Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy powinnam sie zabic?

Polecane posty

Gość gość

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to taka sonda? ja uwazam ze jeszcze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam po co zyc. Mam niewykorzystane mozliwosci, brak pracy, nigdy nikt mnie nie kochal. Po co mam zyc I sie meczyc? Kazdy dzien jest udreka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem zdrowa - cierpie na zespol obsesyjno-kompulsywny, nie radze sobie z tym. Nie stac mnie na psychologa. Prace jest mi trudno znalezc tutaj gdzie mieszkam, a na wyjazd nie mam pieniedzy. Jeszcze mam duzy dlug za studia (wychowywalam sie za granica). Do tego jestem juz po 30. Po co zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo na przykład potrzebują ciebie biedne zwierzęta w schroniskach, idź tam na wolontariat i nie marudź znajdziesz w tym sens życia na pewno tylko idź i pomagaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam duzo empatii dla zwierzat, ale nie mam sily juz zyc. Czeka mnie tylko bieda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest tak źle ,dałaś radę skończyć studia ,wychowując się zagranicą pewnie poznałaś język ,może nawet w stopniu w którym możesz udzielać korepetycje .Szklanka jest zawsze do połowy pusta lub pełna .Zależy jak będziesz patrzeć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z korepetycji nie dam rady splacic duzego kredytu za studia oraz sie tutaj utrzymac na godnym poziomie. Jestem 30 letnia kobieta, ktora sobie w ogole w zyciu nie poradzila, a nie nastolatka, ktora potrzebuje kieszonkowego na pojscie do kina. Dlatego wole ze soba skonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie, zafiksowałaś się na jednym myśleniu i nie jesteś w stanie dostrzec nic poza tym . To że nie masz pieniędzy ,nie znaczy , iż nie możesz skorzystać z pomocy psychologa .Wpisałem w gogle ;darmowa pomoc psychologiczna i znalazłem np ,coś takiego . http://www.prawapacjenta.eu/?pId=2798

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie możesz uciec gdzieś, zmienic tożsamość, żeby nie splacać tego kredytu, wymysl cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psycholog jest za darmo.nie rob z siebie takiej ofiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masa osób ma problemy z kredytami a Ty chcesz się ot tak zabić. Cóż za bezsens. Najwyżej pójdziesz do więzienia i będziesz miała czas czytać książki i rozwijać swoje inne pasje. Zawsze jest wyjście, a życie masz tylko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie to raczej wygląda na depresję :O Kobieto, wiesz ilu ludzi jest w podobnej jak Ty sytuacji? :)Niepewna praca, kredyty, problemy. Pomyśl, jakby wyglądałoby społeczeństwo gdyby tak każdy z nas usiadł i załamał się, a na koniec odebrał sobie życie? Są terapie są środki farmaceutyczne ,żeby nie zwariować. Życzę Ci wiary w lepsze jutro i pomyśl, swoim desperackim krokiem zostawisz smutek i problemy rodzinie. Przed Tobą jest całe życie i wszystko sie ułoży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkam w Polsce. Tutaj gdzie mieszkam sesja z psychologiem kosztuje minimum $150 albo I wiecej. Na psychotropach juz bylam, ale nie pomagaly. Roznych probowalam. Naprawde nie mam po co zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a masz chociaż ubezpieczenie zdrowotne? bo ja nawet tego nie mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W kraju w ktorym mieszkam od dziecka jest uniwersalne ubezpiecznie na zdrowie, ale nie obejmuje psychologa, dentysty, oraz lekarstw. Jak bylam mlodsza to podlegalam w tych wzgledach pod ubezpiecznie rodzicow, ale teraz juz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ubezpieczenie na wypadek jakiejś choroby, szpitala, wypadku masz? Bo ja nie mam właśnie, Polska to syf :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też nad tym myślę mam męża, dwójkę dzieci i co z tego wegetacja to nie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz jestem po 30. Nie mam pracy, duzy kredyt za studia, depresje, zespol obsesyjno kompulsywny, fobie - po co mam zyc? Mam naszczescie rodzicow, ktorzy w miare mozliwosci mi pomagaja, ale oprocz nich nie mam nikogo. Nie widze sensu aby dalej kontynuowac to zycie. Jezeli zostane kiedys sama bedzie jeszcze gorzej. Do osoby pytajacej o ubiezpiecznie - w tych kraju kazdy ma ubezpiecznie na wypadek szpitala, lekarza rodzinnego lub niektorych specjalistow. Psycholog, dentysta, okulista nie podlegaja pod to ubezpieczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- "w tym kraju"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak ci pomoc, sama jestem w bardzo trudnej sytuacji, 30 lat, bez pracy, bez swojego mieszkania, na utrzymaniu rodzicow. Przy życiu trzyma mnie tylko nadzieja wyjazdu za granicę ktory ktos mi obiecal wiec cierpliwie czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie najbardziej meczy to, ze skonczylam dwa renomowane uniwersytety za granica, odbylam znaczace staze, a jednak cos mnie blokuje przed szukaniem "prawdziwej pracy." Boje sie, ze minie moj czas I bedzie po wszystkim, a ja zostane z ogromnym kredytem za studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też skonczylam uniwersytet, kierunek ścisły a jestem bezrobotna. Ile masz tego kredytu? to tam gdzie mieszkasz na studia bierze sie jakies kredyty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka776
Nikt nie twierdzi, że życie jest łatwe i miłe, czasem daje w ość, ale skoro myślisz o samobójstwie, to znaczy, że masz naprawdę poważny problem. Może ci się wydaje, że to nie o to chodzi, ale moim zdaniem powinnaś iść najpierw do specjalisty, dobrego psychologa i z nim porozmawiać, bo być może cierpisz na jakąś chorobę. Jeśli mieszkasz w Warszawie, to polecam ci tę poradnię: http://psychoterapia-kielczyk.pl/ Tam na pewno ci pomogą i nie zostawią na lodzie. Może to tylko depresja, może jakieś zaburzenia w twoim mózgu. Wiem, że tak tego nie postrzegasz, ale nie możesz mieć pewności, że tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypieprzaj z tym spamem, rzygac sie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kredytu mam jakies $30.000. Przeciez napisalam juz, ze nie mieszkam w Polsce, a na psychologa mnie nie stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co w ogóle zrobiłaś aby Ci się powiodło? na razie wiemy dlaczego masz problem ale co już spróbowałaś zrobić? bo marudzić to każdy potrafi , powiedz co zrobiłaś , jakie podjęłaś zadania , jak pomagasz rodzicom w codziennym życiu, jak dbasz o siebie . Najpierw pomyśl jak zranisz rodziców , potem jak spłacić kredyt( idz gadaj z bankiem) po prostu zacznij coś robić, pytać, radzić się, w każdym kraju są mądrzy ludzie którzy pracją dla takich jak ty, poddaje się tylko nieudacznik a ty skończyłaś studia wiec możesz i dasz radę, tylko q****, nie marudź jak ofiara losu. Zwierzęta nie bo cośtam, cośtam więc spakuj się i jeż do Afryki buduj studnie lub ucz angielskiego najbiedniejszych . Tam zobaczysz co to koszmar życia. Pokończyłaś uczelnie i c***a z tego korzystasz - pomagaj innym bo mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak ci pomoc, sama jestem w bardzo trudnej sytuacji, 30 lat, bez pracy, bez swojego mieszkania, na utrzymaniu rodzicow. Przy życiu trzyma mnie tylko nadzieja wyjazdu za granicę ktory ktos mi obiecal wiec cierpliwie czekam. no wlasnie czekacie i d..y nie ruszycie a potem biadolicie. nic nikomu z nieba nie spada!!!lenie z was i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie narzekam, tylko nie wiem jak sobie pomoc. Nie potrafie "zyc". Wiem, ze w Afryce jest zle, ale nie mam zamiaru pocieszac siebie mysla, ze ktos ma gorzej. Moja znajoma stracila noge w wypadku, ale ma kochajacego meza i dobra prace, i sobie z tym poradzila. Ktos moglby powiedziec, ze jest w gorszej sytuacji ode mnie, ale ja nie jestem tego taka pewna. A co do moich rodzicow, to nie wiem czy moja smierc bylaby dla nich takim ciosem. Wydaje mi sie, ze juz sie na mnie maksymalnie zawiedli, wiec gorzej byc nie moze. Widza jak sie mecze sama ze soba, i chyba bardziej boja sie tego, ze kiedys zostane na tym swiecie calkiem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×