Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lillliana_15

Gdzie poznać sensownego faceta po 30

Polecane posty

Gość Lillliana_15

Mam 32 lata i od ponad roku jestem sama. Chciałabym to zmienić, bo jednak dużo radości daje wspólne dzielnie się zainteresowaniami i spędzanie czasu we dwoje. To, jaki mnie facet interesuje, wymieniam pod spodem. Zaznaczam, że dokładnie to samo mogę mu zaoferować :). - lubię wspólnie uprawiać sport: bieganie, trekking po górach, pływanie, - uwielbiam wspólne wypady za miasto, spontaniczne wycieczki, - lubię wspólnie jeść i celebrować posiłki, - lubię się wspólnie miętolić i bawić spontanicznie jak dzieciaki, - lubię poczytać razem dobrą książkę, obejrzeć zacny film, pójść do kina, teatru, na koncert, - lubię wspólnie podróżować i odwiedzać nowe miejsca, - lubię ciekawe dyskusje na tematy gospodarcze, polityczne, sportowe, modowe (:D), - lubię leżeć na trawie w parku, pić kawę w kawiarni, milczeć wtedy i patrzeć tylko na ludzi. Gdzie szukać facetów, którzy lubią to samo, są ciekawi i interesujący, chcą założyć rodzinę i wspólnie wziąć za to odpowiedzialność? :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja rada to: nie podkreślaj, że książki, które czytasz są dobre, a filmy "zacne", bo to brzmi snobistycznie i może kogoś zniechęcić, np. fajnego faceta, lecz wielbiciela niezacnego kina ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym wszystko lubisz robić wspólnie, kobieta bluszcz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz to samo na portalu randkowym, na pewno i tam są tacy, tyle że zwykle niezbyt przystojni, ale cooo tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillliana_15
- Jedna dobra rada od trochę starszego faceta. Każdy, nawet normalny, leci na wygląd i na s. I druga rada, nieudanej zbyt niedostępna bo to widać że jest udawane i tylko wzbudza uśmiech i litość. Lepiej dać się latwo i szybko namówić na randkę, drinka czy kawę - Dzięki, podoba mi się Twoja odpowiedz :D. Co do wyglądu, to jestem bardzo atrakcyjna, nie jakaś super piękność, ale widzę jak działam na facetów, ile tych spojrzeń jest na ulicy, w pracy. Tu nie narzekam na matkę naturę, ale też dbam o siebie, o swoją sylwetkę, jestem bardzo proporcjonalnie zbudowana. A sxx.., ja się pózniej nie mogę odpędzić :D. Do dzisiaj były wzdycha do mojej cielesności, ogląda wspólnie nagrane filmiki i wyobraża sobie mnie podczas swoich uniesień z inna partnerka (głupek! :P mógłby to nadal mieć, ale to już jego problem). Chodzę też na randki, na drinki, nie ma ze mną najmniejszego problemu jesli chodzi o bezpośredni i łatwy kontakt. Jestem też taką kumpelką. Tyle tylko, że ja dużo oferuję, ale też dużo wymagam... Nie każdy facet jest w stanie dotrzymać mi kroku.... A tych, którzy potrafią, mało, albo zajęci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillliana_15
-- A moja rada to: nie podkreślaj, że książki, które czytasz są dobre, a filmy "zacne", bo to brzmi snobistycznie i może kogoś zniechęcić, np. fajnego faceta, lecz wielbiciela niezacnego kina --- No może, ale taka już jestem. Lubię dobrze rzeczy po prostu :). Wiem, co i jak dobrego wybrać. No ale może masz rację, żeby takich określeń nie używać, np. w języku pisanym, bo już w mowie chyba jest ok :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillliana_15
--Poza tym wszystko lubisz robić wspólnie, kobieta bluszcz?-- Ja i bluszcz? Raczej swojska, niezależna babka. Ja po po prostu, jak już chcę się kimś sparować, to chcę jakoś to życie ciekawie przeżyć, ja lubię dzielić z kimś pasje, aktywności i zainteresowania . W poprzednim związku robiliśmy to razem, a oprócz tego każdy miał swoje życie i nikt nie czuł się przytłoczony :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie każdy facet jest w stanie dotrzymać mi kroku" Nie każdy chce zamienić życie w ciągły bieg. Znam jedna parę gdzie ona to istny żywioł ciągle coś robi, gdzieś pędzi. A facet to typ mędrca. Powoli, spokojnie ale mądrze. I obojgu to odpowiada. Zastanów się czy chcesz takiego samego czy przeciwności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillliana_15
Tego nie można tak odgórnie ustalić, bo może z takim jak opisujesz byłoby mi dobrze. Ale jedno wiem na pewno, lepiej związek funkcjonuje jak ludzie są do siebie podobni w kwestii stylu życia i poglądów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgodzę się. Dobrze też jest jak ta druga strona może pokazać nam inne aspekty życia. Ja myślę że twój problem to to że nic nie napisałaś o rodzinie, dzieciach. I teraz pytanie. Czy sensowny facet w twoim wieku myśli już o rodzinie czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillliana_15
Napisałam w pierwszym poście, że szukam takiego, który jest gotowy założyć ze mną rodzinę. Ja nie spotykam się już teraz z mężczyznami po to, aby tam sobie być i jeździć tylko na wycieczki. Dla mnie to oczywiste, że w swoim wieku chcę ją założyć i mieć dzieci, tyle tylko, że nie jestem jakoś zdesperowana, aby upatrywać w tym sens życia. Raczej to wychodzi naturalnie z miłości i dojrzałośc***artnerów, o tym marzę. Jeśli chodzi o moich równolatków lub 1-2 lata młodszych... Moje obserwacje są takie, że oni dopiero dojrzewają..., czasami czuję się przy nich jak kumpela z podstawówki, co nie bardzo mnie pociąga. Dlatego zawsze podobali mi się starsi mężczyzni, tacy do 5 lat starsi. Niestety, mało ich w moich kręgach i wszyscy zajęci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmartwień cię ale w Twoim wieku sensownego faceta to się nie już nie szuka, odbija się go innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillliana_15
Ahahaha :D. To mówi kobieta czy mężczyzna? :D Nie mam problemu z tym, że facet może być już rozwodnikiem. Jakąś trochę dawkę realizmu w sobie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zmartwień cię ale w Twoim wieku sensownego faceta to się nie już nie szuka, odbija się go innej. jAK SIĘ da odbić innej to raczej nie jest sensowny. Dał się odbić innej, może inna go odbije kiedys mnie? Po co mi taki chwiejny facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem sensownym facetem, ale nie mam zbyt dużo czasu. Mam 33 lata, jestem lekarzem. Całe moje życie pochłonęło samodoskonalenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już milion razy pisałeś, że jesteś lekarzem. Zmień temat :D Żadnej na to nie wyrwiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Liliana, ja znam sensownego faceta dwa lata starszego od Ciebie sle jest z ok. Krakowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillliana_15
Super! :D. Opisz tego krakowiaka :D. Pasowałby do mnie? Rodzinę chce zakładać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Liliana to może ja. 36 lubię korzystać z życia, jestem wykształcony, stabilna sytuacja zawodowa i finansowa, też chcę założyć rodzinę i podoba mi się twój opis, ale jest jedno ale - interesuje mnie tylko tradycyjny model rodziny. Ja zarabiam na rodzinę a ty ja tworzysz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillliana_15
W ogóle nie pracuję zawodowo?? :D Przecież to niedobre jest nawet dla samej relacji. Babka oprócz domu i dzieci musi do ludzi wychodzić, stymulować umysł, nadążać za światem i nowinkami. Bo potem o czym rozmawiać? :). Tylko pieluchach, przedszkolu i dzieciach? Mi to się marzy taki mąż, przy którym będę mogła sobie wrócić do prowadzenia przy domu swojej małej działalności (takie babskie hobby mam :D). W poprzednim związku dobrze sprawdzał mi się taki model, dom był ogarnięty, mieliśmy czas na spontaniczne wypady (bo nie musiałam siedzieć na etacie), a ja miałam radość z małego biznesu. Poza tym, nikt nie może być uzależniony od kogoś finansowo :). Wtedy zawsze jest szacunek :D. Co Ty na to? :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak pracy zawodowej nie wyklucza wychodzenia do ludzi. Z resztą widzę że wiesz o co chodzi. Przede wszystkim nie być "uwiazanym" na etacie. Ja mam taką sytuację że mogę sobie pozwolić na dużo spontaniczności i chciałbym abyś ty też tak mogła. Nowinki, podążanie za światem jak najbardziej ale do tego wcale nie jest potrzebna praca zawodowa. Z resztą w pracy zazwyczaj ciągle robi się to samo. Poza tym zawsze jest się uzależnionym od kogoś finansowo - od szefa, kontrahenta, klienta. To już mąż z tych wszystkich potraktuje cie najlagodniej:). Poza tym szacunek zdobywa się inaczej, spraw że będę chciał wracać do domu a ty tam będziesz czekała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillliana_15
Powiem Ci, że aż dziwne mrowienie poczułam jak tak do mnie piszesz, nieźle :D. A piszę na tym forum, siedząc na etacie :D. No cóż, odkąd po latach przeszłam znów na tę stronę mocy, to tylko utwierdzam się w przekonaniu, że albo zarządza się czymś swoim (biznes, dom, rodzina), albo na stanowisku kierowniczym. Inaczej to jest kompletnie strata czasu i zmuszanie się do jakiejś beznadziei :). Co do pracy zawodowej, nie mów, ale jest to ważne dla babki. Sam dom upupia. Jasne, że można się rozwijać poza, szczególnie kiedy pracuje się w branży, której się nie lubi lub nie czuje (ja lubię swoją), ale co taka kobieta nie pracująca po za domem będzie robić (jak już ogarnie dom i dzieci i męża)? Znam takie domy, gdzie kobiety nie pracują zawodowo.... Spotykają się na tych kawkach, ciuszki, kosmetyczki, napompowane usta, coś tam z gosposią w kuchni porobią, ale..., ja nie mam o czym z nimi gadać :). Nudne są. Nie jedno też w życiu widziałam, wszystko ładnie i pięknie, do czasu kryzysu, zdrady czy rozwodu. Potem są tylko emocje, brak klasy (sama to przeżyłam) i kobieta ląduje z niczym :). A tak, chociażby mogła iść do pracy, bo nauczona jest tego, że sama sobie poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że ja jestem ciągle pochłonie praca, jak już w niej jestem to daje z siebie 100% i naprawdę po powrocie nie chce słuchać o pracy, żadnej. Nawet Twojej. Świat jest c***jowo skonstruowany i chciałbym wiedzieć że skoro ja.sie nameczylem to przynajmniej moja ukochana nie musiała. Poza tym ja czuję właśnie odwrotnie. Nie raz mi się wydaje że nie znam świata poza swoją pracą dlatego chciałbym mieć kogoś kto zadzwoni w środku dnia i powie że po powrocie wyciągasz mnie gdzieś bo odkryłas fajne miejsce,fajna sztukę, fajny koncert, albo nowa fajna kawiarnie. Raczej nie chce słyszeć że tak jak ja jesteś zmęczona i nie masz czasu. Poza tym chciałbym mieć fajny, ciepły dom a raczej sam go nie stworze. Mi lepiej wychodzi zarabianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillliana_15
Dobra, biorę w ciemno! Możesz być moim "internetowym mężem" :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra zmiana
Gdzie szukać facetów, którzy lubią to samo, są ciekawi i interesujący, chcą założyć rodzinę i wspólnie wziąć za to odpowiedzialność? >i to pewnie psuje wszystko, desperacja i wynioisłośc bije od ciebie przez internet tak że az monitor trzeba ściemnic. druga sprawa to trzeba miec niezle zryty beret aby sobie nagrywac filmiki i facetowi zostawiac :D ty na pewno masz 32 lata ? bo w jednym miejscu piszesz jakbys miala 45 i desperacja gonila niczym gepard a w drugim zachowujesz sie jak 16 latka i cieszysz sie ze ktos sie jara filmikami. moze wrzuci na jakis portal porno i zostawniesz gwaizdą a faceci z calego swiata beda do ciebie walili drzwiami i oknami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillliana_15
No i gdzie ten mój "wirtualny mąż"? :D. Pogadałabym :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogadaj sama do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest dużo możliwości np. na ulicy, albo np. mszy nie bój się widzę z relacji znajomych i niedawno przekonałem się wreszcie na własnej skórze że osoby w wieku 28-30 pare tylko czekają aby do nich zagadac szczególnie dziewczyny, ja po raz pierwszy w życiu się przełamałem i zagadałem w końcu do dziewczyny którą już długo obserwowałem bardzo ładnej tak jak tuz przed 30-tką w Rzeszowie bo stamtąd jestem wlasnie po mszy i co ciekawe nie olała mnie wręcz przeciwnie ppowiedziala o sobie ja o sobie wymienilismy sie kontaktami i jedtesmy parą. Nigdy bym nie myslal ze to takie latwe w tym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może po prostu wymieńcie sie mailami, będzie wam łatwiej sie skontaktować niż tu na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillliana_15
Ja też postanowiłam się przełamać. Widzę te zawieszone spojrzenia, może po prostu jak będzie okazja, to powiem "cześć". Może się facet ucieszy ;). A z kościołem miałeś fajny kontekst - pewnie już od dawna się widywaliście, coś było na rzeczy, wystarczyło tylko się przełamać i nawiązać kontakt. Gratuluję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×