Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawa :)))

Zarobki i realia życia w Londynie

Polecane posty

Gość Ciekawa :)))

Czy zarobki rzędu 2500 dla mężczyzny i 900 dla kobiety netto miesięcznie to dobre zarobki na życie w Londynie? Na wynajem mieszkania, opłacenie rachunków, jedzenia, samochodu, biletu, jakieś przyjemności [kino, ciuch, kosmetyk itd.] od czasu do czasu itd.? Proszę nie piszcie mi, że ludzie mają mnie i jakoś żyją, bo oo tym wiem :) A i wiem też, że Londyn do tanich miast niestety nie należy, a chcielibyśmy jakoś normalnie żyć, a nie wegetować :/ Proszę o poważne odpowiedzi. Z góry dziękuję. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość df;lghjldfkj
ciekawosc pierwsz stopien do piekla haaahaha .dlaczego pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ciekawa:)
Hm...Ja z moim partnerem zarabiamy łącznie w granicach 3400-3500 funtów miesięcznie. Wydatki są następujące: rachunki gdzieś ok.400-500 funtów na miesiąc, jednopokojowe mieszkanie 900 funtów miesięcznie, jedzenie, chemia + czasem jedzenie, kawa na miesicie w granicach 600-700 funtów, mój bilet do pracy prawie 140 funtów, utrzymanie samochodu czyli paliwo i ubezpieczenie miesięcznie około 300-350 funtów, do tego też czasem zdarza się, że trzeba coś naprawić w tym samochodzie, więc dodatkowy koszt, coś kupić do mieszkania od czasu do czasu, gdzieś wyjść, kupić jakiś nowy ciuszek, kosmetyk - no po prostu coś dla siebie, a nie tylko same opłaty - tak około 400-500 na miesiąc, więc jak widać nie jest tanio, niestety :( Ale z naszymi dochodami stać nas na życie, jeszcze jesteśmy w stanie parę groszy [ze 300-400] odłożyć co miesiąc, a czasem więcej, jak mamy dodatkową pracę bądź nadgodziny. Szału nie ma, ale też nie biedujemy! Z takimi zarobkami o jakie pytasz jest jak najbardziej ok :] Nawet w Londynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej Ciekawa
My mamy mniej wiecej tyle samo ile Ty bys miala (ja zarabiam 1700 a moj maz 2000 miesiecznie) i powiem Ci, ze szalu nie ma (zwlaszcza jesli mamy jakis extra wydatek, np wyjazd do Polski, albo electricity bill). Wynajmujemy mieszkanie za 1000 funtow, do tego dochodza rachunki, bilety do pracy (samochodu nawet nie mamy, bo szybciej sie dojedze metrem do pracy), jedzenie, i tak jakos sie wydaje te pieniadze, bez zadnych specjalnych wydatkow. Czasem dokads wyjdziemy ze znajomymi, ale nie za czesto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jijioujuiojo
a kim jest twoj facet z zawodu, ze ma niby zarabiac 2500 netto?? to bardzo duzo jak na swiezego emigranta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa:)
Hm, nie chcialabym za bardzo o tym pisac, no ale jesli juz to mialby pewna prace w firmie budowlanej, pracuje tam jego kolega i brat, no i moj M.juz tam kiedys pracowal...Poza tym on umie doslownie wszystko (wszelkiego rodzaju remonty, prace budowlane, weenatrz, na zewnatrz itd.)Zarobki wiec sa pewne, ale z tego co widze to taka kwota nie jest wcale szalem w Londynie:/ Tak myslalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr
Moze szalu i nie ma i to nie te czasy kiedy po roku pobytu za granica mozna bylo w Polsce dom wybudowac, ale wcale nie jest zle. ozecie na poczatek wynajac studi flat zamiast mieszkania jednopokojowego i na tym zaoszczedzic ok 200 funtow miesiecznie. 500 funtow na miesiac za rachunki to strasznie duzo! Sama wynajmuje mieszkanie w drugiej strefie i bez oszczedzania, z kablowka itp. wydaje 200 funtow mniej! 700 funtow miesiecznie na jedzenie i CZASEM kawa na miescie to tez dosc sporo, oczywiscie zalezy co sie je, ale ja, osoba, ktora lubi dobrze zjesc nie przejadlabym 700 funtow, chyba, ze jadlabym co godzine. Wedlug mnie 2500 Twojego faceta spokojnie wystarczy Wam na utrzymanie, a Twoje 900 bedzie mozna odlozyc, albo czesc przeznaczyc na przyjemnosci. Zalezy jak dlugo chcecie tu byc i co jest celem Waszego wyjazdu. Jesli chodzi tylko o kase, to warto zacisnac pasa i przez kilka miesiecy czy rok pomieszkac w wynajmmowanym pokoju, a nie mieszkaniu, malo wychodzic, jesc taniej i chodzic do pracy jesli to np. tylko kilka przystankow autobusem. jezeli planujecie zostac na dluzej, to na pewno po jakims czasie zmienisz prace na lepsza i bedziesz tez zarabiac wiecej kasy, warto tez wtedy rozpatrzyc mozliwosc rozpoczecia jakiegos niedrogiego kursu na uniwerytecie, ktory w przyszlosci moglby Ci sie przydac, a jako studentka otrzymasz duzo znizek, wlacznie z przejazdami srodkami komunikacji miejskiej. W zaleznosci od tego, gdzie pracujesz mozesz kwalifikowac sie do "Key worker scheme" i byc moze przyslugiwac Ci bedzie o wiele tansze mieszkanie. Mozliwosci tu sa nieskonczone!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjhkhjklkl
a znajmomu w Londynie z budowalnki ma 800-1000 FUNTOW na tydzien :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Eeerrr
No wiesz, każdy ma inne wydatki. My z mężem za jednopokojowe mieszkanie płacimy 900 funtów miesięcznie i to jest zupełnie normalna cena za wynajem w Londynie, a nawet można powiedzieć, że 'tanio', bo za tyle chodzą kawalerki...Na rachunki też idzie dość sporo, sam council tax prawie 150 funtów miesięcznie, 2 telefony prawie 90 funtów, gaz ok.60-120 funtów, prąd ok.50-60 funtów, abonament tv coś ok.15 funtów, kanały kolejne 15 funtów, internet 26 funtów...Ubezpieczenie samochodu też jest niestety w Londynie bardzo drogie, tak samo, jak bilety...I te 400-500 idzie jak nic co miesiąc. Odnośnie jedzenia to za 600 funtów nie ma żadnych rarytasów czy tam za 700, kupujemy w supermarketach i na targach, ale w to wliczam też chemię, pieluchy itd. (mam dziecko) + tak jak wspomniałam jakieś inne wydatki rzędu 400-500 miesięcznie, no i spokojnie wychodzi 3000, a nawet i więcej...Jak się wynajmuje mieszkanie, ma samochód, dzieci, chce się normalnie żyć, to wiadomo, że wydatki są znacznie większe, a tym bardziej w Londynie niż, gdy ma się wynajęty tylko pokój, oszczędza się na wszystkim itd. W Londynie naprawdę jest drogo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ghjhkhjklkl
O matko, poważnie? To ile ona ma na godzinę? Albo ile godzin pracuje? Poza tym te 800-1000 to ma brutto czy netto, bo to jednak spora różnica, no i od takich zarobków to już jest jednak bardzo duży podatek (40%) Mój mąż zarabia 800 funtów brutto na tydzień ' na budowlance' w Londynie, netto do ręki ma 625-627 funtów jakoś tak, no i wcale nie są to jakieś kokosy :] No, ale ja też pracuję, więc narzekać nie można ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr
Oczywiscie, ze Londyn jest drogi, tu nie ma dwoch zdan, szczegolnie jak ma sie dziecko. Mowie tylko, ze jest mozliwe zyc oszczedniej, jesli ktos tu przyjezdza tylko i wylacznie po to, zeby odlozyc jak najwiecej kasy. Komukolwiek, kto ma gwarancje zarobku takiej kasy jak autorka tematu i jej facet radzilabym sie nawet nie zastanawiac, pakowac sie i przylatywac na Wyspy, bo chocby nawet odlozyli tylko 200 funtow misiecznie, to chyba nie kazdy w Polsce odklada 1000 zl co miesiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjhkhjklkl
pracuej caluski dzien ,pracuje w wlsanym zakresie i ma klijentow ze starej pracy.wiec jakie podatki :D:D jak kase ma do reki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Eeerrr
Owszem, my przy takich zarobkach o jakich pisze autorka tego postu i przy naprawdę sporych wydatkach związanych z utrzymaniem jesteśmy jeszcze w stanie co miesiąc odłożyć ;) Dobre i 200-300 funtów co miesiąc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ghjhkhjklkl
Ciekawe...No i zastanawiające, że Ci się chwali ile zarabia, coś kitujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baaarrrbarrra
Moim zdaniem za 2500 miesiecznie na dwoch ciezko sie utrzymac. Za 3400 juz lepiej, choc bez szalenstw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do baaarrrbarrra
Czy mówisz o Londynie? Hm, my wydajemy 3000 funtów co miesiąc i jest naprawdę ok, wszystko popłacone, a i jeszcze mamy kaskę na jakieś inne wydatki prócz tych obowiązkowych. Za 2500 też byśmy przeżyli, ale albo wynajmując z kimś mieszkanie, by zmniejszyć opłaty za czynsz albo jeśli chcielibyśmy mieszkać sami to musielibyśmy sobie odmówić czegoś np.tego kina raz na miesiąc czy tam wyjścia na miast gdzieś itp. Dałoby się, ale nie uważam, żeby to były jakieś fanaberie, każdy jest człowiekiem i coś się nam od życia należy, wiadomo bez przesady, ale sama praca, dom i nic więcej na dłuższą metę są dołujące...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HYTGT
do Ciekawa 900funtów za jednopokojowe mieszkanie ? Szok . Ja mieszkam w Grecji zarabiam mniej bo 900 euro, narzeczony prawie 2tys euro .Mając razem prawie 3 tys nasze wydatki miesieczne sa nastepujące : czynsz 300e /miesiac za mieszkanie 3 pokojowe , nowoczesne, z garażem, kominkiem i wielkim tarasem z widokiem na obrzezach Aten .Jedzenie to 500 e , mamy dwa auta to około 200 e paliwo. Co dwa m-ce prad około 200e- w tym mam elektryczna kuchenke i ogrzewam mieszkanie klimatyzacja , woda co 3 m-ce -30 e , tel.+internet -60e. Wiec zle nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HYTGT
do Ciekawa 900funtów za jednopokojowe mieszkanie ? Szok . Ja mieszkam w Grecji zarabiam mniej bo 900 euro, narzeczony prawie 2tys euro .Mając razem prawie 3 tys nasze wydatki miesieczne sa nastepujące : czynsz 300e /miesiac za mieszkanie 3 pokojowe , nowoczesne, z garażem, kominkiem i wielkim tarasem z widokiem na obrzezach Aten .Jedzenie to 500 e , mamy dwa auta to około 200 e paliwo. Co dwa m-ce prad około 200e- w tym mam elektryczna kuchenke i ogrzewam mieszkanie klimatyzacja , woda co 3 m-ce -30 e , tel.+internet -60e. Wiec zle nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak szczerze to...
900 funtow miesiecznie to NORMALNA cena za 1 pokojowe mieszkanie w Londynie, ale to w jakichs "gorszych" dzielnicach, bo w tych lepszych, blizej centrum badz w samym centrum to mozna miec takie 1 pokojowe mieszkanie, ale za co najmniej 900 na tydzien!!!! Tak, ze ceny powalaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karambellka
Ja place 1000 funtow za 1 bed w 4 zonie plus obowiazkowy 140 council tax co miesiac, a do tego woda i electricity. Wiec 1300 co miesiac za samo mieszkanie (nie liczac innych rachunkow jak tv, internet, telefon itp) to standard. Travelka 100 funtow na miesiac za osobe i to nie liczac zony 1. Obiad w restauracji na 1 osobe od 30 do 200 funtow. Jedzenie ok 50 funtow na osobe (czasem wydajemy 40 funtow w supermarkecie, czasem 60, do tego dochodza codzienne zakupy mleka, chleba czy czegos na lunch). Bilet do kina 8-11 funtow, zalezy od kina. Ogolnie zycie w Londynie jest drogie. Np. jesli chcesz spedzic niedzielny dzien powiedzmy w Hyde Parku, to sam bilet do 1 zony to 16 funtow na 2 osoby. Londyn jest drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HYTGT
karambelika a ile zarabiasz ? tutaj w dobrym kinie za bilet place 7 euro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do karambellka
To prawda...Życie w Londynie jest masakrycznie drogie, a nie każdy dobrze tu zarabia...My mamy mieszkanie za 1500 funtów, gaz i prąd miesięcznie 100 funtów (znaleźliśmy taniego dostawcę), council tax 150 funtów miesięcznie, media (abonament tv, telefony, internet, pakiet kanałów tv) ok.150 funtów mc, komunikacja (samochód, paliwo i bilet dla męża) ok.450-500 funtów, sam bilet męża na strefy 1-3 prawie 140 funtów kosztuje, do tego jedzenie jakieś 600 miesięcznie - to już wraz z chemią i czasem z jakims jedzeniem na mieście (kawa, kanapka, to też tanie nie jest), no i tak z 500 funtów miesięcznie na jakieś 'przyjemności' bądź inne konieczne wydatki (nowy mebel, sprzęt, ubranie dla nas bądź dzieci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrambelllka
Zarabiam 32 tys na rok, mieszkam z chlopakiem, samej nie byloby mnie stac na wynajecie mieszkania, moze ledwo by mnie bylo stac na jakies studio flat, choc te tez potrafia kosztowac tysiac na miesiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HYTGT
karambelka a ile udaje Ci sie odłozyc na miesiac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem. Każdy mówi że życie w Londynie jest drogie i wcale nie zaprzeczam ale porównując je do Polski to jest praktycznie to samo. Pochodzę z okolic Lublina. Niewielkie mieszkanie w Lublinie to koszt ok 1200-1500zł miesięcznie +- rachunki. Jedzenie myślę że dla dwóch osób to też 500 zł minimum. Plus transport i inne wydatki i też nam wychodzi 2500-3000zł. Nie mówiąc o większych miastach typu Warszawa, Kraków. Nie przeliczajmy funtów na złotówki tylko porównajmy. Wychodzi to samo. Wg mnie jednak w Anglii za 1000F kupię w sklepie wiecej niz w Polsce za 1000PLN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja, przeliczanie funtow na zlotowki kompletnie nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arturo77
A ja mieszkam w Krakowie zarabiam 7000 zl ( za wszystkie media mieszkanie prad gaz auto telefon płace ok 1000zl/mc ) mam swoje kochane mieszkanko ,przyjaciół ,rodziców , ważne jestem u siebie , życie ludzie kto był w KRK ten wie , stac mnie na wszystko coweekendowe imprezy na rynku , kina , teatry , baseny , wycieczki bez limitu na muzea brak czasu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gojjjsść
A ja jestem od 8 mc startowalwm jako pomywacz standart teraz jestem chef i menager mam 3200 funta na moesiac gotowka do reki oraz napiwki ok 300 na mc za mieszkanie w 2 strefie place 160 funta za pokon sorry nie pale szamke mam za free mam 22 lata i odkladam ok 3000 funa co miesiac co 4 mc kupuje kawalerke na slasku i puszczam wynajm przy aha i jak tu przyjechalem znalem tylkp f**k off pozdrawiam i da sie nadal jak soe chce po roku pracy w londynie wybudowac dom w polsce a po.nastepnym roku go wykonczyc pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
^^^ A pozniej wstalem o 4:30 zeby dojechac do fabryki na poranna zmiane. Jednak £6.50 to dobra penga jak dla mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:49 a potem sie obudziles

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×