Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SammyWin

10 lat...teraz rozwód :( świat mi się wali :(

Polecane posty

Gość SammyWin

Zaraz bede rozwodka. Mam 33 lata. Jeżeli mąż Cie zdradzi, to już będzie zdradzał...ktos kiedys mi powiedzial. Pierwsza zdrada 8 lat temu, a potem prośby błagania, obiacywanie poprawy, przysięgi, zapewnienia, bo małe dzieci...itd itd Uległam i po co? żeby kolejne lata się łudzic, starac sie, walczyc?? tylko o co? dostałam za swoją głupote... mąż przyznal mi sie, że kogos ma...przez telefon, tyle warte bylo moje staranie sie, zabieganie o dom, kompromisy, po prostu 10 lat w błoto. Czuje sie strasznie upokorzona, upodlona, mam ogromny żal. Uważam,że zasługuje na szczęście, na dobre serce, ciepło, miłośc... dlatego juz powiedzialam dosc, teraz czas na mnie. To ja złożyłam pozew, mam gdzie mieszkac, dzieci zostaja ze mna, pracuję.... Mimo wszystko żałuję, że kiedys nie posluchalam madrzejszych życiowo ode mnie ludzi, ile łez bym sobie zaoszczedzila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze jedna rozwodka z dziecmi?i nikogo to nie obchodzi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe jaki jest procent kobiet samotnie wychowujacych dziecko...ja tez niebawem dolacze do tego grona. Maz jest delikatnie mowiac oderwany od rzeczywistosci. Pozdrawiam Cie Autorko i zycze Tobie i sobie madrosci aby za dlugo sie nie martwic. Zycze nam zbysmy sie pozbieraly predko aby cieszyc sie kazdym dniem. I tak na starosc zostalybysmy same bo faceci szybciej umieraja. Samotnosc jest nieunikniona. Tez mam dziecko. Dziecko pewnie bedzie zylo swoim zyciem. Ach tak to juz smutno na tym swiecie. Mnie trzyma przy zdrowych zmyslach wiara w ze Bog jest moim celem. Ze bedzie wiecznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie nie zamierzam orzywdziac wira zalobnego. Za duzo piekna na swiecie. Odetchnijmy z ulga ze mialysmy odwage odejsc od trutniow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ich strata niech sczezna w samotnosci. Chociaz wiesz co Autorko ja to nawet chcialabym zobaczyc go z jakas lala wtedy to juz kazdy atom milosci do niego zniknalby bez sladu. Bye bye Idioto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coraz więcej samotnych matek i rozwódek... Trzeba sobie lepiej partnerów dobierać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po 18-tu latach tez się rozwodze.Autorko jestem z Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja po 13 latach ... niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja koleżanka po 18 latach rozwiodła się i jest szczęśliwa bo miała tylko zakazy nakazy siedzenie w domu wyjście po zakupy i z powrotem zapomniała jak wyglądają jej koleżanki, aa ten tyran i tak robił jej awantury, po namowie znajomych i rodziny złożyła w niosek o rozwód. Jest 6 mieś po, już poznała miłego faceta na razie nie chce się wiązać, na pewno nie wezmie ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że zasługujesz na miłość. Każdy z nas chciałby być do końca życia z ukochaną osobą, ale wszystko jest kwestią wyborów. Mam nadzieję, że ty i twoje dzieci ułożycie sobie razem wszystko na nowo, poznasz kogoś nowego,a twój ex mąż zobaczy jak wiele stracił. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem co przeżywasz, ja przeszłam to po 17 latach małżeństwa, rozwiodłam się , nie mogłam na niego patrzeć. Minęło kilka lat, poznałam wspaniałego mężczyznę i wiem ,że nic nie muszę , ja mogę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze ci tak głupia krowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mężczyzną z którą rozwiodła się żona po 12 latach. Teraz ona wie że nic nie musi, a wszystko może - podobno znów ktoś ją wali. A ja się raduję, że to już nie ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie to sie przytrafiło po 20 latach małżeństwa. Zostawił mnie i dzieci dla koleżanki z młodości. Dzieci dorosły, ja wciąż jestem sama ale szczęśliwa. On był nie do wytrzymania. Nie wiem jak mu sie z nią układa bo nie mamy z nim kontaktu. Cóż, zdarza sie...../:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o rozwód - dobrze zrobiłaś. Czasu nie cofniesz więc niema czego żałować. Poza tym chyba nie warto wrzucać wszystkich co zdradzili do jednego worka, bo czasem na prawdę ktoś szczerze żałuje i zasługuje mimo wszystko na drugą szanse, skoro już ją dałaś i zrobił to kolejny raz - to teraz zrobiłaś dobrze. Ale nigdy nie mów i nie myśl że te 10 lat to stracony czas, bo masz wspaniałe dzieci, na pewno masz wiele wspaniałych wspomnień i tak dalej. A teraz jesteś w kwiecie wieku, pora na ciebie, na pewno poznasz kogos jeszcze i bedziesz szczesliwa. Kochana...ludzie nie zyją tylko po to aby mieć kogoś przy sobie! Żyjemy przede wszystkim dla siebie aby sie spełniac i być szcześliwymi niezaleznie od tego czy będzie ktoś obok nas czy nie. Sa jeszcze inne zajecia - hobby, sport, ksiazki, przyjaciele, wycieczki i tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lililalaw
witam ja mam 30 lat i właśnie niedawno dowiedziałam się o zdradzie męża. nie wiem co zrobie. biorę rozwód pod uwagę , bo skoro mnie zdradził to już mu na mnie nie zależy. nadal go kocham, ale on mnie już nie. wydaje mi się , że nie ma sensu na siłę tego ciągnąć. choć che najpierw ochłonąć zanim podejmę decyzje o rozwodzie. pisze do mnie miłosne sms , jakie piękne poematy żebym wróciła a potem jeździ do niej. a był takim dobrym człowiekiem, mężem a teraz zgłupiał dla niej... Autorko życzę ci , żebyś znalazła szczęście. no i żeby tamta kobieta szybko zerwała ten związek. jednak w dzisiejszych czasach nikomu nie można wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jestem mężczyzną z którą rozwiodła się żona po 12 latach. Teraz ona wie że nic nie musi, a wszystko może - podobno znów ktoś ją wali. A ja się raduję, że to już nie ja smiech.gif" Szczęście miała kobieta, że takiego gnoja się pozbyła. Pewnie miała podstawy. Ktoś ją wali?? Może kocha!! I uprawia szczęśliwy sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczęśliwy sex z prostytutką*? Może ją kocha i go stać :D *kobieta która czerpie korzyści materialne z bycia kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko moja rada: zostawcie dzieci przy mężu, bo z bachorami na karku mało kto was zechce. Tak jak będą daleka, to jeszcze jeszcze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej to sie ubierac i zachowywac jak ta panienka z fimika a facet nigdy nie zdradzi i kazdy sie zakocha bez pamieci 333 www.youtube.com/watch?v=v3ruLZoFe44

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa_blondyna
10,12,17 lat w związku to i tak długo. Ja się rozwiodłam po roku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz przerwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj tylko moja rada: zostawcie dzieci przy mężu, bo z bachorami na karku mało kto was zechce. Tak jak będą daleka, to jeszcze jeszcze.. I I Ha ha ha ha ha ! zechce ! Ja Pi/ ier/dole. Je/ błam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_autorka
Witam, dziękuję za wszystkie ( prawie wszystkie ;) ) odpowiedzi. Im bardziej to do mnie dociera, tym wiecej przewija mi sie przez mysl sytuacji z naszego życia. Nie chce tylko jego obwiniac, ale moze jesli moja rodzina i moi przyjaciele twierdzą, że sie przez ten czas zmienilam, dalam sobie wejsc na glowe, nakazy i zakazy, a jak cos nie tak, to od razu awantura i poniżanie....wielki Pan Prezes ;) już chyba zapomniałam jak to jest robic cos dla siebie i nie czekac na ocene. A ta pindzia niech go bierze, bo przeciez on taki nieszczesliwy z taka wstretna żoną ;) Trzymajcie sie dziewczyny, ten trudny czas minie i na pewno juz będzie z górki. Wierzę,że są faceci, którym również nie wyszło, którzy szanują drugą osobę i doceniają, a nie tylko oczekują, biorą, dyrygują i jeszcze pretensje, że nie ma ciepła, że nie miłosci, że są nerwy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz ona wie że nic nie musi, a wszystko może - podobno znów ktoś ją wali no coż, prosze pana, jeśłi pan wyłącznie WALIŁ własnążone, a nie sie z nią kochał- to wcale sie nie dziwie,że po takim podejściu do niej, w końcu pana zostawiła. Miała kobieta w końcu odrobine rozumu i godności, a nie dawała sie wiecznie upokarzać waleniem przez pana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ayris
Nie obwiniaj się. To nie Twoja wina, że twój mąż okazał się hmmm żeby tu brzydko nie pisać... ostatnim draniem. My kobiety tak mamy, że z miłości wybaczamy, łudzimy się, nie dostrzegamy sygnałów a potem dostajemy po tyłku. Nie pozostało ci nic innego jak iść do dobrego adwokata i złożyć pozew o rozwód. Ja dużo dobrego słyszałam o prawniku z http://kancelaria-cieslak.pl/ Może zgłoś się do niego? Samej może ci być cieżko przejść przez to wszystko. I pamiętaj nie ma sensu marnować kolejnych lat dla takiego człowieka. Zasługujesz na szczęście i tylko ty możesz je sobie zapewnić. Szczęście zbudowane na plecach drugiego człowieka jest bardzo niepewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carolajna91
Faceci już tacy są... podli i bez serca. Nie przejmuj się nim tylko poszukaj dobrego adwokata np na http://poradyprawne-kancelaria.pl/ weź rozwód i zacznij żyć na nowo. W końcu ból minie a ty zrozumiesz, że to co się stało było tak naprawdę dobre bo pozwoliło ci się uwolnić od kłamstw. Nie ma sensu tkwić w małżeństwie, które cię niszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecik1976
A może same jesteście sobie winne? Mam żonę 12 lat i nie mam zamiaru jej zdradzić . Kłócimy się,wydzieramy na siebie-to norma ale w łóżku jest nam ze sobą wspaniale. Robimy dla siebie wszystko i niczego nam nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonamatkapolka
Autorko, nie słuchaj, ze może to Twoja wina. Ty walczyłaś, nie zdradzałaś. Wiem, co to bezsilność i poczucie klęski. Planuje odejść po 9 latach związku z prawdziwego piekła. Robię to ze względu na dzieci. Nie mogę się wycofać! I tak jak autorka, bardzo sie boję. Życzę kazdej z Was, ktora stoi przed podobna decyzja, żeby nie dala sie tak zniszczyć, jak ja dalam sie zniszczyć,'dla ratowania małżeństwa. Siedziałam z nim tak długo 'dla dobra dzieci, 'z miłością. Zrozumiałam, ze dla dobra dzieci musze to zakończyć. Życzę kazdej dziewczynie, ktora jest krzywdzona w związku, żeby potrafiła podjąć mądra decyzję, nie tak późno jak ja. Ale mam nadzieje, ze i mi się uda- dla dzieci to robię:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wina zawsze lezy gdzies posrodku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×