Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Budowa domu w Niemczech

Polecane posty

Gość gość

Chciałam sie dowiedzieć czy jest tutaj ktoś, kto budował dom w Niemczech? Jak to wyglada i ile naprawdę kosztuje? My z mężem planujemy budowę, ale powiem szczerze, ze ja troche sie boję wziąść tak duży kredyt. Teraz wynajmujemy mieszkanie z ogrodem i kasztuje nas to 920 warm do tego ubezpieczenia, tel + internet , prąd i inne opłaty to ok 1500€ na miesiąc. Mamy razem ok 3 tysiące i po prostu nam brakuje kasy. Mąż uważa ze za 1000 na miesiąc możemy spłacać kredyt a mieszkać i tak gdzieś musimy. Finanzberater nam wyliczył ze ok 120 tys€ potrzebujemy na działkę i min 150 tys na domek( nie licząc wkładu własnej pracy) warto sie tak zadłużać? Jakie Wy macie doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wziąŚĆ też bym się bała :) bonie wiem co to słowo znaczy a tak w ciemno coś robić... Wybacz pisze się wziąĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy gdzie ta dzialka, jesli na zadupiu, to droga nie bedzie, jesli przy duzym miescie to moze kosztowac wiecej. Ja kupilam dom gotowy, wyszlo taaniej niz budowa, niedaleko mojej pracy, 10 minut autem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanowilas sie ile ogolem kosztuje utrzymanie domu w DE ? Ja sie przymierzalam do tego juz kilka razy i w ostatecznosci zrezygnowalismy bo sam kredyt to jeszcze nie koniec wydatkow zwiazanych z domem w Niemczech. Podatki sa duze ,wszelakie zezwolenia masakrycznie drogie a juz jak cos sie spierniczy nie daj boze to zapewne kolejny kredyt na naprawe.Suma sumarum to co przyoszczedzisz na czynszu wydasz na podatki wszelakie i oplaty. Nigdy bym ani nie kupila domu w DE ani budowala. W dodatku wszystkie te domy stoja jeden przy drugim a smiesznym metrazu dzialek od 350metrow do 600 a ceny za te dzialki z kosmosu. Jak dla mnie kupujac dom w De masz dom a nadal mieszkasz w scisku jak w bloku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego pytam jak to wygląda z kosztami, czy ktoś sie orientuje. Dla nas po prostu płacić prawie 1000€ za wynajem to duzo. Jestem w ciąży z drugim dzieckiem, pewno kiedys moja mama sie przyprowadzi do nas z Pl wiec wtedy koszty wynajmu wzrosną bo podwyższy nam wynajemca Nebenkosten. A tak bysmy splacali i dom byłby kiedys nasz. Myśmy tez sie juz pare razy przymierzali do kupna ale zawsze cos tam nas powstrzywało ale w koncu postanowiliśmy ze jednak spróbujemy. Tylko suma kredytu mnie przeraża. Bo tak jak pisałam w naszych okolicach działki kosztują w okolicach120 tys plus dom, my chcemy mały zeby było taniej. Zastanawialiśmy sie nad kupnem juz starszego domu ale w sumie do 200 tys nic sie nie znajdzie dodatkowo koszt remontu tez duzo wychodzi dlatego budowę domu uznaliśmy za lepszy pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My zdecydowalismy kupic ziemie i budowac dom w PL Kredyt wziac w miare latwo ale podatki roczne , oplaty dodatkowe typu ogrzewanie żrad media oraz wszelakie naprawy to kosztowne sprawy w Niemczech.Tu masz co nie co jak to wyglada http://www.all-bau.de/46.html Z reszta jak ktos tu napisal ,co to za przyjemnosc mieszkania sasiad obok sasiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Polski raczej nie chcemy wracać, tutaj mamy prace a w Pl nie wiem czy byśmy tak szybko coś znaleźli. W Polsce tak samo są sąsiedzi, czasami bardziej natrętni niż tutaj. Finansowo na pewno lepiej w Pl ale z drugiej strony tam tez trzeba z czegoś kredyt spłacać Jest tu ktoś, kto budował sie w Niemczech?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt z czytających to forum nie kupił bądź nie budował domu w De? Czy po prostu nie chcecie sie podzielić informacjami:) Szkoda bo dla mnie to ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
budowal malo kto ale kupil i owszem i to co tu pisza to prawda kredyt wezmiesz na lat 30 ja dobrze pojdzie to splacisz jak nie to dzieci beda splacac podatki za grunt zalezy od metrow ja place 1500eu na rok ogrzewanie gazowe oraz kominek za jedno i drugie trzeba placic to nie polska ze do lasu wejdziesz i drzewa nazbierasz tutaj na wszystko trzeba miec zezwolenie wspolny dochod mamy 4tys eu i jakbym miala jeszcze raz pakowac sie w te chore kredyty w zyciu bym tego nie zrobila niby tylko kredyt a nie ma miesiaca aby dodatkowych wydatkow nie bylo! wiecznie cos i cos ! w dodatku tyle kasy dom kosztowal a byle debil sasiad mowi mi kiedy mam muzyki sluchac albo zeby dzieci na trampolinie nie skakaly :O dom chcemy sprzedac ale dopiero za rok lub dwa ,odechcialo nam sie tego "rarytasu" w tym chorym kraju :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za odpowiedź. No niestety kredyt na 30 lat to raczej norma, tak nam powiedział finanzberater, wiec z tym sie liczyłam, ale te 30 lat też chce pożyć i muszę gdzieś mieszkać, wiec płacić i tak będę czy miterowi czy bankowi. A Wy jak sprzedacie to chcecie wracać do Pl czy po prostu idziecie na wynajmowane ? Tego sie obawiam właśnie najbardziej, ze wiecznie będą dodatkowe koszty za coś tam. Domy juz wystawione są drogie, taki do zamieszkania bez większego remontu to ok 350 tys, budowa by nas wyszła taniej bo chcemy sie zamknąć w 270tys, co jest realne. My akurat teraz sąsiadów mamy fajnych, nic nam jeszcze nikt nie powiedział złego słowa, a córka jest głośna, znajomi tez, mamy takie troche swojskie zycie bo mamy fajny ogródek warzywny i hodujemy króliki , tylko na wynajmowanym to nie chce sie nic robic, upiększyć, ulepszać bo w co zainwestujesz to zostanie wszystko dla właściciela. A z kominkiem to masz racje, wiem, bo mamy taki piecyk do ogrzewania, nie dość ze on kosztował ponad 2 tys to drewno legalnie:) kupione 900 € na cała zimę. Co prawda ogrzewania gazowego duzo nie włanczalismy, ale i tak te "wspólne " opłaty za piec i całą resztę nas dotyczą. Teraz będą robic elewacje i tez za wspólne pieniądze z nebenkostow. My nawet 4 tys nie mamy, ledwo 3 .. Fajnie zarabiacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Długo tu jesteście ze doszłam do wniosku ze to " chory kraj"? A w Polsce masz takich fajnych tolerancyjnych sąsiadów? Jak zarabiacie 4 tys to chyba jesteście urzędnikami czy coś podobnego robicie, a Niemcy do takich ludzi odnoszą sie z większym szacunkiem niż do swoich co są na harz IV, wiec nie wiem co narzekasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doszłaś miało być:) bo ja do takich wniosków nie doszłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlugo ,ja juz od 95 maz 7 lat pozniej :) dzieci musza szkoly pokonczyc w przypadku syna zostalo nam 3 lata chcemy sprzedac dom i wyprowadzic sie w inne rejony blizej Polski Mieszkam tu juz troche i wczesniej zmienialam kilka razy miejsce zamieszkania. Pracuje w mundorowce a maz prowadzi wlasna mala firme. Moze komus innemu odpowiada tutejszy styl zycia ,nam jednak nie bardzo.Zaluje ,ze planujac zakup domu nie zdecydowalam sie na wies ,moze tam byloby lepiej. Lepiej w sensie prywatnosci wiekszego spokoju i luzu. Co do tego czy odnosza sie lepiej do ludzi zajmujacych jakies stanowisko czy tez zyjacych na wyzszym poziomie hmmm.... niemcy z reguly sa usmiechnieci tyle ze to nie oznacza milsi a przede wszystkim szczerzy. Jako przyklad moge podac dosc smieszna sytuacje z autem,wymienilismy starszy model na nowszy i sasiedzi na co dzien dosc gadatliwi bo jak zawsze chcacy wszystko wiedziec , nagle ograniczyli sie tylko to zdawkowego uprzejmego guten tag :D moglabym wiele przykladow przytaczac ale zbyt duzo czasu by to zajelo. Dlatego zaluje ,ze nie sprobowalismy zamieszkac na wsi z dala od wszelakiego sasiedztwa :) Pozatym jak juz wczesniej pisalam, wiecznie sa jakies wydatki i jak mieszkajac na wynajetym sporym mieszkanku stac nas bylo na wyjazdy w odlegle rejony swiata tak teraz ciesze sie gdy do Chorwacji pojade :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)no tak no ah nastepny temat o zyciu za granica no i jak sie uklada to nigdy tak naprawde nie wiemy 33333 www.youtube.com/watch?v=-R6CnSqPnEg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, nie wiem gdzie w Niemczech byloby mozliwe zycie na wsi bez sasiadow bo tutaj nawet na tak zwanej wsi domki sa stawiane jedne obok drugiego. Musialabys sobie chyba jakies gospodarstwo w gluszy kupic albo zamek nad Renem ;) Ogolnie rzecz biorac Niemcy sa strasznie zamknietym w sobie narodem, ciezko tu nawiazac blizsze znajomosci. Mozesz ludzi nawet zapraszac tu czy owdzie ale rzadko kiedy ktos sie odwzajemni. Nie mowie to tylko jako Polka, bo mam znajomych z roznych krajow i wszyscy zgodnie twierdza ze Niemcy sa bardzo zimni i zdystansowani. Jezeli o budowe domu chodzi to serdecznie odradzam :) Przy budowie domu ZAWSZE ale to ZAWSZE pojdzie cos nie tak jak trzeba, nieraz trzeba sie sadzic z jakims podwykonawca itd. Nie pasuja Ci sasiedzi - nie wyprowadzisz sie. Do tego po 20 latach musisz miec kase na remont itd. a nawet i w ciagu tych 20 lat co jakis czas pojawiaja sie rozne wydatki. Jezeli juz koniecznie chcecie cos kupic to uwazam ze gotowy dom jest lepszy - nie kupujesz kota w worku. A skoro i tak stac was tylko na cos malego to czemu nie kupic mieszkania? Uwazam, ze przy zarobkach 3000 porywacie sie z motyka na slonce....A co gdy ktores z was zachoruje, straci prace? Z dwojgiem dzieci obciazanie sie takimi kredytami uwazam za niepowazne. Bedziecie sciubic grosz do grosza i oszczedzac na wszystkim. W imie czego? Sama zarabiam z mezem 6000 na miesiac i nie przelewa nam sie wcale. Nie wiem jak ty chcesz z rodzina i z kredytem za 3000 zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze napisane :) probowalam wytlumaczyc na swoim przykladzie apropo Renu ...tutaj juz brak wolnych zamkow ;) gluszy tez nie uswiadczysz :D dlatego to nie dla mnie i opuszczamy ten grajdolek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie nie chcemy bo właśnie ze względu na sąsiadów nie ma sie nigdy spokoju, poza tym to zawsze sa zrzuty na remonty itd Chcemy mały domek tak do 150m2, teraz wynajmowane przez nas mieszkanie ma 140m2 i nam w zupełności wystarczy. Wolałabym kupić dom juz gotowy i wyremontowany, ale takie są po prostu za drogie dla nas, tak jak wyżej pisałam zaczynają sie od 350 tys to po spłacie z tilgung bedzie całość pól miliona:( Na nowy dom , jako młode małżeństwo mamy możliwość korzystniejszego oprocentowania ( częściowo ) No co do zarobków to wiem ze mamy mało :( 3 tys to nic. Mąż sie rozwija zawodowo, skończył tu szkoły i kursy, chce sie dalej kształcić i to On mnie namawia przede wszystkim na ten dom bo mówi ze chce mieć coś swojego, tam porobić jakieś remonty czy coś i byc z siebie dumnym, ze dla siebie robi;) a właśnie ja mam obiekcje co do tak dużego jak na nas kredytu. Poza tym ja pracuje i raczej będę pracowała tylko na pól etatu ze względu na dzieci i podatki;) w Pl mąż ma mieszkanie, ja dom w którym mieszka mama i w razie kłopotów finansowych zawsze mozna to sprzedać Ale po waszych wypowiedziach jeszcze bardziej niechętnie patrzę na tę naszą budowę. Z tym wyjazdem bliżej granicy to świetny pomysł. Oby Wam sie tam lepiej podobało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, z tym autem to śmieszna historia, ale właśnie odzwierciedla mentalność Niemców. Fakt ze nikt nie powie tutaj wprost coś złego ale dają odczuć swoją w ich mniemaniu wyższość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pani co ma zarobki rodzinne 6000 to juz uważam jest bardzo duzo nawet jak na warunki niemieckie. Poza tym wtedy sie jest juz ubezpieczonym prywatnie, wiec to tez ma swoje plusy i jest komfortowe. Nikt z naszych znajomych tych "lepiej zarabiających" , (mam na myśli kierowników 2 znanych firm i jednego lekarza) nie mogą sie pochwalić takimi zarobkami . Wiec gratuluje profesji i dochodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale chyba z tym lekarzem przesadzilas /les lekarze bardzo dobrze zarabiaja nawet obcokrajowcy :) moj maz prowadzi firme w ktorej ma czesty kontakt wlasnie z ludzmi dobrze sytuowanymi i doskonale widzi na co ich stac na jaki poziom zycia sobie pozwalaja :) wiec te 6 tys plus minus to dobry zarobe pary urzednikow oczywiscie z bardzo dobra znajomoscia j.niemieckiego oraz dluzszym juz pobytem w DE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam kredyt to jeszcze pikus jak pisalam dochodza zawsze jakies wydatki czesto spore. Pamietajcie ,ze to nie PL gdzie przyjdzie pan Zdzisiu i zrobi cos za pol ceny tutaj wszelakie prace kosztuja masakryczne pieniadze a przepisy budowlane wymagaja zezwolen i wykonawcow z wszelakimi atestami. Musicie sie zastanowic czy to nie bedzie zbyt duzym wyrzeczeniem dla Was w koncu nie samym domem czlek zyje :) Owszem cieszy posiadanie wlasnego domeczku tyle ze ja choc mam tutaj ten wlasny to nie czuje sie jak we wlasnym a wspolnym bo jakze mozna sie czuc jak we wlasnym gdy sasiad obok przez firanke mi zaglada do kuchni gdy zupe gotuje :O Ot takie uroki budowania domu obok domu. No i jeszcze kwestia na jakich sasiadow traficie ... mieszkalam juz w kilku miejscach a nawet miastach i moge powiedziec ze Niemcy to hmm delikatnie powiedziawszy specyficzny narod :) Niby alles klar?! a jednak nie klar :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten znajomy lekarz ma fakt brutto ponad 8 tys tylko ze netto z tego jest juz ok 4800 jedno żona pracuje w księgowości netto ma na pól etatu 900 € wiec nie mają 6tys € bo myśle ze mówimy o zarobkach netto. Kierownik wspomniany jeden 4200 drugi mniej wiecej 5200. Mowię o kierowniku, nie właścicielu koncernu. chłopak, kierownik małej prywatnej firmy( nie swojej) na rękę 2400!Ich zony nie pracują na cały etat bo im sie nie opłaca, za duzo oddaje sie państwu. Wiec tak, uważam, ze zarobki rzędu 6tys to duzo. Nie znamy prezesów banku czy polityków, tylko normalnych ludzi i wlasnie oni nie zarabiają majątku. Acha, siostra mojej przyjaciółki, chemiczkna po studiach, wyjechała do studgartu bo tam jej oferowali 5800 brutto, w mniejszym mieście nie miała na to szans, jej maz tez chemik, dostali tam razem prace. To tyle na temat zarobków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarobki rzedu 6000 netto na rodzine sa mozliwe jak najbardziej. Na przyklad malzenstwo dwoch nauczycieli gimnazjalnych tyle ma na reke co miesiac. Latwiej jest tez o wyzsze zarobki na poludniu Niemiec, zwlaszcza Monachium, Frankfurt, Stuttgart. Ale co z tego gdy koszty zycia tam sa ogromne? Wierze, ze jezeli ktos kto ma 6000 na miesiac a mieszka w Monachium czy Frankfurcie to wcale nie ma za duzo. Ceny mieszkan kosmiczne, ze juz nie wpomne zeby dom kupic :O To chyba 100 km od Monachium...:O Zreszta popatrzcie sobie na immobiliescout na ceny. Co do domku to nie ludzcie sie, ze mieszkajac w domu nie macie sasiadow. Tez masz ludzi z kazdej strony, ktorzy beda Ci przez firanki zagladac i plotkowac. Niemcy sa dosc specyficzni - u mnie jeden facet urzadza awantury gdy mu ktos przy "jego" kawalku krawenznika zaparkuje :-D choc to jest normalny kraweznik i chodnik przed domem, nie ma tam zadnego prywatnego miejsca do parkowania. Drugi chodzi po ludziach bo mu dym od grilla przeszkadza (jak zrobisz raz na miesiac latem). Trzeciego denerwuja dzieci, ktore sie bawia i smieja w ogrodku bo za glosno to robia :O To mit, ze we wlasnym domu masz wiecej wolnosci. Za to na pewno masz wiecej kosztow i obowiazkow. Na twoim miejscu poczekalabym jednak az wasze zarobki dojda powiedzmy do 4000 na miesiac bo 3000 to mi sie tez za malo wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do domku to nie ludzcie sie, ze mieszkajac w domu nie macie sasiadow. Tez masz ludzi z kazdej strony, ktorzy beda Ci przez firanki zagladac i plotkowac. Niemcy sa dosc specyficzni - u mnie jeden facet urzadza awantury gdy mu ktos przy "jego" kawalku krawenznika zaparkuje smiech.gif choc to jest normalny kraweznik i chodnik przed domem, nie ma tam zadnego prywatnego miejsca do parkowania. Drugi chodzi po ludziach bo mu dym od grilla przeszkadza (jak zrobisz raz na miesiac latem). Trzeciego denerwuja dzieci, ktore sie bawia i smieja w ogrodku bo za glosno to robia pechowiec.gif To mit, ze we wlasnym domu masz wiecej wolnosci. Za to na pewno masz wiecej kosztow i obowiazkow. Na twoim miejscu poczekalabym jednak az wasze zarobki dojda powiedzmy do 4000 na miesiac bo 3000 to mi sie tez za malo wydaje. tak wlasnie tutaj jest ,dobrze to opisalas /les nie raz to sa tak smieszne sprawy jak chocby ta z grillem dymem i dziecmi ktore jak wiadomo bawia sie glosno bo sa dziecmi i to jest zrozumiale ,niestety nie dla tych ludzi :) Najgorsi sa ci co wlasnego zycia nie maja ,ci wtracaja sie wiecznie w zycie innych ludzi i uprzykrzaja ile tylko potrafia.Nie mowie ,ze tacy ludzie sa tylko w DE ale jak zylam i nadal jezdze do PL gdzie mam drugi dom ,nikt nigdy nie zwrocil mi uwagi na dym z grilla czy wrzeszczace dzieci na podworzu :) Jedno stwierdzam zyjac juz tyle lat w DE , ci ludzie stwarzaja takie problemy gdzie normalnie nikt by nie zwrocil uwagi ! Sa serio bardzo specyficzni specyficznie upierdliwi a to wszystko z tym ich "uprzejmym " usmiechem na gebach i "kultura" jak to okreslaja ludzie ktorzy nigdy w tym kraju nie pomieszkali na tyle wystarczajaco dlugo aby odroznic prawdziwa kulture i szczery usmiech od tego falszywego obludnego sztucznie wyksztalconego poprzez "kulture" tego kraju ...wlasnie specyficzna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiesz, wydzierajace sie dzieci na podworku to naprawde srednia przyjenmosc :O Przeciez mozna sie bawic bez wrzaskow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich mieszkających w Niemczech oraz w Polsce Nie zgadzam się z wieloma wydanymi opiniami. Piszecie Panstwo o specyfice charakterów narodu niemieckiego, a czy my Polacy jesteśmy tacy zgodni, układni, pomocni...? Mieszkam od dwóch lat na ziemiach landów niemieckich, mam fantastycznych sasiadow - bez przesady i wyolbrzymiania. Sa ludzmi wyluzowanymi, sluzacymi w każdej sytuacji pomocą a co najważniejsze zgodnymi. My kierujemy się zasada "zyj i daj innym zyc". Nie przesadzajcie z tymi dziecmi, dymiącym grillem itp. Sami stwarzacie sobie problemy. Ale to cecha charakterystyczna jest dla nas Polaków, czepialstwo, kłotliwosc, zawisc i zazdrość. Wydaje nam się, ze nie musimy się z nikim i z niczym liczyc, bo kupiliśmy dom i to bez względu na miejsce. Najpierw radziłabym dokonać analizy swojego zachowania, uprzejmości i ogolnego stosunku do ludzi, później pokusić się na ocene sasiadow. Mieszkanie gdziekolwiek, czy w bloku czy w domu jednorodzinnym, zobowiazuje do przestrzegania pewnych zasad i regul. W przeciwnym razie pozostaje jakas wyspa bezludna... Jeśli chodzi zas o o kredyty, opłaty itp. to nigdzie nie ma zycia za darmo. Zarówno w Niemczech jak i w Polsce należy splacac zaciagniety dlug 20-30 lat, uiszczać opłaty za korzystanie energii, gazu, wody... Z czego ludzie robicie problem i rozwodzicie się nad sprawami tak oczywistymi, ze litość bierze. Szukacie raju na ziemi?! nic z tego, ani w Niemczech ani w szczególności w Polsce go nie znajdziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W szczegolnosci w Pl wlasnie znalazlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie po to buduję dom- czy kupuję dom, aby ktoś mi problemy robił bo raz na miesiąc zrobię grilla i zaproszę znajomych,ani że moje dzieci dziennie bawią się w ogrodzie :O Po co w takim razie dom ? Skoro nic mi nie wolno ! W takim przypadku wystarczy mieszkać w wynajętym mieszkaniu skoro mój ogród przed domem ma stać wiecznie pusty jak to się ma w przypadku Niemców. Co do serdeczności Niemców ,nie lubię udawanej uprzejmości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie zgadzam sie, kazdy ma prawo miec swoje zdanie. Nie chce niczego kwestionowac, lecz posluzyc za przyklad, gdyz w moim przypadku, wyrazane opinie zupelnie nie pokrywaja sie z prawda. Nie chce rowniez nikogo przekonywac, ze Oni sa cudowni, wspaniali i bez wad. Ja akurat trafilam na ludzi z ktorymi wspolnie grilujemy, spotykamy sie wieczorkiem przy piwku i winie (nie pija alkoholu wysoko procentowego przynajmniej moi sasiedzi) ot tyle. Sa narodem wymagajacym, lubiacym porzadek a dla kogos kto tego nie akceptuje, to moze byc problem. My wyluzowany narod, lubimy miec ostatnie slowo, czesto narzucajac swoja wole, stad fatalne stosunki miedzysasiedzkie w Polsce. Zreszta czy sasiada trzeba lubic? Robmy co chcemy, zyjmy gdzie chcemy, jednakze w taki sposob, aby nie dokuczac drugiemu. I czy to bedzie w Polsce, Niemczech czy gdziekolwiek indziej, mamy prawa ale i obowiazki rowniez. A kultura osobista, to juz zupelnie inny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sa narodem wymagajacym, lubiacym porzadek a dla kogos kto tego nie akceptuje, to moze byc problem. My wyluzowany narod, lubimy miec ostatnie slowo, czesto narzucajac swoja wole, stad fatalne stosunki miedzysasiedzkie w Polsce. Zreszta czy sasiada trzeba lubic? Robmy co chcemy, zyjmy gdzie chcemy, jednakze w taki sposob, aby nie dokuczac drugiemu. I czy to bedzie w Polsce, Niemczech czy gdziekolwiek indziej, mamy prawa ale i obowiazki rowniez. A kultura osobista, to juz zupelnie inny temat. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx podpisuję się pod rozsądnym zdaniem wypowiadającej się w tym temacie osoby. Ula od 26 lat mieszkająca w Niemczech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×