Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Saska

czy dzieci powinny byc na slubie taty z jego nową kobieta????

Polecane posty

Gość Saska

jestem z mężczyzną po przejsciach, który ma za soba nieudane małżenstwo- zreszta bardzo krótkie i syna w wieku 7 lat. Ze mna jest od 5,ale od razu dodaje ze to nie ja bylam przyczyna rozstania. jestesmy zareczeni i planujemy slub i tak sie zastanawiam czy syn mojego narzeczonego powinien byc na naszym slubie. Nie wiem czy to nie jest samolubne, ale nie chce zeby to dziecko bylo na moim slubie. Wiem ze wtedy bylby on najwazniejszy dla calej rodziny narzeczonego- bo traktuja go jak jajko!!! A ja tylko chce zeby to byl moj dzien!!! moj najszczesliwszy dzien- mam nadzieje ze to bedzie moj jedyny i ostatni slub. Co wy o tym sadziecie??? wypada zeby dzieci byly czy tez nie....zwlaszcza takie male.... jezeli jestescie w podobnej sytuacji lub mieliscie podobne przezycia to pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ala ala
hej, jestem w identycznej sytuacji jak Ty, tylko ze moj przyszly maz ma corke 6 letnia i roniez nie wyobrazam jej sobie na nszym slubie, bo to ja mam byc najwazniejsza i moj maz na tym slubie a nie jego corka, a rodzina mojego narzeczonego rozniez traktuje jego corke jak jajko :O Popostu jej u nas nie bedzie i tyle, bo sobie tego nie zycze, ale nawet i taki temat nie jest poruszany bo to raczej oczywiste i dla mnie i dla mojego narzeczonego. A co twoj przyszly maz mysli o tym? Czy byla zona wie, ze on bedzie bral wogole slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie zapytam
A czy wy jakbyscie mialy dziecko z poprzedniego zwiazku to tez nie mogloby uczestniczyc w tym dniu? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ala ala
napewno by bylo wtedy przy nas wiec czemu mialo by nie uczestniczyc? nie rozumiem pytania, a dzieci ktore nie sa z nami na codzien nie powinny psuc tych chwil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wyobrażam sobie
żeby na moim ślubie nie było synka mojego Ukochanego. Ma 13 lat,jest wspaniałym,mądrym chłopcem. Sam ciągle pyta kiedy ślub,wesele. Że tak bardzo by chciał. Nawet pyta mnie czasami " A jak będziesz brała ślub z tatą to mnie zaprosicie?" No aż łezka się w oku kręci. Nawet nigdy ,przenigdy bym nie pomyślała,że w tym najpiękniejszym dla Nas dniu mogłoby Go tam zabraknąć. Nie wyobrażam sobie. Dlaczego myślicie,że dziecko by popsuło Wam ślub??? Przesadzacie bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ala ala
tak jak napisalam, ze wszyscy nim by sie zachwycali i bylby w centrum zaintereswoniaa nie my (narzeczeni) dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wyobrażam sobie
ala i Twój przyszły mąż się zgodził? Może zrozumiem jeśli np. nie ma tak bardzo zażyłych stosunków z dzieckiem. Hmmm no nie wiem. Jakoś nie potrafię tego zrozumieć...naprawdę. Ale to tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super biedronka
oczywiscie, że powinny byc To jest w końcu impreza jego ojca, to tak, jakby matki albo ojca nie zaprosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super biedronka
a jak dziecka nie zaprosicie, to dopiero bdziesz w centrum uwagi - jako czarownica, która odciaga tatusia od dziecka Wex nie swiruj, tylko sie to obróci przeciwko tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ala ala
super biedronka bez przesady.. nie wybiegaj az tak daleko... mamy troche skomplikowana sytuacje to fakt, i moze stad sie to bierze ze jej nie bedzie u nas na slubie. Po pierwsze jego byla zona nic o tym nie wiem ze bierze slub.. poprostu nikt z nas nie ma obowiazku meldoania jej takich rzecy.. i nie musi wiedziec ze jej byly ma nowq zone.. co by sie wiazalo z zalozeniem sprawy o podwyzke alimentow.. no coz jego poziom zycia sie podniesie automatycznie wic zawsze bedzie mozna wiecej wyciagnac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jesteś trochę niedojrzał
a to jest JEGO DZIECKO i zawsze nim będzie jak to dla ciebie taki problem i ważniejsza jest sama ceremonia ślubu i żebyś była w centrum jak gwiazda, zamiast uczuć do tego konkretnego człowieka, to mogłaś podziękować temu panu za współpracę już od razu jak się dowiedziałaś że jest rozwodnikiem z dzieckiem. śmieszny problem jak dla mnie i raczej nienajlepiej o tobie świadczy ps. tylko mi nie pisz że jestem jakąś zazdrosną porzuconą żoną. Bo jestem w identycznej sytuacji życiowej jak ty, ale tak głupich myśli nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ala ala
super biedronka jaka czarwonica? jego rodzina mnie lubi! i nie sa tacy by patrzec na mnie innym okiem bo jego corki nie bedzie, a co to ma do rzecy? predzej (jak juz wogole chcialas cos takiego napisac) to na niego zle wpowinni patrzec bo on jest ojcem a nie ja wiec? czemu ja bede czarwonica, ja nie mam nic do jego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frenti
No to teraz odwroccie sytuacje..wy macie dziecko i wasz przyszly maz nie chce, aby byl na waszym slubie, juz widze jak sie na to zgadzacie:D Nie wiedzialyscie, ze wiazecie sie z dzieciatym facetem?:O Zenada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ala ala
co Ty wypisujesz? jaka ceremonia i uczucia do tego czllowieka? kochamy sie i stad slub! czytalas przed wyslaniem to co napisalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frenti
Jeszcze jedno, dziecko zawsze bedzie najwazniejsze i to do konca zycia. Zone mozna zmienic, dziecka nie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ala ala
frenti ale na co ja sie zgodzila lub nie zgodzilam? tematu o obecnosci jego coeki na naszym slubie wogole nie ma i nie bylo wiec..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jesteś trochę niedojrzał
ala ala ala - lepiej przeczytaj co ty wypisujesz bo mnie aż zmroziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super biedronka
"Nie wiem czy to nie jest samolubne, ale nie chce zeby to dziecko bylo na moim slubie." To sa twoje słowa. ja nie umiem czytać w myslach, wiec o zadnych byłych zonach i alimentach nic nie musze wiedziec. A wiem tyle, ile ty sama napisałas. Wiec zastanow sie , jakie wnioski można wyciągnać z twoich wypowiedzi - ze jestes księżniczka, której nie pasuje, zeby dziecko meża było ważniejsze niż ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frenti
Po pierwsze odnosze sie glownie do postu autorki, po drugie sama napisalas, ze sobie nie zyczysz jej obecnosci, a po trzecie skoro ojciec dziewczynki tez nie chce jej na slubie, to jestescie siebie warci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frenti
Ile macie lat tak w ogole? 20? Myslalyscie, ze jak wezmiecie sie za starszego faceta, to bedziecie calym jego swiatem, a dziecko pojdzie w odstawke?:O Pamietajcie tylko, ze skoro facet nie interesuje sie zbytnio swoim dzieckiem, to waszym wspolnym tez nie bedzie, ale jestescie za glupie i bezmyslne, aby to wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ala ala
skad Ty cen cytat wytrzasnelas? bo napewno nie z zadnej m,ojej wypowiedzi :O haah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frenti
no tak, doczytalam wlasnie, wszystko rozchodzi sie o alimenty, czyli kombinatorstwo gora:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super biedronka
ja odpowiadam autorce, a ze ty sie wcięłas jako niby adresatka mojej wypowiedzi, to juz nie moja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frenti
Katarzyna, ale one to maja gdzies, a dziecko traktuja jak intruza, ktory smie zajmowac czas nowemu mezowi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ala ala
frenti swieta racja- w zyciu nie zwaiazlabym sie z facetem ktory nie dba o swoje dzieci nawet jesli sa one z poprzedniego zwiazku. to jak traktuje swoje dzieci, rodzicow jesta dla mnie wyznacznikiem jakim bedzie ojcem, mezem dla mnie. Kontakty z corka chociaz na duza odleglosc ma bardzo poprawne i to jest dla mnie najwazniejsze, a latek mamy troche wiecej niz 20.. hmmm co ja bym dala by miec znow 20 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super biedronka
'roniez nie wyobrazam jej sobie na nszym slubie, bo to ja mam byc najwazniejsza i moj maz na tym slubie a nie jego corka' a tutaj cytat twojej wasnej wypowiedzi, praktycznie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ala ala
Katarzyna Wielka II Nie pomysli, jest za male, zeby "rozkminiac" takie rzecy, pozatym dzieli nas za duza odleglosc, zeby od tak mogla sobie przyjechac. inna juz kwestia jest to ze matka jej i tak by jej nie puscila gdyby wiedziala ze na slub ojca jedzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wyobrażam sobie
Ja mam 20 lat kobietki:) A myślę inaczej niż autorka,zresztą pisałam wyżej. Po raz któryś napiszę " Nie wyobrażam sobie,aby na Naszym ślubie nie było synka mojego Ukochanego".No nawet w życiu bym tak nie pomyślała...Straszne... On Go Kocha nad życie,a ja Uwielbiam nad życie!!! Także nawet byśmy w najstraszniejszych snach nie pomyśleli,że miałoby Go nie być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 987654321
wydaje mi sie ze to zależy od zarzyłości ojca i syna. Od tego jak dziecko Ciebie postrzega. Nie da sie jednoznacznie odpowiedzieć. Wszystko jak zwylke zależy od ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×