Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KRISTINNA

ZYCIE Z PORTUGALCZYKIEM

Polecane posty

od 5 lat jestem z portugalczykiem i nie wydaje mi sie ze to najlepszy wybor obcocrajowca a wy jakie macie doswiadczenia napiszcie prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Portugalczyk - napewno PRZYSTOJNIAK I TWARDY CHARAKTER - MACHO!!! (OOOOSKULATI...! -jak śpiewała Cembrzyńska :):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MACZO -wlasnie to mi w nim przeszkadzalo , jak ty sobie poradzilas z tym problemem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdadzy nie bylam w zwiazku z portugalczykiem ale slyszalam z opowiadan ze sa tak jak mowicie macho a do tego wielcy egoisci . NASZE polskie walorystyczne wychowanie raczej nie pozwolilo by mi na manipulacje ze strony portugalczykow oni sa dobrzy na budoie ale co do zwiazkow to nie potrafia szanowac kobiet a co za tym idzie zdradzaja sie miedzy soba to jest ich kulturze wiec nie wiem czy z taka osoba mozna stworzyc przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooosj
zdradzaja sie miedzy soba to jest ich kulturze wiec nie wiem czy z taka osoba mozna stworzyc przyszlosc wytlumacz te zdanie bo nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katatonika
oj, zależy ;) znam jednego portugalskiego 'macho', który przy ukochanej kobiecie mięknie absolutnie. nie zdradza, ale jeśli jest sam to strzeżcie się dziewczyny. ja osobiście go uwielbiam, świetnie gotuje i jest dobrym przyjacielem. no i świetny w łóżku, ale to inna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez uwielbiam
KRISTINNA mysle ze obcokrajowiec to dobry wybor, polak tez moze byc, wazne zeby ludzie byli ze soba szczesliwie. Osobiscie tez mam obcokrajowca i jestem zadowolona ;) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katatonika
co do innych moich znajomych z Portugalii- fakt, przystojniacy, natomiast faktycznie wierność bywa pojmowana nieco inaczej... natomiast nie można generalizować, że każdy zdradza. zresztą socrates/erasmus to z założenia spuszczenie ze smyczy i ludzie wyrabiają rzeczy, na jakie w życiu normalnie by się nie odważyli...kiedyś muszę to opisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shhhh...
KRISTINAA- a czemu po 5 latach uważasz go za nieodpowiedni wybór? może to z facetem coś nie teges, a nie z jego narodowością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pierdzielicie, jak zwykle wrzucajac wszystkich do jednego wora. \"Przystojni, ale macho i dobrzy na budowie\" jakby to czytal jakis portugalski inteligent to by sie skrecil ze smiechu. W kazdym spoleczenstwie sa ROZNI!!!!! ludzie. I przystojni i nie, i macho i pantoflarze, i ladni i brzydcy. Portugalia nie rozni sie od Polski az tak bardzo kulturowo jak Arabia Saudyjska. Jesli Ci nie pasuje Twoj facet to zmien faceta, a nie oceniaj na jego podstawie wszystkich jego Bogu ducha winnych krajanow. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latina00
Enamorada, gadasz tak, bo sama masz faceta portugalczyka. Wyjdz za niego, urodz dziecko, poczekaj pare lat i wtedy pogadamy. Zreszta nawet wtedy nie poznasz jego prawdziwej natury, bo poludniowcy maja to do siebie, ze przy zonce/dziewczynie zachowuja sie jak wzorowi zakochani na umor faceci, a jak sa sami to zmieniaja sie o 180stopni i podrywaja jakby zobaczyli kobiete pierwszy raz w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie ty znasz mojego faceta lepiej niz ja :) Zreszta nie jest to jedyny \"poludniowiec\" jakiego znam, przyjaznie sie z wieloma Hiszpanami i Portugalczykami i te stereotypy mozecie sobie o kant dupy potluc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katatonika
zgadzam się z enamoradą ;) ale swoją drogą ludzie głupieją na tych wyjazdach strasznie i uwierzcie mi, że narodowość nie ma żadnego znaczenia. wszystko zależy od ludzi. znam nieśmiałych, spokojnych Hiszpanów, imprezowych Finów, zatem stereotypy to o kant pupy rozbić :] a Portugalczyków uwielbiam! chociaż moją potencjalną córkę trzymać chyba będę z daleka... tak na wszelki wypadek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadziwiajace jest z jaka latwoscia ludzie wypowiadaja sie o innych osobach nie znajac ich nawet:)) Tak latwo wrzucaja inne narodowosci do jednego worka ale bardzo sie za to oburzaja gdy o Polakach mowi sie zle. W kazdym kraju, spoleczenstwie ludzie sa rozni. I tak jak nie kazdy Polak to zlodziej i pijak tak samo nie kazdy Portugalczyk zaraz musi byc niewiernym maczo. ja mam meza Wlocha (juz od 5 lat) poznanego wlasnie na Erasmusie:)), mam tez sporo znajomych Wlochow ijakos zaden z nich nie odpowiada tym stereotypom ktore mi wkladano do glowy od momentu kiedy poznalam mego faceta. Ludzie nam nie dawali nawet roku - a tuprosze 5 lat minelo, jestesmy malzenstwem i tak samo jak bylam szczesliwa i zakochana kiedy go poznalam tak samo tez jestem teraz. I jakos nie jestem traktowana jak kura domowa zniewolona przez meza...co smieszniejsze w kuchni moj maz jest lepszy ode mnie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katatonika
agnieszka: ale należycie do wyjątków, chwalebnych, ale wyjątków. Tutaj raczej są związki 'tymczasowe', ludzie nie wiążą się na stałe, bo się boją, korzystają z tego urlopu od rzeczywistości, zapominają o samotności, idą na rozwiązania tymczasowe, ale boją się cierpienia potem. Na mój gust odpowiedzialności i wysiłku także, ale nie mnie oceniać co komu w duszy gra :) ale jednak taki wyjazd to świetna sprawa. rozumiem, że na erasmusie byłaś we Włoszech, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avoida
mnie bardzo ciekawi zwiazek dwojga ludzi roznych narodowosci, ktorzy nie znaja swoich jezykow i porozumiewaja sie z 3 najczesciej angielskim. Moja znajoma ma chlopaka Hiszpana i troszke dziwnie mi ten zwiazek wyglada tym bardziej, ze nie moge sie swobodnie porozumiewac bo przeciez nikt z nas nie zna chyba tak dobrze angielskiego jak brutyjczyk... Tak wiec jesli chodzi o zwiazki z obcokrajowcami to jak najbardziej ale np z Brutyjczykami (lub z innymi w jakim jezyku potrafimy sie porozumiewac) takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety taki macho to
wydaje mi si ę nie dla ciebie .... jednak są to dwie różne kultury i rzadko się zdarza aby się dopasowały ! Ale co tam...jak tylko któras na początku usłyszy ,daj sobie spokój itd podnosi sie wielki wrzask ! ja go kocham ! on jest inny itp!!! Pracowałam kiedyś w niemczech i widziałam jak nasze dziewczyny łażą za turkami ,grekami,włochami ....luudzie ....ci faceci mają we krwi pomiatanie kobietą ! A najlepszego wyboru dokonała moja przyjaciółka ...wyszła za turka ,który jak się okazało po roku w bułgarii miał żonę i dziecko a ta durna w płacz i ,że wyjedzie z nim do tej bułgarii!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dzięki bogu jest już 2 lata po rozwodzie ,spodziewa się dziecka ... -druga związała się z grekiem,teraz siedzi u jego rodziców i nie ma za co wrócić do domu ,nie ma z nim ślubu ,dziecko ma jego nazwisko więc może zapomnieć ,że przywiezie je do polski , Ale na początku było tak pięknie ,że mucha nie siada!!! Dziewczyny jak się decydujecie na taki związek to zawsze jakoś się zabezpieczcie ,bo takie związki to udają sie jeden na 1000.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katatonika
mój Portugalczyk nie jest moim chłopakiem i życia z nim nie wiążę, niemniej znam go naprawdę dobrze, jako przyjaciółka, co daje mi wgląd w pewne sprawy dla potencjalnej dziewczyny niedostępne. Różnie się ludziom układa, ale nie generalizowałabym i nie porównywała Portugalii do Turcji, wrzucając oba kraje do worka pt. "zupełnie inna kultura". Europejczycy nie różnią się aż tak między sobą jakby się nam wydawało, mamy wspólne podwaliny i fundamenty, jesteśmy w Unii, co wiele ułatwia, żyjemy w świecie multikulturowym. I nie porównywałabym tego do kogoś kto wychował się jako muzułmanin na zupełni innych wartościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wypraszam sobie
ja jestem z Turkiem i jest swietnie, nie narzekam pod zadnym wzgledem, poza tym znam ludzi roznych narodowosci i tak na fakcie, to wszystko zalezy od doboru odpowiedniego partnera czy partnerki. Jak sie ktos zainteresuje inna kultura, to musi widziec plusy i minusy, albo sie z czyms godzisz, albo nie. kazdy podejmuje swiadomy wybor, a ze niektorzy maja klapki na oczach , to juz inna sprawa, bo nie wiem jak mozna wyjsc za maz za faceta i nie wiedziec, ze juz ma zone, zyjemy w 21 wieku, a nie w 17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katatonika
do 'no wypraszam sobie' chodziło mi tylko o to, że Europejczycy nie różnią sie tak bardzo między sobą jak na przykład Europejka i Turek. ;) nie chciałam Cię urazić. Po prostu obserwuję, że świat staje się globalną wioską, Europa skurczyła się do rozmiaru województwa (łatwość podróżowania, niskie ceny, coraz mniejsze różnice cen) i to również wpływa na mentalność młodych ludzi. Są otwarci, wyjeżdżają na stypendia, poznają rówieśników z innych krajów, uczą sie od siebie nawzajem. Śmiejemy się ze stereotypów o sobie, mamy dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wypraszam sobie
ok poprostu jestem troche przewrazliwiona na teksty dotyczace zwiazkow z turkami, bo wiekszosc ludzi nic o nich nie wie, lub wie naprawde niewiele, a wyagduja bzdury jakich malo. Oczywiscie nie przecze, ze mozna zle trafic, ale ja na szczescie nie mam faceta radykala, tylko otwartego na swiat ;) Jest bardziej europejski i co wazne szanuje kobiety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katatonika
i jeszcze jedno: nie dyskredytuję Polaków, no ale powiedzcie mi sami, czy wśród nas nie ma tych, którzy zdradzają, kłamią, znęcają się nad rodzinami, oszukują i udają macho? my jesteśmy święci? mamy wiele zalet, ale i wiele wad, jak każdy naród, zresztą są to po prostu wady ludzkie, a tak zwane "wady narodowe" może i występują, ale w dużej mierze są to tylko i wyłącznie mity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WłAśNIE BYłAM Z TAKIM
"OTWARTYM"na świat turkiem ,pracowaliśmy razem w Polsce ,po 1,5 roku znajomości Suray zamiewszkał w moim mieszkaniu aż pewnego dnia przyjechała jego dziewczyna z dzieckiem...i co zrobiłybyście na moim miejscu??? A zapewniał mnie ,że nie ma nikogo !!! Nie uwierzę już zadnemu ...polaka chociaż mozna sprawdzić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katatonika
no to był zajebiście otwarty :o w mordę, współczuję. mam nadzieję, że pogoniłaś odpowiednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ale sie ubawilam. Taktak, wszyscy Portugalczycy to bezwzgledni macho, strzezcie sie dziewczyny! ;) Ludzie sa bardzo rozni i jak mozecie ich tak uogolniac? Ja jestem z Portugalczykiem, jest wspanialym facetem i nie ma nic wspolnego z waszymi stereotypami. A co do rozmawiania w jezyku trzecim, to chyba kazdy sie z czasem nauczy jezyka swojego partnera, w zalezonosci od kraju w ktorym sie mieszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie bylabym tego
taka pewna ze nauczysz sie np finskiego jesli wyjdziesz za Fina A poza tym w tym wieku jak zaczniesz uczyc sie zupelnie nowego jezyka to nie wrozy to najlepiej na przyszlosc i dlatego wiekszosc par posluguje sie angielskim bo jest najbardziej uniwersalny I to mnie zastnawia jka mozna byc z czlowiekiem, ktorego do konca sie nie rozumie albo nie potrafi sie wyrazic swoich uczyc czy mysli bo nie chce powiedziec ze jestescie z poludniowcami tylko dla ich urody albo zeby sie pochwalic przed kolezankami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, to wszystko po to zeby sie pochwalic kolezankom, rozgryzlas mnie ;) A dlaczego to nie wrozy dobrze na przyszlosc? Poza tym, nawet po angielsku jesli ktos zna ten jezyk w stopniu zaawansowanym mozna sie porozumiec doskonale. Znam kilka par \"mieszanych\" i zauwazylam, ze mniej kloca sie o pierdoly i niedomowienia, ale nie bede uogolniac bo ludzie sa rozni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katatonika
no nie byłabym tego: właśnie znam przypadek, gdzie Polak nauczył się fińskiego dla swojej wybranki, ale i bez tego chyba dobrze się dogadywali ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezyk nie jest problemem, a raczej szansa na niezle podszkolenie jezyka obcego. Co do pojecia \"macho\" i stereotypow to wlasnie mi sie przypomniala wypowiedz jednego Brazylijczyka, ktory dawal rady swojej rodaczce chcacej sie zwiazac z Polakiem. Stwierdzil, ze Polacy to straszni szowinisci, ze mezczyzna moze wszystko, a kobieta nie ma zadnych praw. Zaraz sie oburzycie, a przeciez myslicie tak samo stereotypowo jak on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katatonika
enamorada: z tego co wiem, to świetnie znasz hiszpański, a jak tam Twój portugalski? :) Pytam z ciekawości, bo podstawy z hiszpańskiego jako takie posiadam i zastanawiam się nad równoległym uczeniem się obu tych języków (i nie, nie z powodu mojego przyjaciela, chociaż nie przeczę, że poznanie wartościowych Portugalczyków wpłynęło poniekąd na tę decyzję), tylko się boję, że mi wyjdzie pomieszanie z poplątaniem. Zbyt podobne, zwłaszcza w piśmie, bo wymowa to absolutnie inna historia :D muito obrigado muchas gracias pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×