannę, odejdzie od męża egoisty czy pijaka, uważnie dobiera partnera. I jeszcze jedno: gdybyś zapytał 10 kobiet w wieku 55 lat w aktualnych małżeństwach, czy jakby mogły cofnąć czas to wyszłyby za mąż, każda odpowie że tak, ale z kimś innym. Sama sprawdziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co z efektem niespełniania nawet niskich wymagań? Jest grupa ludzi, których nikt nie chce, tak wybrakowana, że nie są w stanie spełniać wymagań kogokolwiek i przez to są sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
21:18 Prawdziwa wypowiedź Pozdrawiam :-) Dodam od siebie ze wymagania kobiet wzrosły, bo kobiety same od siebie więcej wymagają. Są często wykształcone lepiej niż mężczyźni, bardziej ambitne, matki dzisiejszych 20 latek, same rozczarowanie związkami, często wpajały córkom, że kobieta musi być samodzielna. Albo córki same nie chcą powielać wzorca matki. Mężczyźni są pogubieni bo ich pozycja została zachwiana emancypacją kobiet. A jak może podrywać słabszy mocniejszego? To co się widzi - krótkie związki na zasadzie chwilowej wymiany dóbr, nie maja nic wspólnego z prawdziwa miłością, chodzi tylko o podniesienie/utrzymanie poziomu swojego ego, za pomocą drugiej osoby. Zaburzenia psychiczne, lęk przed bliskością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
21:26 Słabsza genetycznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są dwa rodzaje ambicji. Ambicja celu i ambicja poznania. Zarówno kobiety jak i mężczyźni należący do pierwszego zbioru są dla zbioru drugiego jak natrętne muchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście granice zbiorów są rozmyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj nie zgodzę się z wypowiedzią ,pamiętam tamte czasy pod wieloma względami były lepsze (nie chodzi mi o wykształcenie ) tylko o zwykłe ludzkie relacje to niebo i ziemia porównując do teraz inna młodzież ,szacunek do starszych ,przyjaźnie )nie to co teraz . potrafiliśmy spotykać się byle gdzie i było wspaniale nie liczyła sie kasa tak jak dziś czy ubiór tylko wartość miało koleżeństwo ,serce.z dziewczy można było gdziekolwiek iść ,liczyło się co innego . facet musiał się naprawdę postarać by chodzić z kobietą to były romantyczne czasy dziś pierwsza randka max 2 i do łóżka . zajeta osoba była świetą i nie było ze kolega czy koleżanka odbijała (były przypadki ale to była patologia w tamtych czasach ) pamietam pierwsze wypady w 2 pod namiot w głusze nic się z tym nie może równać dziś to nie realne 9/10 kobiet nie pojedzie. przyjaciele byli prawdziwymi mogłeś liczyć na szczerość pamietam na zabawię jak ktoś chciał zatanczyć z kobieta pytał sie i naprawdę faceci szanowali kobiety dziś to namiastka tego same kobiety zniszczyły ten wizerunek . powiecie ze inne czasy kobiety wiedzą czego chcą znają swoja wartość CZY NA PEWNO tego chcą takiego życia raczej nie . siedzą samotnie w domu i płaczą na swój los ze nie ma już mężczyzn prawdziwych hm są tylko jesteście ślepe na nich jak krety ogłupione przez wygórowane nie realne wymagania. piszecie ze kobieta niechce siedzieć przy garach i nie być kurą domową , a co z facetami tez tego niechcą nie beda ksieżniczką gotować ,sprzatać . narzekacie ze ucieka z domu ,jak to pogodzić ,każdy ma swoje miejsce w zwiazku kompromis musi być nie żądania . jak potraktujecie faceta co non stop gotuje sprząta ? po kilku latach z nim za tęsknicie za łajdakiem, maczo, draniem bo wda wam się ciepłą kluchą nie meską . to czego tak naprawdę chcecie ? ogarnijcie się najpierw trzeba dać by coś mieć nie rzadajcie czegoś co same spełnić nie umiecie . albo dalej narzekajcie i słuchajcie durnych rad pseudo doradców ,koleżanek które są nieszczęśliwe w zwiazku powielaląc błedy lansowane przez pustaków niby z wykształceniem nie wiedzących o co tak naprawdę chodzi w zwiazku . szlag mnie trafia jak słucham pschologa samotnika lub po kilku zwiazkach który doradza jak żyć z partnerem Co on wie chba tylko jak spartolić komuś życie by nie miał lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jest to trochę spowodowane...wygodnictwem głównie panów ( przepraszam:) ). To dosyć wygodne mieszkać z mamusią a jednocześnie mieć dziewczynę z którą się spotyka...korzystając ze wszystkich plusów dorosłego człowieka :) Mamusia wypierze, ugotuje i na pewno mniej wymaga niż ewentualna dziewczyna czy żona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Media dla zysku robią wodę z mózgu. Czasopisma kobiece wciskają niemożliwy do spełnienia poziom wymagań wobec faceta. Czasopisma męskie wciskają w mózgi abstrakcyjne wymagania co do urody. Filmy romantyczne wciskają zupełnie nierealne modele związków, a pornograficzne czy erotyczne nierealne wizje seksu. Ludzie mają w głowach wymagania nie przystające do realnego świata które sprzedały im media.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zgodzę sie z tobą i wracamy do sedna kto to zawinił wychowanie dzisiejsze jest do bani wychowujemy nie dorobione wybrakowane egzemplarze osobników pozbawione zasad ,norm ,nastawionych na korzystanie i konsumpcyjny żywot efekt bezstresowego wychowania (nie jestem zwolennikiem kar ) ale zasady wychowania powinny byc teraz wychowuje się niby w miłości bez stresowo a tak naprawdę krzywdzi się dzieci nie przygotowując do życia pamietam swoje lata młoodości juz w wieku 10-12lat musiałem sprzatać i niektóre rzeczy ugotować nie było zmiłuj sie w wieku 15-17 byłem samo wystarczalny pod tym wzgledem na kieszonkowe musiałem zapracowac za darmo nie dostałęm dziś mamusie niszczą dzieci swoja złą miłoscią nie raz z braku ojca niby wynagrodzić to dzieciom a robia z nich kaleki życiowe . do rodziców mam wielki szacunek i miłość za wychowanie normalne dziś tego nie ma jest walka miedzy rodzicami jedno chce ukarać drugie nie dzieci to widzą a dla dobra dziecka musi być jedna decyzja nawet jak drugie się nie całkiem z nią zgadza . dlatego mamy pełne domy 30letnich nieudaczników mężczyzn i kobiet siedzacych na garnuszku rodziców . facetów nie wiedzacych jak prowadzić rodzinę ,zadbać o nią jak darzyć szacunkiem kobietę .a kobiety nie umiejące prowadzić domu ządajacą od nieudacznika pomocy w gotowaniu . takie mamy czasy można marzyć tylko o normalnym facecie cz kobiecie . ale w wiecie o tym i nadal wychowujecie kaleki zyciowe które jak by wyszły z domu w wieku 18lat to 9/10 zginie nie potrafiąc stworzyć nowej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę idealizujecie dawne czasy (tez je pamiętam). Owszem, ludzie pobierali się młodziej, ale znaczna część z nich pomieszkiwała z rodzicami (nawet do wieku ok. 40 i z dziećmi) czyli trudno tu mówić o jakiejś wielkiej samodzielności 20-latków. Wynikało to przeważnie z warunków finansowych, ale tak samo jest w końcu dzisiaj. Nie jest też prawdą, że ludzie tworzyli bardziej trwałe związki: były zdrady, był seks na 2 randce itd. Dziś przecież nikt nikogo nie zmusi do seksu na 2 randce i zdrady też są zazwyczaj dobrowolne. Mnóstwo było par, które we wczesnym wieku średnim po prostu wstawiały do sypialni drugie łóżko, bo tak wygodniej, a seksu między nimi od dawna nie ma. Owszem, więcej ludzi "znalazło partnera" ale czy to aby na pewno był ten partner, z którym chciałoby się spędzić życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×