Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagadka18

obiektywny punkt widzenia - czy nie

Polecane posty

Gość zagadka18

Mam chyba problem... i tracę trochę obiektywny punkt widzenia. Jestem w związku z obcokrajowcem, od 5 lat. Mieszkamy razem w Polsce, wydawało mi się (do nie dawna byłam pewna), że układa nam się świetnie, dużo rozmawiamy, śmiejemy się, przyjaźnimy i kochamy. Ale… przed świętami zobaczyłam na jego skypie serca i buziaki – nie ode mnie… oczywiście przeczytałam historię czatu - i okazało się, że to odnaleziona po 20 latach pierwsza, „nieskonsumowana” miłość. Poprosiłam o wyjaśnienie – ale mój partner zbagatelizował sprawę, twierdząc, że to typowe dla południowców – rozmowy są ciepłe i pełne czułości… Powiedziałam jednak, że trochę niepokoi mnie, że tym razem nie powiedział mi nic o tym czacie i że moim zdaniem, te czułości są trochę za duże. Przyznał mi rację. Jakiś czas temu zapytałam, co tam słychać u zagranicznej koleżanki – i usłyszałam, że ograniczył z nią kontakt, i nie wie. Well – minął miesiąc i znowu wpadłam na jego komputer – nie szukałam niczego – ale na ekranie otwarty był mail – inny adres, i … gorąca codzienna korespondencja. Na razie nic nie zrobiłam. Dla mnie – to jest nielojalność i kłamstwo, ale może z jego strony próba uspokojenia mnie?? Pytam – ale chyba retorycznie – jak mam mu wierzyć?? W marcu wybiera się do swego kraju, planują z koleżanką spotkanie po latach… czy mam się tym nie przejmować?? Ale trochę mnie to boli… Co Wy na to???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet cie oklamal i nadal okalmuje. jasne to jeszcze nie jest zdrada ale jest na najlepszej drodze do niej. bierz sie wiec szybko do roboty, stanowczo i otwarcie z nim pogadaj. i nie pzrejmuj sie tym ze przeczytalas cos co nie bylo przeznaczone dla twoich oczu bez jego zgody! nie daj sie mu wykrecic sianem.... jezeli pozwolisz mu teraz to potem juz nie bedzie nie lepiej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smarytanin26
wiesz co masz problem nie do przeskoczenia....facetowi znudzilo sie mowic KOCHAM CIE bo to dla niego tylko slowa ze slownika...wiem cos o tym bo sam bylem z kobieta z innego kraju. Zapewne jak sie kochacie to milczy jak grob bo jak moze ci powiedziec cos milego ? to moze tylko Polak..nie.. no wlasnie! on tego nie zna a jak pozna to nie maja te slowa dla niego zadnej sily uczuciowej bo to dostaje sie z mlekiem matki. Teraz spotkaj swoja rodaczke i zakladam ze jak sie z nia przespi to juz do ciebie nie wroci..przykro mi ale znam to i wlasnie to jest jeden z najwiekszych problemow par mieszanych..brak intymnosci slownej..rozmawialem o tym z wieloma i kazdy do tego przyznaje sie..ale jakos tam zyja bo co maja zrobic? life is life

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagadka18
dzieki za wpisy.... Niestety nie jestem w stanie tego zniesc... z jednej strony "kocham Cie" - w 3 jezykach, z drugiej " preciosa, corazon" w mailach nie do mnie... Jezyk nie jest chyba problemem, bo porozumiewamy sie w kilku jezykach (polskim najmniej), ale faktycznie - roznice kulturowe sa olbrzymie.. Ale nawet ludzie z roznych swiatow moga mowic prawde? Po co te klamstwa? moj przyszly exchlopak dowie sie co o tym mysle, jak pojedzie do swego kraju... Nie mam zamiaru z nim jechac i trzymac go na smyczy przez caly czas... nie sadzilam, ze mnie to spotka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gloria peezda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prymityw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×