Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość resssmonda

prosze o porade kogos kto mial zawal badz przezyl to u kogos bliskiego

Polecane posty

Gość resssmonda

Moja mama ma 54 lata, od kilku ostatnich tygodni zle sie czuje, stresy w pracy i do tego troche przejsc na poletku rodzinnym spowodowaly,ze zaczela odczuwac ucisk w piersi,dretwienie zuchwy,oraz ataki przyspieszonego pulsu, 2 tyg temu poszla do lek.ogolnego, na ekg wyszla jej tacgykardia i niedokrwienie serca, lekarz chcial wypisac skierowanie do szpitala ale odmowila i musiala podpisac sie,ze sie nie zgadza. Dostala zwolnienie i wyjechala nad jezioro gdzie z dala od stresow mialo jej sie polepszyc tymczasem wczoraj po powrocie slyszalam,ze dyszy jak rozmawia, kaszle, a potem wyciagnelam od taty,ze z dnia na dzien na wyjezdzie bylo coraz gorzej.meczy sie po zjedzeniu czegos, nawet jak siedzi to ja dusi kaszel i czuje ucisk i rozpieranie w piersi.nawet gdy dschylila sie po cos w sklepie to malo nie zemdlala. Oczywiscie dzis jest w pracy.mowie ja i blagam by poszla do lekarza, a ona wciaz sie upiera,ze samo jej sie polepszy.nie wiem co robic, byc moze,ze miala zawal,a dalej chodzi i pogarsza swoj stan.czy jest szansa na normalne zycie dla niej po hospitalizacji?czy ten sttan jest juz krytyczny?moze jak jej powiem,ze inni po szpitalu maja sie o niebo lepiej to pojdzie tam.ona ma straszne skojarzenia ze szpitalem i uwaza,ze to wykanczalnia, a my wszyscy jestesmy bezsilni, ojciec sam sie przy niej wykonczy, bo widzi co sie dzieje i nic nie moze zrobic.prosze was o jakas porade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość resssmonda
Wlasnie zarejestrowalam ja do lekarza, a potem zadzwonilam by jej powiedziec to zasapala sie i rozkaszlala a potem zaczela do sluchawki stekac,ze nie pojdxie a slysze,ze ledwo mowi, jak nie mama.pytam ja czy chce zyc, w kocu sie poplakalam,a ona swoje,ze jak sie gorzej poczuje to pojdzie, ale przeciez juz jest zle, moze miala zawal, czy czeka na drugi?mam male dzieci, jedno karmie, a ona mi jeszcze dowala do pieca, mowie jej to, to ona na to,ze mam sie uspokoic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikki77
Mama musi się leczyć koniecznie , według mnie ma wieńcówkę , krew nie dopływa do serca więc dusi się, kaszle , wykończy się , co za uparta osoba z twojej mamy i nierozsądna , nie ma mowy , że jej to samo przejdzie , czeka ja zapewne koronografia , stendy lub bajpasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami to nawet warto sobie kontrolnie tętno sprawdzić. Nie trzeba od razu kupować ciśnieniomierza, choć na pewno jest dokładniejszy. Ja tętno to mierzę sobie na tętnicy na szyi – ilość uderzeń w ciągu 10 sekund mnożę razy 6 i gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko się moim zdaniem zaczyna od złej diety, z tego powstają potem różne problemy zdrowotne, w tym właśnie zawały choćby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alevserio tu o to pytasz... Lekarze są od tego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×