Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pstttt

rumień guzowaty -wyleczył ktoś ?????

Polecane posty

Gość pstttt

nie moge sie pozbyć tych paskudnych guzków na nogach antybiotyki nie pomagają ...ciągle wraca to choróbsko czy ktoś zna skuteczne leki ..wiem wiem zmienie lekarza ale chciałam poznac Wasze opinie o leczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pstttt
napisze na czym ta choroba polega może komuś sie to przyda bo ja osobiście pół roku biegalam po lekarzach ( ale nie tych co trzeba) nim zdiagnozowano ze to rumień guzowaty objawy prozaiczne zaczeło sie od bółu nóg od kolan w dół potem ból sie nasilał stal sie palacy piekacy całe nogi cieżkie pojawił sie obrzek nóg z dnia na dzień coraz wiekszy i dziwne plamki czerwone na nogach które po kilku dniach robiły sie fioletowe jak siniak słyszałam ciągle ,,uderzyła sie pani,, wreszcie na nogach zaczęły pojawiac sie guzy coraz wieksze nie mówiac o bólu który przez caly ten czas czulam - kolejny lekarz i trafna diagnoza w tym momencie wynik mojego OB był już trzycyfrowy i jakie zniszczenia w organiźmie tego jeszcze nie wiem ...to tak w wielkim skrócie.... nikomu nie życzę tego paskudzctwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pstttt
ponawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po dwoch miesiacach nieskutecznego leczenia znalazlam swoj sposob na wyleczenie rumienia ,znajac cudowne wlasciwości kapusty postanowilam sprobowac leczenia wlasnie liscmi kapusty i z cala odpowiedzialnościa polecam przykladanie liscia kapusty,ja nosilam przylozony lisc bez przerwy na noc jeden i rano zmiana na nowy itd ,jak przygotowac liśc -lekko zgniesc walkiem przylożyc i owinac bandażem elastycznym dopiero po dwoch tygodniach stosowania non ston widze poprawe znaczaca i nie biore zadnych antybiotykow czy innych świnstw ktore nie pomagaly jest to nużace leczenie i dla cierpliwych bo efekty sa widoczne nie od razu ale warto naprawde polecam tę metode dodam jeszcze że dodatkowo jadlam jeszcze czosnek 2 zabki dziennie 2godz po kolacji przez 2tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda91
witam:) ja mam rumienia guzowatego już od 6 lat zawsze pojawia się na jesień a czasem nawet trochę wcześniej, zawsze przy leczeniu biorę penicyliny gdyż inne antybiotyki na mnie nie działają i wtedy po dwóch tygodniach zaczyna przechodzić..a pojawiają mi się guzy na całych nogach głównie od strony wewnętrznej nie będę opisywała jak wyglądają bo każdy kto je miał dobrze o tym wie a poza tym już wcześniej przez inne osoby zostały opisane, miałam wiele badań w tym: mocz, usg tarczycy i jamy brzusznej, rtg klatki piersiowej (4 razy w ciągu pięciu lat - więcej już na to to się nie zgodzę bo ile można?!), tk klatki piersiowej, podstawowa morfologia, badania mikrobiologiczne, ekg, elektroforeza białek, borrelia IgG, konsultacje okulistyczne, laryngologiczne, dermatologiczne, ginekologiczne to wszystko jest w normie, natomiast p/c p.jądrowe i p. cytoplazmatyczne ANA2 są dodatnie: w pierwszym badaniu 1:1280(badanie było kilka tygodni przed chorobą), a drugie 1:640(w trakcie choroby), oraz dodatni wynik z badania bolleria IgM 71.307 U/ml, OB, CRP, PDW wysokie i to już chyba wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla tych co chorują bądź kiedyś będą mieli nieszczęscie zachorować na rumień guzowaty - przejdzie w końcu. Trochę wiary. Też myślałam że nigdy to się nie skończy chorując. Miałam go od końca października 2011 - w połowie listopada właściwie pod koniec stwierdził reumatolog że to rumień - przeszły mi około połowy stycznia 2012r. Ból okropny nie do opisania trzeba to przejść samemu aby się przekonać co to znaczy. Najgorszy okres był od października 2011 do grudnia2011. W styczniu 2012r. guzy zaczęły powoli zanikać. Jedne znikały pojawiały się następne ale były coraz mniejsze. Teraz nie mam już ich wcale. Choć boję się że mogą wrócić, oby nie trzeba być dobrej myśli. Po zastrzykach w sumie już nic nie miałam choć jeszcze po wizycie u reumatologa byłam u dermatologa który przepisał mi Otrex600 1x dziennie i chyba aescin no i maści na nogi z heparyną. Leczenie trochę trwało ale już teraz jest wszystko w porządku to co najważniejsze. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumień 8
Na rumień guzowaty choruje od 8 lat. Pierwsze 6 lat to była zabawa lekarza internisty -diagnoza - ukąszenie pająka, uczulenie na komary- leczenie to okłady, maść, tabletki na uczulenia, leżenie. Po ok. 2 tygodniach rumień zanikał by wrócić za pół roku. Po sześciu latach do typowych objawów dołączyła gorączka do 40 stopni. Teraz jestem pod opieka dermatologa. Rumień powraca co 3-4 miesiące za każdym razem atakuje nogi podudzia ale zaatakował i uda. Leczenie antybiotyki na zapalenie tkanki , okłady z ichtiolu, p. bólowy Ketonal 10 , leżenie. Przestałam już mieć nadzieję na wyzdrowienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumień 8
Przez te wszystkie lata próbowałam " chyba " wszystkiego, wraz z liśćmi kapusty. Nawroty są coraz częstsze a objawy i moje samopoczucie gorsze. Ale masz rację najlepszy jest ichtiol obojętnie czy w maści czy w roztworze, ja polecam roztwór mniej kłopotliwy w użyciu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam rumien guzowaty jak zwykle lekarze tez nieumieli zdiagnozowac na poczatku przez 2 lata bralam enkorton super sterydy ale powoli wysiadalo mi wszystko wiec powoli my odstawili tera zas jezdze po innych lekarzach ale po dawce steryduw bul minal i juz 4rok i rumien niewrucil a ja przez ten czas walcze z nadwaga bo po tych tabletkach tylam na potege goska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc ja walcze z rumieniem guzowatym juz 8 lat. nikt przez te lata nieustalił przyczyny tego paskudztwa,leczyli mnie i w sopocie na oddziale reumatologi,i w gdansku rok temu na oddziale dermatologi, do tej pory leczono mnie sterydami i robiono okłady z maści ichtiolowej, owszem złagodziło ból i guzy znikały, bo byly zaleczone, ale po jakims czasie zawszewracaja, umnie zawsze na lato jak zaczyna sie robic cieplo. objawiaja sie wysoka goraczka do 40 stopni ogromnym bolem nog ,ze niedarady chodzic duzo gozow na nogach czerwone guzy bardzo bolace, umnie gozy tez wystapily w ciazy, w 4 miesiacu ciaza byla zagrozona ale na szczescie dziecko urodzilo sie zdrowe,pod koniec ciazy gozy pojawilysie na brzuchu, udach i na rekach. po urodzeniu dziecka guzy zniknely ,ale tylko na chwile , mała miała 2 miesiace gozy znow sie pojawily a ja wyladowalam w szpitalu. takze znam ten bol ale nadal mam guzy i niewiem juz gdzie mam sie udac robiono mi tyle badan ale nic niepomoglo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IRENA60
Po przeczytaniu Twojego tekstu ,stwierdzam że nie robiono Ci prześwietlenia płuc ale warstwowego,ponieważ guzy mogą być od sarkoidozy płuc.Ja tak miałami też przez rok nikt mi nie pomógł,dopiero w Akademii w Gdańsku zrobili prześwietlenie i wykazało -powiększone węzły chłonne przytchawicze.No i to było TO.Sterydy-encorton brałam przez 8 lat z małymi seriami remisji,ale dopiero leczenie u Mieczysława Wiktora,homeopaty,kropelkami na odporność dało rezultaty.Już od 9 lat nie mam nawrotów.Wpisz do google jego imię i nazwisko to się dowiesz o nim więcej.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam serdecznie. Ja tez niestety choruje na rumien guzowaty. Lekarz rodzinny zdiagnozowal go bardzo szybko, ale nie mogl ustalic przyczyny, mialam zrobione wszystkie badania, konsultacje reumatologa i dermatologa- wszystko w normie. Rumien zniknal po ok. 3 miesiacach po b antybiotykiem, masciami oraz mala dawka sterydu. Niestety po kilku miesiacach choroba powrocila razem z goraczka, bolem brzucha i biegunka. Diagnoza- choroba crohna. Po podaniu lekow ktore stosuje sie przy tej chorobie rumien zaczal znikac praktychnue odrazu. Poczytajcie przy jakich chorobach wystepuje rumien guzowaty, przyczyn moze byc wiele a to moze bardzo ulatwic diagnoze i leczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cześć wszystkim. Podziele się z Wami moją historią z rumieniem. Zaczęło się wszystko 1 maja 2014, na początku myślałam że coś mnie ugryzło- więc nie przejmowałam sie tym zupełnie... Jednak po 2 dniach miałam już 3 guzy więcej i zaczęły z dnia na dzień rosnąć, były gorące i czerwone. po około tygodniu poszłam do rodzinnego- nie wiedział co to jest- powiedział: dam Ci antybiotyk i zobaczymy- nie znając wogóle przyczyny... :/ nie spodobało mi się jego podejście, poszłam tego samego dnia do dermatologa- od razu powiedział co to jest i przepisał antybiotyki przeciwzapalne. chyba levoxa ale nie pomagałay, potem przepisała mi keflex + maść flucinar i ichtiol, okłady robiłam 2 razy dziennie. Antybiotyki brałam po 2 tabl 3 razy dziennie czyli mega dawke, jak zmniejszyła mi dawkę antyb. to guzy wróciły. leczenie trwało prawie 2 m-ce i nie pomagało, więc dostałam skierowanie do szpitala- na dermatologie w warszawie. dostawałam tam zinnat dożylnie i okłady maść cholesterolowa + roztwór z sody. i to zaczęło pomagac chociaz teraz powrócil mi jeden którego nie mogę wyleczyć, nadal robie sama okłady i czekam z nadzieja ze to w koncu sie skonczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Osiczka
Witajcie. Ja rumień mam od kilku lat.. tak samo jak wy przechodziłam różne diagnozy. Po obkładaniu go liśćmi kapusty zaczął się paskudzić. Pani dermatolog stwierdziła że jestem uczulona na kapustę (masakra) miałam maść sterydową itd ale nic nie pomagało. Teraz robi się na 2 nodze. Pani Korżawska powiedziała że to może być choroba krwi i należy ją oczyścić zmianą diety. No spróbujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trava
U mnie rumień zaczął się od jednego siniaka, który rósł i rósł. Szybko pojawiły się inne guzy na podudziach. W końcu były tak wielkie, że największy miał chyba z 12 cm średnicy. Ból okropny, chodzić nie mogłam. Noga tez spuchla, jak u słonia dosłownie. Dopiero szósty lekarz to zdiagnizowal. A slyszlam, ze może być to uderzenie, jakieś wrzody, czyraki czy ugryzienie meszek. W sumie to od początku podejrzewałam rumień, bo wyszukalam objawy w internecie. Trafiłam do szpitala na reumatologię, tam od razu zrobiono mi mnóstwo badań i zaczęto leczyć encortonem. Pomógł, guzy zniknęły, ale musiałam go brać przez 8 miesięcy, bo jak wczesniej odstawialam sterydy, to guzy powracaly. póki co minął rok od odstawienia i nic się nie dzieje. Ale włosy na głowie mi się jeżą jak słyszę, że leczycie tę chorobę kapustą lub maścią ichtiolową! To pomaga jedynie złagodzić ból, ale nie wyleczy. Niestety, ale tylko sterydy pomogą! Zwłaszcza, że to jest choroba autoimmunologiczna. U mnie spowodowana ogromnym stresem, jaki przeżywałam przed wystąpieniem objawów. Wszystkie badania wyszły raczej okej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motysia
Ja stosowalam. Ale po zaprzestaniu guzstosowala. Za to zrobiłam dietę Ewy Dąbrowskiej i guzków nie ma. Zostały sine ślady Ale i tak zblakły. Odstawiłam gluten i nabiał. Mam dermatologa na sierpień ale obawiam się ze to nie nie skóra ale nietolerancja. Bede robiła testy na nietolerancie. Polecam wykład Ewy Dąbrowskiej na Youtube. Zmienia światopogląd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
borykam się z rumieniem od maja 2015r. w lipcu jeszcze doszło tego świństwa na nogach, badania morfologia, OB, próby wątrobowe i wskaźnik reumatoidalny wyszło ok. Diagnoza - rumień niewiadomego pochodzenia i liczyć że samo zniknie:) W desperacji (jak mi tych guzów doskoczyło) od1 sierpnia stosuje dietę Dąbrowskiej i stare guzy już się wchłonęły, a te z lipca zsiniały i widać że się wchłaniają - zrobiły się płaskie, choć jeszcze wyczuwalne - poprawa jest znaczna. Tylko zastanawiam się czy 2 tygodnie tej g"głodówki oczyszczającej" wystarczy. Dodam, że nie mam problemów z nadwagą, antybiotyków nie biorę, więc nie mam pojęcia skąd te koszmarne bolące guzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na rumienie choruję już prawie 14 rok. z różną częstotliwością. Jak słyszę, że tylko sterydy mogę wyleczyć rumienia to krew się we mnie gotuje. Jego leczenie zaczynałam encortonem. pomogło ale doraźnie. oczywiście standardem jest roztwór ichtiolu, przyspiesza zaniakanie guzków ale nie leczy choroby. Można ją wyleczyć jedynie odnajdując źródło choroby, które jak wiemy niełatwo zdiagnozować. Ja od momentu pierwszego rzutu choroby usunęłam migdałki (jako potencjalne źródło)- miesiąc po zabiegu znów sie pojawił i tak do dziś raz na jakiś czas. Raz mniej raz bardziej dokuczliwy. w pierwszej ciąży nie wyraziłam zgody na leczenie sterydami (takie były początkowe zalecenia konsylium lekarzy na oddziale dermatologii) i wyleczyłam w tydzień przepisanym mi zyrteciem. Zauważyłam, że nie ma różnicy w czasie występowania bolesnych guzków na nogach czy się bierze leki czy nie. Życzę Wam wszystkim cierpliwości i wytrwałość w leczeniu tego dziadostwo, które dalo mi o sobie wczoraj, po dwóch latach uśpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motysia
U mnie niestety rumień wrócił. Ale nie mam pewności czy to na pewno jest rumień. Guzek nie jest bolesny. Przy dotknięciu wyczuwam coś pod skórą. Obecnie jest czerwony. Postanowiłam więc znów zrobić dietę panie Dąbrowskiej. Zostało mi jeszcze 1,5 z 6 tyg a guz nie znika niestety. Zapisałam się do dermatologa i nie wyjdę z gabinetu jak pani dr czegoś nie wymyśli sensownego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heino
Zmagam się z rumieniem już 11 lat. Pierwszy raz pojawił się w ciąży, lekarze w Gdańsku nie chcieli mnie leczyć antybiotykami, stosowałam jedynie maść ichtiolową. Od tamtego czasu pojawia się co kilka miesięcy. Mieszkam teraz w okolicach Wawy, w zeszłym roku przeszłam wszystkie badania u wszelkich spwcjalistów ale nadal nieznana jest przyczyna powstawania rumienia. Dziś dwa guzy pojawiły się na stopie, z trudem chodzę. Mój mąż zauważył, że guzy pojawiają się na moim ciele zawsze przy okazji zwiększonego stresu, zwłaszcza w pracy. Do jakiego lekarza zatem się udać? Czy nadzieją na wyleczenie jest psycholog lub psychiatra? Mam już dość tego schorzenia, nie lubię latem odkrywać nóg bo wyglądają jak pobite...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, może trochę pomogę dzieląc się swymi doświadczeniami w leczeniu córki. Co prawda było to ponad 20 lat temu gdy córka miała 5 i 6 lat ale miała na szczęście tylko te 2 rzuty. Mówiło się wówczas o rzutach gdyż traktowano tę chorobę jako chorobę reumatyczną o nieznanym podłożu. Mnie wytłumaczono to że doszło do alergizacji paciorkowca czy paciorkowcem. Za każdym razem rzut pojawiał się w kilka miesięcy po powrocie z nad morza gdy mieszkałyśmy w domkach kempingowych prawie tuż nad samym morzem. Córka za każdym razem przechodziła leczenie szpitalne . Leczona była zastrzykami z penicyliny. Po drugim pobycie pani ordynator kontynuowała leczenie podając córce jakiś słaby antybiotyk ale brała go przez 8 miesięcy. Udałam się również do bardzo dobrego homeopaty który miał moją córkę pod opieką od 3 roku życia w związku ze słabą odpornością. Homeopata po zakończeniu kuracji antybiotykiem zastosował preparaty ze swojej specjalności . Brała je przez 3 miesiące. Nigdy więcej choroba nie wróciła. Pozostały następstwa leczenia antybiotykiem w postaci bardzo słabego szkliwa na zębach stałych co powoduje że musi od 10 roku życia być pod stałą bardzo częstą kontrolą stomatologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :-) moja przygoda z rumieniem zaczęła się jak byłam w ciąży. Chodząc od lekarza do lekarza słyszałam różne sugestie co do choroby i sposoby leczenia. Wkońcu poszłam do dermatolog i stwierdziła że to rumień guzowaty i dała maść ze sterydem. Recepty nie wykupiłam i poszłam do chirurga i on powiedział żebym używała tylko maści z heparyną na opuchlizne i że jak wejdę w drugi trymestr ciazy rumień zacznie znikać. Zaczął znikać i po roku zniknęły też ślady po nim. Było super :-) aż do tego roku do czerwca. Pojawił sie znów ale myślałam że się uderzyłam o coś... jednak nie :'( na początku był jeden potem się mnożył i w pewnym momencie na nodze miałam ich 11. Przykładałam roztwór z ichtiolu, po tym było trochę lepiej. Heparyne, po niej była masakra. Belogent też trochę lepiej. Ostatnio dostałam jakąś maść i prawie zniknęły ale nie do końca. Przez ten cały czas szukam przyczyny. Ob i crp w normie, sarkoidozy nie mam. Wczoraj miałam kolonoskopie i też niby wszystko ok ale pani doktor pobrała wycinki. Czekam teraz jakieś 4 tygodnie na wynik. Dostałam leki na wrzodziejące jelito grube. Zobaczymy czy będzie różnica. Jak guzy znikną napisze. Ps. w pewnym momencie chciałam dac sobie spokój z szukaniem przyczyny ale nogi były jak u słonia i to w wakacje jak upał 30 stopni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie :-) po 6 miesiącach walki z rumieniem udało się mi go pozbyć. Brałam sulfasalazyne i pomogło. Oprócz tego unikam pokarmu z laktozą. Także życzę zdrowia :-) mam nadzieję że się już u mnie nie pojawi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motysia
Witam Po raz kolejny robię dietę M.Dąbrowskiej. Rumień mam tym razem na 2 nodze. Szlak mnie trafia bo jest lato i albo zakładam plaster na dzień żeby ludzi nie straszyć albo spodnie. Na maść ichtiolową źle reaguje. Ciągnie mnie skóra i swędzi. Co do jedzenia pewnie było lepiej jak odstawiłam nabiał , jajka i pszenicę. Niestety zmęczyło mnie szykowanie posiłków i wróciłam do starych nawyków... Nie wiem co dalej. Nie chce brać sterydów bo to niczego nie rozwiązuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marek3232
Czy ktoś z Was miał problemy ze stawami nadgarstków przy rumieniu guzowatym? Tą chorobę mam od 2 lat pojawiała sie i znikała. Zanim dostałem się do lekarza guzów prawie nie było, zawsze słyszałem że to od ugryzienia owadów . Od lutego tego roku jest tragedia guzy utrzymuja się cały czas i sa co raz większe. W momencie pojawienia się tych guzów zaczęły boleć mnie palce wskazujący i kciuk w obydwu rękach do tego stopnia że nie mogę utrzymać długopisu. Czytałem ze nie leczony rumień atakuje stawy kolan,kostek nóg i właśnie nadgarstków. Lekarze robili mi badania na reunatyzm ,cieśń nadgarstków ktore wyszły dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam ja też się leczę na ten rumień guzowaty. Obecnie wracam już od drugiego dermatologa, był już antybiotyk, maści, sterydy, teraz ponownie antyb. i sterydy w dawce 30mg na 3 tygodnie-encorton. uwierzcie że takiego bólu nóg szczególnie w kolanach , dłoniach każdy palec nie miałam dawno, nawet usiąść nie można, , stopy i kostki to jak słoń skóry już zaczyna mi brakować, nawet ubrać się nie ma jak a o kąpieli w wannie to nie wspomnę. Pewnie upasę się jak świnka, i co dalej nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kisia44
Ja zachorowała w czerwcu 2017 początkowo myślałam że to pogryzienia po komarach bo był taki wysyp że nogi miałam usiane kropkami i tak pracowałam 8 godzin stojąc. Po około trzech tygodniach gdzie nie mogąc ani stać ani chodzić umówiłam się na wizytę u lekarza rodzinnego, pani doktor od razu rozpoznała chorobę dostałam antybiotyk ,,Agumentin,, przeciwbólwy ,,Nimesil,, i przy okazji serię badań łącznie z prześwietleniem płuc .Spędziłam trzy tygodnie na zwolnieniu i dwa tygodnie na urlopie ból ustąpił po guzach nie ma śladu i mam nadzieję że ta choroba nie wróci bo badania mam dobre żadnych zmian w płucach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy raz rumien mialam w 2011 roku miedzy październikiem a listopadem. Moze lapnelo cos grudnia. Ortopeda nie rozpoznal stwierdził zapalenie zyl dal zastrzyki ktore bralam dwa tygodnie, chirurg nie rozpoznał stwierdził reumatoidalne zapalenie stawów ale nie byl pewny i wyslal mnie do reumatologa. Dopiero reumatolog rozpoznal. Bol byl nie do zniesienia nie potrafilam podniesc sie z lozka, kazda czastka ciala bolala tego nie da sie opisac, nie moglam siedzieć, lezec, chodzic to byl najgorszy okres w moim zyciu, w domu plakalam przy kazdym ruchu. Tylko jak szlam do pracy jakos sie trzymalam. Guzy jakby pulsowaly byly gorące w dotyku, nawet dotyk materialu noszonych spodni sprawial mi bol . Reumatolog kazal dokonczyc zastrzyki i jeszcze dostalam olfen 1000 dzialajacy przeciwzapalnie. Mialamy na piszczelach stopach rekach. Mialam nadzieje ze nie wroci ale zylam z swiadomoscia ze moge go znow miec. I wrocil. Od tygodnia zaczynaja mi sie pojawiac guzki. W pierwszych dniach podczas spania bolały mnie kosci kregoslup ze czulam ze cos sie dzieje bo to nie byl normalny bol tylko taki przeszywajacy. Ale przeszlo. Guzkow pojawia sie coraz więcej juz jestem pewna ze wrocil ciagle dotykajac je myslam ze moze mi sie wydaje ze wmawiam sobie chorobe. Poprzednim razem nie wykryto przyczyny. Tym razem pewnie tez tak bedzie. Mam nadzieje ze bol nie bedzie duzy bo tym razem mam male dziecko ktore ma 4 miesiace a poza tym pelno obowiazkow w domu. Bol jednak widzę ze zaczyna byc wiekszy, tak samo jak i guzki ktore pojawiaja sie stopniowo i robia sie coraz wieksze narazie tylko na piszczelach i w ich okolicach. I pora wybrac sie do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie minelo duzo czasu 7 lat mam nadzieję ze tym razem tez nie bedzie długo ze w miare go zniose juz nastawiam sie na bol. Tym razem wiem co mnie czeka. W 2011 myslalam ze to koniec, bynajmniej chodzac od lekarza do lekarza ktorzy nie wiedzieli co mi jest i u kazdego inna diagnoza. Wtedy przeszlo teraz tez musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×