Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anca

rektoskopia

Polecane posty

Czy ktoś ma takie badanie za sobą????Czy mieliście pobierany wycinek???? Nie wiem jak to przezyję!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewqa2
O niebo lepsze niz kolonoskopia, krepujace badanie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaki był wynik badania??lekarz coś znalazł???? Ja podejrzewam,że mam polipa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tak
podejrzewasz anca? Jakie masz objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tak
Ja mam czasami takie malutkie slady krwi na papierze... Ale do lekarza nie ide. Zadna sila mnie nie zaciagnie!;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby to były slady krwi też nic by mnie nie wygonilo do lekarza....wylecialo ze mnie ok.szklanki krwi...chyba tez bys sie przestraszyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewqa2
Idz zrob to badanie, moze lepsza by byla kolonoskopia bo ona dalej by skontrolowala jelita. Masz racje,ze sie boisz,ja tez bym sie przestraszyla. Koniecznie sie przebadaj,nieraz to nic powaznego a nieraz......sama wiesz. Lepiej chuchac na zimne, glowa do gory,bedzie dobrze.... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicedeity
Witajcie!! wczoraj byłam u proktologa, mam 43 lata i ze wzgledu na krępujące badanie wybrałam aby lekarzem była kobieta. Przemiła osoba, delikatna i dobry lekarz!! Przyjmuje w W-wie na ulicy Mokotowskiej 8 m 6 - jest to filia Spółdzielni Rentgenologów na Wawelskiej. Wizyta kosztuje 90 zł. Badanie trawło 3 minuty i nic nie czułam, bo Pani doktór smaruje odbyt żelem znieczulającym, a rozmowa trwała 30 minut. Ponieważ bardzo obficie krwawiłam - raz w licpu przez 2 tygodnie a potem we wrześniu, krwawienie zaraz po wypróżnieniu, byłam pewna, że to krwawią mi hemoroidy, też zwlekałam z wizyta, byłam tyllko u lekarza pierwszego kontaku. Zbadał mnie i stwierdził hemoroidy. Przepisał czopki Procto-Glivenol i Detralex- tabletki, które brałam przez kilka miesięcy, na ogół krwawieni ustapowało po 2 tygodniach leczenia. Jednak okazało się, że to nie krwawią hemoroidy tylko pękła mi sluzówka odbytu, w skutek zaparć, a le i tak trzeba zrobić dodatkowe badanie - rektoskopię, bo tylko to może wykluczyć obecność nowotworu czy innego polipa. Pani doktór dała mi czas do końca roku na zrobinie tego badania. Moi znajomi je robili, wcale nie jest bolesne, jest tlko dziwne uczucie rozpyczania w brzuchu, odbyt jest znieczulony żelem, więc nie czuć jak jest wsuwany wziernik a całe badanie trwa 10 minut, kepować sie nie ma co, bo leży sie na boku z podkulonymi nogami i jest się przykrytym takim prześcieradełekim z dziurką. Myślę jednak, ze lepiej nie stawiać samemu diagnozy tylko udac się do dobrego lekarza-proktologa. Pani doktor na zaparcia polecała: herbatkę hipokratesa, mleczko figowe, korę kruszyny a najlepeij zmianę nawyków żywieniowych. Czyli dużo owoców, warzyw, chleb tylko razowy, otręby, i conajmniej 2 l;itry wody dziennie, odstawić słodycze, mleko, herbatę, czekolae, cukier i inne świństwa.Polecam serdecznie i radze więcej wiary w siebie i odwagi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pilo
Witam,dzisiaj miałem rektoskopie-bardzo sie stresowałem.Badanie jednak nie bylo bolesne,troche dziwne uczucie i tyle.Nie ma sie czego bac!!!!!A trwa 2,3 minutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematycznie
Witam, opiszę jaki ja mam problem i co wstępnie mi poradzono: otóż w piątek zeszłego tygodnia miałam biegunkę - złapała mnie w drodze do uczelnianej biblioteki i przesiedziałam w uczelnianym wc 2,5 godziny! Byłam przy okazji sina, blada, czerwona i zielona jak już "skończyłam" (powiedzmy) i ogólnie osłabienie totalne. Wieczorem tego samego dnia znów musiałam do toalety bo czułam jakby parcie ale bezskutecznie usiłowałam cokolwiek oddać (czułam jakby nietotalne wypróżnienie)...poleciał tylko jakiś skrzep krwi i fragment śluzówki (jak na moje oko). Przestraszyłam się, z kolei teraz we wtorek miałam kolejną biegunkę - całą czarną, do tego cały czas boli mnie brzuch, ból wędruje od jednego do drugiego miejsca w brzuchu ale skupia się wyraźnie na prawym boku (gdzieś w okolicy zakrętu prawego okrężnicy - nie wiem jak to się fachowo nazywa...), wydaje mi się także, że pobolewa mnie wątroba i tył pleców. Wystąpił też stan podgorączkowy oraz ból żołądka, który mi towarzyszy już od jakiegoś czasu. Ponadto jak jem to mam dziwne uczucie sytości po zaledwie dwóch kęsach, czasami miewam też nudności tuż po posiłku...Od pewnego czasu (już sporego) dość często mam te biegunki a wypróżniam się w ostatnich tygodniach dwa razy na tydzień lub co jakieś 4-5 dni i praktycznie zawsze biegunka. Druga sprawa czarny stolec - zakupiłam w aptece FOB test (jakieś 22 zł, test do wykonania samodzielnie w domu) na wykrywanie krwi utajonej w kale będącej ważnym symptomem m.in. w rozpoznawaniu wczesnych stadiów raka żołądka bądź jelita grubego (lub też innych mniej zaawansowanych zmian) - wyszło pozytywnie (czyli obecność krwi utajonej). Ponadto mam wrażenie, że schudłam, twarz miałam pełniejszą (po niej zawsze najbardziej widać spadek masy). Mam dopiero 22 lata a już takie problemy...czasami przykurcza mnie tak, że nie mogę się wyprostować (w jelitach w okolicy pępka mam jakieś skurcze), ciągle mam wzdęcia, biegunki naprzemienne z zaparciami z tym że jak już idę do wc, to praktycznie tylko z biegunką (i siedzę długo w toalecie, bo mi się sprawa rozhuśtuje jak siadam na ubikacji...). Inną kwestią są stany podgorączkowe, które mam praktycznie od zawsze, ale teraz przy moich dolegliwościach gastrycznych nawet temperatura 37,4 powoduje u mnie samopoczucie jak przy 39 stopniach. Mając na uwadze powyższą sytuację zgłosiłam się najpierw do internisty (po tej drugiej biegunce wtorkowej), który wysłuchał co mam do powiedzenia, zrobił USG (powinien jeszcze per rectum ale sobie darował zaglądanie do mojej pupy, kiedy za drzwiami czekają kolejni pacjenci), potem wypisał skierowanie do przychodni gastrologii, zlecił badanie krwi i moczu i ...odesłał, na odchodnym zaznaczając, że powinnam zapisać się JAK NAJSZYBCIEJ do jakiegoś gastrologa. Realia są takie, że mamy koniec roku = koniec zapisów i świadczeń bo kolejka i listy zapchane...no nic, pojeździłam, popytałam i powiędłam, kiedy w kolejnej przychodni proponowali terminy na marzec, najwcześniej na koniec lutego...więc pytałam dalej (wtedy jeszcze nie wiedziałam, że mam tą krew utajoną i że cały czas gdzieś mi ona wypływa). Pod koniec mojej wycieczki z jednego końca miasta na drugi pojechałam w końcu w miejsce będące pewniakiem (nie miałam już szczerze powiedziawszy sił). Jeśli ktoś kojarzy centrum PARKITKA, to będzie wiedział, że to potężny kompleks. Więc zgłosiłam się tam, wepchałam w kolejkę czekających do gastrologa osób. Tzn i tak czekałam aż wszyscy zostaną przyjęci a jak zdążę ja to powiem jaka sytuacja. I udało się, przemiła pani doktor od razu zaprosiła mnie do środka (bez kolejki, bez formalności - pokazałam tylko skierowanie do poradni, z którym jeździłam od rana), przy okazji stwierdziła, że mam gorączkę widząc, że bardzo rozpalona jestem. Potem stwierdziła ze zdziwieniem, że internista u którego jestem, w tak poważnym przypadku winien od razu wypisać skierowanie na oddział...bo takie rzeczy leczy się szpitalnie. Napisała do niego kartkę i prosiła jechać po skierowanie na oddział plus wyniki morfologii i moczu a później zgłoszenie się do niej/do izby przyjęć i na oddział. Efekt jest taki, że w środę jadę z tymi wynikami do szpitala i mają mnie przyjąć na oddział. Podsumowując stwierdzę, że nie ma co czekać w takich sytuacjach, każde krwawienie, czy to krew utajona czy nie = ryzyko doprowadzenia do stanu anemicznego! Nie ma dostatecznej ilości krwi bo ona sobie wypływa np w kale. Poważna sprawa, tak więc może zrobiłam błąd, że poszłam do internisty - mogłam od razu do szpitala...no ale człowiek nigdy nie wie. Bo pewnie już dawno byłabym po diagnozie, a tak jeździłam z gorączką i od klamki do klamki nic nie załatwiłam praktycznie - ale chwała, że znalazł się bardziej wybiegający w przyszłość lekarz i poradził bez ujadania, że nie mam numerka rejestracyjnego czy innych bzdur...Trochę mnie też postraszyła dając do zrozumienia, że nienaturalne są takie objawy w tak młodym wieku, pytała o obciążenie genetyczne chorobami nowotworowymi (i niestety w mojej rodzinie istnieje takowe), co już z założenia sugeruje wczesne nowotwory...ale co będę gdybać, nie ma bardziej szczegółowych badań więc po co...;) No to tyle, teraz przyjdzie mi czekać na diagnozę już w samym szpitalu. Pewnie też czeka mnie per rectum, gastroskopia, kolonoskopia i rectoskopia...ale nie boję się i nie wstydzę (a nie jestem miss world co prawda), bo wiem, że lekarze nie jeden tyłek widzieli a takie badanie jest kluczowe. Poza tym nie ma innej możliwości dogłębnego zbadania tak niedostępnego obszaru jakim jest okrężnica i wszelkie jej zakamarki. W sumie można odmówić badania, jeśli wydaje nam się szczególnie uciążliwe, nawet z tego estetycznego i psychicznego punktu widzenia. Bo przy kolonoskopii nie można powstrzymywać gazów co się równa wstyd, że będziemy "pierdzieć" lekarzowi pod nosem...hehe, no ale cóż...to on wybrał taki zawód -> wiedział na co się pisze (to zawsze mnie pociesza). Istotne też jest to, że sama tomografia może wiele dać, ale po co kogoś komputerowo badać, jak można zajrzeć i dokładniej zbadać za pomocą metody nieinwazyjnej (nie wymagającej pakowania w żyły kontrastu czy tam innych chemikaliów). Więc głowa do góry! Wstyd ciężko przetrawić ale się da...ja tam jestem zaprawiona w bojach. Niedawno leżałam nago na badaniu RTG...to dopiero jest wstyd kiedy nie ma się na sobie nawet skarpetek ;p Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyn..
przeżyjesz:) ja dzisiaj je przeżyłam;) nic nie boli, nawet jeśli pobierają wycinek. tylko pozostaje jeden fakt-po stokroć więcej wolałabym iść do ginekologa....o wiele przyjemniej u niego:D jest nie miłe uczycie-a pozycja w której robione jest to badanie jeszcze bardziej nieprzyjemna. ale idzie przeżyć-to tylko 2 minutki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annkkaaa
Witam, dziś przeszłam to badanie wcześniej zaglądałam na tą stronę, aby zobaczyć jakie są przeżycia innych... muszę przyznać że strasznie się przeraziłam czytając niektórych opinie, a tak naprwdę to nic strasznego jest to badanie dość krępujące ale ja sama trafiłam na bardzo przyjemną doktor i badanie to nie odybawało się w pozycji kolankowo-łokciowej tylko na fotelu podobnym do ginekologicznego i naprawdę bardzo mi ulżyło jak p. dr. zaprosiła mnie na taki fotel, bo pozycja kolankowo łokciowa jest jak dla mnie dośc krępująca. P.dr. była bardzo delikatna informowala mnie o tym co robi jakie mogą być odczucia. Oczywiście badanie było pod znieczuleniem miejscowym (żelem). Jak dla mnie gorszy był wczorajszy dzien i noc, czyli przygotowanie do badania wypicie 3 l sortrans, a później uciążliwe strasznie wypróżnianie brrr... ogólnie nie ma się czegoć obawiać i niepotrzebnie stresować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piaskun
ludzie, co wy piszecie - tylko krępujące i krępujące... jak w jakimś Ciemnogrodzie w średniowieczu. Wstydzicie się pokazać tyłek lekarzowi? Przecież in takich już widział tysiące. Jesteście dla niego tylko kolejną anonimową odbytnicą. Domyślam się, że te kobiety które piszą jakie to jest strasznie krępujące i wstydliwe nie pokazują się nago swojemu mężowi (sex pod kołderką i w ciemności). A co do samego badania - właśnie je dzisiaj miałem, trochę boli, tak jak przy lekkiej biegunce gdy jelita się nadmiernie ruszają. Samo wprowadzanie wziernika w zasadzie w ogóle nie. Niestety mam dość duże hemoroidy i teraz, parę godzin po badaniu, gdy znieczulająca maść przestała działać odczuwam dość silny ból. Radzę się zaopatrzyć w jakąś maść przeciwbólową lub czopki. Słyszałem, że niezły jest Ruskolex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszona_
moze mi ktos powiedziec czy przed rektoskopia trzeba robic lewatywe????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leśny skrzat
Miałem robioną kolonoskopię. Ponieważ byłem mocno zdeterminowany na wykonanie tego badania to specjalnie nie byłem skrępowany. Najpierw dzień wcześniej trzeba wypić kilka litrów takiego płynu po którym następuje całkowite wypróżnienie przewodu pokarmowego. Lata się do WC kilkanaście razy, aż leci już sama woda. Na pewno nie jest to przyjemne. Do badania zdejmuje się dół ubrania (spodnie) i zakłada taki fartuch z dziurą na tyłku. Mnie kazali położyć się na lewym boku. Lekarz strzyknął jakimś żelem ale trochę zabolało wepchnięcie tej sondy (mam hemoroidy wewnętrzne). Przesuwają sondę głębiej , część zabiegu widziałem na ekranie telewizora. Sonda ma światełko i widać wnętrze jelit, bardzo dokładnie. Przez sondę pompują powietrze aby rozepchnąć jelita i lepiej widzieć. To pompowanie powietrza było dla mnie najgorsze, czułem bardzo wielki ból. Mówię do nich,że już nie wytrzymam, to pielęgniarka na to, że to nie boli, żebym wypuszczał powietrze. Nie potrafiłem tego powietrza wypuszczać, może dlatego tak bolało. Ale badanie wykazało,że wszystko w porządku, a to najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piaskun
wystraszona - zależy od sposobu przygotowania, ja raz robiłem, a raz piłem dzień wcześniej jakieś świństwo. w sumie chyba lepsza lewatywa. i nie bój się, to nic strasznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Howard S
Dziś miałem rektoskopie. Zapewniam was, że choć badanie do miłych nie należy, nie ma się czego szczególnie bać. Badanie per rectum, czyli palcem przez lekarza nie boli, gdyż wcześniej smarują jakimś żelem. Samo wkładanie rurki też nie boli, jest tylko dziwne, niemiłe uczucie. Boli tylko w momencie kiedy wpuszczają powietrze aby rozszerzyć jelito i to dość mocno ale tylko przez parę sekund. Badanie trwa około 3-5 min. Potem nic nie boli i nie ma się czego obawiać. Trzeba iść do domu i się konkretnie najeść :) Ja też się bałem i również byłem mocno skrępowany ale koniecznie trzeba się przełamać i to badanie wykonać. Im szybciej tym lepiej. Nie ma na co czekać - samo się nigdy nie zaleczy i bez lekarza będzie tylko gorzej. Zabieg wycinania hemoroidów będę miał pod koniec marca. Podzielę się również z wami swoimi wrażeniami aby kolejni mogli wiedzieć co ich czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26L
Witam. Mam skierowanie wypisane przez chirurga na wykonanie u gastrologa rektoskopii. Wybieram się na nie w najbliższych dniach. Nie zostałem jednak poinformowany przez chirurga o jakimkolwiek przygotowaniu "przed" badaniem. Myślicie, że powinienem poczynić jakieś przygotowania przed tą wizytą, czy może lekarz gastrolog (u którego jeszcze nie byłem) dopiero przepisze mi jakieś medykamenty do zastosowania przed rektoskopią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosnikt
proszę pilnie o adresy i telefony kontaktowe, gdzie można zrobić rektoskopię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania 24
boję się troszkę bólu w trakcie badania, bo mam pęknięty odbyt (prawdopodobnie tzw.szczelina odbytu). trafiłam na lekarza, który stwierdził żylaki odbytu, ale nawet nie zajrzał mi w pupę w trakcie badania...tylko palcem pogrzebał...a przy zbieraniu wywiadu odczułam jakby mnie trochę ignorował i nie słuchał co mówię... Zdjęcia w internecie i opis szczeliny odbytu pozwoliły mi stwierdzić, że właśnie to mi dolega, a pan doktor chyba wrzucił mnie do szuflady wraz z innymi pacjentami, ktorzy skarżą się przede wszystkim na żylaki odbytu i hemoroidy. dziś dwa razy wypiłam roztwór preparatu fleet phospho soda. okrutnie drogi, ale jaki skuteczny...chyba nigdy w życiu tak mnie nie przeczyściło...i jeszcze ta rana obdytu...ech... w tym momencie pozwolę sobie na mały żarcik, że mam ogień z dupy :) jutro badanie...niech sobie tam zagląda kto chce. jestem pacjentem, a to są lekarze, którzy sami wybrali taką specjalizację. najważniejsze, żeby pomogli. na to liczę, bo też już mi jest ciężko z tą moją przypadłością. obiecuję podzielić się wrażeniami po badaniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrykkk1234567
Witam , dzis rano mialem robiona rektoskopie. Nie jest tak zle , w pewnym momecie jest lekki bol (takie mocniejsze uszczypniecie) to jest w casie wpuszczania powietrza do jelita. Malem rektoskop wsadzany na 14 cm. Trzeba bylo sie zebrac do naga , bielizna do kolan. Badanie trwalo doslownie 2-3 min. (moze nawet nie). Ogolnie nic strasznego ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackviola
witam, od wczoraj badało mnie już 4!!!!! lekarzy....nie będę opisywała horroru w związku z oczekiwaniem na pogotowiu w przychodni i szpitalu....to po prostu ZGROZA!!!!!!! no i to badanie....jejku jak można pracować w takim zawodzie:)....od dwóch dni mam straszne bóle podbrzusza i krwawienie z odbytu....dzisiaj nareszcie zlecili mi konkretne badanie czyli rektoskopie.na szczęście nie musiałam zostać w szpitalu ale badanie dopiero w poniedziałek.....zapowiedzieli też kolonoskopie bo podobno to konieczne....bardzo mocno reagowali na to że mój brat ma raka jelit....przestraszyłam się nieźle choć podobno w moim wieku (36) o raku nie ma mowy.w sumie badanie mnie już nie przeraża....4 razy palce w pupie:):):) pozbawiły mnie skrępowania.....i za każdym razem inny facet....nawet żartowałam że tylu partnerów w tak krótkim czasie:):):) to jeszcze nie miałam:) brzuch nadal daje popalić wolno mi brać tylko no -spe ale ona niewiele pomaga....nie wiem jak wytrwam do poniedziałku.no i żeby było weselej sama mam sobie przed badaniem zrobić 2 lewatywy!!!!!!!! to już PARANOJA!!!!!!!! Pozdrawiam wszystkich ,życzę zdrówka i trzymajcie za mnie kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszczola_maja
Witam wszystkich! W związku z pewnymi podejrzeniami umówiłam się dziś na wizytę do proktologa.7.04.2010.Przez telefon dowiedziałam się że można od razu zrobić badanie (rektoskopia).Przygotowanie we własnym zakresie-lewatywa(rektanol). Boję się ale chcę iść.Boli mnie pupa od siedzenia.Mam nadzieję,że nic złego... Napiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po stresiku
WITAM BADANYCH INACZEJ ;),JESTEM PO BADANIU MIAŁAM JE W INOWROCŁAWIU 27 05 2010 .MALIBU Z PARASOLKA NIE PODAJA ,A SZKODA NASTRÓJ TEZ BY SIE PRZYDAŁ,MUZYCZKA JAKIES NASTROJOWE ŚWIATEŁKO ;) NO ALE NFZ NIE MA NA TO FUNDUSZY TERAZ TO JA JESTEM TAKA CWANA .JEST KREPUJĄCE I TYLE NAWET NIE BOLI U MNIE CZYŚCIUTKO.TERAZ JESZCZE KOLONOSKOPIA (WIEM CZEGO SIE SPODZIEWAĆ ) MYŚLĘ ,ŻE TEZ BEDZIE OK Z WYNIKAMI .A GASTRO TEZ MIAŁAM TEGO SAMEGO DZIA TEŻ NIE BYŁO AŻ TAK STRASZNIE .NAJWAZNIEJSZE ,ZE WYNICZKI OK .TRZYMAM KCIUKI NAJWAŻNIEJSZE DOBRE NASTAWIENIE I SŁUCHAĆ PODPOWIEDZI LEKARZA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghhghtrhtrrt
bede miec za pare tygodni rektoromanoskopie z przygotowaniem a wiec przygotowanie to pewnie lewatywa? czy bede musial zrobic to sam w domu (chcialbym tego uniknac) czy tez zamiast tego moge dostac jakies tabletki albo plyny do wypicia, ktore dadza ten sam efekt ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieskooka25
Być może dostaniesz rycynę i malutkie lewatywki,które trzeba zakupić samemu w aptece i samemu zastosować w domu na dzień przed badaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yamona
Witam. Miałam robione to badanie już dość dawno temu(około 2 lat) ale tego nigdy nie zapomnę. Zaczęło się od długiego czekania. Z godzinę przed badaniem zrobiono mi lewatywę (leżałam wtedy w szpitalu). Podczas badanie musiałam przyjąc pozycje "na pieska" co było krępujące, na domiar złego za moimi plecami siedziały panie pielęgniarki i piły kawę!!!!! ZGROZA!!!! Włożenie wziernika było nieprzyjemne ale wpompowanie powietrza to juz była tragedia!!! Z bólu pociemniało mi w oczach i lekarz musiał mnie podtrzymać. Nie mówił mi co robi, czego się spodziewać, nie zwracał też uwagi na to że łzy płyną mi strugami. Nie chciała bym tego nigdy więcej. Na szczęście wynik badania dobry. Zazdroszczę wszystkim którzy tak lekko to przeszli i nikomu nie życzę żeby podczas badania potraktowano go jak mnie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez jestem ciekawa11
co do powyższego pytania, mi kazali tez zgłosić sie wczesniej dzien przed zabiegiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliki
Bardzo się bałam tego badania , poczytałam o wypinaniu tyłka doktorowi, o bólu się okazało ze zbadano mi aż 60 cm jelita tzw sigmoidoskopia. Moje wrażenia: dostałam spodenki z małą dziurką na odbyt, wiec tyłkiem nie świeciłam, jak się okazało ze mam się położyć na boku a nie wypinać, ulżyło strasznie. Badanie w ogóle nie bolało, czułam wpuszczane powietrze i je wypuszczałam ( to nie śmierdzi, tylko powietrze samo o ile nic nie jadłeś wcześniej) Zaciskanie tyłka sprowadzi was do bólu brzucha. Całość trwała 2 minuty, aż moja 7 letnia córka która czekała na poczekalni zdziwiła sie ze tak szybko... Podsumowując wolę to niż gastroskpoię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasjome
choruje na hemoroidy i szczeliny odbytu juz 30 lat,dwa razy bylam u chirurga i potem sama sobie jakos radzilam .Od ponad roku niestety dolegliwosc stala sie nie do zniesienia ,bol przy wyproznianiu ,wylam z bolu a potem kilka godzin bolu i toaleta i na nowo/czytalam wasze forum,korzystalam, z rad i wskazowek Ale lepiej nie bylo ,nie moglam siedziec ,zaczelo mi to uniemozliwiac normalne zycie.No i zaczelam sobie wyobrazac raka ,wypadanie odbytu ,przetoki ,sztuczny odbyt...wiecie wyobraznia pracuje.masakra..I w koncu zdecydowlam sie isc do lekarza proktologa -profesor Nowicki w BYdgoszczy ,w internecie są namiary to proktolog.Jestem dzisiaj po badaniu ,pan profesor powiedzial jak sie przygotowac do badania - ja doradzam zeby oprocz Enemy ktora zakupuje sie w aptece ze specjalna koncowla do wprowadzenia do odpbytu w celu zrobienie lewatywy przed badaniem kupic sobie gruszke do lewatywy z miekkim koncem bo butelka z ta enema jest twarda i mnie nie udalo sie tym zrobic lewatywy.Przelalam zawartosc butelki do innego naczynia ,napelnilam tym gruszke i dopiero wtedy zrobilam bez wiekszych probleemow lewatywe .Sama wizyta bez problemu.mnie to troche bolalo z uwagi na szczeline a wlasciwie dwie szczeliny dosc duez i badanie palcem spoko a potem rektoskopem ,zaden problem ,ten bol nie jest nawet taki ze mozna porowanc do cierpien jakie przezywamy w zwiazku z pojsciem do toalety przy szczelinie i obkurczaniu sie odbytu po wyproznieniu ,to rektoskopia to zaden bol .Profesor bardzo mily konkretny fachowy powiedzial ze sama tego nie wylecze bo szczelina duza i troszke juz nawet owrzodzona i ta druga niewiele mniejsza .Polecil zabieg ,wytlumaczyl na czym on polega ,ze w ciagu paru dni moge wrocic do normalnego zycia wlasciwie powiedzial ze juz po zabuegu przestane odczuwac bol.Jestem zapisana na ten czwartek ,wszystko w znieczuleniu miejscowym,ciesze sie bo wreszcie mam nadzieje ze przestane tak cierpiec .A jesli chodzi o wstyd ,no coz nie nasza wina ze w tym miejscu tez sie zdarzaja choroby ,w sumie lekarz zachowuje sie tak ze nie czuje sie specjalnego skrepowania.Radze z calego derca ,idzcie do lekarza ,oszczedzicie sobie nerwow martwienia sie a co najgorsze bolu niewyobrazalnego ,bo samo nie minie .Ja postaram sie po zabiegu napisac co i jak ,jak to przezylam i jak potem ,wszystkim zycze jak najszybszej decyzji pojscia do specjalisty pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×