Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kobiety czemu nie lubicie dzieci swoich partnerów

Polecane posty

Gość gość

macie swoje a a cudzych nie trawicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośśćć08
Ja też się nad tym zastanawiam i dlatego moja M. chociaż przebiera nogami i naciska na wspólne mieszkanie chyba się tego nie doczeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz racje po co się z taką pózniej męczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam problemu z córką mojego faceta, sama jestem po rozwodzie swoich dzieci nie mam... co mi to dziecko zrobiło, żebym miała go nie lubić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nikt nie lubi obcego pomiotu!!! co za głupie pytanie! nikt nigdy nie będzie lubił obcego dziecka tak jak własnego - biologia się kłania!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lwy zagryzają lwiątka obcego samca taka natura a samice czasem "zagryzają" inne samice i ich potomstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I dlatego
Dlatego rozwodzący sie samce to szczególny typ gnoi bo narażają własne dzieci na nienawiść nowych samców. A szczególnie nowych samic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BO SĄ. To proste. Wszystkim się łatwo mówi "oj a co wam te dzieci zrobiły" dopiero sami nie wylądują w takim związku i zostają im tylko resztki czasu i energii ukochanego, zaplanowany wspólny wieczór we dwoje? A tu bach"tatusiu przyjedź:(" i ch*j z waszym planami. Niech osby które nie były w takim związku się nie odzywają, bo nawet sobie nie wyobrażają tych emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram w 100% , wszystkim sie łatwo mówi, a takie związki to wiele bardzo smutnych emocji, nie każdy potrafi być numerem dwa, bo KAŻDY człowiek ma potrzebe bycia NAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe jakby Ci wszyscy obrońcy biednych dziec się czuli jkaby w życu nie mogli nic zaplanować. Inaczej by śpiewali a teraz wszystkie rozumy zjedli. Syty głodnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jest tępa. Tyle. Chodzi do 4 klasy. Płacimy za jej dodatkowy angielski. Uczy się od 7 roku życia, a dopiero trzy tygodnie temu nauczyła się "to be". Z matematyki jeszcze większa tragedia. Historia jej nie interesuje. Boję się, że nie zdobędzie wykształcenia i będzie ciągnąć na potęgę od ojca. Nie potrafi zrobić sama zadania domowego. Ja robiłam sama zadania od pierwszej klasy podstawówki. Niewyobrażalnym było żeby moi pracujący rodzicie poświęcali dwie h dziennie na pomoc w zadaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda kobieta będzie chciała jak najbardziej ograniczyć obecnośc takiego dziecka żeby zrobić miejsce dla swoich własnych dzieci. Proste jak budowa cepa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko mojego partnera też jest tępe. Jedyne co potrafi to obsługiwać i phone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violletsmoke
I do tego jest brzydki jak noc ze wstyd sie z nim pokazac:-/ fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tepa to jestes ty ,ojciec ma zasrany obowiazek zajmowac sie dzieckiem ,a nie tepa zdzira.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życzę Ci takiego tępego dziecka, sądząc po Twoim poście Kasparovem w szachach nie będzie ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubię bo kradnie mój czas z partnerem. Ja tak samo oczywiście kradnę jego czas. Konflikt intersów przej****a sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizka9098
Bo są chodzącym dowodem na seks z inna kobietą, każdy kogos miał wczesniej ale czego oczu nie widzą tego sercu nie żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A partnerzy wasze dzieci lubią czy też tak plują jadem do nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten problem dotyczy związków dzieciaty-bezdzietna nie ma tu pojęcia wzajemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten problem dotyczy też dzieciaty dzieciata i to jeszcze bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne że o wiele mniej łatwiej zaakceptować dzieci jak sie ma własne odzywa sie tu prosty model czujesz ze jak nie zaakceptujesz jego dzeci a on twoich a tego byś przecież nie chciała. 90% kobiet które sie tu wypowdaja nie maja dzieci, pzrez to brak im poczucia empatii dla dziecka. PROSTE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda baba chce jak najlepiej dla swojego dziecka nie martwiąc się o cudze,dużo też chodzi o pieniądze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to prawda chodzi o pieniądzę, ale to nie jest wcale perfidny materializm, bo na nie walczy taka kobieta o nowa torebke od chanel ale walczy dla SWOJEGO potomstwa. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa partnerka
Ja wam moi drodzy wszystko wytłumaczę :) Otóż skoro ja nigdy nie będę najważniejsza dla mojego partnera to nigdy nie będę przedkładać dobra tego dziecka na dobro moje i dobro mojego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debilne podejście. Jak się ma własne dzieci, to ma się jakiś obowiązek kochać wszystkie inne jak leci? to obce osoby, którymi w dodatku trzeba się zajmować. Lubisz dodatkowe obowiązki? bo ja nie Jak są fajne, to się lubi, jak są niefajne - to się nie lubi. Dokładnie tak samo jak dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizka9098
Jak są fajne, to się lubi, jak są niefajne - to się nie lubi. Dokładnie tak samo jak dorosłych. - 100 pkt dla tego pana/pani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódka8890
Miałam wobec ich uczucia obojętne - nie szkodziłam im ale i nie zachęcałam do bywania z u nas częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciemniaczka
Lol, takie babsztyle, co to same jak dziecko urodzą, to partnera raz dwa na boczny tor, bo nie ma mowy, żeby był ważniejszy od dziecka. Ale jak same nie są najważniejsze, właśnie ze względu na dziecko, to zazdrość i zawiść, wola już się związać z niedorobionym ojcem, który własne dzieci widuje raz na kilka miesięcy... I, żeby nie było, ja rozumiem, że można tak reagować i nie chcieć być na drugim miejscu - tylko po co w takim razie się wiązać z facetem z dziećmi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja na poczatku lubiłam jego syna,później zaczął stopniowo działać mi a nerwy ( do czego przyczynił się też sporo jego tatuś traktując dziesięciolatka jak rozkapryszonego dwulatka), jak już mi sytuacja działała na nerwy rozstałam się z tym facetem ,niech się inna męczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×