Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Nerwiczka

NERWICA LĘKOWA

Polecane posty

Gość Nerwiczka

Mam ją od roku, a głowne objawy jakie u mnie wystepują to: - zawroty głowy (silne) - skoki ciśnienia - kołatanie serca - przyspieszony puls - oblewające poty - ucisk w klatce piersiowej - duszności - płytki oddech - brak apetytu - mdłości - bezsenność - lęki, że jestem na coś poważnie chora, albo że zaraz umrę - kurcze nóg, stóp - dreszcze - bóle głowy - ataki paniki - "martwe palce" Od ok. pół roku biorę leki antydepresyjne i od nerwicy i jest OK. Nie kręci mi sie w głowie, przytyłam 2 kg :) nie mam ataków z kołataniem serca. Mogę stać normalnie w Kościele, bez obawy, że zemdleję. Spię spokojnie, bo wcześniej to wsłuchiwałam się w rytm serca i miałam wrażenie, że zaraz stanie. To wszystko jest okropne i nie wiem jak tego się pozbyć! Bo jak tylko odstawię leki to wszystko wraca z powrotem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy tam
tylko między sobą dyskutujecie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdkdkdkd
A co jesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakie leki stosujesz?bo ja nie mogę natrafić na swoje a też mam podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy też tak macie, że po tabletkach antydepresantach jest suchość w jamie ustnej ,u mnie po 10 - 12 tabletce jest tak sucho,że prawie nie mogę przełykać, czy to minie bo ja przerywam zażywanie i prubuję czegoś innego i znów błędne koło. ponownie prubuję tzn. po jakimś czasie np. po miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nerwiczka, przenieś się, piszemy też o nerwicy wbrew pozorom i staramy się doradzić ;) Na konkretne pytania i problemy zawsze ktoś zareaguje, każda z nas ma inne doświadczenia... Kilka stron wstecz pisałam o obawach związanych z odstawianiem leków antydepresyjnych - moja psychiatra powiedziała, ze po odstawieniu leków LĘKI I DEPRESJA NIE WRÓCĄ!!! Też się bardzo boję nawrotu, ale on nie musi nastąpić. Wiadomo, że ciężko jest wyjść z nerwicy, ale jest to możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddddddddddddd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddddddddddddd
moje ataki nerwicy koncza sie hiperwentylacja.leczylam sie 2 miesiace temu ale znow nawraca,zaczynam sie czuc beznadziejnie.zaczynam sie izolowac,zaniedbuje rozne sprawy.wszystko staje sie coraz trudniejsze,przstalam chodzic do dentysty bo sie boje ze nie wytrzymam na fotelu i zemdleje...........pomozcie nie wim co robic........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motalka
jak przeczytalam to co napisala autorka, to mam identycznie to samo :( wszystkie te dolegliwosci... ostatnio schudlam juz 4 kg bo nie mam ochoty na jedzenie, ciagle mam wrazenie ze mi niedobrze. Najgorzej jest z tymi lękami ze zaraz zemdleje,nagle przyspiesza mi puls, robi mi sie goraco, poce sie, dlatego staram sie unikac stania dluzej w jednym miejscu. teraz juz moge normalnie jezdzic tramwajami, ale wczesniej po 2-3 przystankach wysiadalam, bo mialam wrazenie ze zaraz zemdleje... to jjest straszne, ja nie chce TEGO ! ps. u psychologa nie bylam, bo wydaje mi sie ze on ma powazniejsze sprawy niz zajmowanie sie moim błachym przypadkiem... Moze to kiedys samo minie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angel19851
od mniej wiecej roku mam nerwice . na poczatku gdy nie wiedziałam jeszcze co mi jest strasznie sie bałam, mialam zawroty głowy, drzenie rak, przyspieszone tetno, i najgorsze-dusilam sie.lekarz przepisał pramolan, nic nie pomogł:( probowalam wiele rzeczy nic nie pomaga.teraz jest troche lepiej bo wiem na co jestem chora i ze na to sie nie umiera, ale nie moge normalnie jesc, bo czuje jakbym cos miala w gardle. przewaznie jem jogurt i zupe tylko przez caly dzien!znam jeden sposob zeby sie tego pozbyc na jakis czas- wypic ze 2 piwa i przechodzi, ale ile mozna.....podobno oddychanie tez pomaga ale nie mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angel19851
piszcie jak mozecie nazwy lekow ktore pomagaja, bo powoli mam dosyc, nic nie mozna normalnie zrobic przez ta chorobe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnika
hmm a myslalam z e tylko ja mam ten problem ze staniem w kosciele :( kompletnie sobie wtedy nie radze.... a macie tez problemy z jedzeniem? ja sporadycznie ale tak i to jest straszne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnika
a jazda tramwajem czy autobusem nie jest mi obca :( macie tez takie problemy jak jestescie np na uczelni? podczas zajec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolofcik
odstawilam jakis miesiac temu boje się że to cholerstwo wróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnika ja tez mam ten problem ze staniem w kosciele... zawsze w niedziele sie stresuje i na serio wtedy robi mi sie slabo... zawsze stawalam przy drzwiach a teraz moj maz chce normalnie wejsc do kosciola i to mnie przeraza:( a tu znow zbliza sie niedziela..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Maria 2
Cześć "nerwiczka" - czytałam kiedyś, że aby wyleczyć chorobę trzeba poznać jej przyczynę i ją usunąć, w twoim przypadku może być ich wiele np.: - ciągły stres np. w pracy Wiem coś o tym bo miałam tak przez 10 lat - byłam ciągle zagrożona, nie mogłam spać, bałam się iść do pracy - miałam stany lękowe, nadciśnienie tętnicze, gdy zmieniła mi się kierowniczka (poszła na emeryturę), moja nerwica automatycznie ustapiła. - brak sukcesów w pracy (niskie zarobki) lub w życiu osobistym - złe odżywianie (tłuste, smażone, cukier, słodycze, mało warzyw i owoców - brak błonnika i witamin m.in. magnezu i z grupy B), - palenie papierosów, picie alkoholu, częste picie kawy, słodkie napoje typu pepsi-cola, coca-cola, nawet nadmierne picie mleka. Jak poznasz przyczynę twojej nerwicy to powinnaś ją zlikwidować lub zminimalizować - twoje samopoczucie się poprawi, bez chodzenia do lekarza i brania leków na uspokojenie. Polecam ci również do poczytania stonę Medycyny naturalnej lekarza med. Andrzeja Janusa http://www.zdrowie.klips.org/index.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnika
Basia ja nawet nie pamietam kiedy ostatnio bylam tam w srodku ,tez zawsze tylko na brzegu ,nawet nie wchodzac a przy drzwiach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja niestety mieszkam na wiosce i NIKT nie stoi przed kosciolem wiec ja tez musze wchodzic ale stoje przy wejsciu a i tak robi mi sie slabo:( to jest silniejsze ode mnie.... dla mnie niedziela przed kosciolem jest okropna bardzo sie stresuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gleammmmm
Witam was wszystkich serdecznie..wiem co to nerwica i rozumiem w 100%ach wasze problemy.. musicie uwierzyć w siebie,w lepsze jutro i to że z tym da się wygrac!! dobrze że przynajmniej przyznajecie się do tego że ją macie.. ja dziś mówię otwarcie MAM NERWICĘ i to od 3ech lat,przeszłam bardzo dużo i jestem bogata w doświaczenia, poznałam słowo "prawdziwy przyjaciel" i doceniłam piękno tego co nas otacza a czego ludzie bez nerwicy nie potrafią docenić..w pewien sposób jesteśmy wyjątkowi,bo nerwica to wrażliwość na świat :) na początku nie przyznawałam się sama sobie że mam nerwicę,nie mogłam w to uwierzyć,nie chcialam!! myślałam że naprawdę coś mi jest i wszystkim starałam się to udowodnić! dopiero szereg badań udowodnił mi że to tkwi w mojej podświadomości i nigdzie indziej..było ciężko,ale walczyłam z tym..sama!! ludzie nie mogli mnie zrozumieć,śmiali się ze mnie twierdzili że udaję a mi było tak źle.. nie brałam żadnych leków antydepresyjnych bo one uzależniają a lekarzom najłatwiej jest nas nimi faszerować..po ich odstawieniu wraca ze zdwojoną siłą-wiem bo mój tata też choruje..teraz radzę sobie ze swoimi lękami sama i od początku bez leków..radzę zażyć L72 to nie jest lek uzależniający,kupicie bez recepty a naprawdę działa rewelacyjie!! musicie walczyć ze swoją psychiką,rozmawiać ze swoim organizmem bo wiecie że to co z wami sie dzieje to nerwica i nie możecie pozwolić by wami zawładnęła!!! to Wy pokażcie jej że jesteście w stanie się jej przeciwstawić :) dziś dała mi kopa w tyłek,ale ja zaraz jej oddałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nerwica lękowa mialam ją od zawsze. ale dopiero pare lat temu zrozumialam co mi jest. Mialam nawet mysli ze jestem nienormalna. Udalo mi sie z tego wyjsc- tzn. z tego do konca sie nie wychodzi, ale jestem na etapie poczucia szczescia i normalnego funkcjonowania. Zapraszam na bloga psychologicznedemony! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak dla poczytania, może kogoś zaciekawi, bo mnie zainteresowało: Wszystkie dolegliwości ciała fizycznego, w tym i psychiczne, są skutkiem braku harmonii ciał subtelnych. Jeśli często opanowuje człowieka nienawiść, smutek, żal, zazdrość i inne negatywne myśli, uczucia, czy emocje, to za każdym razem, coraz bardziej niszczy swoje ciała subtelne. Po pewnym czasie te zanieczyszczone energie, znajdujące się w ciałach subtelnych, schodzą na ciało fizyczne, poprzez różne dolegliwości. Nieprawidłowe działania, myśli, negatywne emocje i uczucia, powodują dolegliwości i tylko sam człowiek jest za nie odpowiedzialny. Duża różnorodność dolegliwości, spowodowana jest przez różne przyczyny, jakie człowiek wywoła. Inne dolegliwości odczuwa kiedy, nie może komuś wybaczyć, inne kiedy jest ciągle pełni zazdrości, a jeszcze inne kiedy na przykład. źle się odżywia. Najistotniejsze w tym wszystkim jest to, że to sam człowiek tworzy je sobie i sam jest za nie odpowiedzialny. Również i sam może się ich skutecznie pozbyć. Powinien to jednak chcieć zrobić sam. Nie jest to proste, ale do wykonania. Jeśli ma dolegliwości małe dziecko, oznacza to że rodzic powinien popracować nad sobą. Zaczerpnięte z bloga: http://przygoda-z-duchowoscia.blog.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nerwica lękowa to choroba dość powszechna. Badania mówią, że 1 na 50 osób ma tą chorobę. Przydarzyć się może w różnych etapach życia, więc nie możemy mówić, że jakiś problem np. nas nie dotyczy bo nas nigdy nie spotka. Życie jest takie, że nigdy nie wiemy co będzie jutro. Przyczyn, aby określić nerwicę lękową może być na prawdę wiele. Ja również wmawiałam sobie, że dany problem mnie nie dotyczy, a wcale tak nie było. Zasięgnęłam więc porady specjalisty z http://rmedica.pl/homepage/centrum-pomocy-psychologicznej/ i teraz czuję się o wiele lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka292
witajcie:D od jakiegoś czasu mam bóle pod lewa piersia-czy to serce?Wieczorami mam duszności,jakieś dziwne napady lęku,że umrę(głównie boję się o serce-miałam robione Ekg i wszystko ok) i zauwazyłam że wmawiam sobie choroby-tętniaki głównie.Czy to jest nerwica?A i tym lękom towarzyszy nadpobudliwość-nie mogę usiedzieć w miejscu-chodzę po domu w kółko,pocenie się.Pomóżcie proszę-co mi jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najtrudniejszym dla mnie krokiem było podzielenie się tym z psychologiem... Pani Smerecka-Biel wykazała się dużą empatią przez co jej zaufałam i mogłam się bardziej otworzyć co przyspieszyło moją terapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elena833
Tylko doświadczony psychiatra jest w stanie postawić diagnozę oraz rozpocząć skuteczne leczenie. Tutaj https://psychomedic.pl/psychiatra-warszawa warto sobie zerknąć. Moim zdaniem klinika Psychomedic ma naprawdę dobrych specjalistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam w podobnej sytuacji i jeśli mogę i coś poradzić z doświadczenia to polecam Ci iść do psychologa. Sama tego nie udźwigniesz. U mnie dopiero psychoterapia przyniosła pozytywne rezultaty. Wiadomo praca nad sobą też jest ważna. Proponuję żebyś zajrzała tutaj https://psychologsiedlce.pl/ , jest to bardzo dobra, miła i przyjazna Pani psycholog :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie! Ja znalazłam dzięki mojej dobrej znajomej lekarce sposób na stany nerwicowe, chociaż przez kilka miesięcy stosowałam już wiele różnych tabletek i ziół. Od około roku po urodzeniu dziecka zaczęłam miewać stany nerwicowe. Było to związane ze stresem i z tym, że nie mogłam sobie ze wszystkim poradzić. Po wielu nieudanych próbach wyleczenia się z nerwicy, znajoma kardiolog poleciła mi stosować proargi9+ bo jest to produkt z naturalną l-argininą, który wytwarza w organiźmie gaz, który nazywa się powszechnie w środowisku lekarskim tlenkiem azotu. Wyobraźcie sobie, że ten tlenek azotu posiada tyle właściwości leczniczych, jakich nie posiada żadna witamina czy minerał i właśnie to mnie z początku zainteresowało najbardziej, bo brałam w swoim życiu już różne preparaty witaminowo-mineralne i nie mogę powiedzieć, że jakoś odczułam po nich różnicę... Po braniu proargi9 w ciągu kilu dni ustąpiły ataki nerwicowe, które szczególnie nasilały się gdy leżałam spokojnie i próbowałam zasnąć, pewnie wielu z wa to miało. Tutaj http://synergypoland.pl/proargi9/ znajduje się bardzo dokładny opis tego, jak działa tlenek azotu na organizm człowieka, są tam opinie lekarzy, a także opinie osób, które stosują ten produkt. Polecam się zapoznać z informacjami szczególnie osobom, które próbowały już różnych rzeczy i nie pomagały, bo nasze dobre zdrowie i samopoczucie jest bezcenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×