Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nola

autyzm

Polecane posty

moja siostra ma 3 letniego synka, mieszkaja w anglii gdzie jest naprawde dobra opieka od najmlodszych lat, w przedszkolu okazalo sie ze maly ma objawy autyzmu :( dostal dodatkowa pania tylko dla niego, co jakis czas przychodzi health visitor sprawdzac jak z nim...chcemy wierzyc ze wyrosnie z tego, tym bardziej ze nie jest jeszcze zdiagnozowany...ciezko jest bo nie mowi, moze dlatego ze jest dwujezyczny? jest niesamodzielny jak na 3 latka, nie zalatwia sie ani na nocnik ani do toalety, nie je sam chociaz zdarzalo mu sie to czasem, jedynie pije sam...zaczal wydawac dziwne dzwieki..zastanawiam sie na ile to te objawy na ile to ze moja siostra nie ma cierpliwosci czekac az on np sam zje i go wyrecza... jak z nim postepowac? jak stymulowac? jak rozpoznac ze to juz to , co jest normalne a co nie? jakie sa 3 latki?jesli to ma, to i tak lagodna forma bo jednak nie unika wzroku, interesuje sie innymi ludzmi choc nie oczywiscie tak jakby mogl...poradzcie cos prosze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapryski lalek
a czym sie charakteryzuje autyzm??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Nola
a co cie to obchodzi??? to syn twoj czy siostry bo juz nie wiem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tej ostatniej wypowiedzi udam ze nie czytalam :/ autyzm charakterzyuje sie tym ze dziecko ma swoj swiat do ktorego nikogo nie dopuszcza, sprawia wrazenie ze nikogo z ludzi do zycia nie potrzebuje, zyje jakby w innym wymiarze, nasz swiat jest dla niego obcy i niebezpieczny dlatego sie przed nim zamyka...czekam na opinie osob ktore wiedza wiecej ode mnie na temat autyzmu, ktore zetknely sie z nimw zyciu, jak widzicie ta nasza sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambii
Nola poszukaj na Googlach tam pisza o tych sprawach porzadne artykuły tu malo kto Ci napisze konkret Pozdr :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambii
napewno w necie sa tego typu artykuły czy fora tutaj raczej trudno o taka pomoc jakiej porzebujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskaa
nie chce odbierac nadzieji ale to ze z tego wyrosnie jest bardzo malo mozliwe jesli twoja siostra zacznie roznego rodzaju terapie moze stanie sie bardziej samodzielny i bedzie cos mowil ale napewno nie tak jak zdrowe dzieci objawy ktore opisalas sa mi bardzo znajome moja kolezanka ma dziecko z autyzemem jest to chlopczyk bo wlasnie ich najczesciej dotyka choroba ma on juz 6 lat nie mowi nie zalatwia sie do ubikacji czasem je sam czasem trzeba go karmic wogole nie je wiekszosci normalnych potraw ma czesto napady krzyku badz jak to nazwalas wydaje dziwne dzwieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia82
dzieci z autyzmem sa bardziej wyczulone na wszelkie bodzce zewnetrzne, nie powinno sie ich bombardowac nadmierna iloscia kolorow, migajacych swiatel czy zbyt glosnymi dzwiekami; dobrze byloby zorganizowac takiemu dziecku jakis maly przytulny kacik w ktorym moglby sobie spokojnie siedziec i skoncentrowac sie na jednej rzeczy np na zabawie; podobno dzieci z autyzmem lubia "grac" na roznych instrumentach-mysle ze warto kupic dzieciaczkowi np cymbalki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia82
acha i jeszce cos- z tego sie nie wyrasta:( i raczej takie dziecko nigdy nie osiagnie zupelnej niezaleznosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam z
takimi dylematami zwrócić się do specjalisty, a nie do prostego ludu kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, jezeli to jest autyzm to sie nie wyrasta, ale ta health visitor ktora przychodzi mowi ze wiele dzieci ma elementy autyzmu ktore moga minac, poddane wczesnie leczeniu wychodza z tego samoistnie, a moze jednak moja siostra za bardzo go rozpieszcza? jego nie draznia kolory ani nic takiego, jednak bawi sie bardzo monotonnie, np rzucajac karteczkami ze slowami, z jednej kupki na druga...z drugije jednak strony on nie ma tego objawu ze jak mu sie zburzy rutyne to sie denerwuje...czy Twojej kolezanki synek tez jest taki powazny? nasz maly jest strasznie powazny ciagle i smutny...jak sie smieje to bez powodu jakby sam do siebie, no czasem jak go polaskoczesz albo popodrzucasz to sie bardzo smieje i wyciaga rece po jeszcze...to wszystko jest takie trudne, w sumie to ma duzo zachowac normalnych tez...sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym roku konczylam kurs z oligofrenopedagogiki.Mowiono tam troche o autyzmie.Kilka tygodniu zajmowalam sie wsnie chlopcem autystycznym.Te dzieci tak jak wczesniej pisalas zyja jakby w innym swiecie.Grzes bo tak mial na imie byl np niedowrazliwy czuciowo.Polegalo to na tym ze nie czul w pewnych momentach swojej nogi.Bardzo sie w nia uderzal zeby poczuc bol.To bylo straszne.Inne dzieci moga byc np nadwrazliwe czuciowo i wtedy kazdy dotyk bedzie im sprawial bol. Te dzieci wogole ni eczuja swojego ciala tak jak my ze jestesmy jednoscia, one czuje kazda czesc swojego ciala oddzielnie. Pozno zaczynaja mowisc, a jak juz aczna to czesto powtarzaja pewne zwroty lub zdania bez przerwy. Synka Twojej siostry trzeba wszystkiego nauczyc od podstwa.On musi wszystko wypracowac. Mam nadzieje ze chociaz troszke pomoglam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze zaczynam widziec coraz wiecej tych objawow jak np powtarzanie wyrazow, a myslalam ze to dlatego ze sie uczy mowic :( boje sie, chcialabym zeby byl zdrowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety ta choroba nie jest uleczalna,ale jak bedzie pod dobra opieka i bedzie caly czas w odpowiedni sposob stymulowany to bedzie funkcjonowal coraz lepiej. Bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracuje w anglii z dziecmi niepelnospawnymi, autystycznymi tez. co jedno dziecko, to rozne objawy, rozne \"zakrecenia\", choc oczywiscie sa tez cechy wspolne. aletak naprawde kazde z nich jest inne. tutaj (czyli w anglii) sa bardzo dobre osrodki diagnostyczne, pomagajace potem w terapii dziecka autystycznego. co jest wazne - zaczac jak najwczesniej i robic to pod kierunkiem specjalisty. na pewno dobra terapia nie zaszkodzi, byle byla prowadzona przez fachowcow. o takie osrodki warto zapytac health visitor, mozna tez sprawdzic w council\'u czy generalnie w nhs gdzie jest najblizszy (czesto sa one \"rejonowe\" - obejmuja pomoca dzieci z danej dzielnicy np.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak opieka jest tu bardzo dobra, maly jest pod opieka health visitor i jakies kroki maja byc podjete, siostra dostala adres kliniki, maly ponadto chodzi na play groupy co tez ma pomoc, jednak narazie nie jest zdiagnozowany jedynie jest powiedziane ze ma zaburzenia komunikacji i elementy autyzmu :( dzis powiedzial siusiu i pobiegl do lazienki, w sumie i tak do wanny ale cieszylysmy sie i powtarzal wyrazy ze swoich karteczek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkkaa
Nola ja pracuję z dziećmi autystycznymi i to, co dziewczyny pisały wyżej to prawda, ale skoro nie ma stwierdzonego autyzmu na 100% to wydaje mi się że jast szansa, bo jest jeszcze malutki, a wiadomo każde dziecko rozwija się indywidualnym tempem. A to, że nie mówi nie musi oznaczać autyzmu, zdarza się, że dzieci(zwłaszcza chłopcy) mogą nie mówić nawet do 5 roku życia, ale to są zdrowe dzieci(chodzi tu o pojawianie sie tzw. osłonek mielinowych, które muszą osłonić nerwy, które idą od mózgu do receptorów czuciowych narządów artykulacyjnych. To jest tak jak z kablem, który tez pokryty jest taką plastikową otoczką-izolacją żeby mógł poprawnie funkcjonować). Natomiast warto ZAWSZE I NA WSZELKI WYPADEK stymulować dziecko i atakować je jak największą ilością bodźców(tak żeby dziecko nie zamykało się w swoim świecie)zabawy w ruchu najlepiej, ale też na koncentrację. My w naszym ośrodku robimy też logorytmikę, zajęcia plastyczne, sesje indywidualne i grupowe, no i masaże ciała i buźki, żeby usprawnić aparat artykulacyjny. Wasz maluszek z tego co widzę z opisu nie jest w "ciężkim"stanie, a uwierz, że do nas przyjeżdżały dzieci dużo starsze, z którymi w ogóle nie było kontaktu, ale dzięki terapii funkcjonują w miarę normalnie, tzn.zawsze będzie wymagać nie tyle opieki co uwagi, i umie zrobić WSZYSTKO SAM tylko nie wolno wyręczać dziecka, np. w ubieraniu butów, sprzątaniu, jedzeniu...on wszystko ma zrobić sam i potrafi to zrobić a dopiero jak się zorientuje że mamusia to za niego robi to zacznie to wykorzystywać...przepraszam za chaos ale pisałam szybko..jak masz pytania to pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkkaa
Nola a w jakim mieście mieszkają????bo ja właśnie jadę do pracy do Anglii od września

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Milkkaa duzo nadzieji mi dalas, oni mieszkaja w Bishop\'s Storford pod Londynem, wlasnie mowie mojej siostrze zeby go nie wyreczala ale on zaczyna wtedy wydawac z siebie te dziwne dzwieki, rozbiera sie albo zaczyna plakac, ciezko jest wtedy byc konsekwentnym...jesli moglabys nam podpowiedziec jakie zabawy styumulujace mozemy mu tu organizowac w domu? jedyne w co sie bawi to puzzle albo rysowanie, dzis siebie porysowal :) reszta to te monotonne zabawy, przekladanie z miejsca na miejsce...codziennie biega po dworze, troche jezdzi na takim samochodziku, jak bylo goraco bawil sie w takim dmuchanym basenie, jednak nam brakuje pomyslow i wydaje sie ze on sie nudzi i ma malo tej stymulacji, wiec jakbys mogla cos podpowiedziec to bylabym wdzieczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
niestety moja kuzyneczka jest dzieckiem autystycznym, ja juz nie wierze, ze kiedykolwiek jej sie jakos bardziej polepszy przez jej rodzicow, ktorzy pogodzili sie z tym i nie robią wszystkiego co da sie zrobic dzieci z autyzmem muszą miec okresloną diete, muszą byc w okreslony sposob wychowywane, normalny czlowiek nie wie jak pomagać Emilka jest autystyczna prawdopodobnie przez zatrucie zelazem, miala robione jakies badania w Łodzi i tam jej napisali co powinna jesc a czego nie, niestety ona jest strasznym "pasibrzuszkiem" a prawie wszystko co dobre do jedzenia ma zabronione i oczywiscie rodzice sie do tego nie stosują, bo ona musi jesc to co chce (nie odpusci poki nie dostanie) ma duzo energi, praktycznie ciągle gdzies chodzi byla w jakims osrodku w Gorzowie, tam bylo wiecej takich dzieci, po dluzszym pobycie tam duzo sie polepszylo, ale z miasta gdzie mieszkają jest tam daleko a ona byla tylko z mamą, w koncu wrocily od tej pory chyba sie nic nie polepszylo o ile nie pogorszylo z tego co wiem pomaga pływanie z delfinami, ale o takie plywalnie ciezko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pływanie z delfinami
można sobie zafundować jako wakacje z dzieckiem:) W Egipcie jest wspaniałe delfinarium Delfinella, w którym pracuja i Polacy:) ATmosfera jest bardzo miła a delfiny urocze:) Przy okazji można wypocząć w egipcie, pobyć trochę z dzieckiem. Niestety, ale autyzm to trudna choroba. Ludzie nią dotknięci mają poważne problemy z poznawaniem świata, ponieważ nie potrafią myśleć abstrakcyjnie, widzą konrety, potrafią odwzorowywać rzeczywistość- czasem nawet genialnie- malują, grają na instrumentach świeżo zasłyszane melodie. Ale nigdy nie komponują nic sami... Kiedy weźmiemy dwa pudła- jedno wielkie, kolorowe, drugie małe i brzydkie, do brzydkiego włożymy batonik, do drugiego nic i dziecko autystyczne będzie tego świadkiem, to gdy spytamy się, które pudło wybrałoby jakieś inne dziecko, nie wiedząc, co jest w środku, to dziecko z autyzmem zawsze pokaże to większe, bardziej kolorowe... Bo nie potrafi sobie wyobrazić, jak to jest nie wiedzieć czegoś, co się wie. Nie potrafi wyobrazić sobie hipotetycznej sytuacji- takiej, że inne dziecko nie wie, co jest w środku i ocenia zawartość tylko na podstawie wyglądu opakowania. Dlatego takie dzieci często ulegają wypadkom, mają wielkie trudności z nauką, zwłaszcza z pojęciami abstrakcyjnymi, ma kłopty z rozumieniem innych ludzi, wydaje się niegrzeczne, egoistyczne i nieempatyczne. Ale trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że to choroba, że ono po prostu widzi świat "wprost", nie potrafi myśleć dalekosiężnie, być wyrachowane, kombinować, myśleć o konsekwencjach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkkaa
Nola a ja będę w Guildford też pod Londynem:-). Ja kończę logopedię i mam za sobą roczną pracę z dziećmi i kilkuletni wolontariat. Nola to normalne że on krzyczy i płacze bo wie już że wystarczy trochę popłakać i pokrzyczeć a mama zrobi wszystko za niego.Trzeba też pamiętać, że to, co się wymaga od dziecka jest również częścią terapii i nie można traktować tego osobno. Twoja siostra może mówić wtedy np."Kochanie ja wiem że jest ci smutno i mi tez jest smutno że płaczesz i krzyczysz ale np.mycie ząbków należy do twoich obowiązków", albo"Nie będę do ciebie mówić dopóki się nie uspokoisz" WAŻNE żeby mówić to tonem łagodnym ale stanowczym i nie poddawać się!!!!!!!!!!!!!!!!Spróbuj przekonać siostrę żeby była konsekwentna, chociażby przez jakiś czas a wtedy zobaczy zmiany!To nie dziecko ma nią rządzić, tylko ona nim!!!!Acha i ważne też żeby nie wymagać od dziecka czegoś, czego ono jeszcze nie umie!Najpierw trzeba nauczyć!Radzę też małą manipulację, tzn. my w ośrodku jeżeli chcemy nauczyć czegoś, albo nakłonić dziecko do zrobienia czegoś , to używamy tzw.ekwiwalentów. Mozna wybrać coś do jedzenia co dziecko szczególnie lubi i dawać w małych ilościach jak wykona zadanie.A co do tych zabaw...są przeróżne i bardzo żałuję że nie mogę jakoś bardziej wam pomóc...to super że układa puzzle, swiadczy to o tym, że potrafi się skoncentrować , róbcie dużo zabaw manualnych,np.jakieś zwierzątka z masy solnej czy modeliny i nakłaniac dziecko żeby dużo przy tym mówiło i wy też do niego duuuużo mówcie, np.teraz zrobimy misia?tak?zrobimy misia?i tak ciągle i mówić i pytać; a potem niech pomaluje farbami to co zrobił. Albo możecie iść do lasu po liście, a w domu pomalować je farbami i odbijać na kartkach i prosić małego żeby mówił cały czas co robi.Nie wolno się DENERWOWAĆ bo wtedy dziecko może się zamknąć w sobie!Ważne są też zajęcia ruchowe przy muzyce, możecie grać z nim na róznych instrumentach...kurcze trochę żałuję, bo jest tych zabaw naprawdę duuuużo i te muzyczne to najlepiej pokazać bo się przy nich tańczy i śpiewa!!!i nie wiem jak Ci to opisać..:-( Warto tez s[prawdzić słuch dziecka, bo byc może niewiele mówi bo niewiele słyszy!!!!!to bardzo częsty problem!I nie wolno karać dziecka np. tym że się go zostawia samego, bo są takie techniki wyciszania dziecka,że się go zamyka do innego pokoju albo w ogóle ignoruje, ale dziecko autystyczne będzie "zadowolone"jak mu dasz spokój i nie będziesz od niego nic chciała dlatego trzeba go atakować różnymi bodźcami, dużo przytulać (o ile się da). Przykro mi że nie mogę bardziej pomóc, ale jeszcze pomyślę nad tymi zabawami i jak Ci je opisać....tylko wiesz , najgorsze jest to że my w ośrodku nigdy nie układamy terapii tak zaocznie bez dziecka i to jest bardzo trudne, żeby wiedzieć co jemu pomoże i na czym będzie umiał się skupić!!!!ale warto próbować wszystkiego! Napiszę później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkkaa
Nola jeśli chcesz to możesz się ze mną kontaktować przez maila ( bo trochę mi głupio że się tak rozpisuję na forum, a prawdę mówiąc wszystko skracam maksymalnie bo z teorii i praktyki mogłabym Ci napisać duuuuużo, duuuuużo więcej). logos17@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milkkaa dzieki wielkie! napisze wkrotce na maila :) moze masz gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkkaa
gg jeszcze nie mam, ale pracuję nad tym hihi bo coś mi nie chce wchodzić...A jeszcze miałam zaznaczyć że DIETA JEST BARDZO WAŻNA!!!u nas dzieci mają ustalone diety i jak je stosują to nie ma żadnych ataków ani agresji, ani wrzasków, a wystarczy że raz zjedzą coś nie tak i już się pogarsza. Jednak im dziecko jest młodsze tym łatwiej nauczy się co mu wolno jeść a co nie!!!!Dzieci te nie mają zazwyczaj poczucia własnego ciała i nie rozumieją,że ręka czy noga należą do ich ciała i że oni mogą nimi rządzić..ja wiem że zdrowym ludziom jest ciężko to zrozumieć, ale trzeba próbować...Podam Ci kilka ćwiczeń energetyzujących i jednocześniedających świadomość własnego ciała.Możecie się z nim bawić w PRANIE-udajecie że macie takie tarki do prania, schylacie się i pierzecie, wykonujecie rękami energiczne ruchy w dół i w górę, zginając i prostując łokcie i mówici razem "uch!uch!uch!". Dalej prostujecie się "wyciągając w wyobraźni koszulę i wykręcamy ją mówiąc"ach!ach!ach!".dalej podnosimy ręce i wieszamy w wyobraźni, podnosimy sie na palcach i mówimy oooooch! Koszula już wisi stajemy i rozluźniamy ręce, a koszula suszy się na wietrze więc udajemy wiatr:uuuuuuuu lub szszszszsz. Można tez naśladować chodzenie kaczuszek po podwórku i mówić przy tym "kwa,kwa, kwa", albo skakanie żabek. Zabawa w wiatraki- mówimy "wiatr wieje z zachodu"i robimy obroty rąk do przodu, potem"wiatr wieje ze wschodu" i w drugą stronę. Albo ćwiczenia jakbyśmy pływali kraulem. Klaszczemy rytmicznie z przodu ciała, z tyłu, pod lewym udem uniesionej nogi, pod prawym, nad głową i mówimy z dzieckiem "Z przodu, z tyłu, lewa, prawa, góra"uczysz tym jednocześnie określanie kierunków i uświadamiasz dziecko, gdzie jest przód, tył-plecki itd. Zabawa w rąbanie drewna-stajemy w rozkroku, dłonie złączone i uniesione nad głową. Wykonujemy ruchy rąbania siekierą, mówiąc przy tym "bach,bach,bach". Jest tego naprawdę MNÓSTWO i najważniejsze żeby wszystko było w formie zabawy bo inaczej dziecko szybko sie zniechęci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki :) sprobujemy, dzis moja siotra z nim tanczyla, raczki do gory na boki wszystkie ruchy ladnie nasladowal z tym nie ma problemu :) gorzej z tym ze my nie wiemy czy on w ogole rozumie co my mowimy..bo do niego mowi sie jak do sciany, a ten placz to chyba dlatego ze on nam nie umie powiedziec czego chce, np podaje mi pisak jak go odkladam krzyczy, zaczynma rysowac krzyczy, nie wiem co on chce zebym z nim zrobila a on mi tego nie powie...dlatego wszelkie polecenia sa jakby bezsensu bo on nie wiemy czy rozumie, jak mu cos palcem pokazuje to on patrzy na palec albo robi taki sam ruch reka ale chyba nie wie ze cos mu pokazuje, powtarza wyrazy ktorych go uczymy ale trudno nam jest sie zorientowac czy wie co te wyrazy znacza :( a siostra nie ma za grosz konsekwencji, poddaje sie gdy maly tak krzyczy ze budzi braciszka, braciszek ma 2 miesiace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkkaa
jak tak się złości to powiedz, żeby sam Ci pokazał co masz zrobić z tym pisakiem...wydaje mi się, że kniecznie trzeba zbadać mu słuch!!!! a czy Twoja siostra była z nim gdzieś w ośrodku? Bardzo ważne żeby dziecko jak najwcześniej rozpoczęło terapię...u nas w ośrodku, to jest Ośrodek Psychostymulacji Mowy i Myślenia najpierw jest OBSERWACJA DZIECKA, potem logopedzi i psycholog ustalają DIAGNOZĘ, a potem PROGRAM TERAPEUTYCZNY dla każdego dziecka osobno i wtedy jak już wiadomo co jest nie tak, wtedy można szybciej zacząć działać...w razie potrzeby kierują dziecko do laryngologa, albo okulisty, albo foniatry, audiologa itp. a co do konsekwencji....hmmm no jest to podstawa..wiadomo że ciężko i serce się rozdziera jak słychać straszny płacz dziecka, ale tak naprawdę to jedyna droga, choć oczywiście nie można pozwolić żeby dziecku coś się przez to stało...najważniejsze hasła i gwarancja powodzenia to KONSEKWENCJA I CIERPLIWOŚĆ. Radziłabym wybrać się do logopedy, on zastosuje różne techniki i ćwiczenia, a do tego masaże...A i jeszcze jedno trzeba się zdecydować na jeden język!to bardzo ważne, bo jeśli dziecko ma problem z nauczeniem się jednego języka, a jest atakowane dwoma naraz to istnieje zagrożenie że nie nauczy się żadnego, a warto wiedzieć że języka czy mowy dziecko może się nauczyć do 7roku życia, bo potem zanikają w mózgu komórki odpowiedzialne za mowę i owszem potem dziecko może się nauczyć paru wyrazów ale już nigdy nie będzie mówiło normalnie!!!(tzw.dzikie dzieci..na pewno słyszałaś).Dlatego nie można czekać z diagnozą, to strasznie ważne!!!A tatuś to Polak czy Anglik, jak Polak to nie ma problemu Cały czas mówić po polsku i iść do logopedy-Polaka... jak masz pytanka to pytaj...ten topik już jest "nasz" hihihi więc chyba nikt mnie nie wygoni za mega teksty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
------> Nola Byłam w Anglii i pilnowałam chłopczyka, który myśle że właśnie był dotknięty ta chorobą, choć rodzice twierdzili, że to nie jest to, ale chyba tylko przede mną zebym za szybko nie uciekła. Jednakże mając 5 lat nie mówił prawie nic. Ja do dzis mam koszmary związane z pobytem tam. Uciekłam po 3 miesiacach. Nie chce się tu rozpisywać na ten temat, wiec jak chcesz to moge Ci troszke napisac jak to z nim było i jak rodzice próbowali mu pomóc. Podaj tylko swoje gg. Teraz podobno jest z nim coraz lepiej. Chodzi juz do szkoły, ale ma własna nauczycielkę, która siedzi z nim w ławce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×