Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość_31

Związek z (prawdpodobnie) aseksualną

Polecane posty

Gość gość_31

Witam, Mam 31 lat i jestem w związku już dużo powyżej 4 lat z dziewczyną (29 lat), która nie odczuwa żadnego popędu, jak mi przyznała nigdy się nie masturbowała i nie była wcześniej w poważnym związku, wstydzi się pokazywać mi swoje ciało i nie czuje się w nim pewnie (choć to jest moje stwierdzenie), nasze zbliżenia (tylko przy zgaszonym świetle) kończą się ledwie na nieudolnych próbach penetracji, partnerka jest zawsze sucha, nie odsłania przede mną swoich piersi, a pieszczoty oralne nie są dla niej komfortowe, nigdy nie dotykała tez ustami mojego członka. Ona jest z dobrego domu, jedynaczka. Nasze charaktery są odmienne, ale myślę, że w tzw. codziennym życiu się dotarliśmy. Przyznam się, że sam nie spółkowałem często, przyzwyczaiłem się do masturbacji, ale jestem normalnym heteroseksualnym mężczyzną i mam raczej duże potrzeby. Byliśmy pół roku temu u specjalisty, który dał nam rady na początek: gdy próbowałem je wdrażać, partnerka nie była nimi zainteresowana. Na początku związku była fascynacja, zakochałem się, po czasie podejmowałem próby zbliżenia, ale były one "kanalizowane" - mógłbym tak to nazwać. Wytłumaczenia były kolejno: 1. Zrobimy to nie u mnie, tylko u Ciebie, 2. Zrobimy to gdy zamieszkamy razem, 3. Boję się ciąży. Teraz jesteśmy na etapie życia, gdzie ew. pojawienie się dziecka nie sprawiłoby problemu. Partnerka wymaga ode mnie aktów wiary w pomyślność kolejnych prób, ale ja już nie mam wiary. Nigdy jej nie zdradziłem, bo mam zasady moralne na wysokim poziomie. Osobiście czuję, że nie dam rady trwać tak kolejny rok. Boję się, że stłumiony problem kiedyś powróci ze zdwojoną - niszczącą siłą. Poza tym wkroczyłem w wiek, w którym muszę mieć szacunek do samego siebie. Proszę was o opinie, czy dajecie jakiekolwiek szanse na pomyślność w tym związku/i czy macie jakieś rady. Mateusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona się nigdy nie zmieni, jest aseksualna. Nie licz na to, bo to niemożliwe. Będzie Cię okłamywać, że po ślubie się zmieni. Nie wierz w to. Uciekaj jeśli chcesz mieć udane życie seksualne. Zniszczy Cię to. Są inne kobiety na tym świecie. Poczytaj sobie wątki mężczyzn na forum, którzy się nabrali, na "zmianę po ślubie" a potem żyją w ciągłej frustracji, albo zdradzają. Nie wierz w to, że miłość jest ważniejsza, gdyby Cie kochała to coś by zmieniła i miała na uwadze Twoje potrzeby. To egoista, wciągnie Cię w małżeństwo i dziecko, a potem zrobi z Ciebie, zboka, który myśli tylko o jednym, jak będziesz chciał mieć normalne pożycie małżeńskie. Uciekaj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecym okiem
Może za bardzo się skupiacie na TYM.To się samo powinno stać....albo i nie. Ona jest dziewicą nadal? Boi się,nie czuje się bezpieczna na tyke aby się "oddać"albo....nic do Ciebie nie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem dziewicą ale powiem szczerze, że jak dla mnie to coś tu jest nie tak... Autorze, musisz coś z tym zrobić, najlepiej szczera rozmowa z tą kobietą a nawet...jej matką (może dowiesz się czegoś relacjach w jej domu rodzinnym, które rzutuje niestety na późniejsze zachowania ). Oczywiście rozmowa z matką- "w cztery oczy". A dziewczyna musi albo wziąć się za siebie albo daj sobie z nią spokój bo potem w małżeństwie będą wielkie kłopoty. Zacznij Autorze od poważnej rozmowy ze swoją "panną". Podkreślam- jestem wciąż dziewicą ale rozumiem ten problem i coś z tym trzeba niestety zrobić, bo to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem tematu, jak jest aseksualna to jest aseksualna i nic tego nie zmieni, żadne gadki, żadne terapie i inne bzdury, więc albo to akceptujesz albo nie, twój wybór nie możecie oczekiwać że ktoś kto nie odczuwa popędu nagle zacznie go odczuwać bo wy tak chcecie, jeżeli nie pasuje wam taki partner to trzeba się rozejść a nie nawracać na coś co nie jest naturze tej osoby i nie zależy od jej woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duże potrzeby i 4 lata nie odbyłeś pełnego stosunku ze swoją dziewczyną. Wg mnie ona się nie zmieni. Zdrowa młoda kobieta o normalnym libido ma potrzeby seksualne zwłaszcza gdy jest w stałym związku ze swoim mężczyzną, a kobieta o wysokim libido potrafi zrobić się wilgotna od samego namiętnego pocałunku. Mnie wystarczy sam głos ukochanego w słuchawce telefonu i już odplywam. W Twoim wieku i z Twoim podejściem do kobiety na pewno znajdziesz jeszcze dziewczynę, z którą będziesz szczęśliwy i która uszczęśliwi Ciebie. W przypadku tej laski nie widzę szans na poprawę. Szanuj siebie i swoje potrzeby, bo tracisz czas na kobietę, dla której sfera seksualna może nie istnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakiej rady oczekujesz poza oczywistą - rozstać się? Nie da się zmienić kogoś tak radykalnie, żeby z osoby dla której seks mógłby nie istnieć zrobić kogoś, kto potrafi się nim cieszyć. Twoja partnerka ma problem nie tylko z niskim libido, ale i jakieś opory psychiczne. Nie chce się leczyć, ale chce dziecka - hmm, potem przestaniesz dla niej istnieć jako mężczyzna. Zostaniesz potraktowany jak dawca spermy i bankomat (bo na pewno wasz związek się rozpadnie, normalny facet nie wytrzyma całego życia bez seksu). Nie da się stworzyć związku ignorując jedną z najważniejszych więzi. 29letnia kobieta, która nie potrafiła dotąd stworzyć żadnego związku - to nie jest tylko problem seksu ale i zaburzeń emocjonalnych w ogóle. Do tego macie różne charaktery. Jeszcze jedno - gdyby jej dom był "dobry" - nie byłaby tak zaburzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mammm
Znasz dobrze jej rodziców? Moze w domu jest przemoc,alkohol? Ja mam te same problemy co Twoja dziewczyna.U mnie to wynik rodziny alkoholowej.Boję się związkow,mężczyzn,relacji,bliskości,seksu.Z jednej strony chcę,ale uciekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Upij ją i porządnie wyroohaj, tak radzi mój wujek, bo ona pewnie chce udawać świętą dziewice a jak się rozkręci to będzie z niej mega roohadło. Pewnie nigdy nie miała orgazmu i dlatego jest zimna ryba, więc upij ją i wyliż jej szparke aż puści soki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej kiepski z ciebie kochanek, albo ciebie nie pożąda, jeśli mam rację z innym może być mega gorąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość rozkręcam
podaj adres to przyjade i ją "rozkręce"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29letnia kobieta, która nie potrafiła dotąd stworzyć żadnego związku - to nie jest tylko problem seksu ale i zaburzeń emocjonalnych w ogóle. xxxx Super, nie ma to jak kafe. A jak byla zakochana w kims z kim nie mogla byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×