Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość de_sper_o

Bóle głowy, wrażliwość na zimno i kąpiel

Polecane posty

Gość de_sper_o

Witam WSZYSTKICH Mam na imię Grzegorz-23 lata. Pod koniec listopada wziąłem prysznic, wysuszyłem głowę, założyłem czapkę i udałem się załatwić kilka spraw. Na zewnątrz była ujemna temperatura(ok. -10 °C). Pod koniec dnia poczułem ból głowy(ból w okolicy czoła i tyłu głowy), który utrzymywał się ciągle przez 8 dni. Skonsultowałem się z lekarzem pierwszego kontaktu(przepisał mi leki, brałem), lecz nic to nie pomogło. Od jakiegoś czasu ból ustał, jednak głowa jest bardzo wrażliwa na zimno(zaraz po wyjściu bez czapki odczuwam ból przez kilkanaście godzin), i co dziwne po każdym umyciu głowy także utrzymuje się przez kilka godzin lekki ból głowy(uczucie napięcia w całej głowie-czoło i tył głowy). Od tamtej pory odczuwam spory dyskomfort, nie mogę się skupić, ciągle chodzę w czapce, jednak ból nie ustępuje! Dodam, iż nigdy nie miałem takich problemów-zawsze byłem zdrowy.Nie wiem co mam robić!? Czy neurolog jest w stanie mi pomóc, czy to tylko strata czasu? PROSZĘ O POMOC i jakieś dobre rady pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka155
Obawiam sie, ze przeziebiles sobie głowe. Moze masz zatoki, albo...idz do laryngologa, bo tak nie moze byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tabas6
Cześć, mam to samo, tylko ból nie występuje z tyłu głowy. Po kompieli jak nie wysuszę i pójdę spać to cały następny dzień pęka mi głowa. Miałem tomografię komputerową a znany na całą Polskę laryngolog stwierdził, że to może być przez przewężoną przegrodę nosową. Jeśli wiesz co Ci dolega odezwij się na gg: 9920531.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł38
Witam, również mam głowę bardzo wrażliwą na zimno, ponadto jeszcze uszy.To takie błędne koło, bo z jednej strony przy 5-10 stopniach już muszę zakładać czapkę, a z drugiej strony łatwo się spocić. Obawiam się że laryngologia jest w tym temacie bezradna. Może macie jakieś nowe wieści czy sposoby na tą przykrą dolegliwość...Jeśli tak to proszę o podzielenie się tym. Paweł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się, że
Twoja dolegliwość/choroba ma takiie objawy jak reumatyzm powystawieniu łokcia w samochodzie w mroźny dzień, tym bardziej byłeś narażony na przeziębienie i reumatyzm, ponieważ miałeś rozgrzaną kąpielą głowę. Parędziesiąt lat temu miałem podobny ból pod łopatkami, usunąłem to kąpielami w wywarze różnych ziół i sauną mokrą z biczowaniem. Aktualnie, zdobywając szerszą wiedzę nt. fizjologii, zapropnowałbym Ci: 1. sauna sucha i naprzemian mokra, po niej lekkie hartowanie 2. parówki z inhalacją w wywarze ziół i dodatkiem inhalolu i olejków eterycznych 3.oczyszczanie organizmu z toksyn terapią Gersona 4.prawidłowe odżywianie 5. wysiłek fizyczny rekreacyjny na poziomie potu w celu przyspieszenia regeneracji tkanek 6.pozytywne nastawienie psychiczne Szczegóły znajdziesz po nw. linkami: www.vademecum.zdrowia.prv.pl cytat: Notabene, nie ma leków/sposobów cud na zdrowie, urodę, normalny wygląd, zatem jedyną radą, to realizacja 5. punktów : 1.prawidłowe odżywianie, postudiuj dokładnie t. „Chudnij bez wyrzeczeń, „Zasady dietetyczne, W walce z chorobą i w profilaktyce należy wzmocnić organizm prawidłowym odżywianiem - najlepiej dietą surową warzywno-owocową http://www.wellness.pijnazdrowie.pl/artykuly/jedzenie_ma_znaczenie/ 2.wysiłek fizyczny-rekreacyjny na poziomie potu i sauna sucha raz/tydz 3.higiena w pełnym tego słowa znaczeniu 4.pozytywne nastawienie psychiczne, w tym trening autogenny wg Mironskiego, szczegółowo postudiuj temat z www pn.STRES 5. systematyczne oczyszczanie organizmu z toksyn, tu masz link do filmu http://video.google.com/videoplay?docid=6169050139483021263

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hartowanie
cyt. z vademecum zdrowia: Wysiłek fizyczny; Hartowanie Do zdrowia i sprawności fizycznej dochodzi się drogą pracy mięśniowej. Praca mięśni ożywia i wzmacnia serce. Dzięki temu wszystkie narządy są lepiej zaopatrzone w krew, lepiej pracują i szybciej rosną. Polepsza się przemiana materii we wszystkich tkankach nie wyłączając kości. Brak pracy mięśniowej powoduje zanik czynności i atrofię (zanik mięśni). Przykład: ręka po zdjęciu gipsu - brak siły, chudość. Życie jest ciągiem procesów przystosowawczych. Osobnik przystosowuje się do środowiska biogeograficznego, do środowiska społecznego, do ilości i rodzaju wysiłków, do zadań specjalnych z tytułu zawodu i zamiłowań pozazawodowych. Przystosowaniu podlega budowa ciała i funkcje organizmu. Czynne uodpornienie na wszelkie bodźce obejmujemy nazwą hartowania. Potocznie zawęża się to do wyrobienia wytrzymałości na bodźce termiczne, głównie zimno. Hartować można i trzeba na wszelkie bodźce fizyczne, a także na bodźce psychiczne. Hartowanie na bodźce fizyczne podnosi skuteczność ochronną trzech najważniejszych barier organizmu: skóry, błony śluzowej narządu oddechowego i błony śluzowej narządu pokarmowego. Tym powierzchniom zawdzięczamy nasz immunitet - stykają się one ciągle z drobnoustrojami. Dopiero po przełamaniu tych barier drobnoustroje dostając się do organizmu uruchamiają ciała odpornościowe. W czasie pracy powstają w mięśniach duże ilości ciepła. Dzięki mięśniom "grzejnikom" możemy się szybko rozgrzać ruchem, a kto tego nie stosuje to natura każe mu trząść się (ruch) z zimna. Punkt czucia zimna znajduje się poniżej pępka; u zahartowanego wynosi +7oC. O takich mówi się, że mają "żelazne zdrowie" , a skóra ich stępiała na czucie zimna. Skóra ludzka ma receptorów: 250 tys. wrażliwych na ciepło i 30 tys. wrażliwych na zimno. Hartowanie otępia receptory ciepła nawet o 40%. Hartowanie zmniejsza czas przystosowania się organizmu do niskiej temperatury, przyspiesza metabolizm produkujący ciepło w organizmie. Istota hartowania: u osoby zahartowanej czas przystosowania się do niskiej temperatury jest aż 3 - krotnie szybszy. W temperaturze ok. 3 oC już po 2 minutach znacznemu przyspieszeniu ulega proces przemiany materii, a więc produkcji ciepła w organizmie. Początkowo kurczą się naczynia krwionośne skóry, maleje w nich przepływ krwi, a rozszerzają się pnie naczyniowe wnętrza ustroju. Następnie naczynia krwionośne rozszerzają się co pozwala dostarczyć oziębionej skórze ciepło i produkty odżywcze. Przy słabym zahartowaniu ta druga reakcja może nie wystąpić. Wówczas skóra sinieje, wychłodzenie będzie większe, zmaleje dopływ tlenu do tkanek, co prowadzi do spadku naturalnej odporności organizmu na infekcje. Hartowanie zwiększa przekrwienie skóry, dzięki czemu z tkanek wydziela się histamina, "odpowiedzialna" niejako za produkcję naturalnej witaminy "C" z kory nadnerczy. Taki organizm łatwo da sobie radę z bakteriami. Dzięki lepszej przemianie materii organizm produkuje więcej immunoglobin przeciwdziałających infekcjom, wzrasta ilość erytrocytów, a mięśnie lepiej znoszą wysiłek. Usprawnia się praca płuc i serca. Po terapii zimnem stosuje się terapię ruchem (kinezyterapię). Ćwiczenia poprawiają mechanizmy regeneracyjne, zwiększa się ukrwienie, polepsza lokalne krążenie krwi, zwiększa się dowóz tlenu i czynników odżywczych, zmniejszają się zastoiny żylne. Sama krioterapia (leczenie zimnem) bez kinezyterapii nie ma sensu. Wniosek praktyczny: biegać wg zasady 3x30x130 bez względu na pogodę i porę roku. Ubierać się niezbyt ciepło, przewiewnie. Po każdym wysiłku fizycznym (sport, praca) brać prysznic o zmiennej ciepłocie, spać przy otwartym oknie lub dobrze wietrzyć pokój, płukać gardło zimną wodą. Podczas kąpieli dużą powierzchnię hartowania można uzyskać robiąc prysznic zimną wodą na nogi- zaczynając od stóp, ręce - zaczynając od dłoni, twarz - kończąc na karku, nie wywołując zarazem wstrząsu termicznego a dając maksymalną produkcję "naturalnej wit. C" i ochronę przed chorobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Pawła
Paweł38 marmet@tlen.pl'; Ten adres jest zły, gdyż Mailer zwraca listy!!!! Albo masz skrzynkę przepełnioną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawel38
Podaje poprawnego maila: marmet5@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również od kilku lat mam bardzo wrażliwe uszy na zimno a nawet lekkie powiewy. Od niedawna również głowa staje się wrażliwa na temperaturę. Byłem z tym już u kilku laryngologów, ale są można powiedzieć bezradni, a teksty w stylu "taka Pana uroda" mnie nie przekonują. Myślę, że musi być jakaś konkretna przyczyna. Może ktoś wie coś na ten temat i mógłby się ze mną podzielić informacją. Pozdrawiam. Robert

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również od kilku lat mam bardzo wrażliwe uszy na zimno a nawet lekkie powiewy. Od niedawna również głowa staje się wrażliwa na temperaturę. Byłem z tym już u kilku laryngologów, ale są można powiedzieć bezradni, a teksty w stylu "taka Pana uroda" mnie nie przekonują. Myślę, że musi być jakaś konkretna przyczyna. Może ktoś wie coś na ten temat i mógłby się ze mną podzielić informacją. Pozdrawiam. Robert Jeszcze raz - zapomniałem dodać maila: weldbud@weldbud.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laik
Mam to samo. Skutecznym panaceum na to jest u mnie ogrzewanie głowy. Siadam przed ciepłym kominkiem i to mi pomaga. Sądzę jednak, że jest to błędne koło. Rozgrzewam organizm się przyzwyczaja, lekki chłód i mam ból na nowo. Być może to nawet jest przyczyną całęgo problemu. Czy w przeszłości nie nagrzewaliście zatok, czoła, lampą lub czmkolwiek? Może jednak stopniowe hartowanie jest dobrą metodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ponownie po dłuższym czasie! Zachęcam wszystkich którzy również mają podobne kłopoty z uszami czy głową, aby podzielili się tym na forum. Wymieniając się wspólnie doświadczeniami i spostrzeżeniami może odniesiemy wspólnie jakieś korzyści dla siebie. Można też pisać na adres: weldbud@weldbud.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak miałem wiele lat. I... wyszła borelioza, chlamydia, mycoplazma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarekK
Miewam podobne problemy i ostatnio podejrzewam o to Chlamydie. Dam znać jął zrobię test. To trochę potrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słonisko1976
cześć. miałam podobne problemy, też pomagało mi ciepło - siedzenie na słońcu, gorące kompresy, ale potem zwiększała się wrażliwość i było coraz gorzej. Zaczęłam więc robić hartowanie i od razu mi się polepszyło - tylko trzeba to robić tak , że po krótkim hartowaniu wejść pod kołdrę i wygrzewać się pół godziny, Można też zrobić odwrotnie - wygrzać się ( ja stosowałam kompresy), ale tylko jako pierwszy etap chłodzenia, żeby się dobrze rozgrzać , a później oziębić. Organizm musi pracować przeciwko zimnu, Należy rozpoczynać od małych dawek hartowania. Życzę wszystkim powodzenia i zdrowia. Jakby coś to piszcie pod spodem to mi przyjdzie na mejla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Wszystkich! Po 8 latach chodzenia po lekarzach okazało się, że te dolegliwości powodowała borelioza i choroby odkleszczowe. W tym wszystkim najgorsze jest to że 3 lata temu robiłem badania pod tym kontem, bo objawy bardzo pasowały, ale pomimo kliku badań wyniki były negatywne i odpuściłem. Tak to niestety bywa z tą chorobą, bardzo trudno czasami zdiagnozować. Bez obrazy, ale te rady z hartowaniem wydają mi się trochę dziwne, czy bolały by kogoś uszy i głowa na zimnie dlatego, że ktoś je nie zahartował? A od drugiej strony, owszem, ciepłe kompresy i okłady mogą komuś przynieść ulgę, ale myślę, że w organizmie i tak się coś niedobrego dzieje skoro są tego typu kłopoty i to z czasem może się pogłębiać. Ale dzięki wszystkim za dobre chęci. Pozdrawiam Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drusilla
Witam, z podobnymi problemami męczę się chyba już ponad 3 lata. To był początek września jak rano umyłam się, wysuszyłam i wyszłam do pracy. W ciągu dnia zaczął się silny ból głowy, głównie skronie, oczy, tak jakby wszystkie zatoki bolały. I tak do tej pory. Nie pomaga Aspiryna, leki przeciwbólowe typu Ketonal ani nagrzewanie lampą głowy. Robiłam tomografie zatok, wyszły czyste, jedynie mam skrzywioną przegrodę nosa i małżowinę napowietrznioną przez co źle mi się oddycha ale laryngolog powiedział, że to nie może być bezpośrednia przyczyna takiego bólu. Migdały i ślinianki też ok. Raczej stawia na migrenowe albo napięciowe bóle. Jak byłam u neurologa przepisał mi coś na migrenę co kompletnie nic nie pomagało. Tomografia głowy też nic nie wykazała. Do tego mam ciągle powiększony i bolący węzeł chłonny na szyi co promieniuje mi na żuchwę. Gorączki nie mam a czuje stan zapalny właśnie w zatokach i gdzieś tam głęboko w oczodołach. Zauważyłam, że może mieć to związek z wdychaniem zimnego powietrza na dworze, a latem głównie w pomieszczeniu klimatyzowanym. Jest coś takiego jak nadwrażliwość na zimno?? To jest jakieś dziwne. Może to jakaś Chlamydia, Borelioza albo grzyby...? Przecież każdego bólu jest jakaś przyczyna, szkoda tylko, że lekarze to bagatelizują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie tytlko po kapieli mam zimno z tylu glowy ale ta poprostu bez przyczyny siedzac w domu .mam tak od miesiaca i wcale to nie mile poprostu marzne w glowe i tylko wglowe z tylu a w domu jest 22 stopnie C . w lozku aby zasnac podgrzewam sobie poduszka elektryczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szataniuk
Witam. Też mam bóle głowy i czuję zimno.Latem, po wykąpaniu się wsiadłam do samochodu a mój chłopak włączył klimatyzację.Od tego czasu umieram. Mama powiedziała ze to cug. Czyli przewianie głowy. Miałam robione wypalanie( położyła mi ręcznik na głowie,polała dynaturatem nie za dużo i podpaliła , końcem ręcznika zgasiła i tak kilka razy. Pomogło mi,głowa przestała boleć ale trzeba było wypalać tak przez kilka dni. Włosy całe nie spaliły się he he. Niestety byle wiaterek i wszystko wraca. Zimą jest ok bo można chodzić w czapce,gorzej wiosną czy latem. Lekarze nie wierzą w takie coś jak cug. Trzeba po prostu zabespieczyć głowę przed zimnem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak dla poczytania, może kogoś zaciekawi, bo mnie zainteresowało: Wszystkie dolegliwości ciała fizycznego, są skutkiem braku harmonii ciał subtelnych. Jeśli często opanowuje człowieka nienawiść, smutek, żal, zazdrość i inne negatywne myśli, uczucia, czy emocje, to za każdym razem, coraz bardziej niszczy swoje ciała subtelne. Po pewnym czasie te zanieczyszczone energie, znajdujące się w ciałach subtelnych, schodzą na ciało fizyczne, poprzez różne dolegliwości. Nieprawidłowe działania, myśli, negatywne emocje i uczucia, powodują dolegliwości i tylko sam człowiek jest za nie odpowiedzialny. Duża różnorodność dolegliwości, spowodowana jest przez różne przyczyny, jakie człowiek wywoła. Inne dolegliwości odczuwa kiedy, nie może komuś wybaczyć, inne kiedy jest ciągle pełni zazdrości, a jeszcze inne kiedy na przykład. źle się odżywia. Najistotniejsze w tym wszystkim jest to, że to sam człowiek tworzy je sobie i sam jest za nie odpowiedzialny. Również i sam może się ich skutecznie pozbyć. Powinien to jednak chcieć zrobić sam. Nie jest to proste, ale do wykonania. Jeśli dolegliwości ma małe dziecko, oznacza to że rodzic powinien popracować nad sobą. Zaczerpnięte z bloga: http://przygoda-z-duchowoscia.blog.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Bena
też mam z tym problemy zwłaszcza po myciu głowy,ale nawet w lato w domu muszę zakładać czapkę.Byle wiaterek i już,a z drugiej strony łatwo mi się głowa poci ,wtedy mokra i takie błędne koło.Do tego dochodzi ból oczu,światłowstręt, wodnisty katar.który nawet oczami leci.masakra.moje gg5778091.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozbądźcie się obraz na płcie przeciwne to i ból głowy Wam przejdzie Bóle głowy, nie tylko migrenowe Zazwyczaj świadczą o podświadomej agresji do płci przeciwnej. Następować mogą wtedy, kiedy kobieta jest obrażona na mężczyznę, ma do niego pretensje itp. To dla odmiany świadczyć może również o posiadanie przez nią, podświadomej pychy, której przeważnie towarzyszy podświadoma agresja. Mogą wydarzyć się sytuacje, gdzie żadne leki przeciwbólowe nie pomogą na ból głowy. To może świadczyć o tym, że trzeba szukać przyczyny tego bólu, a nie próbować go zlikwidować tabletkami. Więcej o bólach http://przygoda-z-duchowoscia.blog.pl/o-roznego-rodzaju-bolach-takich-jak-bol-glowy-zebow-czy-bolach-miesiaczkowych/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drusilla
Wracam do tematu bólu głowy, oczu, oczodołów itd. bo mam diagnozę wreszcie. Atypowe zapalenie nerwu trójdzielnego twarzy połączone z neuropatią gdyż pobolewa mnie też prawa strona twarzy, czasem zęby i ucho. Do tego czucie jest gorsze po tej stronie i gorzej słyszę na to ucho. Będzie już z 4 lata jak męcze się z tymi bólami, dostałam na to leki przeciwpadaczkowe (stosowane też w leczeniu neuralgi) ale się okropnie po nich czułam i utrudniały mi pracę bo zamulają. Obecnie nie zażywam żadnych leków na to. Także z wiatraków, klimatyzacji, mycia się rano i wychodzenia na dwór bez dobrze wysuszonego ciała korzystać z rozwagą bo można się załatwić na amen. Mnie klimatyzacja w pracy dobiła. Jeśli macie zdrowe zatoki, zęby, w wymazach z gardła i nosa nic nie wychodzi to prawdopodobnie macie zapalenie nerwu. 'Zacugowanie' to też nic innego jak stan zapalny nerwów, tylko że po zastosowaniu leków przeciwzapalnych i ogrzaniu zazwyczaj przechodzi. Gorzej jak jest to już neuralgia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Texass 33
Na moje klimatyzator multi split jest efektywniejsza do domku, koszt instalacji tego typu klimatyzacji może jest większy lecz można precyzyjnie dobrać moc urządzenia do powierchni domu, agregat klimatyzacji i tak instalowany jest na zewnątrz domu, obczaj parametry tej klimy i zobacz, ja czekam aż mi przywiozą fujitsu http://www.mirtor.com.pl/klimatyzacja-torun/ z czujnikiem podczerwieni który steruje klimatyzatorem i kieruje chłodne powietrze na ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zibii
Zimna glowa w domu przy normalnej temperaturze to może być konsekwencją odcięcia bioenergetycznego głowy -polecam ćwiczenia lowena. Mówię na podstawie własnych doświadczeń, miałem nawet taki okres że zakładałem czapkę wełniana na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×