Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozwodkaporozwodzie

Jakie macie relacje z byłym lub byłą

Polecane posty

Gość Rozwodkaporozwodzie

Rozmawiacie jak starzy znajomi czy mijacie się na ulicy jak obcy ludzie ? Ciekawa jestem waszych odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żadne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było z orzekaniem więc kiepskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ci dadza odpowiedzi obcych ludzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To złożony temat i z doświadczenia czy obserwacji wiem jedno relacje mogą być - żadne -normalne -obowiązkowe czy tez przyjacielskie Wiem wydaje się to absurdem ale tak jest inaczej jest jak rozwodzimy sie (1 post rozumiem ze rozwód autorka ) nie mając dzieci a inaczej gdy one są . nie mając ich możemy nie mieć dobrych relacji z byłym-łą jest to bez znaczenia dla naszej przyszłości . Inaczej jest gdy mamy dzieci to zmienia nasze położenie diametralnie (nie licząc ostrej patologi) nic nas nie usprawiedliwia by ten kontakt nie był normalny i dobry bez względu na powód rozstania powinniśmy mieć dobry kontakt z byłym-łą i schować swoje prywatne zdanie gdy spotykamy się rodzinnie czy musimy rozmawiac o dzieciach . znam sporo przykładów nienawiści żalów ciągnacych się latami po rozwodzie co wyciska piętno na dzieciach później wnukach niszcząc ich spokój i dobre wychowanie . zapominają ze to ich potomstwo i niewazne po latach jest kto zawinił . mam przyjaciela który po rozwodzie sam wychowywał syna bez alimentów prawie bez kontaktu z była nie zależało jej na dziecku po kilku latach jak syn sie usamodzielnił ożenił mamusia wróciła po urodzeniu wnuczki i rozwaliła spokój tej rodziny . Przykro patrzeć jak teraz przyjaciel spędza jedne za drugimi świeta samotnie , on nie potrafi się z była dogadać ona śmieje się mu w oczy i mówi ze ona rządzi ,tak zmanipulowała syna i synową że ona nigdy ich nie zostawiła nie opuściła że przyjaciel prawie juz nie widuje ich . Tak to działa w realu mimo rozwodu gdy sa dzieci po latach nieraz ktos pada kosztem manipulacji i przestaje byc wazne kto był winny kto tym dobrym . przykre to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początku była "kosa"bo ja chciałam z orzekaniem o jego winie a on z orzekaniem o mojej winie ale sąd dał bez orzekania. Teraz spotykamy się na sex "dla sportu" i nic poza tym. Jesteśmy dorosłymi ludźmi a nie dziećmi które mają sie na siebie obrażać całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna dla niby przyjemnosc****e*p*rzyc sie z kims kto nie odpowiadal jako mąż/partner az doszlo do rozwodu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zerwaliśmy kontakt. Nie był to na tamten czas znajomy z mojej okolicy czy kolega ze szkoły. Czas mijał i jakoś się o nim już mało pamięta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10'27,ty sie juz tu chwalilas jak to twoj eks zdradza z toba nową kobietę a ciebie to chyba niezle jara dlatego sie z nim bzykasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie ja byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maartty
Pomimo orzeczenia o jego winie i makabrycznej szopki rozwodowej obecnie mamy prawie poprawne relacje. Z mojej strony wyłącznie ze względu na łączące nas już dorosłe dzieci. Ex ,niestety dla mnie ,przyjeżdża do nich w odwiedziny. Mam czasem nieodpartą ochotę obić mu twarz ale zostałam przyzwoicie wychowana-to mnie blokuje. Grzecznie zamieniam parę słów "co słychać" i nie wdaję się w dyskusje. Staram się nie myśleć o tym,że będę musiała go oglądać do końca swoich dni-w planach wspólne mieszkanie z synem i jego przyszłą rodziną. Czas i życie układa i modyfikuje wiele spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to ty musisz mieszkać z dorosłym synem i jego przyszłą żoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×