Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maj..ka

mam męża ale kocham kogoś innego ....-

Polecane posty

Gość maj..ka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejku ale jestes
oryginalna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zetzeta
ja tez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiedź się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łapka2020
Ja też;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uuuuuuuu.........
No, ja też....:( I to bardzo kocham......ale niestety nie swojego....męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maj.ka
Witaj uuuu... to jedziemy na tym samym wózku ... Mnie jest bardzo ciężko a Tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...też tak miałam z tym,że męża właśnie się pozbywam :D Żyje się tylko raz,więc lepiej podjąć pewne decyzje i żyć szczęśliwie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam zone
ale mysle tez o innych kobitkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maj.ka
nie mam tyle odwagi co ty "nocna igraszka" i wiem, że bycie z kimś na co dzień nie jest już tak bajecznie kolorowe.... Ale życzę Ci aby się Tobie udało i abyś była szczęśliwą kobietą. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś lichy ten topik, ale może ktoś sie przyłączy, bo podobne tematy są oblężone...ja kocham bardzo....wiem że to miłość bez przyszłości, ale jestem szczęśliwa...jestem mężatką...on wolny....te ukradzione chwile szczęścia są dla mnie jak bajka w realnym świecie, jak sen...i to mi wystarczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sił mam dużo tylko nie uważam, że mi to potrzebne....pasuje mi tak jak jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yva
ja bedac w wolnym zwiazku zakochalam sie w kims innym do dzis mam wyrzuty sumienia a bylo to dosc dawno wiec nie polecam. Lepiej sobie dac spokoj albo zanim do czegos dojdzie zakonczyc staly zwiazek. Przepraszam za bledy mam uszkodzona klawiature i nie wchodza polskie znaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to że twój zwiazek się źle skończył nie znaczy że to reguła...każdy ma prawo do własnych doświadczeń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita 22
ja dopiero zaczynam romans jestem mężatką nie chcę nikogo krzywdzić a tak się to skończy. Ktoś może cierpieć. Boje się to ciągnąć chociaż naprawde bardzo chce CO MAM ROBIĆ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maj.ka
witaj nikita.. to zależy jak do tego podejdziesz.. czy ten ktoś jest żonaty? czy nie zniszczysz przez ten romans swojego małżeństwa? Jak będziesz się czuć kiedy będziesz okłamywała męża? Zastanów się czy warto ryzykować.. Możesz przeżyć cudowne chwile, może nie zapomniane, ale jeżeli się zakochasz wiedząc, że nie będziesz mogła z nim być? Zależy jak podejdziesz do tego romansu... Są tego dobre i złe strony..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też...
jestem w takiej samej sytuacji. Bywa ciężko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie że bywa ciężko...maj..ka ma dużo racji wszystko kwestia podejścia... ja wiem że nie będziemy razem..i to nie ze względu na męża tylko dzieci...mąż nie znaczy już dla mnie nic...przez lata traktował mnie jak zero..a ja byłam mu wierna...głupia idiotka...teraz kocham...naprawdę...ale nie odejdę tylko ze względu na dzieci...wiem to i jetem spokojna nie oczekuję niczego więcej...cudowny seks..czułe smsy...między spotkaniami...i wracam na ziemię...ale powiem Wam że odkąd jestem zakochana w domu jestem spokojniejsza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita 22
narazie wydaje mi sie że jest fajnie ale zaczyna mi brakować czasu spędzonego z tym drugim, myśle o nim i boje się go stracić a z drugiej strony on też musi sobie ułożyć życie a nie ciągle czekać aż ja wyrwie się na chwile z domu. Cieszę się że mogę z kimś o tym pogadać bo samej jest trudno jestem 12 lat po ślubie mam dwoje dzeci i strach w oczach nie wiem dziewczyny czy potrafie tak długo trzymajcie kciuki ja za was trzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaa111
Mamy, nikitko taki sam staż małżeński z dziećmi tak samo :) Jak długo jesteście w takich ukladzikach, bo ja spotykam się z Nim prawie dwa lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja żyję z mężem 15 lat już...a od niedawna jestem zakochana... nikita 22...ja też dopiero zaczynam ...tylko mój jest wolny...nie ma żony...nie wiem czy to lepiej czy gorzej...bo tak krzywdziło by się dwie rodziny... onaaa111 jak wytrzymujesz już dwa lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maj.ka
ja byłam w takim układzie przez ponad rok nadal się spotykamy, ale już nie tak często.. ze względu na dzieci zostałam przy mężu. Zastanówcie się dziewczyny tylko czy będąc na codzień z kochankami, z którymi spotykacie się raz na np. tydzień byłoby tak samo gdyby doszła codzienność. Zapewne czar prysłby... dlatego też to wzięłam pod uwagę !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację i dlatego lepiej gdy ten czar trwa i nie dopuszczamy by było coś więcej....szara rzeczywistość może zabić każdą miłość...chociaż niekoniecznie....są przecież ludzie którzy się kochają...mimo bycia razem codziennie od lat...to dylematy wielu osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita 22
ja jestem w takim związku 5 miesięcy nie wiem czy tak dalej dam rade wiem że to nie ma przyszłości bo dzieci nie zostawie. Nie wiem onaaa11 jak ty dałaś radę dwa lata. każde spotkanie kosztuje mnie bardzo dużo, może dlatego tak mnie do tego ciągnie. Może faktycznie coś w tym jest że codzienne życie staje się nudne. On też jest wolny dlatego może jest mi tak ciężko to ja jestem ta zła, która oszukuje ale warto. Wy dajecie rade to ja też dam. Maj.ka wiem że czar pryśnie przy codziennym życiu dlatego może warto coś ukraść raz na jakiś czas, czas pokaże co będzie dalej i czy warto było. Ktoś mi kiedyś powiedział że lepiej żałować czegoś co się zrobiło niż czegoś czego się nie zrobiło i miał chyba racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natanael
Poczytaj co mówi Bóg - Jego Słowo poznaj , zaufaj a na pewno pomoże, zobacz np.: www.nowasol.kz.pl www.ewangelia.com www.kbwch.pl powodzenia- powodzenie tylko na Dobrej Drodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natanael
możesz tez posłuchać www.radio.chrzescijanin.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natanael
-to nie żart . Twój Mąż i Ty jesteście Mili Bogu razem, zaufaj, zadbajcie o siebie nawzajem , poproś Pana Naszego o pomoc i ratunek dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×