Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grettchen_gr

powiększony węzeł chłonny w pachwinie

Polecane posty

Gość grettchen_gr

Zakładam ten temat na pocieszenie wszystkim, którym przydarzył się powiększony węzeł w pachwinie i szukają informacji na ten temat w necie. 13 listopada, będąc w 25 tygodniu ciąży, zauważyłam, że mam bardzo powiększony węzeł chłonny w lewej pachwinie. Na dotyk węzeł miał ok. 5 cm długości, 2 cm grubości i ok. 1,5 cm wysokości. Wystraszyłam się, bo nie miałam w tym momencie żadnej infekcji - ani narządów rozrodczych, ani pęcherza, ani żadnej innej (byłam świeżo po badaniach krwi i moczu, więc byłam tego pewna). Zaczęłam szukać informacji na ten temat w internecie i po tym, co przeczytałam wpadłam w straszną panikę, ponieważ 90% tych informacji jest na forach dotyczących ziarnicy, białaczki itp - miesiąc wyjęty z życia. W tzw. międzyczasie byłam u ginekologa, który zaniemówił jak zobaczył węzeł, zrobił przy okazji USG ciąży USG węzła (wymiary wg USG 2 cm na 1,3 cm) i wypisał tylko skierowanie do chirurga i na badanie białka CRP - to zmartwiło mnie jeszcze bardziej... Badanie białka CRP wyszło idealnie - 2 przy normie 0-5, więc znowu infekcja wykluczona.... Do czasu badania u chirurga (tydzień po wizycie u ginekologa) węzeł nawet nie drgnął - wciąż był taki wielki, a ja nie mogłam o niczym innym myśleć, nie mogłam jeść, nie mogłam spać. Chirurg obadał mnie całą i stwierdził, że reszta węzłów jest niepowiększona i że pomimo braku infekcji węzeł wygląda na odczynowy. Zapisał antybiotyk z zaleceniem, że jeśli węzeł utrzyma się 2-3 tygodnie od czasu rozpoczęcia kuracji antybiotykowej to czeka mnie wycinanie go do badania histopatologicznego w znieczuleniu. Zaczęłam brać antybiotyk. Przez pierwsze 5 dni węzeł nawet nie drgnął, po 8 dniach jakby minimalnie się zmniejszył, ale nie byłam tego pewna, po ok. 10 zmniejszył się tak, że byłam pewna, że jest mniejszy, ale nadal był bardzo duży, od 10 dnia do 14 bez zmian.... co znowu wpędzało mnie w panikę. Po 18 dniach stwierdziłam, że nie dotknę go przynajmniej 3-5 dni i zobaczymy. Dziś mija 27 dni od wizyty u chirurga i postanowiłam sprawdzić węzeł: w zasadzie go już nie ma!!! Jest tylko minimalne zgrubienie długości ok. 0,5 cm, szerokości 2 mm i grubości 3 mm! Moja rada: Gdy zobaczycie u siebie powiększony węzeł umówicie wizytę do chirurga i broń Boże nie czytajcie żadnych forów na temat ziarnicy, białaczki itp. - można tylko się wpędzić w nerwicę, a teraz juz wiem (od znajomej lekarki, że 90% takich przypadków, to zupełnie niegroźne sprawy). Zastosujcie się do zaleceń chirurga i nie dotykajcie non stop tego węzła- to hamuje jego wchłanianie. Węzeł powinno się kontrolować nie częściej niż 1 raz na tydzień! Inaczej nie dajecie mu się wchłonąć i nie jesteście w stanie obiektywnie stwierdzić, czy się zmniejsza! Z węzełem jest trochę jak z pryszczem- jak go ciągle gmeracie, to się paprze. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pigle
ja ma powiekszony wezel w pachwinie.I mialam infekcje.Ale wogole dziwna,bo na skorze w kroczu...a narzady plciowe nietkniete.Noga mnie pobolewala wtedy.W dniu wizyty u lekarza byla czerwona i ciepla.Babka powiedziala,ze to wezel i sie wchlonie ale minal miesiac i on dalej jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pigle
" i ona sama z siebie tak szybko nie zniknie." oczywiscie dostalam antybiotyk.Juz jest po infekcji przeszla po tygodniu od wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pigle
a wezel powiekszony dalej jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silver Lining
A co w momencie, jeśli węzły są powiększone na szyi, obojczykach, pachach i pachwinowe? od prawie roku, podobno odczynowe, brak ogniska zapalnego, mononukleoza, toksoplazmoza, HIV wykluczono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grettchen_gr
Pigle Jeżeli węzeł choćby minimalnie, ale się zmniejsza, to faktycznie musisz czekać i sprawdzać go nie częściej niż raz na tydzień. Jeżeli nawet nie drgnął to masz dwie możliwości: spróbować z innym antybiotykiem, bo ten mógł być źle wycelowany lub wyciąć węzeł do badania u chirurga onkologa, aby wykluczyć jakieś poważniejsze sprawy. Silver Lining U Ciebie absolutnie należy wyciąć węzeł do badania i zrobić prześwietlenie klatki piersiowej. Nie musi to być nic poważnego- są ludzie, którzy mają po prostu skłonność do limfadenopatii, ale należy zyskać pewność, że to nic takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam powiekszony węzeł
w pachwinie juz bardzo długo. Nie jest jakis ogromny ale jednak. Byłam z tym kiedys u lekarza to powiedział ze to zwapnienie pozostałe po jakiejs infekcji i mam sie tym nie przejmowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silver Lining
grettchen_gr, pewnie masz na myśli sarkoidozę? Wykluczona. Generalnie żaden lekarz nie znalazł przyczyny powiększenia tych węzłów. Fizycznie wyczuwalnie mam ich ok 10 na całym ciele. A dostać skierowanie na histopatologie tez nie jest łatwe. Na onkologi przepisali mi antybiotyk zamiast wyciąć do badania, chociaż podejrzewano ziarnice. Tak czy owak antybiotyk nie pomógł a ja tak się do tych węzłów przyzwyczaiłam, ze już maja imiona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkhjhndf
a jakie leki dostalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silver Lining
Cipronex 500 mg o ile dobrze pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×