Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sooowa

biorę antybiotyk a nadal utrzmuje sie stan podgorączkowy

Polecane posty

Gość sooowa

Witam, mam pewien problem, w piątek byłam u lekarza, dostałam anytbiotyk na ostre zapalenie dróg oddechowych, pierwszą tabletkę wzięłam w piątek wieczorem, dziś jest poniedziałek, zapalenie mija sobie powoli ale martwi mnie utrzymująca się podwyższona temperatura ciała, wiecie może czym może to być spowodowane? A i jeszcze jedno czy prz kuracji antybiotykami mogą wystąpić dolegliwości żołądkowe tj uczucie ciężkości podobne do takiego co występuje przy zatruciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanko mam.....
Zażywasz przy antybiotyku jakaś osłonę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sooowa
tak biorę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felek kartofelek
Biorąc zbyt często antybiotyki możemy doprowadzić się do tego, że jak zachorujemy na naprawdę ciężką chorobę, wtedy antybiotyki już nie zadziałają. Na Zachodzie odchodzi się od takiego nagminnego brania antybiotyków, a jeśli już są one niezbędne, stosuje się raczej antybiotyki celowane na konkretną bakterię. Wcześniej trzeba wykonać badania krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luna_31
Łykanie antybiotyków to w ogóle jedno z najgorszych rozwiązań. Antybiotyk wyrządza więcej szkód w naszym organizmie niż tych pomocnych. Leczyć się trzeba naturalnymi sposobami. Podczas gorączki nie powinno się niczego jeść a tylko dużo pić żeby wspomóc organizm, obniżanie gorączki teżnie jest dobrym rozwiązaniem bo gorączka to stan naturlany i niczym nie zakłucana przchodzi sama a po niej czujemy się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luna_31
Antybiotyki nie sa niestety na tyle inteligentne aby rozroznialy, ktore to sa dobre a ktore zle bakterie. Niszcza wszystko co napotkaja na swojej drodze. Kuracja nimi to duze obciazenie dla ukladu odpornosciowego. Mysle, ze powiedzenie "organizm po kuracji antybiotykami to tak jak las po pozarze" oddaje calkowicie powage sytuacji i celowosc ciaglego przypominania o stosowaniu ich tylko w naprawde uzasadnionych przypadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sooowa
Antybiotyk przepisał mi lekarz, nie biore ich często, poprzedni raz jaki sobie przypominam to 3 lata temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sooowa
Antybiotyk przepisał mi lekarz, nie biore ich często, poprzedni raz jaki sobie przypominam to 3 lata temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowa &^%
Antybiotyki niestety niszczą nasz organizm.Niszczą choroby,ale niszczą też to co dobre w nas.jako dziecko bardzo często chorowałam i łykałam tony antybiotyków.Niestety mam po nich uroczą pamiątkę.Moje zęby są dwukolorowe.Brzmi to może dziwnie,ale gdy brałam antybiotyki,kolor moich zębów jest żółtawy,a gdy przestałam je brać,oddzielił się widoczną kreską i zęby od połowy są w miarę białe.I nic nie da się z tym zrobić.Mój dentysta powiedział,że to jest właśnie wynik brania antybiotyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luna_31
Lekarze właśnie zbyt często przepisują tylko antybiotyki na wszystkie dolegliwości antybiotyk to chore no ale cóż na czymś musi zarabiać przmysł farmacetyczny. Ja antybiotyków nie biorę wcale, jak mnie coś bierze to leczę się ziołami i sokami z warzyw oczywiście świezymi to jest najlepsze co może być. Choroaba może ci przjdzie w koncu ale pozostałosci po antybiotykach ebdziesz odczuwała jeszcze dlugi czas. Nie zyczę ci grzybicy ale antyniotyk to jeden z winowajców tej choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sooowa
dobrze, wiem o tym ze antybiotyki nie są zdrowe, ale nie biorę ich często a głównie chodzi mi o to czy ten stan podgorączkowy, który cały czas się utrzymuje jest czyms poważnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak to ja ;)
Gorączka nie jest niczym powaznym ale tak jak ci napisała tutaj kolezanka branie leków na obnizenie goraczki powdouj powikłania, bo goraczka to naturlany stan którey musi sam dobiec do konca, po prostu jest to naturlany stan leczay człowieka, ale ludzie mysla ze to wróg i chca uciszyc to a nie potrzebnie, bo po goraczce nieczym nie zakłuconej przychodzi zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przepraszam czy zabrakło
Zatrucie, alergia, wirus. Weź teraz coś homeopatycznego, cebulę, czosnek, miód , cytrynę. Może Twój organizm nie chce takich mocnych, sztucznych rzeczy i wręcz się broni, tak mają alergicy, to weź Engystol -powinien pomóc - mi pomógł w jeden dzień!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OMG ATAKUJE BÓL
Hmmm tak sobie czytam wasze odpowiedzi, i poprostu muszę wszystko sprostować. Antybiotyk osłabia organizm... - tak to prawda. Gorączka pojawia się wtedy gdy nasz organizm walczy z chorobą. NIe należy jej zwalczać, ponieważ wtedy choroba może się przeciągnąć, lub mogą powstać jakieś powikłania. Co w takim razie robić? PIĆ, PIĆ I JESZCZE RAZ PIĆ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrót z angielskiego
Antybiotyk nie zbija gorączki, jednocześnie z nim podaje się leki jeśli zachodzi potrzeba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antybiotyki niszczą florę bakteryjną, warto je szybko odstawić i przestawić się np. na leki bez recepty jak pyralgina, które są łagodniejsze ale skuteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mnie
zawsze zapper stawia na nogi,albo srebro nanokoloidalne,chemi nie uznaje wogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mnie
monika713,ale to chemia takie SIGNUM,nie ma nic skuteczniejszego jak srebro nanokoloidalne,albo zapper

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepszy jest miud
najsilniejsze działanie antybiotyczne wykazują miody gryczane oraz lipowe. Jeśli borykamy się z chorobami dróg oddechowych, świetnie pomoże zaś miodek spadziowy, znany z właściwości wykrztuśnych. Działanie antybakteryjne miodu zostało potwierdzone setkami badań. Dowiedziono, że miód hamuje rozwój ok. 60 gatunków bakterii, w tym Gram+ i Gram-, wielu grzybów, paciorkowców oraz wirusów. Prowadząc badania nad gronkowcem złocistym (odpowiedzialnym m.in za infekcje zatok) naukowcy odkryli, że miód zwalcza go skuteczniej niż większość antybiotyków i radzi sobie nawet ze szczepami antybiotykoodpornymi. A co najważniejsze, czyni to wszystko w sposób całkowicie naturalny. Miód mogą spożywać wszyscy członkowie rodziny, w tym dzieci już po pierwszym roku życia. Do diety najmłodszych domowników należy wprowadzać go stopniowo, obserwując, czy nie pojawią się oznaki uczulenia. Jeśli tak się nie stanie, miód może na stałe, w niewielkich ilościach zagościć w diecie dziecka. Należy wiedzieć o miodzie, że: może uczulać, nie można go podawać dzieciom poniżej pierwszego roku życia (spożycie występującej w miodzie bakterii Clostridium botulinum może spowodować u niemowląt chorobę zwaną Botulinizmem), jest źródłem cukrów prostych (glukoza i fruktoza), do których nie należy przyzwyczajać dziecka, jest wysokokaloryczny. Najlepiej jest rozpuszczać 1-2 łyżki (dla małych dzieci 1-2 łyżeczki) miodu w szklance przegotowanej wody, pozostawić roztwór na noc i wypijać go na czczo z rana, zakraplając odrobiną soku z cytryny. Taka forma przygotowania katalizuje reakcję, prowadzącą do powstania nadtlenku wodoru, potocznie zwanego wodą utlenioną. Mówi się, że wzmaga to antybakteryjne działanie miodu aż 200-krotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie w takich przypadkach zazwyczaj zależy a szybkim działaniu dlatego zawsze po ręką mam saszetkę pyralginy sprint, jest wygodnym lekiem a do tego bezpiecznym bo nie niszczy flory bakteryjnej tak jak antybiotyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Również jem dużo miodu szczególnie zimą ale na chorobę nadaje się bardziej ta wspomniana chemia a najlepiej w postaci Pyralginy bo jest najskuteczniejsza a przeciez o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie każdy przepisany antybiotyk trafi w źródło choroby, możliwe że dlatego stan podgorączkowy się utrzymał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze bardzo poczytajcie
Że wcale nie są takie wspaniałe to wiemy. Że nie pomagają tak jak nam mówią lekarze, to też wiemy i najgorsze jest to, że lekarze też o tym wiedzą. Jak nazwać zatem kogoś kto wie, że nie pomoże, że zaszkodzi, a mimo to promuje, przepisuje etc.? Od dawna wiadomo, że podawanie antybiotyków powoduje grzybicę. Grzybica zaś powoduje takie osłabienie organizmu, że nie jest on w stanie walczyć z najprostszą chorobą. A mimo to, gdy idziemy do lekarza to, co nam przepisuje??????? Antybiotyki!!!!! Błędne koło!!!!!!!. Albo inny przykład. Przyjmowanie leków przeciwzapalnych, chemioterapia i w zasadzie każda długotrwała kuracja lekami chemicznymi powoduje zaburzenie mikroflory jelit. A jelita odpowiadają za nasze zdrowie i nikt mi nie powie, że jest inaczej. Wszystkie leki chemiczne przyjmowane stale niszczą naturalną florę bakteryjną, która utrzymuje równowagę bakteriologiczną w naszym organizmie. A ponieważ natura nie znosi próżni, więc grzyby i inne bakterie kolonizują nasze jelita doprowadzając do DYSBIOZY (zaburzenia mikroflory jelit). A czy lekarze proponują przyjmowanie probiotyków W KAŻDEJ CHOROBIE??? Oczywiście, że nie. Bo jak może na zapalenie stawów podawać leki chemiczne i probiotyki??? Dziwo to wielkie, prawda? (mam nadzieję, że wyczuwacie ironię) Powtarzam raz jeszcze: wszystkie leki chemiczne przyjmowane w nadmiarze bądź bardzo długo powodują dysbiozę i grzybicę. I co się dzieje? Idziemy do szpitala- poleżymy tam 10 dni, nafaszerują nas lekami i najdalej za kilka lat albo nawet wcześniej mamy inne choroby, których oczywiście nie łączymy z jelitami i dysbiozą. Bo nikt nam o tym nie powiedział. Więc mówią ja: chroniczna dysbioza i grzybica prowadzi do: -stanu zapalnego jelit -wrzodów -zapalenia wyrostka -choroby Crohna -artretyzmu -alergii pokarmowych -wszelkich chorób autoimmunologicznych typu łuszczca, liszaj rumieniowaty -astmy Słów kilka o astmie. Udowodniono, że przyczyną astmy u dzieci jest grzybica i dysbioza, występująca wskutek podawania antybiotyków ( na podstawie New Scientist, 2003). Jeśli ktoś uważa, że nie można mieć grzyba w płucach to bardzo się myli. Krew krąży w całym ciele, w płucach też i zarodniki grzybów mogą się osiedlić w płucach naszego dziecka. Stwierdzono niezbicie, że podawanie dzieciom antybiotyków o szerokim spectrum działania powoduje, że dzieci są dziewięciokrotnie podatniejsze na astmę. Masz dziecko chore na astmę? Zanim udasz się po tradycyjne leki, czy podasz mu sterydy, najpierw przeprowadź kurację na grzybicę. Możesz być bardzo zdziwiona efektami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale antybiotyki niszczą naszą florę bakteryjną więc osobiscie wolałabym sięgnąć po pyralginę która nie sieje takiego spustoszenia w naszym orgznizmie jak antybiotyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie Pyralgina nie zostawia skutków ubocznych, a jeśli to niesamowicie rzadko podobnie jak każdy inny lek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×