Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chorachora

Angina, pomocy ma ktoś z nią doświadczenia?

Polecane posty

Gość chorachora

7. dzień choruję na angine ropną. Lekarz przepisał mi 6. dni temu antybiotyk Rulid i tabletki do ssania Orofar, które mają działanie znieczulajace. Poszukałam o tych lekach troszke w internecie i zobaczyłam większość pozytywnych kometarzy jakoby Orofar przynosił zaraz ukojenie. A mi nic nie pomaga... Po prostu jak cukierek - dobrze smakuje i nic wiecej. 6. dni zazywam lekarstwa zgodnie z zaleceniami i nic nie pomagaja... Z kazdym dniem jest coraz gorzej. Gardło i migdałki puchną coraz bardziej z każdym kolejnym dniem, są całe obrzmiałe, przekrwione i pokryte ropą, która wogóle nie odpada . Połykanie sliny sprawia mi ogromne kłopoty, jem tylko agresty, które jako jedyne nie sprawiają mi zbyt dużego bólu przy połykaniu (oczywiscie bez skórki). Zmienił mi sie głos, a niekótre słowa sprawiają problemy z ich wymówieniem. Nie zauważyłam żadnej poprawy. Parę lat temu nie doleczyłam anginy, uważalam, ze sama minie, a ja nie bede truć organizmu antybiotykami... Od tego czasu kilka razy do roku choruję na anginę, a conajmniej raz na dwa tygodnie na migdale pojawia się "kulka" ropna, ale już się do tego przyzwyczailam. Jednak teraz to już przesada, nie mogę normalnie funkcjonować ani jeść czy mówić, połykać śliny. Dziś jest niedziela. Jutro mam mieć wizytę kontrolna. Czuję się jeszcze gorzej niż na początku, boli mnie głowa, ale z nudów siadłam przed komputerem. Jestem bardzo osłabiona, gdy wstaje to kręci mi się w głowie i słyszę własny puls. Wczoraj udało mi się zjeść pomidora, brzoskwinię i kilka agrestów (wszystko bez skórki), pić nie dam za bardzo rady, bo trzeba połykać, co sprawia mi ogromny ból. Podczas jedzenia tychże rzeczy muszę pomagać sobie językiem i popychać do tyłu tak, zeby wpadło mi w przełyk i przecisneło się pomiędzy migdałki. Antybiotyk i tabletki nic nie pomagają... Już mam dość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorachora
nikt nie pomoże? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala.aaa
chorachora, doskonale Cie rozumiem bo bardzo często choruje na angina ropna i rzeczywiście niepokojące jest to , że nic Ci nie jest lepeij a na domiar złego gorzej, napisz mi czy gorączkujesz i jak Ci się oddycha? Będą chyba potrzebne silniejsze antybiotyki najlepiej w zastrzykach, wytrzymaj do jutra a jeśli naprawdę będzie gorzej radze Ci jechać bna ostry dyzur na laryngologie! Pozdrawiam Cie mocno i bardzo współczuję, bo wiem co to znaczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewqa2
Dostalas prawdopodobnie nieodpowiedni antybiotyk, ja zawsze dostaje Zinnat i w trzeciej dobie jest juz super poprawa i tak powinno byc. Z twojego opisu jasno wyglada, ze lek jest zle dobrany. Koniecznie idz do lekarza, dostaniesz napewno mocniejszy antybiotyk, wylecz sie do konca , z angina nie ma zartow. Bierz Lacidofil na oslone jelit, inaczej zagrzybisz sie i bedzie kolejny problem. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorachora
No właśnie wogóle nie miałam i nie mam gorączki, oddycha mi się dobrze :). "Jedynie" bardzo boli mnie gardło i głowa. Słyszałąm coś o penicylinie w wyjątkowych wypadkach? O co dokłądnie chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angina to taki paciorkowiec, który liże stawy a kąsa zastawki serca, przy okazji niszczy kłębuszki nerkowe. Jeżeli leczenie nie pomoże to jedyna rada usunąć!!! Ale spróbuj wyleczyć i później prowadzić idealny tryb życia. Najpierw zrób wymaz z gardła na posiew i antybiogram. Z antybiogramem do dowolnego lekarza po adekwatny antybiotyk. Po ew. wyleczeniu stosować się do wskazówek na poniższej www.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ proszę urzejmie
jeśli masz problemy z mówieniem, i bez bólu możesz mówić po gorącym płynie to prawdopodobnie zapalenie krtani. Jesli mówisz tylko szeptem-zapalenie strun głosowych. Warto (z uwagi na porę roku) sprawdzić, czy nie jest to atopowe zapalenie gardła- po prostu oprócz antybiotyków musisz zażywać leków anty alergicznych... Mnie ciągle szpikowano antybiotykami i ciągle miałam anginy, potem okazało się ,że mam alergie i poczatki astmy. Anginy od zapalenia gardła na tle alergicznym nie jestem w stanie rozróżnić, tym bardziej, że podrażnione gardło jest pozywka dla wszelkich bakterii. Ja po prostu jesli widze, że pomagają leki na alergię to wiem, że to była alergia, a jesli ustępuje bez leków na alergię to wiem, że to była angina. Od kad leczę astme choruje raz na 2 lata na gardło, wcześniej miałam rekordowe absencje w szkole i nie bylo miesiąca bez zwolnienia lekarskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ proszę urzejmie
zapomniałam dodać, że anginy oczywiście ropne były, a paciorkowca mam stwierdzonego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorachora
Bylam dziś u lekarza. Właściwie nic mi nie powiedział, przepisał antybiotyk Ceroxim w tabletkach (ile dziś łez wylałam, żeby go połknąć, za duza tabletka żeby przejść przez opuchnięte migdałki :( a rozkruszać tego nie można ani nawet dzielić :/) i do tego drugi antybiotyk - zawiesinę Nystatyna no i Chlorchinaldin. Jak sprawdzał moje gardło to aż się skrzywił i odsunął lekko :(. Z tego co czytałąm to te leki są używane w zakazeniu jamy ustnej i w grzybicy jamy ustnej :( Nic nie wiem o tych chorobach, mógłby mi to ktoś przybliżyć? W internecie niezbyt wiele o tym pisze. Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula01
ale Ci sie przydarzyło - biedactwo - faktycznie mogłas dostac grzybice od poprzedniego antybiotyku. zmień paste na vilcacore - pomaga przy zapaleniach jamy ustnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyleczy Cie to wprawdzie, ale powinno przyniesc ulge - rozpusc lyzeczke sody oczyszczonej w szklance wody przegotowanej i poplucz gardlo - gulgając. soda zmniejsza obrzek i opuchlizne, mi kazdorazwowo pomagala juz po kilku plukaniach. staraj sie plukac jak najczesciej - co godzinke np. jesli wytrzymasz konsekwentnie pluczac, to juz dzis wieczorem opuchlizna powinna byc duzo mniejsza. zdrowka zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzę że
do tak poważnej choroby jak angina podchodzi się lekkomyślnie, próbując "okłady/płukanki babuni" Jeśli angina ropna, to adekwatny, po antybiogramie, antybiotyk i wyleczenie, lub w przypadku chronicznej anginy usunięcie migdałków, bo ów paciorkowiec może zniszczyć stawy, serce, nerki. i doprowaszić do kalectwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może zabrzmi to idiotycznie, ale ja dopiero po wycięciu migdałów zapomniałam co to ból gardła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do antybiotyków, to przed ich zastosowaniem powiniem być zrobiony diagram, który wykaże jakie bakterie są w gardle i na jakie antybiotyki nie są oporne. U nas niestety lekarze w ciemno walą antybiotyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hinter a nie chorujesz po wycięciu np na oskrzela, płuca, lub krtan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorachora
Po kolejnych antybiotykach nic mi nie przeszło.... Pojechałam dziś do lekarza i zdziwił się ;/ Przepisał mi tym razem już zastrzyki po dwa dziennie ;/ Niemiłosiernie boli po nich pupa ;) Ale jutro jadę na morfologię krwi i założą mi wenflon. Chcą wykluczyć mononukleozę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewqa2
Bierz w maksymalnych ilosciach probiotyk, nabawisz sie grzybicy w przeciwnym razie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorachora
Antybiotyk, który mi wstrzykują to Biofuroksym jedna dawka to 1,5g, a dzienna dawka to 3g Jutro odbieramy wyniki morfologii krwi. Mam nadzieję, że bedą dobre... Probiotyk jest na receptę czy na jakiej zasadzie? Bo ja niestety nie mam wiele wspólnego z medycyną ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaden probiotyk
pij dużo kwasnego mleka i jedz kiszona kapuste pod róznymi postaciami a ten antybiotyk wywal,zastosuj koci pazur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewqa2
Tak, faktycznie kapusta i mleko sa pomocne przy grzybicach a raczej w jej zapobieganiu. Co do leku na angine , to ja bym nie odstawiala tego antybiotyku, Lacidofil jest bez recepty, jest sprawdzony i skuteczny. A jak Ty sie czujesz? Lepiej choc troche?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antybiotyk
niszczy cała flore bakteryja a przy okazji zoładek nerki watrobe,rozleniwia system odpornosciowy,przeciez to chemia,lepszy jest koci pazur tez antybiotyk ale naturalny,przyjazny dla organizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorachora
ja czuję się troszkę lepiej, jeden migdał już lepiej wygląda, mogę połykać małe kęsy no i mówię trochę lepiej :) na szklankę przegotowanej wody ciotka pielęgniarka która już przechodziłą przez tego typu anginy poradziła mi wsypać 1łyżeczkę soli i płukać tym roztworem gardło 5 razy dziennie. Sprawdzone :). Mi już się robi trochę lepiej, ropa zanika powoli się "wymywa" tylko nie wiem, czy to kwestia zastrzyków czy soli? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angina a zapalenie migdałków to 2 różne schorzenia....angina jest okropna...mnie tez orofar nie pomagał i 5 dni nie jadlam prawie nic bo nawet połykanie śliny bylo dla mnie jak tortury chińskie.... Mialam 2 razy angine w tym roku ( pierwsze 2 razy w zyciu ) pod koniec kwietnia i na początku czerwca...goraczka 40 stopni, ból glowy i uszu nie do zniesienia, nie mówiac o gardle... Ale przeszło mi najgorsze po ok 3 dniach- lekarz przepisał mi za 1 razem azitrox a za drugim summamed- obydwa leki to azytromycyna- bierze się je co 24 h przez 3 dni...masakra...juz po 1 tabl widzialam poprawe, a mialam naprawde powazna ta angine- moje migdaly prawie stykały sie ze sobą i musialam spać w półwysokiej pozycji zeby sie nie udusić.... I wiesz co mi tez pomoglo? płukanie wodą utleniona ( ok 3 lyzeczki na szklanke ) i mechaniczne usuwanie ropy- tzn palcem owiniętym w gazik i zamoczony w szałwi- usuwałam az do krwi...ale tak jak mowie...zachorowałam w srode a w sobote szalałam na calego na weselu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO BO ANGINA TO NIE CHOROBA
MAŁE DZIECI CZESTO NA NIA CHORUJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewqa2
Angina to nie choroba?, a co? Uczulenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angina to nie choroba? pierwsze słysze a studiuje na Śląskim Uniwersytecie Medycznym drugi kierunek ( byla Akademia )...ale spoko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może i studiujesz
ale tego wszystkiego co tam wykładaja nie bierz do serca,:)angina to oczywiscie zakarzenie bakteryjne jak każde inne,może sie przydarzyć kazdemy,pobrac troszke kociego pazurka:)popłukac sola i spoko:)zaden problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorachora
Jakby angina nie była problemem to z pewnoscią nie poszłabym z byle czym do lekarza i na pewno ludzie nie usuwaliby sobie czasem przez nią migdałków. Odebrałam wyniki. odczyn Paula-Bunnella wyszedł ujemny :))) Mam przy czyms tam mały ubytek, gdzies tam za duzo, ale ogólnie wszystko w porzadku :) Zastrzyki bedę miała jeszcze do przyszłego czwartku włącznie. Czyli ogólnie sumując leczyłam się prawie 3 tygodnie na anginę, którą zawsze bagatelizowałam... Teraz już mam świetną nauczkę, ażeby zawsze chodzić do lekarza, jesli nastapią jakieś podejrzane objawy i zażywać leki. Ropa na migdałach, wcześniej ściśle przylegająca i tak jakby w nie wtopiona zaczyna twardnieć i powoli odpadać, zaczynam normalnie mówić, chociaż wszyscy uważają, że mówię "jakbym miała kluski w buzi" ;/. Oprócz zastrzyków cały czas zażywam Nystatynę 3razy dziennie po 5ml... Trochę dużo, zazwyczaj zażywa się 1ml... No, ale antybiotyku też mam najmocniejszą dawkę.... Oby przeszło, i już nigdy nie wróciło :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do aliess NIe choruję ani na płuca, ani na oskrzela ani krtań. Choć krtań z racji mówionego zawodu od nadmiernego przeciążenia głosu czasem może dokuczać. No ale to przecież całkiem inna sprawa. Wiem, że chodzą takie opinie, że bez migdałów się choruje na oskrzela. Osobiście nikogo nie znam.To jakieś stereotypowe gadanie.Jasne, że komuś może się przydarzyć, ale bez przesady. Migdały są potrzebne do 4 roku życia. Do tego czasu rozwija sie system immunologiczny. Tak więc jak ktoś ma chore permanentne migdały to lepiej usunąć i nie ryzykować powikłaniami na sercu, nerkach czy stawach. Oczywiście jedna angina w roku to żaden powód by je usuwać, zwłaszcza jak dobrze wyglądają. No ale z ropnymi to już nie ma żartów. Polecam ten artykuł: http://www.wzdrowymstylu.pl/?st=artykul&id=27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×