Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beata_anna

mięśniaki - poradźcie coś

Polecane posty

Gość beata_anna

Mam 45 lat, od jakiegoś czasu mam mięśniaki macicy. Początkowo nie dawały żadnych dolegliwości, ale ostatnio tak, i podobno urosły, do tego jest ich dużo więcej. Lekarz sugeruje konieczność operacji - usunięcia macicy. Z drugiej strony sam ma pewne wątpliwości, czy nie za wcześnie ze względu na mój wiek. Czy któraś z was miała takie problemy, poradźcie coś, dziewczyny. Dzisiaj idę jeszcze na dodatkowe badanie, wszystko będzie jeszcze zależało od intensywności ich ukrwienia - tak powiedział mój lekarz. W dodatku za dwa miesiące miałam zmienić pracę, a teraz mam wątpliwości, czy do tego czasu będę w stanie już normalnie pracować. Nawet gdyby ta operacja miała się odbyć choćby za tydzień. Powiem szczerze, że się boję. Pozdrawiam wszystkich.- B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama jest po 50, miala niedawno taka operacje. nie jest zle, powinna byla wczesniej pojsc bo przez tyle lat cierpiala bo sie wahala i bala, a teraz ma spokoj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulunia44
cześć syrenki,już od dawna czytam to forum,odkąd dowiedziałam się, że konieczna jest u mnie operacja z powodu mięśniaka podsurowicówkowego ponad 6 cm, który w dodatku był uszypułowany i uciskał na nerwy powodując dziwne bóle lędźwi a właściwie to miednicy raz z jednej raz z drugiej strony.Oczywiście bałam się tej operacji jak diabli, ale muszę przyznać, że dzieki temu czego się dowiedziałam z forum zaczęłam do tego podchodzić na luzie, przeczytałam wypowiedzi wielu zadowolonych dziewczyn, które po operacji , mimo, że rozstały się z macicą a niekiedy i przydatkami, są szczęśliwe i nie żałują podjętej decyzji.Czyli właściwie dzięki wam uwierzyłam, że może się zmienić jakość mojego życia, która w ostatnich miesiącach znacznie się obniżyła z powodu bólu.W styczniu byłam 2 dni w szpitalu- łyżeczkowanie macicy w celu pobrania materiału do badania histopatologicznego- znieczulenie ogólne, nic nie bolało luzik, żadnych dolegliwości po.17. 03.08 zgłosiłam się ponownie na oddziale gin. przyjęła mnie moja ulubiona pani doktor( to bardzo ważne żeby mieć zaufanie do swojego lekarza i wierzyć w jego fachowość) Operacja przesunęła się na środę( zaplanowana na wtorek) bo się nie załapałam, byłam 4. w kolejce na ten dzień a tradycyjnie u nas wykonuje się 3 zabiegi dziennie, bo lekarze później kończą pracę.Zwypiekami na twarzy obserwowałam jak przygotowywane były do operacji pacjentki, ktore oprowane były dzień przedemną, rozmawiałam z nimi, pocieszałam, gdy były zielone ze strachu, sama udawałam bohaterkę, az przyszedł czas na mnie, gdy tylko zobaczyłam anestezjologa ciśnienie skoczyło 160/110 byłam w szoku on też, ale wyjaśniliśmy to wzrostem emocji, potem ważenie, płukanie pochwy, lewatywka i 10 tabletek węgla popić 1,5 szklanki wody- okropność, ale można przeżyć .nanoc dostałam tabletkę uspokajająca na dobry sen- standart.w środę po wizycie lekarskiej moja pani doktor zawołała domnie - no to już idziemy razem do robotyi potem wszystko potoczyło się już bardzo szybko, nowe ubranko, cewniczek, kroplówka,zastrzyk dożylny, maska na usta i filmik się urwał.Obudziłam się w sali pooperacyjnej- to akurat nie było miłe, ale opieka pielęgniarek, które przez całą dobę nie spuszczały ze mnie oka ,podawały środki przeciwbólowe, poiły, mierzyły ciśnienie i uspakajały po kolejnym ataku wymiotów- niesamowita.raniutko kazali mi wstać z łóżka i przejść do mojej sali, potem było już z godziny na godzinę lepiej, atmosfera na oddziale fantastyczna, zakumplowałam się z innymi pooperacyjnymi i mimo, że spędziłyśmy święta w szpitalu, bawiłyśmy się w tym gronie świetnie pielegniarki nie mogły wyjść z podziwu że co chwila wybuchałyśmy śmiechem trzymając sie za brzuchy, żeby nam szwy nie popękały,Dzisiaj jestem już w domu (7 doba po operacji) i czję się dobrze.pozdrawiam wszystki e dziewczyny, które się jeszcze boją, można to przeżyć,nie jest tak źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska2
beata-anna ! Już jestem po wszystkim , jezeli chodzi o szczepienia to miałam , ale nie kazdy szpital tego wymaga ,akurat chcieli orginał grupy krwi.A więc co kraj to obyczaj.Nie zwlekaj z operacją bo może to przejść na jajniki ,jesteś już w takim wieku że czas pomyśleć o konsekwencjach i menopauzie.To właśnie się tak zaczyna.pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam,bylam wczoraj na usg(pobolewal mnie brzuch po prawj stronie)-myslalam ze to moze watroba bo lubie ostre rzeczy.I tu przezylam szok-lekarka zapytala czy mam problemy z wyproznieniem sie--wiec tak moge tydzien i nic ziola niepomagaja mi.Stwierdzila ze tak niemoze byc,ze kiedys trzeba bedzie otworzyc jelito.Najgorsze to ze powiedziala mi ze mam natychmiast isc do ginekologa zeby potwierdzil ze myoma jest na 15mm.I co teraz-placze caly czas po tym jak naczytalam sie o tym!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salimax
Hallo Kochane Kobiety, moj miesniak ma 5 cm i jest usytulowany z prawej strony. Do tego nie daje mi o sobie zapomniec - czuje go caly czas! Moja lekarz zaproponowala mi zabiego operacyjny ( czytalam ze miesniaki moga i po wycieciu dalej rosnac ;((( ) lub tradycyjna chinska medycyne + akupunkture. W zwiazku z tym, ze jestem zwolenniczka alternatywnych metod leczenia pocieszeniem byl dla mnie post: ....finka Miesnaki mozna wyleczyc pijac ziola , robiac nasiadowki i oklady na brzuch...... Finka chetnie dowiedzialabym sie cos wiecej na ten temat: jakie ziola, z czego nasiadowki i oklady, skutecznosc leczenia: jaki duzy byl Twoj miesniak przed i po leczeniu. Za dwa tygodnie wybieram sie do przychodni Bonifratrow w Lodzi i ufam, ze uda mi sie wysluszyc miesniaka ziolami. Czy ktoras z Was odniosla sukces na tym polu? Do egi: Twoj post ma juz miesiac wiec pewnie sie juz troche uspokoilas :). na niemieckim necie czytalam ze oslabienie watroby i bakterie w jelicie grubym ( podejrzewam ze chodzilo tam o grzyby) sprzyjaja wzrostowi miesniakow. o czym nie mowia ginekolodzy to stlumiona kreatywnosc, pragnienie macierzystwa itp. decydujac sie na leczenie ciala dobrze byloby przyjrzec sie co dzieje sie w psychice... wlasnie jestem na tym etapie... pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....finka
MEDYCYNA NATURALNA - porady. Tutaj napisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elzbietak
Drogie Panie, Rok temu dostałam skierowanie na operację usunięcia macicy. Ale robiłam wszystko żeby jej uniknąć. Jeden mięśniak miał 8 cmm i liczne mniejsze w trzonie macicy. Piłam zioła od bonifratrów, ale te nie pomogły mi wcale. Dopiero pół roku temu zainteresowałam się przez przypadek siemiem lnianym. Po półrocznym piciu zrobiłam cytologię i USG. Cytologia I, USG wykazało że mięsniak zmniejszył się do 6 cmm a liczne mniejsze zniknęły całkowicie. Może ktoś nie uwierzy ale to szczera prawda. Radzę kobietry spróbujcie, zanim pójdziecie po nóż. Wbrew pozorom życie po opreacji nie jest takie wspaniałe. Wiem to po przykładzie moich koleżanek. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest takie wspaniałe? czemu? wspaniałe to może nie najlepsze okreslenie , ale ja po operacji w końcu poczułam sie dobrze , bez obaw moge wszędzie pójść czy pojechać - nie zaczne krwawić np. na przyjęciu a to sie zdarzyło . Operacja to nie wyrok , ja jestem na tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewika183
Jestem niecaly miesiac po operacji usuniecia macicy z powodu mięsniaków. Miałam 2 ogromne. Operacja nie jest straszna, najgorszy jest 1 dzień, a potem jest coraz lepiej, aż sie zapomina że coś było. Nie wiem, po co ktoś straszy skutkami operacji, ja czuje się świetnie zarowno psychicznie jak i fizycznie. Siły dodaje mi myśl, że jestem juz zdrowa. Uwierzcie jest dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, czy zaglądacie jeszcze na to forum? Jeśli tak, to mam pytanie do Elzbietak, o to w jaki sposób i w jakiej ilości piła siemię lniane i co dalej działo się z jej mięśniakami, czy udało się uniknąć operacji. A te z Was, które poddały się operacji usunięcia macicy, chciałabym zapytać o to, jak funkcjonują teraz, po kilku latach od jej usunięcia. Pozdrawiam Was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chlorofilko, a jak przygotowywałaś siemię i ile i jak długo je piłaś? I po jakim czasie znikły Twoje mięśniaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie Forumowiczki! Zachęcamy Was do odwiedzenia portalu edukacyjnego http://www.miesniakimacicy.pl/, na którym gdzie znajdziecie wiele informacji, porad eksperta i dodatkowych materiałów na temat diagnostyki, metod leczenia i diagnozowania mięśniaków. W razie dodatkowych pytań i wątpliwości, ekspert służy pomocą. Trzymajcie się kobietki! Program edukacyjny "Między nami kobietami" www.miesniakimacicy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja sma jestem po usunieciu macicy juz 5 lat z powodu mięśniaków . Zalezy ile masz lat to lekarz zadecyduje czy zostawić jjniki które produkują Hormony potrzebne kobiecie zeby normalnie funkcjonować czy nie , ale najczęściej przy mięsniakach tylko zostawiają jajniki i ich nie usuwają. Ja osobiscie po tylu latach bardzo dobrze sie czuję, wiadomo po operacji od razu nie mozesz robić wszystkiego ale z czasem wszystko wróci do normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Aha ja mialam 42 lata jak bylam operowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ursule
Mnie też wykryto mięśniaki. Boję się. Mam pół roku na obserwację. piję zioła od bonifratrów, ale zmartwiłam się wypowiedzią tu na forum, że nie są skuteczne. Wierzę w zioła i w ogóle w medycyne alternatywną, dlatego chciałam się tak spróbowac leczyć, w końcu skoro mam te pół roku, to warto coś robić. Znalazłam artykuł o potwierdzonej medycznie skuteczności mieszanki ziołowej o. Klimuszko, czy ktoś to stosował???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie Kobietki! zachowajcie spokój - to jest najważniejsze! Skonsultujcie się z lekarzem prowadzącym i opowiedzcie mu o swoich obawach, na pewno pomoże. My życzymy Wam zdrowia i trzymamy kciuki! Zapraszamy na naszą stronę www.miesniakimacicy.pl uściski,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała czarna kawka 22
Moja mama ma 46 lat. 3 lata temu usuneli jej macice-ale nie w całości. Miała jednego mięsniaka 10x8 centymetrów. Jest szczupła i jak mało zjadła to było widać wybrzuszenie. Miała baaaaardzo bolesne miesiączki aż było pogotowie. W nocy np zmieniała podpaske 6-8 razy. Jak sie nie planuje dzieci to uważam że lepiej usunąć...mama w koncu odetchneła zabieg trwał 2 godziny w szpitalu była 7dni.No i nie ma okresu co ja najbardziej cieszy. Dostała na miesiac zwolnienie do pracy a potem było juz tylko lepiej-blizna jak po cesarce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elka46
Mam mięśniaka 6 cm.Zaczęłam pić zioła o.Klimuszki.Drogie Kobietki trzymajcie kciuki.Napiszę po wypiciu pierwszej serii.Na razie dobrze się czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na szczescie mam
Wiek nie ma nic go rzeczy bo usówanie czegokolwiek z organizmu jest samobujstwem,wszystko da sie wyleczyc bezinwazyjnie,powodzenia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na szczescie mam
Ale dlaczego wyzywasz nas od mięsniaków???hmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....finka
....finka ....finka NAGIETEK---naturalny antybiotyk.Jego stosowanie pozwala wyleczyc wiele ciezkich chorob ........takze kobiecych.Nalewke pic rozcienczona w wodzie.Uwaga niskocisnieniowcy!! ;obniza cisnienie -wowczas popijac dzielac 2 lyzeczki na krople albo pozwolic sobie na 1 lyzeczke przed snem-ulatwi dodatkowo zasypianie. 13:37 [zgłoś do usunięcia] ....finka NAGIETEK---sposob uzycia ;2 lyzeczki dziennie rozcienczone z woda .Czas kuracji 3 tygodnie lub dluzej. 11:12 [zgłoś do usunięcia] ....finka ....finka [zgo do usunicia] ....finka MIESNIAKI ---Wg dr Gornickiej -lekarki i zielarki ;Skutecznosc kuracji zwiekszaja 15-20 min minutowe nasiadowki ,do ktorych napar przygotowuje sie z Septosanu i miety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....finka
....finka JODYNA -----pomaga przy lekkich ginekologocznych stanach zapalnych .Wystarczy palcem narysowac kratke w dole brzucha przez 3-4 kolejne wieczory .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....finka
....finka [zgłoś do usunięcia] ....finka MIESNIAKI --pisałam na stronach ...... prosze poczytac......Jesli miesniak powoduje obfite miesiaczki pic w czasie miesiaczki skrzyp ;2 łyzki ziela gotuje sie w 2 szkl wody przez 20 min i wypija w ciagu dnia .Dla wzmocnienia działania mozna na tym wywarze zaparzyc 1 łyzke krwawnika . .Niezbedna akupresura stop ;punkty macicy i jajnikow znajduja sie po obu stronach piet .Pic nalewke z nagietka ,nafte . Robic okłady na brzuch ......Stosowac nasiadowki . W obfitych krwawieniach dodac do zioł pokrzywe ,ktora działa krwiotworczo i uzupełnia ubytek krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....finka
finka Przepis na leczenie MIESNIAKOW ,WŁOKNIAKOW i innnych nowotworow : Czytamy :Ten sposob leczenia pomógł wielu osoba .Korzen pieciornika kurze ziele (Potentilla erecta )-najlepiej kupic go w aptece zielarskiej lub u zielarza -o długosci 10 cm i srednicy 2,5 -3 cm posiekac ,zalac 0,5 wodki i odstawic na tydzien w ciemne miejsce. Nastepnie płyn przelac i rozcienczyc jeszcze 0,5 l wodki . Pozostaly korzen zalac jeszcze 0,5 l wodki i powstałego plynu juz nie rozcienczac .Otrzymamy 1,5 l nalewki .Stosowac po łyzce stołowej 3 x dziennie na 20 min przed posiłkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....finka
....finka REFLEKSOTERAPIA 10:24 [zgłoś do usunięcia] ....finka MASAZ STOP -profilaktyka i leczenie 10:43 [zgłoś do usunięcia] ....finka MASAZ PROFILAKTYCZNY --rozpoczynamy zawsze od receptorow nerek ,moczowodu i pecherza moczowego ,co pozwala przede wszystkim na oczyszczanie organizmu (poprzez krwiobieg )z roznego rodzaju szkodliwych produktow ,powstałych w trakcie przemiany materii.W drugiej kolejnosci masujemy strefe refleksyjna zoładka ,jelita ,watroby ,woreczka zolciowego i gruczołw wewnetrznych -co usprawnia cala przemiane materii.W trzeciej kolejnosci masujemy receptor głowy ,co przyczynia sie do utrzymania bardzo waznej rownowagi psychofizycznej naszego organizmu 10:51 [zgłoś do usunięcia] ....finka MASAZ LECZNICZY ----masujemy receptory tych organow ,ktore sa "odpowiedzialne "za roznego rodzaju schorzenia .Zestaw stref refleksyjnych ,z podaniem ich numerow na schemacie -w ksiazkach :Refleksoterapia -masaz .Strefy masowac w poszczegolnych dolegliwosciach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....finka
[zgłoś do usunięcia] ....finka M ASAZ STREF REFLEKSYJNYCH ----strefy refleksyjne jajnikow i jajowodow-znajduja sie po zewnetrznej stronie piety ,odpowiednio w prawej i lewej stopie.Zaleca sie masowac na poczatek po 5 min obydwa jajniki;stopniowo wydluzajac czas do 10 ,15 min.Dodatkowo masowac miesnie lydek po zewnetrznej stronie obu nog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....finka
....finka STREFA REFLEKSYJNA ---macicy znajduje sie po wewnetrznej stronie obu piet.Bezposrednio-nad wyrosla piety najczesciej mozna stwierdzic zaklocenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×