alimenty dla zony

oszukiwala mnie przez kilka lat, tak naprawde zdradzila mnie jeszcze przed slubem ktory wzielismy w 2006 roku, wybaczylem jej to. w zeszylym roku dowiedzialem sie ze ladne kilka lat juz nie chodzi na studia choc brala pieniadze od rodzicow na nie a mi mowila ze chodzi i zalicza egzaminy. myslalem ze drugi raz mnie nie oszuka. oszukala juz przed slubem i nic nie powiedziala, byl piekny slub . gdzies pol roku po dowiedzialem sie ze mnie oszukala i swoich i moich rodzicow rowniez. codzien z rana wstawalem i zasuwalem do pracy, oszczedzalem ja, czekalem az skonczy szkole i pojdzie do pracy- to chyba normalne ze nie chcialem miec wszystkiego na glowie. urzymywali ja rodzice do momentu az zacznie prace, takie byly ustalenia. moi rodzice placili czynsz za mieszkanie w ktorym mieszkalismy i ktore bylo ich wlasnoscia. jak sie dowiedzialem o tym powiedzialem dosc i poznalem nowa partnerke. zona sie wyprowadzila kilka miesiecy po fakcie. teraz chce alimentow zazucajac mi zdrade. nic nie robila, obijala sie, oszukiwala i na koniec tez chce pieniedzy.dodam ze jej rodzice maja sporo pieniedzy.

mialam kiedys taka "przyjaciolke" - robila dokladnie to samo, co Twoja zona - brala pieniadze od rodzicow na szkole, ale nie studiowala, miala ciagle dlugi, zapozyczala sie, oszukiwala swojego chlopaka, mnie zreszta tez. Okropna manipulantka, strach sie bac, jakie cyniczne bagno musiala miec w glowie...

wszystkie kobiety rzucone przez faceta chcą kasy aby się obijać i nic nie robić. musisz mieć świadków, którzy potwierdzą twoją wersję, a najlepiej pozwać na światka tego fagasa, któremu d**y dawała!!! ojj masz przerąbane chłopie!

temu co dupy dawala to przed slubem

możesz się zwrócić so uczelni o wydanie zaświadczenia, że taka i taka nigdy nie studiowała i żeby wspomnieli jakie koszty są na uczelni. no a jak z jej rodzicami skłonni pomóc czy jej bronią! no i odź do niej z dyktafonem i powiedz dlaczego ona to robi, może się zdradzi a ty będziesz już miał dowód!!!!

studiowala, ale sobie odpuscila i 3 lata klamala. zaswiadczenie to nie problem, ona bedzie zazucac mi zdrade i tyle. jej rodzice pojda za nia bo poznalem nowa kobiete. a co mialem robic tyle czase z nierobem i klamca siedziec i dawac sie manipulowac.

zawsze moge powiedziec w sadzie ze ja wszystko wiedzialem i ja zdradzilem a ona biedna bez srodkow do zycia zostala

wyciagnąć od kogos alimenty nie jest tak prosto....pierwsze pytanie sądy będzie brzmiało...A dlaczego Pani nie pracuje?... nie ma tak ze na dzień dobry komuś trzeba płacić, bo to eks żona, a rozwód był z orzekaniem o winie?czy jeszcze nie było?

jeszcze nie bylo ale ona zaczyna chciec rozwodu z orzekaniem gdy wczesniej chciala bez orzekania.

do tego sytuacje nie jest fajna bo od jakiegos roku zaczalem zarabiac duzo wiecej

no to zakorzystne nie jest ze mieszkasz z nową partnerką, powiedz jej że jak chce rozwód z orzekaniem o winie, to wywleczesz na swiatło dzienne jej wszystkie zdrady, powołasz swiadków, wykarzesz że oszukiwała itd a czy ona nie może pracować?

jest zdrowa jak ryba, moze pracowac tylko jej sie nie chce, tak jak i gotowac. teraz rodzice daja jej na studia i utrzymanie znowu. nie mieszkam z nowa kobieta. nastomiast ona ma napewno duzo smsow z okresu jak sie rozstalismy ktore moze wykorzystac do tego ze ja zdradzalem. tylko jak mowie najpierw dowiedzialem sie o klamaniu ze studiami.

takie byly ustalenia - rodzice ja calu czas utrzymywali az zacznie prace i skonczy studia. moi do wszystkiego dokladali, ja pracowalem i nie mialem zamiaru jej utrzymywac mimo ze byla moja zona, tuz po slubie miala skonczyc studia i isc do pracy a oszukala. natomiast na wyjazdy jezdzila za moje pieniadze a jezdzic lubie bardzo wiec sporo miala tez ode mnie.

jak jest zdrowa jak ryba to może sobie pomarzyc o alimentach...dużo zależy od sądu, ale alimenty przyznaje się gdy ktoś nie potrafi się utrzymać np choroba, wypadek, ciąża a jeśli jest zdrowa to nie ma zadnych przeciwskazań do podjecia pracy, sąd wyśle zapytanie do urzędu pracy o oferty dla niej, a na pewno bedzie oferta dla kasjerek, ekspedientek itd inaczej trochę by wyglądało gdyby była na dziennych :) to wtedy trzeba pomagać finansowo, a jeśli małżonek jest niwypłacalny to można rodziców podać

jest na zaocznych. tylko czy jesli bralem z nia slub i nie pracowala to nie bedzie argument dla sadu? czy nie bedzie argumentem ze nie ma gdzie mieszkac, chcociaz ma, mieszka u siostry a rodzice oprocz tego maja dwa mieszkania swoje z ktorych jedno napewno bedzie jej. czy ja nie musze z ania teraz odpowiadac, zawsze moze powiedziec ze wiedzialem co biore. teraz bedzie chciala na studia na zycie i na mieszkanie.

tylko jak okaze sie ze wina jest moja (zdrada) to alimenty moze chciec

jeżeli studiuje zaocznie to może isć do PRACY to będzie główny argument sądu i Twój bezwglednie alimenty należą się tylko dzieciom, a współmałżonkom tylko wtedy gdy ulegnie pogorszeniu ich sytuacja materialna i nie są w stanie się sami utrzymać, a ona jest zdolna do pracy, może sie sama utrzymywać, musi udowodnić Ci zdradę, musi mieć nie wiem fotki, smsy, świadków

smsy ma napewno poniewaz tak jak mowie rozstalem sie z nia po tym jak sie dowiedzialem o jej klamaniu, i potem normalna korespondencja byla o tym jak nam sie wiedzie itp. ona mnie oszukala a ja znia juz nie chcialem byc

cięzko jest załatwic rozwód z orzekaniem o winie... takie sprawy ciagną się baaardzo długo - przesłuchania swiadków, jakieś dowody, odroczenia itd potem dochodzą koszty sądowe, którymi pewnie Ciebie sąd obciaży bo ona nie ma dochodu najlepiej zebyś sam złożył pozew o rozwód i to jak najszybciej, niech będzie bez orzekania o winie a jak ona się uprze "z winą" Twoją to powiedz ze spotkacie sie na batlaii w sądzie :D

takie to zycie, rozumiem zeby byla biedna naprawde to przeciez sam bym pomogl ale nie w takiej sytuacji

Biedactwo.....trzeba bylo uregulowac wszystko a nie nowej dvpy szukac.!slub w 2006 a dopiero polowa 2008 . ...wieki:O

Królowa elfów mylisz się trochę! alimenty na ex małżonka owszem przysługują w sytuacji gdy w wyniku rozwody znajdzie się on w niedostatku, ale jeśli rozwód jest z winy jednego z małżonków, to wystarczy, że sytuacja majątkowa drugiego ulegnie pogorszeniu, co nie znaczy, że musi to być niemożliwość samodzielnego utrzymania się

tak koo po części masz rację, ale sąd zapewne weźmie pod uwagę fakt że dziewczyna jest młoda - studiuje (bądź nie) zaocznie i dysponuje czasem i zdrowiem do pracy, a orzeczenie o winie nie jest taką prostą sprawą

oczywiście też uważam, ze w tej sytuacji trudno będzie tej kobiecie o zasądzenie alimentów. jednakże abstrahując od konkretnego przypadku sprawa alimentacji byłych małżonków ma się tak, jak napisałam wyżej

H oczywiście, przepraszam ludzi o słabych nerwach i dużej wrażliwości :-P

no a ja bardziej odnosiłam się do powyższego przypadku, inaczej sprawy się mają gdy rozwodzą się np bardzo kasiaści ludzie z winy zdradzającego męża wówczas kobieta moze wyjść z konkretną kasą :D bo wiadomo była przyzwyczajona do luksusu