Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

To niech teraz Ci co mowia ze w Polsce tak tanio a w UK drogo napisza, jakie

Polecane posty

Gość gość

super urlopy mieli w tym roku :) niech zgadne - Baltyk?? :) my (maz, dziecko i ja) mieszkamy w srodkowej Anglii, bylismy w ciagu ostatnich 12 miesiecy w: Faro, Portugalia Bergen, Norwegia Polska - ale tego nie licze i w pazdzierniku czeka nasTuryn Milan i Wenecja - Wlochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to wam się bardzo dobrze powodzi. W PL moglibyście pojechać raz w roku na wakacje jeżeli w ogóle byście gdzieś pojechali. Większość Polaków siedzi w domu w wakacje albo jadą do rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mieszkam w Anglii, pracuje na pol etatu, bylam na urlopie w Grecji i nie byl to problem finansowy. Nie licze roznych weekendow w fajnych miejscach, bo to normalne. Urlop to tez nie wielkie halo, po prostu z biezacej pensji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty swinio gdzie jeździsz na wakacje? Na Majorke buehahahahahaha. Co to kurna jest? Wycieczka za 1500 zeta? Wielkie mi halo. Masz swinio własny dom z piękną działka? Nie masz swinio, bo cię nie stać. Każdy głupi może jeździć na wycieczki swinio. Co to kurfa za osiągnięcie? Liz jaja swinio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany ten debil znowu od rzeczy cos bredzi bez czytania ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, na wakacje zaczęłam jeździć dopiero jak się z PL wyprowadziłam. Jeżdzimy w różne miejsca, ale jednak najbardziej lubię posiedzieć pod parasolem na podwórku u mamy. Zjeść kiełbe z gryla i napić sie perły. I jakbym miała oszczędności dosyć, już dawno byłabym w PL z powrotem. Tęsknię za krajem i chociaż żyje mi się łatwiej w Uk to nie mam z bycia tutaj satysfakcji. Czuję się jak intruz, który musi się na każdym kroku ze swej obecności usprawiedliwiać. Pracy nie mam złej, ale poniżej kwalifikacji i zupełnie nie po drodze z wykształceniem. Chcę do domu, w d***e mam wakacje na Arubie. Jeszcze kilka lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wróciłem do PL i pomimo że mam kasę i nie muszę w PL pracować miałem po roku dość. To jest w dalszym ciągu nienormalny kraj i niech się wam nie wydaje że tam coś się zmieniło. Mam zbyt piękne życie w Szwecji żebym zamienił je na życie w PL. Ale to ocena indywidualna. Wydaje mi się że nie ma po co wracać. W końcu jak długo można chodzić naokoło Rynku Krakowskiego delektując się wspomnieniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czestosc jezdzenia za granice jest miernikiem dobrobytu?:D woow:D napisz moze czy w uk masz jazdy quadem po lesie mazury termy podhalanskie kulig i grill z piekna dzialka swinio? Hahahaha! Kocham cie PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
All inclusive wycieczki, masz sie czym chwalic biedna polska emigracjo w UK :D Ja tez tam mieszkam, ale wracam do Polski, poniewaz w Polsce mialam lepiej niz w UK, tzn. ta sama kasa, ale nikt mnie nienawidzi bo jestem z Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie wszyscy cie nienawidza w Polsce- nikt tak Polaka nie nienawidzi jak inny Polak. Dlatego ludzie uciekaja. Bo kraj jest pelen takich jak ty co tylko jad w sobie maja. Z Polski ucieklem nie przez kase ale aby zdystansowac sie od Polskiej mentalnosci. Zawisci, nietolerancji, jadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do kolegi powyżej Mąż mi również powtarza, że karmię się wspomnieniami (i złudzeniami). Że tak mi miło w Polsce, bo jestem na wakacjach i nie muszę użerać się z urzędami, pracodawcą i 2zł nie robi mi różnicy, bo jestem pańcia zza granicy:D A jak wrócimy, to łupnie mnie tak, że zaraz przypomnę sobię, po co wyjechałam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest prawda! I proszę Cię przestań mówić, że Polak Polakowi wilkiem, bo to bzdura. Są ludzie zawistni i szczodrzy. Wszędzie jest tak samo i jeśli masz choć trochę zdolości do obserwacji, to zauważysz, że Twój sukces ucieszy tylko rodzinę i przyjaciół. A cała reszta to wilki... Głodne, bądź syte, ale wilki i nie ma znaczenia, czy jesteś w Polsce, czy w Anglii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie. Wszedziejest tak samo. Ale chodzi o to ze ten duren co wykrzykuje "kocham Cie Polsko" twierdzi ze w Polsce smai kumple i jest cudownie. A nie jest- jest tak samo jak wszedzie. A ludzie wyjezdzaja nie dla kasy, ale z innych powodow. Ja tez wyjechalem nie za pieniedzmi. Bo zarobkowe wyjazdy sa bez sensu i po nich rodza sie falszywi zawistni i wulgarni pseudo- patrioci ktorzy nienawidza ze ich tak nazwe, prawdziwych emigrantow- ludzi ktorzy wyjechali bo chcieli sie osiedlic a nie dorobic. I ci nawieksi krzykacze to ludzie z Polski ktorzy troche zarobili, wrocili, dalej im sie w Polsce nie podoba ale za granica tez bylo be wiec naskakuja na nas- tych ktorzy tu przyjechali z wyboru, nie przymusu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja wyjechałam tylko i wyłącznie z powodów zarobkowych...:( Nie mogłam w PL znaleźć porządnej pracy. Studia skończyłam , staż odrobiłam, a pracy niet... Fabryka - świątek, piątek, na telefon, góra 1200zł. I ciesz się, bo chętnych stu na twoje miejsce. Stwierdziłam, że jak już mają mną pomiatać, to chociaż za dobre pieniądze. I tak się zaczęła moja zagraniczna kariera:) Od kelnerki do dżeneral menedżerki:D Dobrze zarabiam, ale nie na tyle, żeby wystartować w Polsce bez kredytu. A propos- kto chce w Polsce powrotu emigrantów? Na pewno nie władza. Cicho sza, niech harują za granicą i pompują kasę. Lepiej, żeby nie wracali, to by była katastrofa! Wyobraźcie sobie-dwa i pół miliona luda hip hip hura wracamy:D Na wszelki wypadek niech żaden bank im nie oferuje najskromniejszej hipoteki, nic, jak już wyjechali to won, witamy ewentualnie na wakacje:D Ale ja i tak wrócę, dom postawię za gotówkę, a nad domem transparent 'jechać PiS'! Ale po sprawiedliwości powiem, że gdyby Po była u władzy, to ich też jechać. Jedno i to samo gówno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawde on wykrzykuje. Impreza Andrzejkowa w PL w mieście, z czterema daniami i 7 przystawkami, oraz noclegiem kosztuje 20 funtów, a ile u was w Jukeju kosztuje sam nocleg w hotelu, dopomyje? Ja za czynsz z rachunkami płace 120 funtów, a ile wy płacicie za rachunki ? Ja w mojej kochanej PL, za aparat ortodontyczny płace 800 funtów, a ile wy płacicie w uka? W mojej kochanej PL, piękny, nowiutki dom z działka porośnięta tujami, kosztuje 60 tys funtów, a ile kosztuje domopodobna, zagrzybiona rudera z dykty w Jukeju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komu i co chcesz udowodnić? Każdy tu polskie realia zna, więc po co mi p********z o tujach hujach mujach, jak dobrze wiem, czym Matka Polsa pachnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świnie ja juz ponad rok w PL, tak mnie straszyliscie powrotem i co? lizać jaja pokraki? Żyje na wyższym poziomie niż wy śmiecie. Zima narty, latem zaglowka na Mazurach, codziennie dzieje się coś innego. Nawet przestałem juz tak często odwiedzać to nieszczęsne forum, pełne przegranych ludzi z ukowskiego zmywaka. Kocham Cię PL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka, że w Polsce władza tak ludzi ru/cha, że ledwie łażą. I g****o mnie obchodzi Twój kajak na wigrach. Ja chcę żyć, ŻYĆ a nie kombinować, czy jak mi dziecko zachoruje to mnie z pracy nie wypier...olą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w środkowej Polsce w mieście Warszawa. W ciągu ostatnich 12 miesięcy bylismy: - październik weekend Paryż - okres świąteczny Zakopane - luty Alpy francuskie - wiellanoc Wenecja i wiedeń - Czerwiec Madera plus - babski weekend (4 dni) w Bułgarii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nie zauważyliście jak zmienił się rynek pracy w Polsce. Teraz to pracownik dyktuje warunki. Ja osobiście zostałam ściągnięte do innej firmy i dostałam 1500 PLN więcej plus samochód. Natomiast w Anglii zabijaja Polaków. Nie mówię tego złośliwie bo sama żyłam na emigracji przez pewien czas i różnice się zacierają szczególnie jak jesteś obrotna to w Polsce można żyć całkiem fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rynek pracy się zmienił ale na niekorzyść. Coraz trudniej znaleść pracę a pensje stoją w miejscu. To co zarabiamy to w dalszym ciągu jedna piątą albo jeszcze mniej z tego co zarabiają na zachodzie. Nie dziwię się ludziom że wyjeżdżają. Tutaj nigdy nic się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym była młodsza to bym momentalnie wyjechała z PL. Boże! Gdzie ja miałam rozum jak nie skorzystam z możliwości wyjazdu po stanie wojennym. Dziś jest już niestety za późno. Ludzie, zmykajcie stąd co sił w nogach, bo każdy dzień tutaj to dzień bezpowrotnie stracony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież gdzie nie spojrzysz są ogłoszenia o pracę. Ja co prawda jestem pracodawca i kiedyś na ogłoszenie odpowiadało kilkaset osób, teraz 2-3. Strasznie się zmieniło pod tym względem. Może dlatego ze mieszkam w dużym mieście, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na emigracji od 6 lat, nie w UK, ale w Niemczech. Mam 2 dzieci (nawiasem mówiąc,w Polsce w życiu nie byłoby mnie stać na dwójkę dzieci). Odnośnie pracy...hm...no więc te 6 lat temu,szukałam pracy ,było mi obojętne,czy to będzie kelnerka, czy barmanka,czy kasjerka...wtedy było mi wszystko jedno,bo po prostu brakowało kasy,mąż zapieprzał 14 godzin dziennie,bywało,że i w weekendy,a i tak ledwo wiązaliśmy koniec z końcem. Stawki,jakie mi oferowano oscylowały między 5 a 7 zł/h (gastronomia), tudzież 1400 zł na kasie ,ale pełny etat,niby grafik był,ale zastrzegli,że mogą w każdej chwili zmienić zdanie i ściągnąć mnie do pracy. A na to nie mogłam sobie pozwolić mając roczne dziecko i praktycznie żadnej pomocy z zewnątrz. No i już nie wspominam,że ,oprócz kasy, proponowano mi pracę na czarno,tudzież na umowę zlecenie, żadnego ubezpieczenia, nic, możliwość zwolnienia mnie w każdej chwili...No rzeczywiście,bardzo stabilnie się czułam. W końcu nie wytrzymaliśmy, po dniu próbnym w restauracji,gdzie biegałam 13 godzin ,miało mi zostać wypłacone wynagrodzenie...usłyszałam od "menadżżżżerki" ze śmiechem,że nikomu nie będą płacić za dni próbne,mogę sobie ewentualnie nalać piwo na koszt firmy,a oni po kilku dniach jak będę przychodzić powiedzą mi,czy mnie zatrudniają. Umowa była inna,przez telefon zapewniano mnie,że pieniądze mi zapłacą czy zostanę z nimi,czy też nie,no ale wiadomo...czego się nie robi,żeby pozyskać darmowego pracownika. Nawet nie miałam siły się z nimi kłócić; kilka tygodni później spakowaliśmy się i wyjechaliśmy za granicę. Początki były ciężkie,ale liczyliśmy się z tym. Przynajmniej nie musiałam chodzić z kalkulatorem po sklepie ani obawiać się czy starczy mi na lekarstwa dla dziecka... (na szczęście tu są za darmo). Żeby nie było,uwielbiam Polskę,polskie jedzenie, polską kulturę i obyczaje,tęsknię czasem...ale mi wystarczy 2-3 tygodnie urlopu. I tyle. Dla mnie jednak nie jest to kraj do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zyc w UK to wyrok na wiecznia drozyzne fatalne zarcie i wyłudzanie benefitow przez 99% polaczkow . No chyba że jesteś ku/rwa, złodziej czy ksiądz dobrodziej. Wtedy żyjesz godnie w uk. Możesz również być politykiem jak cameron co rozwałił uk. Podatnicy zapłacą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo na gooowniane prace nigdy nie było i dalej nie ma popytu. Ale spróbuj znaleść pracę za 3.000/netto i wzwyż. Kosmiczne wymagania i konkurencja a to przecież dziś marne wynagrodzenie. Tyle to na zachodzie zarabia się w tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W PL pensje sa dostosowane do cen. Chcecie pensje w PL takie jak w uk to ceny 4x w gore. Bo z czegos trzeba pracownikom zaplacic cwelu. Gnij w uk z tatrą na dachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.22 Nigdy sie nie jest za startm. To tylko stan umyslu. Uciekaj i zacznij nowe zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.10 Ale bredbia. Ceny prawie takie jak w UK tylko place 4 razy nizsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie cztery tylko conajmniej sześć do piętnastu razy niższe. Zależy od zawodu jaki wykonujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×