czy to prawda ze ?

nie mozna miec ze soba zywnosci jak leci sie samolotem?!! przy sobie czy w bagazu glownym , czy w ogole , jak to prawda to nie rozumie tej paranoii

Teoretycznie nie mozna;) Wcale.Zwlaszcza owocow. Ale ludzie przewoza i nic sie nie dzieje. Z drugiej strony jak znajda jakies jedzenie, to po prostu je wyrzuca. Ps: oczywiscie nie mowimy tu np o batoniku czy cukierkach w podrecznym.

gdzie się wybierasz? Po europie możesz wozić co chcesz

No wlasnie...pospieszylam sie;) Ja pisalam o podrozy za ocean.

że co:O??? Naturalnie, że nieprawda:O, albo ja działam wbrew regulaminowi;). Za każdym razem mam \"żywność\" (mam nadzieję, że mowa o \'posiłkach\' w trakcie lotu?) i owoce obowiązkowo. Przy przejściu przez kontrolę magnetyczną celnicy widzą naturalnie wszystko co masz ze sobą i jeszcze ani razu nie zdarzyło mi się by ktoś miał jakiekowiek zastrzeżenia:) Wszyscy zawsze \'coś\' mają!!! MOŻNA, i nie tylko teoretycznie ale i praktycznie!

z Polski do Niemiec , no i juz sie nastawialam ze przylece z jeszcze swiezutkim jedzonkiem, a nie jak po 20 h w autobusie. No ale zabiore na pewno , lepiej w pdrecznym bagazu czy glownym?

oczywiscie mam na mysli troche wiecej niz tylko w podrozy np. troche kielbaski polskiej , chyba moge?

w podręcznym:)=10kg-->to wystarczy na jedzonko;) w głównym=15kg, później za każde 1kg płacisz ok 7E. choć nie wiem jak to w innych liniach lotniczych.

no to chyba nie jest tak zle, chyba bym sie poplakala jakbym musiala takie pysznosci do kosza wyrzucac na lotnisku

już tu byłam-Ona ---- dzialasz wbrew regulaminowi. Pozdro i poczytaj sobie regulamin.;) Przynajmniej jesli chodzi o podroze do USA.

nie, po Europie ...ponadto ci od kontroli magnetycznej by zwrócili uwagę, a nic takiego nigdy nie ma miejsca, zarówno u mnie jak i u reszty podróżujących:) Pozdrawiam także

czyli nie jest tak zle jakos na pewno przelece z prowiantem dziekuj za odp. i pozdrawiam