Morgellons nowa jednostka chorobowa

nazywana rowniez nowotworem XXI wieku, niewiadomo jakie sa przyczyny, jak ja leczyc, wiadomo jedno, ze zachorowac moze kazdy i ze bardzo uprzykrza zycie. Slyszal ktos o tej chorobie? a moze znacie kogos kto na nia zapadl? Ja znam jedna osobe cierpiaca na owe schorzenie i chcialabym dowiedziec sie czegos od osob ktore cierpia na to samo/znaja kogos takiego

Poszukuje osob ktore cierpia na Morgellons/podejrzewaja ze cierpia na ta chorobe, jest to choroba o ktorej nawet niewszyscy lekarze slyszeli i nie chca jej diagnozowac jako Morgellons-nie w Polsce

Temat był poruszony na tym forum http://commed.polki.pl/czarne-nitki-punkty-na-skorze-vt62776.html Jak ktoś będzie wiedział coś więcej to proszę piszcie.

Słuchaj, też zmagam się z tym problemem już kilka lat. Podaj jakis kontakt do ciebie, może coś więcej zdziałamy razem...

na forum commed te czarne nitki ronia sie od opisywanych morgellonow, ja mam dokladnie to co na zdjeciach ktore wrzucil jaceksz na commed i nie wiem gdzie szukac pomocy a nie moge juz tego zniesc

"Choroba (syndrom) Morgellonów (ang. Morgellons disease, Morgellons syndrome), w polskich mediach określana mianem "morgellonka" – rzekome schorzenie skórne mające charakteryzować się szpecącymi ranami, obecnością na skórze i pod nią różnokolorowych włókien nieznanego pochodzenia oraz odnoszeniem przez pacjenta wrażenia pełzania robaków pod jego skórą. Liczne przypadki takiego stanu odnotowano u pacjentów w stanach Teksas, Floryda i Kalifornia w Stanach Zjednoczonych. Zdania naukowców na ten temat początkowo były podzielone. Część lekarzy uważa "chorobę Morgellonów" za objaw halucynozy pasożytniczej. Jednak Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorób (CDC) – amerykańska agencja rządowa zajmująca się zapobieganiem, monitoringiem i zwalczaniem chorób – wobec dużej liczby zgłaszanych przypadków, podjęła działania zmierzające do zbadania zjawiska i w 2008 stwierdziła, że nie wiadomo jeszcze, czy jest to nowa jednostka chorobowa. Dopiero w styczniu 2012 opublikowano wyniki badań CDC, które wykazały, że w ciałach pacjentów brak jest obcych organizmów, a tajemnicze włókna pochodzą z ubrań; badacze nie wykryli żadnego czynnika związanego z kondycją pacjenta lub inwazją pasożytniczą wywołującego objawy syndromu, podobnie jak w przypadku halucynozy pasożytniczej."

przeczytalam ten watek na commed i ta niby choroba to wmawianie sobie ze ma sie pod skora pasozyty jedna z tych niby zarobaczonych z forum oddala nawet do laboratorium próbkę tego 'robaka' ale mimo ze dostala odpowiedz ze to tylko jakies wlokno z ubrania to dalej wmawia sobie i innym ze to jakas glista czy inne swinstwo. To sie leczy - u psychiatry.

kto sobie wmawia ten wmawia ale jak ktos mysli kupi mikroskop i widzi, wlokna z ubran nie wychadza z ciala zaraz po kąpieli, dziwnym trafem dwie osoby tylko w calym necie które wrzucily zdjęcia nagle przestaly sie odzywac jaceksz i jeszcze jedna osoba i nie mowie tu o nitkach na umywalkach tylko o zdjęciach spod mikroskopu

no to chyba medycyna się tym nie zajmie, skoro już pisze "rzekomo"

no i co cisza ? nikt juz nie ma podobnych problemow?

Ze tak się wyrażę "dotkliwie" cierpię na re g****o. :-/ a najgorsze jest to że kazdemu trzeba wszystko udowadniać, a lekarze to raczej zombie, którzy traktują mnie niepowaznie..... Szukam pomocy od grudnia zeszłego roku. Kontakt do mnie tajemnica0404@gmail.com

dostałam maila że ktoś coś napisał :/ i nic nie ma.... to już któryś raz :/

Na co cierpisz ? bo nie moge rozkodowac tego co napisalas

Prosze o kontakt osoby, ktore wykryly u siebie to co na zdjeciach ktore wrzucil jaceksz na forum commed bin72@o2.pl

Ja probowalam wmowic sobie ze sobie to uroilam, i co? - nadal czuje ze cos pelza mi pod skora. A jesli to urojenia to jak to wytlumaczyc u psa? Hmm...

Temat jest znany, dziwne tylko że nikt nie znalazł sposobu na wyleczenie. Albo informacje giną. Bardzo wiele osób ma ten szajs, ale nie chcą sami tego zaakceptować. Wczesne objawy to zmęczenie, nieznacznie odbiegające wyniki krwi (obronne białe krwinki), zaburzone wyniki witamina D oraz tarczycy, swędzenie, pękająca skóra na dłoniach, na skórze częste syfki pozostawiające po zaleczeniu ciemne przebarwienia.