Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

She1

Czy 34-latce może się podobać 26-latek?

Polecane posty

Pewnie powiecie,że to nie jest normalne.Mam męża i dziecko ,a coraz częściej zaczynam się łapać na tym,że myślę o innym w dodatku młodszym chłopaku.Zaczęło się niewinnie.Poznałam go kiedy mąż zmienił prace.Pracują razem.Początkowo nie interesowałam się nim w ogóle.To on i kilku innych kolegów niby żartem wypytywało o mnie.To trwało kilka miesięcy i nie robiło na mnie wrażenia.Do tego dnia kiedy stanęłam z nim twarzą w twarz i poczułam to przyciąganie.On też patrzy na mnie nieobojętnie .To widać.Dlaczego tak się dzieje?Może dlatego ,że to zakazany owoc?A może to ja mam damski kryzys wieku średniego i chcę sobie coś udowodnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wiek jest dla ciebie
największym problemem, a nie to, że masz chęć na skok w bok ? :D Gdybyś była wolna, to nie widzę problemu, chociaż to zależy od tego kim jest ten młodszy facet i co ma we łbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a od kiedy
34 lata to wiek średni ? :D Aleś ty durna, babo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro się podoba
to widocznie może. Popieram - jesteś durna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę źle mnie zrozumieliście.Nie uważam ,że 34 lata to wiek średni.Może dlatego ostatnio poprostu poczułam się staro dlatego,że on jest młodszy.Myślę,że mam ochotę na romansik z nim i to mnie właśnie przeraża.Zawsze w myślach potępiałam takie osoby a teraz sama marzę o tym.Walczę sama ze sobą .Z jednej strony mąż z drugiej chęć na odrobinę szaleństwa.Nie wiem co wygra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak marzy Ci się She skok w bok.:O:( Hmmmmmmmmm moze sobie odmienisz lecz pomyśl a jak się zakochacie oboje i co wtedy? Płacz i szloch dla rodziny chyba że jesteś bezdzietna.A przeciez miałaś byc z nim na dobre i złe.)(z męzem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pora na pora
A czemu nie może?:P Jak mi sie spodobał osiem lat młodszy facet to wyszłam za niego za mąż:) Z tą róznicą, że byłam panną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie problem w tym,że nie jestem panną.Zawsze miałam złe zdanie o osobach,które zdradzają,a teraz sama o tym myślę.Najgorsze jest to,że nie chodzi mi tylko o sex ale też przyjaźń bo to przyjaźni najbardziej brakuje mi w związku z mężem.Czy któraś z was miała już romans ? Napiszcie o swoich doświadczeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pora na pora
Ech She... chyba pospieszyłaś się z zamążpójściem. Trzeba było poczekać jak ja do 30 z plusem:) A co do romansu... zastanów się 100 razy. Zastanów się, dlaczego wzięłaś ślub, co czujesz do męża, czego tak naprawdę chcesz... sama wiesz, że wiele ryzykujesz i diabli wiedzą, co podczas romansu lub po się zdarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację pora na pora.Sama nie wiem czego chcę.W małżeństwie niby wszystko ok.Sex udany bez rutyny.Dlaczego więc nie mogę zapomnieć o tamtym chłopaku?Kiedy tylko spróbuję zawsze coś lub ktoś mi o tym przypomina.Wypytuje o mnie ,albo go spotykam.Udaję ,że go nie widzę ale kątem oka widzę jak na mnie patrzy.W sumie mogłabym trochę poflirtować ale co będzie jeśli zapragniemy czegoś więcej?Może poprostu pragnę być zdobywana?Tylko ,że dosyć często mam do czynienia z sytuację,że ktoś mnie podrywa ale jeszcze nigdy mnie to tak nie poruszyło jak teraz.Muszę poprostu jakoś przestać o nim myśleć.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pora na pora
Czasem tak jest, ze ktoś Cie porusza, nie da się tego logicznie wytłumaczyć... a później się żałuje. Parę lat temu, kiedy byłam sama, spodobał mi się jeden koleś, starszy, co jest wyjątkiem:P Ciągnęło mnie do niego jak diabli, obsesyjnie o nim myślałam, cholernie pociągal mnie fizycznie... pewnego dnia umówił się ze mną. Po parunastu dniach coś mnie tknęło i zapytałam, czy aby nie ma żony- miał. Okazało się, że od wielu lat notorycznie ja zdradza i nie widzi nic w tym złego. Do tej pory dziękuję sobie, losowi, ze nie poszłam z nim do łożka. Okazał się żałosnym gnojem, który chciał być kochanym przez kobiety, oczekiwał poświęcenia i oddania, zapewnien o miłości a sam nic nie dawał w zamian... poza sexem:) Rok później poznałam swojego męża:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supertajniak
Może. Gorzej jest w tą drugą stronę ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margo9
A powiedz she w jakim charakterze wy się widujecie? CZy np. oficjalne przyjęcie w firmie męża i w jego obecności ? CZy też pod jakimś pozorem spotykacie się bez twojego ślubnego ? CZy w jakiś sposób ty inspirujesz te spotkania ? A czy mąż cokolwiek podejrzewa czy jeszcze za wcześnie ? Hm....a ów znajomy pisałaś że o ciebie wypytywał -Dlaczego ? Mąż reklamował cię jako piękność wśród kolegów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do margo .Wypytywał bo mnie widział.Zresztą nie on jeden.Odkąd pamiętam podobałam się młodszym i nawzajem lubię młodszych.Tylko nigdy dotąd nie czułam takiego przyciągania i takiej chęci spróbowania czegoś innego.Z drugiej jednak strony wiem,że mogę wiele stracić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asteriksXa
o kutwa , co pzrysiegałaś mężowi ? wy durne baby , a jak by ci chłop taki numerek odstawił ? potem płacz na kafe , co robić ? mąż mnie zdradza? co wy myslicie jak pzrysięgacie , no tak , jaka kiecka , makijaz , srele duperele i nie mysli sie po co ten slub , to taka cepelia !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×