Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wojciech

Kolizja drogowa w UK

Polecane posty

Gość Wojciech

Pech chcial, mialem dzis wypadek. Stluczke, z mojej winy. Pierwszy raz w moim zyciu! Do tej pory jezdzilem po UK polskim autem, 10 dni temu przesiadlem sie na angielskie. Mam wszystkie oplaty, ubezpieczenie itd. Nie wzywalismy policji. Spisalismy nasze dane i numery polis ubezpieczeniowych. Zrobilem zdjecia samochodu, ktory uszkodzilem (zderzak tylko). No i dobra, co dalej? Co ja mam robic teraz? czekac na akcje? Bede musial cos placic ze swojej kieszeni czy tylko ubezpieczenie to pokrywa? Ja nie mam pojecia, glupi jestem zupelnie :( Czy mam siedziec w domu i bac sie, ze cos mnie zlego spotka? Wsadza mnie? Nie wyplace sie? Dopadna mnie koledzy Pakistana, ktoremu wjechalem w tylek? Mili byli, zwlaszcza dla mojej narzeczonej... Heh. Zwariuje chyba. HELP!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elokwencja
moim zdaniem poinformowanie policji to pierwsza sprawa, tylko jak im teraz wytlumaczyc ze zbiegles z miejsca wypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani za kolkiem
jesli wjechales mu w tylek to jego szczescie.... bedzie teraz chodzil po lekarzach , mowil ze plecy go bola itp itd, pozniej dostanie ladne odszkodowanie, a ty.... musisz powiadomic swoje ubezpieczenie, i im o stluczce powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech
Zbieglem z miejsca wypadku? Hehehe a kto ci takich glupot nakladl ? :D Chyba mimo elokwencji nie doczytales/as... Zwykla stluczka to byla. Poinformowalem swojego ubezpieczyciela. Pakistan dzwoni do mnie od rana, ze chce 1000 funtow za naprawde zderzaka. Nowy zderzak kosztuje ok 40 f hehe. Bardzo sie mna dobrze zajeli w ubezpieczalni. Zrobil CLAIM i kaZali sie nie martwic, widzac jak moja narzeczona lzy roni :) Zobaczymy, co bedzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no popatrz a ja myslalam
ze do ubezpieczyciela to sie dzwoni a nie chodzi.... ciekawe jak oni dojrzeli te lzy narzeczonej hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no popatrz a ja myslalam
zreszta jezeli nie zmyslasz to Twoje ubezpieczenie pokryje koszty naprawy poszkodowanego, a Tobie podniosa oplate za ubezpieczenie i juz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech
Troche za stary jestem na zmyslanie. Co do podniesienia kosztow, to okazuje sie, ze owszem. Ale nie teraz, tylko jak skonczy mi sie obecny okres ubezpieczenia. Czyli dopiero od przyszlego roku. I mamy sie nie martwic, bo zazwyczaj rozpatruja co sie wyadarzylo i nie traci sie calego bonusu tylko odliczaja rok bezszkodowej jazdy. Moze tak byc, ze ze wzgledu na niewielka szkodliwosc tego wypadku wcale nam kosztow nie podniosa. Bardziej nas martwi ten Pakol... Zeby go plecy nie rozbolały, czy cos... Lzy narzeczonej jak dostrzegli? Chyba nie sa slepi :) a ta mi sie poryczala mi w biurze ubezpieczalni... Emocje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja ja
Jak go plecy rozbola, to pojdzie sprawa tez przez ubezpieczyciela, wiec nie bedziesz musial nic pokrywac z wlasnej kieszenie. Pracowalam w firmie, ktora sie zajmuje uzyskiwaniem odszkodowan po urazach powypadkowych, wiec wiem, ale z reguly jest tak, ze musialoby go bolec ze 3 miesiace, z tym, ze jak jakis doktorek ziomus mu wypisze papiery, ze tak bylo, to moga zalozyc claim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech
No chyba zalozyli claim, bo dostalem zawiadomienie od Solicitora, ze poszli do szpitala i lekarze im wydali obdukcje i maja cos z kregoslupami. 3 osoby. Zadaja ode mnie po 15 tys f. odszkodowania. Solicitor pisze, ze jak ja sie do niego nie zglosze, to on wyciagnie notatke z policji, co sie stalo. Tylko, ze na miejscu nie bylo policji :| Mam sie juz wieszac? Czy spierniczac stad? Jezu drogi, pieprzone talibany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani za kolkiem
to normalne , jak pisalam wczesniej tak sie stalo, mojego faceta hindusica w tyl trzepla i teraz on do lekarza chodzi i bedzie sie staral o odszkodowanie. To chyba najgorsze co moze byc, wjechac komus na dupe....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojciech idz do prawnika i skontaktujcie sie z ubezpieczycielem jesli nie masz kasy na prawnika CAB powinien pomoc - maja darmpwych jesli trzeba jak jestes ubezpieczony to teoretycznie towarzystwo ubezpieczeniowe ma placic nie ty - spoko juz oni zrobia wszystko zeby wrednym pakolom nie zaplacic - nie daj sie:) szkoda ze nie wezwales policji, ale rozumiem dlaczego skoro maly wypadek i goscie byli mili, na szczescie masz zdjecia. byli jacys swiadkowie? jesli tak to czy jest mozliwosc skontaktowania sie z nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech
Swiadkowie... hehe. Byly z gosciem 2 laski w aucie, potem nagle podjechalo inne auto, zabralo gdzies te laski, a zostalo z 10 pakoli nie wiadomo skad. Wiec pewnie swiadkowie sie znajda. Jego. Zaraz przyleciala moja dziewczyna, kuzyn i kolega i porobili fotki. Nie chcieli wzywac policji. Wydaje mi sie, ze ubezpieczenie nie bylo na tego goscia tylko na brata jego, bo inne imie jest w pozwie, niz mi podal :-/ Jak ubezpieczycielowi opowiedzialem to od razu pokiwał glowa, widac ze kombinowane. Kolega Anglik nam duzo doradza. Taki tutejszy przyjaciel. Jakos damy rade, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widac ze kombiniwane ale jestem pewna ze dacie rade nie dac sie oszustom! dobrze ze byla dziewczyna i kuzyni to juz swiadkowie sa, no i zdjecia a jak ubezpieczenie na tego kogos innego to moze ten co kierowal kierowal nielegalnie? macie to jakos na zdjeciach? powodzenia ! bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech
No wlasnie mamy tylko zdjecia samochodu. I jego dane na kartce spisane przez niego, a na pozwie jest inne imie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dane na kartce tez sie przydadza (zawsze mozna powolac grafologa:) o ile to nie on, bo moze ma inne imie ktorego uzywa a inne oficjalne:) tak czy inaczej bym sie nie martwila , towarzystwo ubezpieczeniowe to zalatwi spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech
Juz zanioslem do nich wszystkie papiery. Tez kazali sie nie martwic. Mimo wszystko jest niepokoj... Dziekuje siobhan :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma za co :) i nie martw sie na zapas, bedzie dobrze:) i informuj na biezaco co i jak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprezynka
poszukaj u siebie w miescie biura adviceguide niestety nie wkleje linka bo nie potrafie(eh) ale to jest biuro ,ktore zajmuje sie poradami w roznych dziedzinach ,za darmo i podobno kazdym przypadkiem zajmuja sie inywidualnie.warto zagladac na ta strone ja szukalam informacji o prawie pracy duzo ciekawostek sie dowiedzalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprezynka
tam jest taka tabelka z roznymi kategoriami.znajdz YOUR DAILY LIFE -pozniej TRAVEL-poznejTRAFFIC ACCIDENT napewno cos tam znajdzesz poczytaj sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggii2603
Hej mialam dzisiaj stluczke na skrzyzowaniu rownorzednym. Z mojej winy. Bylam na skrzyzowaniu. Chcialam jechac prosto z mojej lewej kierowca mrugnal mi swiatlami ze mnie puszcza wyjechalam i walnelam w samochod z prawiej bo przyspieszyl. Mialam ograniczona widocznosc bo samochod obok chcial jechac w prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggii2603
Czy jako dopisana do ubezpieczenia jako 2 kierowca poleca wszystkie znizki? A koszty naprawy pokryje ubezpieczalnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, stracicie znizki. Jesli uszkodzenie nie bylo zbyt powazne to mozna sie zawsze sprobowac dogadac z poszkodowanym i zaproponowac naprawe na wlasny koszt, zamiast zalatwiac przez ubezpieczalnie. Ale tu sie trzeba dokladnie zastanowic co sie bardziej oplaca i przede wszystkim uwazac zeby nie dac sie naciagnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze w takiej sytuacji wzywa się policję, bo na pewno ewentualny mandat, jaki ci mogą wręczyć to pikuś w porównaniu co ci może grozić, jeśli tego nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do posta powyzej: w przypadku zwyklej stluczki, pod warunkiem ze nikomu nic sie nie stalo nie wzywa sie policji. Wyjatkiem jest sytuacja, w ktorej uczestnicy zdarzenia nie potrafia sami dojsc do porozumienia odnosnie tego kto jest winny. Wtedy o winie rozstrzyga policja. W kazdym innym przypadku kierowcy wymieniaja miedzy soba numery ubezpieczenia i poszkodowany sam zglasza sprawe do swojej firmy ubezpieczeniowej. Tu policja nie jest do niczego potrzebna. Gdyby policja byla wzywana do kazdej stluczki to nie mialaby sie czasu zajmowac juz niczym innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×