Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwiona mamaaa

Problem z nastolatkiem

Polecane posty

Gość zmartwiona mamaaa

Z góry przepraszam że tutaj, ale wiem że zaglądają tu mądre osoby z doświadczeniem życiowym, często rodzice nastolatkow. Zależy mi na opinii takich osób... Niedawno odkryła, że giną mi z portfela drobne kwoty pieniędzy... Wcześniej tylko podejrzewałam, nie byłam na 100 procent pewna, dziś jestem. Od wczoraj wieczora zginęło mi 4 zł, niby nie dużo ale chodzi o sam fakt. Bardzo proszę, napiszcie jak poradziliście sobie z tym problemem, proszę o poważne rady. Dodam, że córka ma 12 lat. Dostaje kieszonkowe 10 zł miesięcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmawiałaś z nią na ten temat
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona mamaaa
daje tyle na ile mnie stać, jestem samotną matką. Czasem oddzielnie dostaje na kino lub gazetę. Z tego co słyszę od córki to inne dzieci dostają podobne kwoty albo minimalnie większe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona mamaaa
tak, rozmawiałam. Idzie w zaparte, że nic nie brała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie popieram kradziezy
ale 10 zl ... 5 razy sobie batonika kupi i po kieszonkowym ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tam gdzie kruki
Kiedy przeczytałam Twoją "historię: przypomniała mi się pewna opowieść: siedzi dwóch więźniów w celi i jeden pyta sie drugiego," Ty nowy, za co siedzisz" ; "za złotówkę" ; "jak to, za zlotówkę?"-spytał ździwiony, odpowiada mu nowy:"tak, to była pierwsza złotowka którą ukradłem mamie z portfela".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona mamaaa
słodyczy nie musi kupować, bo ja jej kupuję. Kieszonkowe wydaje najczęściej na kosmetyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ludzie nie przesadzajcie
Ja nigdy nie dostawałam kieszonkowego i żyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona mamaaa
kosmetyki dla nastolatków oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ... a jaki kosmetyk
kosztuje 10 zl ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona mamaaa
Dezodoranty, jakieś błyszczyki, pachnidełka i inne duperelki np. w Rosmanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha ale mamuska
duzo tego nakupuje, chyba kupuje kosmetyk co miesiac, bo za 10 zl to dwoch nawet nie kupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona mamo+
mam 25 lat i kiedyś sama mamie podbierałam z portfela, dzis sie tego wstydze i wynagradzam, z każdej wyplaty kupuje coś mamie albo do domu ;) ja to robilam z braku pieniedzy - nie odstawalam wcale kieszonkowego. Moim zdaniem powinnas kilka razy dac znac corce o tym ze zauwazasz ze gina ci pieniadze, ale ze niby myslisz ze np zgubilas w sklepie, no bo przeciez to nie ona ci podbiera :) to jej da do zrozumienia ze ty zauwazasz braki pieniedzy i powinna przestac to robic ze strachu przed wydaniem sie calej historii. Kiedys mala bedzie sie tego wstydzic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a niech kupuje nawet
co 3 miesiące. Myśliecie, że 12-latce potrzeba co miesiąc kupować kilka kosmetyków?? Ja w tym wieku nie miałam żadnych, oprócz antyperspirantu i pomadki ochronnej. I te kosmetyki nie zużywały się w ciągu miesiąca tylko wystarczały na dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a niech kupuje nawet
też tak myślę jak wyżej ktoś napisał. Dać jej znać, ze wiesz że kasa jakimś cudem ginie. Możesz też powiedzieć, ze np chyba w tym miesiącu nie dasz jej kieszonkowego bo chyba zgubiłas trochę kasy i teraz nie masz z czego jej dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metua
piszesz, że idzie w zaparte, a więc rozumiem, iz postawiłaś sprawę jasno i powiedziałaś wprost, o co chodzi. To jeszcze dziecko, może rozmowę nalezy poprowadzić inaczej - jakoś naprowadzić na temat, dowiedziec, na co potrzebowałaby więcej pieniędzy. Dużo rozmawiać, zeby miala wizje Waszej sytuacji finansowej - ila macie miesiecznie, ile na co wydajesz. Musi czuc, ze uczestniczy w tym, byc moze mysli, ze nie dostaje wiecej, bo nie chcesz jej dac. Podkresl czasem w rozmowie, jak wazna jest Twoja ciezka praca, bo robisz to dla Was. Przytul i powiedz, ze cieszysz sie, iz masz w niej oparcie i zawsze mozecie sobie ufac. Powiedz, ze kazdy popelnia błędy, kazdy ma do tego prawo, ale wszystko mozna naprawić. Może zmięknie, a wtedy będzie już łatwiej - rozmawiaj jak z dorosłym, że wybaczasz, ale podkresl jak bardzo Cie to zabolało. Powodzenia. Przepraszam, jeśli się wymądrzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona mamaaa
tak, spodobał mi sie ten pomysł podany przez osobę powyżej. Sposób dość łagodny, dający dziecku dużo do myślenia. Tylko, że ja już jej dziś powiedziałam, że podejrzewam ją o kradzież... Jeżeli nie daj Boże ( odpukać) sytuacja się powtórzy to na pewno zastosuję ten sposób. Dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona mamaaa
metua ja jestem zwolenniczką rozmowy, również moim zdaniem dziecko powinno orientować się w sytuacji rodzinnej. Moja córa ją zna, tym bardziej dziwi mnie takie zachowanie. Nasz dzisiejsza rozmowa na ten temat była spokojna. Powiedziałam, że jestem na 100% pewna, ze te pieniądze wzięła ona, że bardzo mi sie to nie spodobało, ze jak to się powtórzy to pomyślę nad surową karą i będę konsekwentna. Teraz dałam jej czas na przemyślenie, wieczorem porozmawiamy ponownie. Powiem jej to co napisałaś o błędach i wybaczaniu. Dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metua
Ona moze znac tę sytuacje, ale wiesz, nascie lat to taki dziwny wiek, kiedy wiele rzeczy nie dociera, temat rozmowy nalezy powielac sukcesow w wychowaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki zmartwionej
jezeli sytuacja jeszcze sie powtorzy i corka znowu sie wyprze to powiedz jej, ze widocznie sasiedzi was podkradaja i w takim wypadku musisz wezwac policje, gdyz kradziez jest przestepstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj jej wiecej kasy i bedzie po problemie! ty jakas przygloopia jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×