Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakochanawpolakuirlandzkim

jak się żyje w Irlandii??

Polecane posty

Gość zakochanawpolakuirlandzkim

witam! mam faceta który mieszka od paru lat w Irlandii i chce mnie tam sciągnąć,ja co prawda nie muszę emigrować za kasą bo mi sie tu żyje dobrze ale chcę być z nim,mam pytanie do dziewczyn które wyjechały za swoją miłością do Irlandii-jak się wam zyje? jak szybko opanowałyście język,gdzie pracujecie i czy ciężko znalezć pracę? nie znalazłam podobnego tematu więc zakładam nowy,z góry dzieki za rady;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanawpolakuirlandzkim
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pedorita
życie w Irlandii zalezy od wielu rzeczy, ja spedzilam tam ponad 4 lata, obecnie mieszkam w hiszpanii i Irlandie opuscilam wlasnie z milosci do Hiszpana. Ale Irlandie kocham i teskinc zawsze bede. jesli chodzi o prace to tez zalezy od wielu rzeczy, podstawa to jezyk oczywiscie. trudno bedzie porownac sytuacje z praca 4 lata temu do teraz, bo kryzys jest dosyc widoczny. Jednak jesli chcesz pracowac, i nie jestes wybredna na poczatek bedzie latwo cos znalesc, tymardziej masz ten luksus ze jedziesz do faceta ktory sie toba zaopiekuje wrazie czego. ja pracowalam w Kawiarni przez caly pobyt w Dublinie, zaczelam jako kelnerka a odeszlam ze stanowiska managera wiec warto zainwestowac swoj czas w jenej firmie zamiast szukac niewiadomo jakich zarobkow na poczatek. Ja niepoprawna romantyczka popedzialm za uczuciami i nie zaluje i tobie tez tak radze, raz sie zyje a jak nie sprobujesz to si enie dowiesz:) Irlandia jest naprawde super! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecja...
dokladnie z praca nie jest tak rozowo jak bylo kiedys , ale jak sie chce to sie znajdzie :) jak to zawsze bywa, jak ci zalezy to jedz , zawsze mozesz wrocic jak cos... ja to za to po 5 latch pobytu w Irlandii marze o Kanadzie... mam nadzieje ze kiedys tam dotre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pedorita
jasne, najgorsze to żałować ze się czegos w zyciu nie zrobilo, tymbardziej jesli w gre wchodzą takie uczucia jak milosc. A wrocic ci nikt nie zabrania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanawpolakuirlandzkim
Pedorita dzieki za odpowiedz podniosłas mnie na duchu!! wczorraj juz wyszłam stad bo myslalam ze noikt nie napisze a tu prosze:) tak zakochalam sie i jade z milosci! znaczy jeszcze nie jdae- to narazie poczatek znajomosci ale wszystko na to wskazuje wiec robie wywiad;] oczywiscie moge pracowac wszedzie nie jestem wybredna tylko gorzej z jezykiem no ale jestem zaradna wiec jakos sobie poradze wrazie czego bede udawac;] a TY teraz jedziesz do Hiszpanii to mile!! DziewczynaZeSzczecina tez mysle ze to abrdoz ladny kraj a nudno mi nie bedzie b o bede zNIm:) lukrecja... tak tez s lyszalam ze tam jest ciezko z praca ostatnio był artykuł w angorze ze jest duze bezrobocie i stamtad uciekają ludzie a z kolei kanada teraz otwiera sie na emigrantó wiec zycze ci powodzenia tez bym chetnie tam poleciala albo do australii Pedorita oczywiscie ze wroce jak by cos wsystko trzeba brac pod uwage-nie jestem jakas naiwniara zeby slepo wierzyc facetowi,zbaczy kiedys byłam ale juz z tego wyrosłam;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola lojalna,lojalna jola
hej , nie jest kolorowo a stawka spadła jest to cos 7, 60e chyba, słabao mieszkania drogie a o znalezieniu czego kolwiek nawet zapomnij tak to wyglada na dzis.. pozatym nuda nuda , pełno alkoholikow i zimno , czym tu sie zachwycac?? tka mała wioska.Moja siiork a lat temy 7 to hjs tam robiła ze mieszkanie w pl kupiła ateraz w zjechała bo za 8e t i w polce znajdzie sie cos .. wyjazdy przestały sie opłacac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pedorita
Powiem ci tak moja droga, kazdy kto mial okazje zyc w Dublinie ma swoją opinie na ten temat... z mojego doswiadczenia i obserwacji jesli chodzi o prace to jak chcesz pracowac to bedziesz, oczywiscie nie jest tak latwo jak bylo. mieszkania potanialy i to sporo,jesli chodzi o nude , to nudzic mozesz sie w LAs Vegas jak chcesz sie enudzic. jesli jedziesz do ukochanego samo spedzanie wieczorow przed tv razem jest wystarczajaca rozrywka jesli jestescie zakochani. Widze komentarze na temat minimalnej stawki, nie sadze zeby byla ona dla ciebie az tak znaczaca bo nie jedziesz sie wzbogacic tylko byc z osoba ktora kochasz a nawet z 7 na h stac cie na normalne, godne zycie, tymbardziej w parze jest latwiej. jesli chodzi o jezyk, nie ukrywam ze napewno dobry angielski by sie przydal, ale nie jednego polaka spotkalam w dublinie co po kilku latach ledwo Goodmorning potrafi powiedziec i zyje bez problemu, jesli jestes zaradna tak jak mowisz to ja wierze ze dasz rade. a czemu nie zmienic zycia dla faceta?, a moze warto! nie sprobujesz to sie nie dowiesz. ja zucilam wszystko doslownie, wyjechalam i jestem naszczesliwsza pod sloncem! tobie tez tego zycze!! Daj sie porwac ksieciowi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola lojalna,lojalna jola
o jesuu jescze wierza nirktorzy w taki e bajki.. ze wystarczy z samolotu wysiasc i juz robota jest, człowieku tam nie ma pracy i tyle.Tam nie ma nawet fabryki zadnej, gdzie ty chcesz tam pracowac, ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludziska 39
a jak lepiej wiesz to na kuta pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanawpolakuirlandzkim
jola lojalna,lojalna jola tak wiem ze nie jest kolorowo,ja nie jade dla kasy ale do ukochanego.nie interesuja mnie za robki-bede pracowala zeby sie nei nudzic kiedy On bedzie tez szedł do pracy. i z mieszkaniem tez nie bedzie problemu. to co piszesz to faktycznie dla kogos kogo interesuje wyjazd " za chlebem" a ja juz na chleb mam...:) mnie interesuje jacy sa ludzie,czy jest duzo Polaków,czy tubulcy sa przyjazni no i takie tam spoleczne sprawy Barek88 nie mam wyksztalenia wyzszego i slabo znam jezyk. Zdesperowana Domowa Żona ja nie rezygnuje z niczego dla faceta. dobrze mi tu ale tez i dobrze mi bedzie tam. na to samo wychodzi.tyle ze jade do niego ,z milosci i bo tak chcę. cche byc z nim a to ze bedziemy tam to mi nie przeszkadza. on woli byc tam wiec ja się dostosuję,dlaczego nie? nic nie tracę. Pedorita jejku ja tez jestem taka szczesliwa jak ty! zycie jest cudowne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zrezygnowalam z wygodnego zycia w Polsce, wlasnie dla faceta, obecnego meza, nie zaluje i nigdy nie zalowalam, ogladaj duzo tv w jezyku angielskim, zapisz sie na kurs, na pewno sobie poradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanawpolakuirlandzkim
laporushi27 to cudownie ze pojechalas tez za miloscia.i widze ze coreczka ci przybyla;] Pedorita wlasnie tak dobry pomysł z kursami,choc za angielskim nie przepadam,wolalabym kraje francuskojezyczne. a ty gdzie poznalas tego Hiszpana? to znaczy wiemmze w irlandii ale jak to sie stalo;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pedorita
mamy historie dosyc oryginalna :) moj chlopak jest producentem wina, i ma dosyc spora dystrybucje w irlandii. czesto odwiedza swoich klientow, a jednym z jego glownych dystrybutorow byl moj dobry klient ( pracowalam w kawiarni) , jednego popolodnia poprostu przyszedl na kawe i sie na mnie gapil hehe :) nogi mi sie ugiely na jego widok i zwariowalam. i tak sie gapilismy na siebie przez nastepne 10 min i nic. po jakims miesiacu spotkalam tego jego dystrybutora ( mojego klienta) , bylam bardzo zaskoczona bo dał mi wizytowke mojego ukochanego, mowiac ze ten poprosil go o taka przysluge i zebym sie odezwala jak najszybciej. nie czekalam minuty i napisalam smsa :) od tego momentu nie bylo dnia zebysmy nie rozmawiali, od rana do wieczora, dzien w dzien,skype, telefony itd, latalismy do siebie co tydzien co dwa, raz on do mnie raz ja do niego do hiszpanii, po drugi spotkaniu powiedzial ze nie moze bezemnie zyc i zaproponowal zebym z nim zamieszkala, postanowilismy poczekac pol roku i potem mialam sie przeprowadzic do hiszpanii. i tak tez sie stalo, planujemy sie pobrac i zalozyc rodzine :) kocham go nad zycie, nigdy nie wierzylam w bajki a teraz moje zycie to bajka:) nigdy nie zalowalam ze zostawilam cale zycie dla niego. poprostu czulam ze to jest to , jesli ty tez tak czujesz nie zastanawiaj sie minuty i lec do ukochanego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanawpolakuirlandzkim
to cudowna historia!! ja rowniez jestem zakochana szczesliwie z tym ze u mnie to jakby poczatek znajomosci wiec jestesmy na etapie poznawania się. ale nie zawaham sie jechac do niego i byc znim bo mu ufam ,oczywiscie wszystko ma swoje granice ale jak narazie jest ok;] a ty musisz byc bardzo szczesliwa no i bardzo ladna skoro on oszalał na twoim punkcie. my obydwoje jestesmy juz po przejsciach ale mimo to jestem wesołą i pogodną osobą i nie użalam sie nad przeszloscią. to cudownie ze milosc istnieje i tak trzymac!! czy sa jeszcze jakies dziewczyny mieszkające w Irlandii? pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Farbkaka
Hey, ja tez wybieram sie do Irlandii, do mojego Faceta =) nie powiem mam stracha, rzucam wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanawpolakuirlandzkim
hej Farbkaka czemu masz stracha? no i czemu rzucasz wszystko? ja nie rzucam,nie palę za sobą mostó,mam wrazie czego do czego wrócić. TY tez nie pal.ja tu zostawiam mieszkanie 3pokojowe ktore wynajmę wiec jakby nie było to tez bedzie kasa mi szła,poza tym tu nie widze perspektyw no a skoro ON tam to i ja tez chcę byc TAM. ale nie tak,zeby rzucac wszystko. jesli masz cos do zakonczenia np studia to nie rzucaj tego tylko dokoncz i wtedy wyjedz z lepszymi mozliwosciami. pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizaczeqqq
hey dziewczyny, fajny topik. Polki to fajne kobitki, wiele osób za granicą z różnych państw nas chwili za nasz romantyzm:).... o złych opiniach nie ma sensu rozmawiać:) Ja co prawda jade do Irlandii, ale do byłego. Moja miłość siedzi w Szwecji, ale niestety jest to jednostronna sympatia gdyż on chce jechać w podróż dookoła świata. Szkoda, ale co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farbkak
Hey:) nie pale mostow, zawsze mam gdzie wrocic, ale chodzi mi bardziej o kontakt ze znajomymi, srodowisko:/ wiesz, pewnie jak kiedys tu wrocicmy, kontakty sie urwa... heh, najdalej gdzie bylam to gory i morze, wiec tylko takie mam obawy, ci ludzie, inne obyczaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto powiedzial ze dla milosci
rzucilam wszystko dla mojego Anglika :) niby nie pali sie za soba mostow, ale do czego potem wracac? praca nie bedzie czekala, owszem jak masz mieszkanie to ok, grupa znajomych tez sie troche zmniejsza itd itd ja nie zamierzam wracac, nie mialabym do czego nawet. jest nam razem :) moj chlopak bardzo docenia fakt, ze to ja do niego przyjechalam. Polki sa fajne :) Anglicy i reszta, szczegolnie faceci, nas lubia, jestesmy wesole, nieco z rezerwa podchodzimy do wszystkiego, ladne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanawpolakuirlandzkim
hej dziweczyny! jasne,ze fajny topik bo tyle teraz zwiazkow na odległosc albo wlasnie takich ze ktos do kogos jedzie aby byc Nim... elizaczeqqq jedziesz do byłego to ciekawe a po co ams się za toego szweda brac skoro on nei docenia i interesują go bardziej podroze,rzuc go i badz szczesliwa z kims kto Cię doceni;] kurcze jak bede leciec to moze się w ktorąś z was umowie i bedziemy leciec tym samym samolotem,zawsze to razniej;] farbkak to racja,ze rzuca się tak wlasciwie rodzine i bliskich a potem te kontakty się urywają to fakt ale nawet niewyjezdzając tez tak moze się stac,ludzie zakladają rodziny rodza dzieci i kontakty tez się urywają nie boj się ze to inni ludzie skoro ufasz swojemu to nie zastanawiaj się;] kto powiedzial ze dla milosci pewnie ze POlki sa fajne,sa najfajniejsze;] ja poznalam paru "obcych"np Niemców czy Szwedów i kazdy z nich twierdził ze POlki sa najlepsze ze nawet ich kobiety nie sa takie ladne i fajne jak POlki i duzo z nuch chciałoby miec zone POlkę pozdrawiam dziewczyny i piszcie swoje doswiadczenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewno ze nie jest rozowo. ale gdzie jest chyba wszedzie tam gdzie nas nie ma. to prawda naj nizsza stawka 7,65 ale za tylke spokojnie wyzyjesz. nie bedziesz odlicza i plakac w poduche tymbardziej ze bedzie was dwoch do spolki. niekt nie powedzial ze bedzie jak paczek w masle... na poczatku moze jak paczek... a maslo dojdzie pozniej :) powodzenia i moze sie kiedys spotkamy :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stawka juz od miesiaca jest taka jak wczesniej czyli 8.65.Ale nawet jadac z milosci musisz znac angielski bo siedzac w domu i czekajac az chlopak wroci z pracy na pewno sie go nie nauczysz.Sklepy sa raczej samoobslugowe wiec specjalnie angielskiego nie uslyszysz.O prace nie jest latwo, wiec jesli nie bedziesz pracowac to nie odlozysz sobie skladek prsi takiego zabezpieczenia na pozniej, z tych skladek oplacane jest np twoje bezrobocie po 2 i pol roku pracy.Jesli nie bedziesz pracowac a twoj chlopak w miedzyczasie cie zostawi to zostaniesz z niczym.Ja ci radze tak milosc miloscia ale zabezpiecz sie jesli rzeczywiscie przyjedziesz.I jeszcze jedna rada, nie zamykaj sie w srodowisku Polakow, wtedy na 100 procent angielskiego sie nie nauczysz.Zmienily sie przepisy dotyczace rezydentury musisz byc tutaj 3 lata, by miec jakies dodatki, chyba ze wyjdziesz za maz a maz bedzie mial odpowiednia ilosc prsi to ty bedziesz tez miala np macierzynski nawet jesli nie pracowalabys tu nigdy.Jesli maz ma niskie dochody moze dostac dodatek na ciebie.Mysl tez o swoim interesie bo mimo ze z chlopakiem to jednak bedziesz zdana na siebie.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanawpolakuirlandzkim
offerma czemu tak uwazasz? Coralick dzieki,moze kiedys się spotkamy;] dammar14 dzieki za obszerne informacje,moj pracuje w przemysle i jest po studiach wiec dosyc duzo zarabia,i pewnie,masz racje ze milosc miloscią ale zabezpieczyc się warto,wiec jak mam się zabezpieczyc? w sumie ejzyka slabo znam ale ebde się uczyc,nie zamkne sie w srodowisku POlakow,bede zagadywac tez do tubulców.chcialabym troche popracowac i miec jakies zabezpieczenie, nie chce polegac tylko na nim, bo to by było najgłupsze co moglabym zrobić. napisz,prosze co powinnam zrobic? dzeki z góry;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corkowianka
przestancie martwic dziewczyne swoimi pesymistycznymi opowiesciami jak to w Eire jest zle. Praca za 7.60? nie znam ani jednej osoby, ktora by zarabiala tak smieszne pieniadze.... jesli jedziesz do chlopaka i jestes pewna swojej decyzji to nie zadawaj pytan na kafeterii . Polacy na obczyznie palaja do siebie nienawiscia i sa przepelnieni jadem, chcesz podaj email chetnie odpowiem na Twoje pytania... glowa do gory. Kto nie probuje ten przegrywa swoje zycie....!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polska to galaktyka dla Irlandii jeśli chodzi o infrastrukturę, funkcjonowanie kraju i urzędów, stanu higieny, wyglądu miast, dróg, naszej kuchni i światopogladu mieszkańców. Irlandia nie ma praktycznie nic swojego poza Guinesem i whisky, no ale przy tym spożyciu alkoholu to trudno sie dziwić. Cokolwiek mają to pochodzi od Brytyjczyków. Naród Irlandzki tak naprawdę przeskoczył kilka epok, tutaj nie było żadnego rozwoju sztuki, przemysłu, technologii, głownie wypasano tu krowy i hodowano ziemniaki (które nawiasem mówiąc są paskudne, wodniste- nawet ziemniaka porządnego Irlandczycy nie potrafią wyhodować) Zresztą czego sie spodziewać po narodzie pochodzącym od ludów plemiennych, wędrownych (Celtów), którzy nawet nie wykształcili pisma, tylko smigali po zaroslach i gajach we wiankach na głowie. Jedynym plusem Irlandii jest po prostu możliwośc zarobienia większej ilosci pieniędzy i to wszystko. Poza kasą nie ma tu NIC. Mnie szokuje: 1. Wszechobecny grzyb w domach -brak kratek wentylacyjnych powoduje że np. w łazience po prysznicu woda leje sie po ścianach. 2. Irlandzka budowlana mysl techniczna w myśl której na naszym osiedlu nie sposób otworzyć okna, można jedynie uchylić węższą częśc na około 20 cm. Zasnatawiam się co byłoby w przypadku pożaru. No, ale pewnie w Irlandii cos takiego jak inspekcja p.poż nie istnieje. 3. Dwa krany - pamiątka od Brytyjczyków. 4. Stan higieny - większość tubylców śmierdzi starym brudem. 5. Brak Sanepidu 6. Przyjmowanie do pracy przy żywności (kuchnia, katering, kelnerstwo) KAŻDEGO, bez badań - przy tym stanie higieny az strach pomyśleć ile pasożytów śmiga w kanapkach. 7. Bajzel w urzędach (np. w Taxie panie nie są w stanie sprawdzić czegokolwiek, nikt nic nie wie) 8.Straszna służba zdrowia (30% lekarzy nie myje rąk - to dane podane przez IRISH TIMES, a więc nie Polska złośliwość, na Izbie przyjęć normalką jest kilkunastogodzinny czas oczekiwania, katolickie prawo które nie pozwala dokonac aborcji nawet gdy życie matki jest zagrożone -niedawny przykład Savidy ze szpitala w Galway) 9. Tradycyjna kuchnia Irlandzka to co? Głownie potrawy jedzone przez Brytyjczyków lata temu, bezsmakowy fast food albo glutowate "stews", równiez w spadku po Imperium. 10. Pogoda - cały rok ciemno i szaro, wcale nie zielono-deszcz pada dosłownie poziomo i wali po twarzy. Zimno, przy tej wilgotności temperatura odczuwalna jest o wiele niższa niż rzeczywista pokazywana na termometrze. Ciemnie, skłębione chmury wisza tuz nad głową, człowiek ma wrażenie, że chodzi po lochach. Śródziemie i tyle Przestańmy mnożyć mity o cudowności tego kraju, który jest tak naprawdę peryferią Europy, o poziomie intelektualnym jego mieszkanców nie wspomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość captainslow
Ten gosc co powyzej sie wypowiedzial to chyba jakis skonczony frustrat. Irlandia nie ma zadnego dorobku artystycznego pisze ten ktos. Drogi gosciu - jeden przyklad poszperaj sobie informacji na temat Irlandzkich laureatow nobla w literaturze. Mieszkam tu dokladnie 9 lat, 7 razy sie przeprowadzalem, jedynym grzybem byly pieczarki w lodowce i suszone prawdziwki na bigos w szafce. Od 3.5 roku jestem na swoim i tez grzyba nie widzialem. No ale jak ktos jest niemadry to grzyba sobie wyhoduje. Moje okna otwieraja sie normalnie. Jak mieszkasz w 10 w szopie na narzedzia to nie spodziewaj sie fajerwerkow.... Ja mam zwyczajne europejskie krany. Niech zgadne pracujesz na farmie za 8.65 ze scumbagami i sie dziwisz ze ci smierdzi? Ja pracuje w biurze, z oficjalnym dress codem, jedyne co smierdzi to niektore perfumy. Odpowiednik sanepidu jest wyguglaj sobie . Ksiazeczka zdrowia ? To relikt prlu, nikomu to niepotrzebne. Urzedy w irlandii? Cudowne sa. Firme otwieram w 20 min przez internet i kosztuje to 20 euro. Wyobrazacie sobie cos takiego w pl? Sluzba zdrowia? Z racji mojej przypadlosci raz na poltora roku spedzam kilka dni w szpitalu. Fakt kolejka na poczekalni dluga, ale przynajmniej pacjenci sa przyjmowani ( patrz przyklad 18 letniej darii z bydgoszczy, dla ktorej nie bylo miejsca w 8 szpitalach i dziewczyna zmarla) Dodatkowo lekarze sa trzezwi, co w Polsce nie zawsze sie zdarza.... Kuchnia irlandzka fakt nienajlepsza, ale w polsce nie uswiadczysz tylu dobrych knajp co tutaj. Indyjska japonska wloska amerykanska polska slowacka francuska chinska itd itd do wyboru do koloru. Pogoda- kocham irlandie za pogode. W pl w sezonie moj nos umieral . Alergicy wiedza co mam na mysli. Tutaj blogi spokoj a chusteczki uzywam jedynie do wycierania ust po dobrym posilku. Na zakonczenie dodam iz irlandia pozwolila mi nabrac doswiadczenia zawodowego w najlepszych firmach swiata ktore w polsce stoja na szczycie listy marzen. Jak ktos kumaty to potrafi sie tutaj ustawic , dochod mojej rodziny przekracza sporo srednia irlandzka stac mnie na spokojne w miare dostatnie zycie. I ten luz. Tu nikomu sie nie spieszy i nie ma nad toba szefa faszysty z pejczem. Na kasie mozna wyciagnac ok 1400 euro miesiecznie. Ksiegowa uczaca sie moze liczyc na ok 2000 euro. Wykwalifikowana Acca moze dostac na reke 3500 euro. Informatyk sieciowiec na poczatku kariery ok1900 euro. Z doswiadczeniem kilkuletnim spokojnie wyciagnie z 5 tys euro na reke , pensja rosnieboczywiscie w miare zdobywania nowego doswiadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodzę do szkoły uczę się angielskiego szkoła jest darmowa 2 razy w tyg mało ale warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×