Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sjdbfcsdv

Czy ktoś z was miał usuwane kurzajki? Boli to?

Polecane posty

Gość sjdbfcsdv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa i bez kurzajek
Ja Bylam juz umowiona na wizytre w viva derm, kiedy moja ciocia polecila mi plyn ABE...Oczywiscie bylam sceptycznie nastawiona, ale matka powiedziala, zebym sprobowala, a jak nie podziala to znow mnie zapisze do viva derm-i po tyg kurzajka, ktora mialam na stopie przez ponad 2 lata znikla(byla ogromna!ok 2cm dlugosci i bardzo wystajaca) tzn odpadla...ale niestety widzialam jeszcze korzonki dlatego przez nastepny tydzien smarowalam grube warstwy, zeby te korzonki przydusic: i pewnego dnia po kąpieli ta biala warstwa zaschnietego plynu odpadla i moim oczom ukazala sie rozowiutka skora, nowa i bez zadnych korzonkow jestem bardzo szczesliwa...zostaly mi tylko dwie male kurzajki i jestem pewna, ze pozbede sie ich szybko... W ogole to ta moja ciocia mowila, ze cala wies sie wyleczyla tym plynem...Jej syn jezdzil po lekarzach-kupe kasy wydal, a kurzajki nadal byly...Tyle, ze on mial mozaikowestosujac ten plyn-w 3 dni mu poschodzily!! Ja mialam duza wrecz gigantyczna kurzajke i to mocno zakorzeniona i sie jej pozbylam w tak szybkim czasie-zaluje tylko, ze tak pozno sie dowiedzialam o tym plynie...tyle lat musialam chowac stopy i rezygnowac z wakacjii..TERAZ KONIEC Z TYM!! dlatego polecam wszytskim ten plyn-jest to pln ABE do odciskow-7,50zl w aptece smarujcie grubo, nie zrywajcie bialej warstwy-kurzajka sama odpadnie-obiecuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam usuwane 2 kurzajki
kilkanaście lat temu... dermatolog użył ciekłego azotu... trochę bolało, tak jak przy oparzeniu, później piekło i porobiły się bąble... wszystko się ładnie pogoiło i po kurzajkach ani śladu... dodam, ze po tym wymrożeniu, przez tyle lat nie pojawiła się u mnie żadna kurzajka.. aha- miałam je na dłoni, na środkowym i małym palcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już parę razy wypowiadalam sie w tym temacie i jedyna,skuteczną jak dla mnie metoda jest laser,a przeszłam już wszystko-płyny,zamrażanie,łyżeczkowanie-bez znieczulenia...warto zainwestować w zabieg laserwy,nie boli i jest gwarancja,ze kurzajki nie wrócą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mało co na nie działa
Niestety wszelkie maści, domowe wymrażania i jaskółcze ziele to sposoby sprawdzone - ale nie dla wszystkich. Każdemu pomaga co innego. Usuwanie kurzajek u dermatologa straszliwie boli. Przy wymrażaniu - noce najgorsze. Przy laserze - znieczulenie i widok. Przy łyżeczkowaniu - znieczulenie, widok i warto mieć tu mocną psychikę. Ja już jestem załamana bo za taty tygodnie idę na łyżeczkowanie. A jestem człowiekiem wrażliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam i były straszne, bo po pewnym czasie zaczęły mi się robić takie jakby odstające kiełki i na dodatek krwawiły :( dla mnie było to straszne tym bardziej w szkole jak wszyscy sie pytali, co Ci sie stalo. To bylo kilkanascie lat temu. Kupiłam taki preparat w aptece do zamrazania, kosztował ok 70 zł. Nazywał się chyba wartner. Kurzajki mi po tym odpadly, a wczesniej nic nie dzialalo, zadne mascie i inne smarowidla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×